(usunięte przez administratora)
Pracowałaś w firmie Studio Urody Beautygang? Klientki tu piszą, że podobno zlikwidowała działalność. Ciężko mnie się wypowiadać, może ktoś potwierdzi lub wyjaśni o co chodzi? I napisze, czy możesz liczyć na zwrot tych pieniędzy za dwa przepracowane tygodnie?
Uciekla z pl za dlugi i jedzcze na czarno do niedawna Ola przyjezdzala raz w miesiacy do Achim (niemcy) zeby miec na raty „splaty w domu we Wloszech“? Pod koniec listopada wspoldzialaczka wstawila post ze zmiana nazwy cyt. ,,Drodzy klienci. Coś się kończy coś się zaczyna….. Jedni odchodzą od naszego teamu drudzy przezdolni do niego dołączają… Z dniem dzisiejszym zmieniam nazwę mojej firmy (póki co jest logo z nowa nazwa,na zmianę główna muszę poczekać na zatwierdzenie Fb) żeby nie była kojarzona i utożsamiana z innymi osobami i działaniami. Czas wyjaśnień i podjętych decyzji z mojej strony nadejdzie w momencie,gdy sama to sobie wszystko poukładam i będę gotowa się z Wami tym podzielić. Więcej informacji wkrótce ! Ściskam cieplutko Wasza Iza“ Post w ktorym Ola mialabyc 9.12 zostal takze skasowany.
rozumiem ze to tylko zmiana ksometyczna, zmienia sie tylko nazwa firmy a wlasciciel, adres, pracownicy zostaja ci sami?
Wspolpraca… kolezanka otworzyla salon a iza tylko przyjezdza na „zabiegi“ w niemczech takie zwykle kosmetyczki nie moga wykonywac takich zabiegow jak w polsce… takze i tak wszystko na czarno..
Bardzo dziękuję każdej wyrażonej opinii, jest dla mnie bardzo ważną, cenną wskazówką. Natomiast pozwolę sobie wyjaśnić pewne kwestie mimo, że nie jestem zwolenniczką "anonimowych bohaterów hejtu" Może zacznę od tematu modelek: Każda z Pań podpisuje ŚWIADOMĄ ZGODĘ tuż przed wejściem do gabinetu. Musicie wiedzieć, że modelka to nie Pani która otrzymała w prezencie zabieg za 1/7 regularnej ceny a jest to osoba godząca się na naukę pigmentacji na jej skórze. NAUKĘ! PODCZAS SZKOLENIA, PRZEZ KURSANTKĘ KTÓRA NABYŁA WIEDZĘ KILKA DNI WCZEŚNIEJ PODCZAS ZAJĘĆ TEORII. CO ZA TYM IDZIE: osoba wykonująca nie daje gwarancji pełnego efektu lub sprostania oczekiwaniom modelki. Aczkolwiek ja jestem tam po to by jej pomóc, udzielić wskazówek i dopilnować by zabieg został wykonany poprawnie od strony technicznej jak i bezpieczeństwa. W trosce o Wasze zadowolenie często wykonuję dopigmentowania po modelce nawet gdy brak efektu (czasem brak celowo jeśli modelka nie wykazuje zdolności manualnych mimo chęci) zdarza się również, że kursantki są z daleka więc wtedy ja również zajmuje się dopigmentowaniem. Koszt który ponoszą modelki pokrywa koszt produktów i zabezpieczen zgodnych z wymogami. Jeśli chodzi o stronę sanitarną, Nasz gabinet spełnia wymogi a kontrolę są regularne od lat. W trakcie szkoleń ściągam i zakładam rękawiczki milion razy bo asystuje przy zabiegu ale i poprawiam światło, robie notatki, dokumentację, zdj. Nie przypominam sobie dotykania przerwanej ciągłości naskórka gołą dłonią. Jak i picie napojów... Kursantka ma zapewniony przez Nas posiłek