Firma na początku wydawała się pozytywnie nastawiona ma moją osobę- pochodzę z automotivu- niestety w procesie rekrutacji i po rozmowie okazało się, że owszem chcą mnie zatrudnić na w/w stanowisku ale z pensją o 500 zł mniejszą niż to ustaliliśmy - informacja od kadrowej, przez telefon? Zostałem skierowany na badania lekarskie i kazano mi czekać na informację. Potem otrzymałem informację że jednak nie chcą że mną współpracować od początku miesiąca bo im zależało żeby to było od połowy.. Zero szacunku do człowieka i jego czasu, a gdybym się zwolnił już z poprzedniej firmy? Głęboki PRL..
(usunięte przez administratora)
Trafne uwagi. Jako pracownik naukowy mam podobne zdanie. Po prostu opanowali nas (usunięte przez administratora), którzy chcą się tylko nachapać. Nie mają żadnej specjalistycznej wiedzy poza korporacyjnym bełkotem, którym nas raczą. Ale ostatnie zwolnienie z WIT prokurenta może mieć dla dyrektora zaskakujące konsekwencje. Wyrzucona osoba po prostu (usunięte przez administratora)obecne władz, bo dysponuje sporą wiedzą. Pan Marcin i Pan Mikołaj już mogą szykować szczoteczki do zębów????????????
Mnie zadziwia zupełnie co innego. Jak osoba głęboko wierząca i niby praktykująca może zachowywać się tak naganny sposób? To znaczy nie szanować ludzi, pomiatać nimi i ulegać prywacie, czyli zatrudnianiu osób po znajomości albo z polecenia? Za to piekło to będą wakacje...
Administracja jest rozbudowana, a większość jej zasobów koncentruje się głównie na gromadzeniu informacji dla Centrum Łukasiwicz. Zarówno dyrektor, jak i jego współpracownikom, brakuje wizji dotyczącej przyszłego kształtu instytutu oraz strategii jego rozwoju. Tematyka i cele, które wynikają z rynkowych potrzeb lub społecznego zapotrzebowania, nie mają zbyt wiele wspólnego z tym, co faktycznie realizowane jest w instytucie. Promowany jest tylko jeden projekt dotyczący materiałów budowlanych, na który przeznaczane są ogromne środki finansowe, mimo że istnieje ryzyko, że nie przyniesie on oczekiwanych rezultatów. Polityka kadrowa to istna klęska - dyrektor zatrudnia ludzi, którzy na początku wspierają jego decyzje, ale gdy zorientują się, co się naprawdę dzieje, albo sami rezygnują, albo są zwalniani - być może ze względu na zagrożenie, jakie mogliby stanowić dla pozycji dyrektora.
Wiecie, co jest najlepsze? Że te "szychy" z administracji, na czele z ich szefową (jakiś (usunięte przez administratora) dyrektora) ,nie zdają sobie totalnie sprawy z tego, że ich absurdalne polecenia albo chamskie odzywki były i są stale nagrywane. Są na to za głupi. Zbieramy materiał. Już sporo tego jest.
Kiedy w końcu ktoś pogoni to towarzystwo? Jak można było takich nieudacników obsadzić na dyrektorskich stanowiskach? Robią łaskę że przeprowadzają egzaminy za nasze pieniądze. Egzaminy przekładają, dzialą na mniejsze, łączą, mataczą tylko żeby zrobić nam na złość. Poniewierają tymi pseudoegzaminatorami nie mającymi zielonego pojęcia o robocie. Ciągła rotacja. Przez 3 lata nie potrafili stworzyć zespołu etatowych egzaminatorów, do tej pory się ogłaszają, brak chętnych do pracy w tym (usunięte przez administratora).bałaganie. Przez 3 lata nie potrafili zatrudnić i utrzymać kilkanaście osób. Na ogłoszenia na portalach typu pracuj.pl wydali dziesiątki tysięcy zł/. Skrajna niegospodarność. Muszę jednak przyznać, że kilka rzeczy potrafią robić skutecznie: 1. Obrzydzanie ośrodkom tej instytucji poprzez dezorganizację przeprowadzania egzaminów. 2. Ośmieszanie się poprzez niekompetencję na każdym szczeblu od egzaminatorów po dyrektora CEO nie mającego pojęcia o maszynach. 3. Skrajna niegospodarność i rozrzutność w wyniku dezorganizacji pracy egzaminatorów : niepotrzebne koszty przejazdów, dzielenie egzaminów na małe (wiecej dojazdów). Niegospodarność ta prowadzi do ciągłych podwyżek opłat od 20 do 40% w skali roku. 4. Totalna kompromitacja, użytkownik OSZ oraz Ośrodek Szkolenia opisali mnóstwo przykładów.