i napoje... Ja sama często w trakcie szkolenia posilam się napojami by uniknąć zapalenia krtani. CO NAJISTOTNIEJSZE - UWAŻAM, ŻE KAŻDA SZANUJĄCĄ SIĘ I MYŚLĄCA KOBIETA, CHCĄCA UZYSKAĆ KORZYSTNE DLA SIEBIE ROZWIĄZANIE POWINNA SKORZYSTAĆ Z PRZYWILEJU KLIENTKA I ZGŁOSIĆ REKLAMACJE. Oczernianie kogoś w internecie do tego anonimowo nie przyniosło chyba jeszcze nikomu korzyści. Rozumiem, że sprawa byłaby poważna GDYBY OSOBA WYKONUJĄCA ZABIEG ZROBIŁA KOMUŚ KRZYWDĘ, OSZPECIŁA KOGOŚ BEZPOWROTNIE ALE "BRAK EFEKTU?" "ZBYT MAŁY EFEKT"? Pomijam już fakt, że jestem nękana zastrzeżonymi telefonami i straszona przez anonimy pod oskarżeniami, że wstrzykuje SÓL fizjologiczna (ZAWSZE mówię, że po 14 dniach ma Pani prawo do darmowej korekty, często we własnym zakresie i koszcie dodaje produktu tak by efekt był jak najbardziej zadowalający, często też wykonuje zabiegi zachowawczo by ewentualnie móc wzmocnić efekt a nie go odwracać) każda klientka otrzymuje naklejkę od preparatu. Ja naprawde nie prowadzę firmy od roku i zdaje sobie sprawę, że zadowolona klientka przyniesie więcej korzyści niż jednorazowy zarobek NA OSZUSTWIE. Temat kursantki Alicji z Lęborka... Z tą Panią problemy były od początku i są na to świadkowie. Na szczęście na te pomówienia są dowody w formie rozmów, screenów maili z firmą z którą współpracuję jak i dowód na to, że ze względu na stan Pani Alicji (ciąża) z chęcią uniknięcia konfliktu ZOSTAŁ ZWRÓCONY KOSZT SZKOLENIA (dnia 29. 07 czyli przed wystawieniem opinii), OTRZYMAŁA CERTYFIKAT I ZESTAW STARTOWY (O tym zapomniała już wspomnieć) dodam, że Maszyny nie są produkowane w Polsce. Co jest niewyobrażalne... to wydzwanianie do modelek, nagabywanie na moją osobę (część tych Pan to moje stałe klientki lub znajome) i namawianie na odpłatna usługę u siebie w domu???? (warunki sanitarne??) mimo iż, kursantka obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim ze względu na swój stan a formalnie nie ma praw do wykonywania zabiegu gdyż przez problemy, pomówienia które stworzyła Pani Alicja, zwróciłam koszt zabiegu a tym samym nie jestem zobowiązana do wystawienia zaświadczenia MEN. Podstawa do jakichkolwiek roszczeń są świadome zgody z danymi modelek które znajdują się w moim gabinecie jak i regulamin Szkoleń który obowiązuje w Naszym studiu ( w którym również jest określony czas realizacji szkoleń, zestawów startowych). DODAM JESZCZE PARĘ SŁÓW DO OPINII TYPU "NADĘTA" CZASEM BYWAM SMUTNA, GŁODNA LUB ZMARTWIONA JAK KAŻDY CZŁOWIEK ALE W PRACY ZAWSZE STARAM SIĘ Z UŚMIECHEM PRZYJĄĆ KAŻDĄ PANIĄ, KTÓRA OBDARZYŁA MNIE ZAUFANIEM I POSTANOWIŁA WYBRAĆ WŁAŚNIE MNIE. ŻYCZĘ WAM MIŁEGO DNIA DROGIE EKSPERTKI I ZASTANAWIAM SIĘ DLACZEGO ANONIMY???
Szkoda, że w swoim "wypracowaniu" nie odnosi się Pani do konkretnych zarzutów. Czy informuje Pani klientkę o przebiegu zabiegu? Czy robione jest znieczulenie? Czy robi Pani wstępny szkic brwi i pyta klientkę o sugestie? Czy ZAWSZE ma Pani maseczkę i rękawiczki? Czy klientka dostaje paragon?
Widzę,że aż wrze , więc ja opowiem jakie ma mam wrażenie. Byłam modelka, umówiona na konkretną godzinę, weszłam do salonu Pani z recepcji dała arkusz do wypełnienia, powiedziano mi żebym przeszła do konkretnego pokoju.Pani Ola nie powiedziała,nawet dzień dobry zrobiła kilka zdjęć, zero powtarzam zero informacji jak to będzie wyglądało.Kursantka jakaś nitką zrobiła wstępny zarys, zapytała czy mam jakieś oczekiwania co do kształtu,Pani Ola tłumaczyła co i jak kursantce.Pani Ola pilnuje ,poprawia kursantkę.Nastepnie Kazano mi się położyć, zrobiono zdjęcia ,rozpoczął się zabieg, zabieg jak dla mnie bardzo bolesny, ale każdy ma inny próg bólu, po tym jak został zrobiony zarys otrzymałam znieczulenie z kremie,dużo nie pomogło ale zawsze coś.Całosc trwała 55 minut.Co mi przeszkadzało bardzo głośna muzyka w salonie ,ale o gustach się nie dyskutuje.ogolnie w salonie taka luźna, przyjacielskie atmosfera. Fryzjerka Madzia,petarda zawsze z Niej jestem zadowolona.Salon mogę polecić, Pani Olu proszę się częściej uśmiechać i rozmawiać z klientami. Nawet z modelami, będą wracać, polecać, czekam na dopigmentowanie zobaczymy jak będzie. POLECAM. Pani Aleksandro pisze Pani, o telefonach i groźbach niech Pani zagości to na Policji,bo takiego zachowania nie popieram.Czasami lepiej zacisnąć zęby i poprawić co trzeba.
I wszystko staje się jasne. Brak odpowiedzi oznacza, że jednak nie wszystko jest ok w tym salonie. Mam wrażenie, że Panie z BG mówią tylko o tym co dla nich wygodne. Mam nadzieję, że jakieś kontrole sprawią iż Panie przestaną nabijać sobie kasę kosztem źle wykonanych zabiegów. I to nie tylko moja opinia, ponieważ miałam okazję rozmawiać z wieloma klientami tego "salonu".
Ten salon to jedna wielka banda pseudo przyjaciółczek, interes kręci się wyłącznie dzięki reklamie na fb, modelki jeśli chodzi o makijaż permanentny rozczarowane,ja wykonałam zabieg w promocji za 499 zł porażka, jasne brwi, zero instrukcji co dalej , czy smarować, czy unikać słońca,w recepcji Pani miała mnie zapisać na kontrole po 2 tygodniach. Osoba wykonująca zabieg to maszyna , zero rozmowy, zero uśmiechu no nic .....salon nastawiony na trzepanie kasy, idziesz raz i już nie wracasz, przykro mi, bo twarz każdej kobiety to wizytówka i nie wszystko da się poprawić po takim zabiegu.
Gdyby było tak jak Pani opisuje to salon nie istniał by tak długo. Firma działa zaraz będzie 10 lat, klientek przybywa a te wszystkie negatywne opinie posypały się dziwnie podejrzanie w ostatnich tygodniach??? Myślę, że nie udało by się w tej sytuacji otwierać kolejnych punktów i wciąż rozwijać??? Ja dostalam instrukcje po zabiegu co prawda nie na kartce tylko Pani Ola opowiedziała mi czego nie robić a dopigmentowanie robilam i ja i moja siostra się po 8 tygodniach a nie po 2 i to chyba w roli klientki jest się na niego umówić. No i umówmy się, zabieg permanentnego to nie zabieg relaksacyjny i ja np. Nie mialam najmniejszej ochoty rozmawiać w trakcie :)
W dniu dzisiejszym zdjęcia dodane na stronie(usunięte przez administratora)..Jednak w tym salonie nie dba się o bezpieczeństwo klientek. Panie wykonujące zabiegi bez maseczek!!!!
Miałam to samo...nawet tego nazwać nie idzie zero zainteresowania klientem ..okropne podejście zimne ! Wręcz bym powiedziała olewające! Nigdy więcej!
Ola, za przeproszeniem skończ pieprzyć! Dobrze wiesz do robisz nie tak!!!!! Pokaz swoje certyfikaty, i pozwolenia na wstrzykiwanie tego (usunięte przez administratora) ludziom! Gdyby nie Twój były mąż który otworzył ten salon (szkoda tylko ze nie pomyślał ze wtedy jesscze jego żona nie ma pojęcia co to znaczy estetyka) to może wzielabys się za kursy a nie oszukiwanie ludzi! (usunięte przez administratora)
To nie jest żaden hejt, to są opinie o pani oszustwach! Jak śmie pani jeszcze mówić że ktoś panią hejtuje! Jest pani oszustką która okrada z pieniędzy kobiety p! Otwiera pani kwasy za plecami, nie pokazuje ile wstrzykuje pani ilości kwasu! Wykonuje pani zabiegi przy otwartch drzwiach! I co najważniejsze zero efektu.. A na końcu jeszcze potrafi pani swoich klientów oczerniać.. Straszne.. Ostrzegam przed tym salonem.
to straszne co piszesz!! jak tak można się zachować, współczuje wszystkim pokrzywdzonym kobietom!!