Może ucieszy cię to, że wszystkie znaki na niebie i Ziemi wskazują na to, że dyrektorowi może niedługo grozić nie tylko odwołanie, ale i "wakacje na koszt Państwa". Ktoś podobno zaczął konkretnie "sypać". Ale to na razie niesprawdzone info.
Zatrudnimy informatyka do pełnienia roli operatora tech. na egzaminie zawodowym
Jeżeli ktoś się zastanawia nad pracą egzaminatora to szczerze polecam. Zarobki słabe jak na charakter pracy. Nie lubisz swojego domu i rodziny? Dobrze się składa bo będziesz miał mało czasu na swoje życie. Masz jakieś oszczędności? Super! Założysz je w ramach możliwości pracy dla nich na paliwo i hotele, a oni Ci je zwrócą jak najszybciej czyli w ciągu miesiąca. Praca 70km od domu? To chyba tylko dyrektorzy tak mają bo dla egzaminatorów to fikcja. I największy hit czyli nie liczenie dojazdów. Co z tego że masz jednego dnia sesję 12h, a kolejnego 200km dalej również na 12h. Dojazd do pracy to twój czas wolny. I tyle. Obiecują złote góry, fajną pracę i sam. Służbowy(po 3 miesiącach), a jak się później dowiesz to samochód tylko do użytku służbowego, a gpsow pilnują bardziej niż oka w głowie. Jeszcze żeby to było jakieś fajne auto a nie daćka w bieda edycji. Reasumując jeżeli jesteś singlem, mieszkającym z matką to praca dla Ciebie. Bo normalna osoba nie będzie mogła nic zaplanować bo nigdy nie wiesz gdzie Cię wyrzucą i na jaki czas. Nie dziwne, że więcej osób rezygnuje niż się zatrudnia. Coraz trudniej trafić na jelenia. A rezygnują osoby które faktycznie mają wiedzę, a zostają tylko emeryci i byli operatorzy, którzy byli(usunięte przez administratora) na budowach przez całe życie i w końcu mogą się poczuć jak PAN i wymądrzają się mając mniejsze pojęcie niż osoby po kursach. Dla mnie firma na plus. Polecam serdecznie. Pozdrawiam. P.S. Mam nadzieję, że Lukasiewicz- WIT będzie chciało ustosunkować się do powyższej wiadomości w konwersacji otwartej, a nie w stylu ‚zapraszamy do kontaktu mailowego’. Stawmy czoło prawdzie. ;)
Witam, Mi się tu podoba, jest zajefajnie. Przez 3 miesiące mogłem orać swój prywatny samochód dla idei. Robiłem kilka tysięcy kilometrów miesięcznie (dostał w (usunięte przez administratora)). Ale po kilku miesiącach dostałem zwrot za paliwo jest ok. Dostałem służbowe auto. Mogę nim dojeżdzać do (usunięte przez administratora) relaksując się i zwiedzając cała Polskę za darmo (nie jest to mój czas (usunięte przez administratora) więc cieszę oko).(usunięte przez administratora) Płaca fakt, cienka. Ale dla podniesienia własnego ego mogę robić to za darmo. Chwalę sobie pracę w CEO ponieważ nie mam jakiejś mega wiedzy. Dostałem się ponieważ moim atutem są niewygórowane oczekiwania finansowe. Czasami nie wiem na jaką maszynę egzaminuję (wszystkie są podobne) ale na szczęście nikt mi nie robi z tego tytułu problemów. Jeżdzę, robię swoje i jest ok. Praca tu jest dla mnie chlubą.
Witam, Witam W nawiązaniu do moich poprzednich opinii chciałbym przekazać kolejny neews (tak, tak, powiecie że wykrakałem). Otóż budżet CEO znowu się nie spina. Skrajna niegospodarność, zarządzanie instytutem przez (usunięte przez administratora) znowu brakuje środków. Co robić? Tak jak napisałem wcześniej, jeżeli jesteś monopolistą rozwiązanie jest proste - podnieś cenę. W najbliższym czasie planowana jest kolejna podwyżka opłaty za egzamin. Musimy wziąć na klatę utrzymanie tej ekipy. Ale mamy jakość. Kropka.