Ja żadnej naklejki od preparatu nie dostałam , a jak prosiłam o reklamację a potem o zwrot pieniędzy zostałam wyśmiana.. Pomijając fakt że efektu żadnego 500 zl poszlo w las.. Współczuje osobą które sie jeszcze ponacinają..
Pani Olu jest Pani podła i jest Pani bardzo zakłamana,nie ma Pani żadnej wiedzy w zawodzie który Pani wykonuje nie polecam
jakiś czas temu wypełniałam usta. Robiłamto nie pierwszy raz wiec mam porównanie. Niestety śmię stwierdzić że zamiast kwasu podano mi ....toksynę botulinową? zero efektu wypełnienia. po kwasie usta są twarde i spuchnięte i nawilżone, a u Oli nie było śladu tylko opuchlizna po wkłuciach. Czy któraś z Pań miała podobną sytuację? odradzam i przestrzegam. kasa w błoto.
a raczej sól fizjologiczną lub inne badziewie. w kazdym razie to cos koło kwasu nie stało
Szkoda,że osoba wykonująca zabieg nie potrafi zadzwonić i wyjaśnić sprawy.Duży minus, w tym salonie liczy się tylko kasa i psiapsiółeczki.Ja byłam na brwiach permanentnych i po 3 zabiegach nikt nie widzi różnicy....nie widać,że miałam wykonywany makijaż permanentny brwi. Znam kilka osób które są niezadowolone z zabiegów i obsługi w tym salonie.
Jak mogę się z Panią skontaktowac? Wydalam pieniądze ale efektow zero. ???? Szukam pokrzywdzonych i (usunięte przez administratora)kobiet tegoż salonu
Skoro raptem jest tyle osób poszkodowanych i wszystkie panie chcą się skontaktować, chociaż jestem przekonana że to zagrywka Pań pracujących w salonie.Próbowałam dzwonić i umówić się na poprawkę, pisałam dzwoniłam i nic. ....kompletna olewka. Skoro jest tyle Pan niezadowolonych należy cis z tym zrobić.
Przychodząc do kosmetyczki na rzęsy, paznokcie lub mikrodermabrazję zawierasz z nią klasyczną umowę o dzieło, a zatem chronią cię przepisy Kodeksu cywilnego. Nie jest istotne, czy umowę zawierasz na piśmie (z reguły nikt tego nie robi), czy ustnie. Dlatego bardzo ważne jest szczegółowe ustalenie tego, jaki ma być efekt usługi, np. przebarwienia mają zniknąć lub stać się mniej widoczne, hybryda ma ozdabiać paznokcie przez ok 3 tyg., makijaż permanentny powinien być wykonany we właściwym kolorze i kształcie. Jeśli efekty pracy twojej kosmetyczki są nijakie lub niebezpieczne dla twojego zdrowia masz podstawę do złożenia reklamacji. Ewentualnie jest fajna kancelaria prawna jeśli będzie Pani zainteresowana proszę pisać podam namiary.
Tak miałam tak samo, zero efektu, ale to był mój pierwszy teraz wiec nie wiedziałam jak ma być. Bardzo duża promocja co może zastanawiać. Wizyty przekładane wiele razy, kilka osób na tą samą godzinę…. Nie wyglada to tak profesjonalnie jak na IG
To już samo w sobie jest podejrzane zachowanie. Bardzo wszystkim paniom współczuję, dobrze że nie wdało się żadne zakażenie albo inne świństwo. Z tego wszystkiego trzeba się cieszyć że chodzi TYLKO o brak widocznych efektów.
Niestety Beauty Gang jest z tego znany i wypowiem się na ten temat jako zabiegowiec. Wszystkie byłe klientki z BG które do mnie przychodzą twierdzą, ze miały podaną sól fizjologiczną. Znajome z branży dzwonią do mnie i się pytają czy znam może BG bo mają plagę klientek po powiększaniu ust gdzie nie czuć by był w tkance w ogóle kwas. By nie doszło do reakcji alergicznej nie powiększa się innym kwasem usta do 3 miesięcy, jedynym wyjątkiem są właśnie byłe klientki BG gdzie po 2 tygodniach wykonuje normalnie zabieg bo- w tych ustach nic nie mają! Uważam ze wszystkie Panie powinny wytoczyć proces właścicielce albo chociażby gdzieś ją zgłosić. Nie znam żadnego innego salonu w trojmiescie i okolicach by tak (usunięte przez administratora) klientów !
A nie wiesz od tych pań, czy właścicielka sama robi te usługi, czy jest kilka pracownic zajmujących się ustami?
Po volumetri to mialam tylko siniaki nic poza tym i tez kaszla poszła w las ???? nie jestes pierwsza..
sama wykonuje. i robi to nadal. nadal kaleczy kobiety. jak pojechałam po swoje pieniądze to bezczelnie mnie zapytała po co tu w ogóle przyszłam! siedzące dwie psiapsiólki mnie wysmiały pod nosem a ja posiniaczona po raz kolejny pokonując do niej 50 km czułam jak jestem poniżona.( Omijajcie ten pseudo salon
Ta właścicielka oszczędza na wybranych klientkach? Wspominano, że powiększenie ust kosztuje 450 zł, a efektu jak rozumiem nie ma? Pisano też o zabiegu brwi, że nie widać efektu po krótkim czasie. Czy udało się już którejś z Pań wyegzekwować zwrot pieniędzy, za niesolidnie wykonaną usługę? Jeśli to permanentny problem tego salonu i prośby skierowane do właścicielki o zwrot pieniędzy są zbywane, to może warto rozważyć udanie się do urzędu ochrony konsumentów?
Niestety to prawda! Efekt modelowania ust kwasem hialuronowym utrzymał się jeden dzień. To samo z volumetrią… o asymetrii brwi jaką mi zrobiono nawet nie chce wspominać… sprzedaje vouchery, a potem oszczędza na klientkach. Nie zjawia się na wizytach i zawsze ma wymówkę, a potem „obsługuje” kolejkę po 10 minut każda lecąc, aby tylko zrobić swoje, bo kasę już dawno za to wzięła…
No to jak jeden dzień, to naprawdę ;D Brak pojawienia się na wizytach, to mega słabo. No ale otrzymałaś zwrot pieniędzy?
Również stwierdzam fakt że pani Ola wybiera sobie klientki. Po zrobieniu brwi permanentnych nie widać nic że było coś robione. Zabieg trwał około 15 minut. Umówiłam się więc na poprawkę. Gdy przyjechałam do salonu okazało się że pani Ola nie pracuje w niedzielę. Więc poruszona i wściekła zadzwoniłam lecz nikt nie odebrał. Napisałam więc SMS. Dostałam zwrotnego SMS że bardzo pani Magda przeprasza za jej pomyłkę i zaproponowała termin na styczeń gdzie dodam że już i tak czekałam 1 miesiące na korektę. Poprosiłam więc o zwrot pieniędzy za nie wykonana dobrze usługę lecz pieniędzy do tej pory nie ma oraz brak wiadomości również. Nie polecam salonu.
Jak to mówią do trzech razy sztuka. Salon przyciągnął mnie swoim profilem na instagramie. Piękna zdjęcia. Dużo zadowolonych komentarzy klientek. Co mogłoby pójść nie tak? 1. Rzęsy. Kompletnie nie takie o jakie prosiłam. A chciałam delikatnej grubości, maksymalna długość na 3/4 lini rzes 12stki. Wyszłam z rzęsami po całej długości jednakowym rozmiarem. Mało tego WSZYSTKIE odpadły po 3 dniach. Rzesy robiła Pani Klaudia. 2. Powiększanie ust. Pani Ola zrobiła wywiad wszystko wytłumaczyła. Prosiłam o 0,5 ml kwasu Pani jednak uparcie chciała przekonać mnie do 1ml. Usta były piękne mimo opuchlizny. Dlatego się tez umówiłam się na brwi permanentne. Jednak po miesiącu usta znikły. Nad ustami został mi paskudny wałek po przesunięciu się nad nie kwasu. Zostały w nich grudki które mam do dziś a minęły 3 lata. 3. Brwi permanentne zrobione niemiłosiernie krzywo. Najbardziej liczyłam na to ze moje brwi dzięki temu zabiegowi w końcu będą na wyrównanej lini. mimo tego ze nie są bardzo nierówne. Zabieg wykonany bez geometrii mimo poproszenia. Pani Ola stwierdziła ze „nie trzeba”. Brwi nasmarowane byle jak jedna krótsza druga dłuższa. Jedna prosta druga wygięta w luk. Po prostu dramat. Po miesiacu brwi nie ma! I dzięki Bogu. Na korekte już nie wróciłam. Po prostu dramat. Brak profesjonalizmu w salonie jest przerażający. Nigdy więcej nie postawie tam nogi.
Nie próbowała Pani iść zareklamować usługi i domagać się zwrotu pieniędzy? Ja bym tak zrobiła!!
Nie przywyklam do wystawiania negatywnych opinii również z tą czekalam dość długo. Tak długo, aby uprzednio skonsultować to ze specjalistą. Robiłam w BeautyGang powiększanie ust oraz FullFace - w obu przypadkach był to mój pierwszy raz. Pełna obaw po stosie negatywnych komentarzy postanowiłam zaryzykować z uwagi na rekomendacje znajomej. Zabieg zaczął się od FullFace Pani Aleksandra robiła wszystko za moimi plecami, nie widziałam sterylnie zapakowanej igły, strzykawki, ani preparatu. Nie wiem co i w jakiej ilości zostało mi podane. Przy iniekcji kości policzkowych KILKUKROTNIE igła wyskakiwała ze strzykawki zostając w moim policzku, Pani Aleksandra tłumaczyła się małą przepustowością igły oraz że nie ma grubszej bo sie skończyła. Kuła mnie kilkukrotnie i za każdym razem to samo. Czułam przerażenie, ale zaciskałam zęby. W końcu udało jej się rzekomo podać preparat w zmasakrowane i pokłute wielokrotnie policzki. Następnie przyszedł czas na usta 4 wkłucia i po krzyku. Dostałam lusterko i na znak ze to juz wszystko w pośpiechu opuściłam gabinet. Nie dostałam nawet naklejki co było mi podane i z jakim terminem ważności. Nie wiedząc czym są powiększone usta opuchnięta wróciłam do codziennych obowiązków- opuchlizna zeszła a usta jakie były takie są. Kości policzkowe również. Mialam zgłosić się na korektę, próbowałam się dodzwonić jednak numer podany nie odpowiada, a na sms nikt nie raczył odpowiedzieć. Postanowiłam zatem z czystej ciekawości umówić się do innego salonu z wzorowymi opiniami na konsultacje. Niestety, ale to co usłyszałam przerosło moje oczekiwania. Pomijając fakt braku pokazania próbki i igły, braku naklejek dowiedziałam się ze w moich policzkach i ustach nic nie ma i nic nie było. Najprawdopodobniej została mi wstrzyknięta sól fizjologiczna która to podaje się igłą o zmniejszonej przepustowości. Dowiedziałam się również o pewnym incydencie z Panią Aleksandrą która to już kilka lat temu na grupach kosmetyczek oczerniana była. Przewijał się wątek o podawaniu soli fizjologicznej zamiast kwasu i oszukiwaniu klientów - same te informacje naświetlane były przez uprzednią wspólniczkę Pani Aleksandry. Cóż więcej można powiedzieć? Opinie mowią same za siebie, może przez Google nie ma ich za dużo jednak na GoWork na ponad 160 opini ocena 1.7 i wciąż te same zarzuty mówią Wszystko. Bardzo przykry spotkał mnie incydent, cieszę się, że nie wyszło nic gorszego. Mogłam zostać okaleczona na całe życie. Przestrzegam Wszystkie Panie, jeśli już zdecydujecie się na wizytę w BeautyGang patrzcie na ręce. Może i kompetencje ta Pani ma i potrafi robic robotę- nie mnie to ocenić bo u mnie efekt żaden, ale szczerości za grosz, a tupetu i (usunięte przez administratora) od groma
Dziewczyny wy same się zastanówcie! Kwas kosztuje min300-400 zł a Wy chcecie za 280 zł bo promka w BG? Proszę Was, obudźcie się zanim pani klepacka zrobi którejś z Was większa krzywdę!!!!
Masakra. Jak można tak lekceważyć ludzi? Do czego to doszło żeby klientka musiała się prosić o spotkanie, do którego jednak nie doszło bo Pani nie raczyła przyjechać, i nawet nie raczyła poinformować chociażby esemesem że jej nie będzie. O zwrot pieniędzy oczywiście też muszę się prosić już ponad miesiąc czasu, i cały czas jestem zwodzona. Dziwię się że Pani jeszcze funkcjonuje na rynku. NIE POLECAM!!!
Mnie spotkała sytuacja kilkukrotnie. Zgłaszać do Skarbówki! Niech skontrolują działalność i do wszelkich innych instytucji!
Ja nie dostałam paragonu i bez mojej zgody było wrzucone w relacji na FB zdjęcie mam skrina.Miałam wykonany makijaż permanentny brwi, efekt fatalny, dwa razy poprawiane , na wizytę trzeba czekać nie w wspomnę ile, z ręką na sercu NIE POLECAM! Kształt brwi fatalny, kolor praktycznie niewidoczny! Ból, zero znieczulenia, TAŚMÓWKA.Dzięki umowie z Urzędem Pracy właścicielce uderzyła woda sodowa do głowy. Na szczęście KARMA wraca, w najmniej oczekiwanym momencie.
Vouchery na usługi, które nie są wykonywane przez kilka miesięcy. Ciekawe w jakim celu takie działania? Panie, które są poszkodowane przez p. Aleksandrę - zgłaszać problem do Urzędu Skarbowego, sanepidu i do Rzecznika Ochrony Praw Konsumenta. Na pewno się zainteresują.
Ile jest etapów w procesie rekrutacji w Studio Urody Beautygang Aleksandra Klepacka-Krajnik? Jak długo trzeba czekać na ostateczną decyzję?
To może dobrze....Z całego serca odradzam!!! Atmosfera tragiczna! Opowieści o byłych partnerach i życiowych problemach Pań tam pracujących uważam nie na miejscu. Nie przy klientach! Sam zabieg pigmentacji trwał może 15 minut, o efekcie końcowym nie wspomnę, bo musiałabym użyć niecenzuralnych słów.
Przede wszystkim bardzo trudno się umówić.Moze powodem jest zapracowanie???najpierw 2 lata zastanawiałam się czy na pewno jestem już gotowa na makijaż permanentny obserwując wystawiane prace na stronie salonu a gdy już byłam zdecydowana nie mogłam się dodzwonić ani doprosić o termin...ale udało się i musze powiedzieć, że było warto. Nareszcie mam brwi a Pani Ola wie co robi bo potrafi super dopasować efekt. Dziękuję jestem bardzo zadowolona. Czuje się rewelacyjnie z moją nową twarzą! Żałuję, że tak późno się odważyłam.polecam !!
Straszne "forum" się tutaj rozpetało. rozumiem nakazy i zakazy, że trzeba się ich trzymać no bo mandat itd. Ale zastanawia mnie jedno - CZY TO NIE DELIKATNA HIPOKRYZJA ZE STRONY PAŃ, KTÓRE PO PIGMENTACJI BRWI CHODZĄ LEGALNIE Z RANĄ NA TWARZY PRZEZ KILKA DNI? PŁYTKĄ ALE JEDNAK JEST TO PRZERWANY NASKÓREK. CZY JESTEŚCIE ODPOWIEDZIALNE? PEWNIE NOSICIE MASECZKE NA CZOLE ;) W WIELU KRAJACH WŚRÓD ZAKAZÓW SĄ RÓWNIEŻ ZABIEGI NA TWARZ. JAK JUŻ SIĘ TAK DOSZUKIWAĆ DBANIE O WŁASNE BEZPIECZEŃSTWO... CZY NIE JESTEŚCIE ZAGROŻENIEM W DOBIE COVID? MACIE DZIECI? JAKIE BABY SĄ OKROPNE... A ŻADNA Z WAS NIE UŻYWA MÓZGU.
Czytając to stwierdzam, że chyba nie była Pani klientką tego salonu. Ja wypełniałam świadomą zgodę składającą się z 3 stron, gdzie podawałam swoje imię i nazwisko i datę zabiegu. Na pierwszej stronie jest dokładny opis zabiegu i tego jak przebiega, jest informacja na temat znieczuleń a także instrukcja pielęgnacji brwi po zabiegu. Druga strona to zgody a trzecia to wykluczenie przeciwwskazań i musialam się podpisać. Czy Pani ją chociaż przeczytała? Moja wizyta w salonie BeautyGang zawsze jest bez zarzutów i nawet pamiętam, że na przełomie czerwca i lipca Pani Ola chorowała na zapalenie okostnej i zatok może dlatego była bez maseczki. Ja jestem klientka Pani Oli i pozostałych dziewczyn od kiedy przeprowadziłam się do Rumi w 2017 roku i mam też porównanie z innymi salonami więc z tego salonu zawsze wychodzę zadowolona i wracam co kilka miesięcy a w lipcu robiłam odświeżenie koloru brwi po 1.5 roku, mam też zdjęcia brwi przed zabiegiem, w trakcie gojenia bo schodziły mi straszne strupki i aż błagały o nawilżenie, zdjęcia brwi po 8 tygodniach. Ja POLECAM!
Ja byłam modelką 30.06. Po zabiegu nie mam kompletnie nic, lewa brew jeszcze ma jakiś zarys,prawa niestety nic nie widać.Szkoda ,nie mam do nikogo żalu, ale mógł mi ktoś O tym powiedzieć, zaoszczędziłabym swój czas na zabieg i dojazd.w sumie czego można się spodziewać za 100zl, odpuszczam pigmentację szkoda czasu , machnęlam już na to ręką. Mam pytanie,czy to że ktoś choruje na zapalenie zatok czy zapalenie oskrzeli zwalnia z noszenia maseczek, szczerze mam mnóstwo dzieci dookoła więc nie chciałabym się zarazić, dlatego w dobie epidemii tym bardziej siedziałabym w masce A najlepiej w domu żeby nie zarażać. Ogólnie wrażenie Ok, fryzjerka jest Super, taka luźna kobietka nie miałam zaufania jak byłam pierwszy raz Ale moje włosy naprawdę wyglądają bosko.
Tak bywa i powodem może byś chociażby zbyt delikatny nacisk ręki osoby uczącej się. Uważam, że lepiej w tą stronę niż w drugą natomiast zawsze chętnie służę pomocą i poprawiam przy dopigmentowaniu (nieodpłatnie). Jesli chodzi o maskę, to fakt był czas że cierpiałam na zapalenie okostnej ale to nie żadna choroba czy coś czym moglsbym zarazić jednak mialam straszne problemy z oddychaniem przez zapchane wszystkie zatoki. Ja również mam dzieci do tego wychowuje je sama także po 3 miesięcznym zamknięciu salonu mimo bólu nie mogłam pozwolić sobie na siedzenie w domu. Zaobserwowałam tu delikatne przepychanki.... Uważam, że jeśli ktoś ma podstawne zarzuty w stosunku do mnie to są od tego konkretne instytucje a nie miejsce na którym każda sypie z rękawa kryjąc się za anonimem. Cieszę się z każdej pozytywnej opinii a każda negatywna jest dla mnie nauką i wpłynie na mnie korzystnie. Ściskam Was bez wyjątku :)
Byłam ostatnio u Madzi na włosach i opowiadała o kontroli z sanepidu, no cóż ciekawe czy dzięki kontroli w salonie będą przestrzegane warunki sanitarne.
Ja byłam na brwiach u kursantki o imieniu M (usunięte przez administratora). Na brwiach byłam w drugiej połowie czerwca, kontaktowałam się kilkakrotnie z P.M (usunięte przez administratora) w sprawie uzupełnienia brwi,niestety p.Magda twierdzi że do chwili obecnej nie otrzymała maszyny. Co mam zrobić?
No niestety ,mi strupki zeszły i wielkie rozczarowanie ,delikatny zarys na jednej brwi,bardzo słaby efekt. Marzyłam o pięknych brwiach, no niestety będę musiała zaoszczędzić i zrobić zabieg ponownie.Pisałam maila i smsa ,dołączyłam fotki no niestety nie doczekałam się odpowiedzi. Szkoda:( Może po tym wpisie ktoś się odezwie.pozdrawiam.
Nigdy w życiu nic tak nie powiedziałam ;) Ola ma kontrolę regularnie co roku na wiosnę jak większość salonow w Rumi. Poza tym każda z Nas w bg Ma swoją działalność.
Prosimy o SMS na nr do recepcji 884882993 (koniecznie po upływie 5- 8 tygodni od zabiegu )
Bardzo zbliżony czas dodawania tych ,,okropnych komentarzy". Czyżby osoba nakręciła znajomych do hejtowania? W 90% spotykam się z pozytywnymi opiniami na temat salonu BeautyGang. Znam sporo osób, które korzystają z zabiegów w ów salonie, ja sama również miałam okazję skorzystać i zostałam obsluzona na wysokim poziomie zarówno w luźnej atmosferze. Polecam !