268,33zł UDT stawka za egzamin, tutaj 350,00 i się nie spina budżet, jak to wytłumaczysz Mikołaju? Cóż to za jakość???? Przejrzystość procesów pozostawia wiele do życzenia. Musi to wyjaśnić jakiś audyt.
No cóż, dajmy się jeszcze wykazać obecnemu dyrektorowi. Ma do wykarmienia całe stado maluchów. Nie zna się kompletnie na tym, czym zarządza, ale zarządza. Dajmy mu szanse na całkowite pogrzebanie Łukasiewicz WIT. Likwiduje nierentowne komórki zamiast je promować. To droga tylko w jedną stronę. Potem ten teren kupi deweloper i nie zostanie żadnego śladu po Instytucie z prawie 100 letnią tradycją. Kto powołuje na tak odpowiedzialne stanowiska takich niekompetentnych ludzi?
(usunięte przez administratora)
Jak dawnych byłych pracowników masz na myśli teraz przy tym powrocie? One generalnie są bezproblemowe? Zawsze po odejściu jest szansa na prace? a jakie są zasady? wracasz do funkcji która pełniłeś z marszu?
(usunięte przez administratora)
I nie chodzi tu w tym momencie o ekipę tej akurat konkretnej firmy, a o cały blok byłych decydentów ze zdetronizowanej władzy, działających w sektorze nauki i rozwoju.
Nie mam niestety pojęcia co zostało napisane w opinii powyżej, ale czy ma ona znaczący wpływ na aktualne warunki zatrudnienia w instytucie? Jeśli tak to czy można prosić o rozwiniecie tej kwestii? Jest to dla mnie dość istotne, ponieważ widnieją aktualne ogłoszenia i reflektuje swoja kandydaturę
Jak wygląda każdy z etapów rekrutacji w SIEĆ BADAWCZA ŁUKASIEWICZ - WARSZAWSKI INSTYTUT TECHNOLOGICZNY?
Nasz proces rekrutacyjny jest przejrzysty i składa się z kolejnych etapów: 1. Analiza dokumentów aplikacyjnych: analizujemy każde zgłoszenie, jeśli odpowiada ono wymaganiom formalnym na danym stanowisku w pierwszej kolejności nawiązujemy kontakt telefoniczny. Rozmowa składa się z krótkich pytań odnośnie do samego kandydata. Jeśli przebieg rozmowy jest pomyślny ustalamy wspólnie termin spotkania rekrutacyjnego. 2. Spotkanie rekrutacyjne - na spotkaniu rekrutacyjnym poznasz Twojego przyszłego managera i przedstawiciela działu HR. Chętnie poznamy Twoje doświadczenie i oczekiwania. Opowiemy Ci o pracy u nas, o specyfice danego stanowiska i wartościach, które wyznajemy. Odpowiemy też na Twoje pytania. 3. Informacja zwrotna - niezależnie od decyzji każdy Kandydat /Kandydatka otrzymają feedback mailem. Jeśli będziemy chcieli nawiązać z Tobą współpracę, przedstawimy Ci telefonicznie proponowane warunki zatrudnienia. Akceptujesz naszą ofertę - witamy na pokładzie! W zależności od charakteru stanowiska oraz potrzeb kierownika działu, proces rekrutacyjny zamyka się w jednym spotkaniu, lub konieczne jest uruchomienie kilku etapów. O ilości etapów danej rekrutacji kandydat jest informowany na pierwszym spotkaniu. Do zobaczenia na rekrutacji :-)
Ojojoj! Wszystko przez tą nieszczęsną sól i wodę :))) Czyżby deski zaczęły juz próchnieć?
Jakieś szersze wyjaśnienie opinii jest możliwe? o co chodzi? nie każdy kandydat jest od razu w temacie a fajnie jednak mieć jasność. To perspektywa którego ze stanowisk? Jeden Pan już pytał o zarobki dla egzaminatora lecz nie dostał odp. Dlaczego? są różne?
Ostatnio pojawiło się ogłoszenie na specjalistę do spraw szkoleń. Czy ktoś wie jak tam jest, warunki pracy, możliwość rozwoju i czy warto w ogóle tam aplikować?
Firmy coraz częściej dostrzegają pozytywny wpływ dobrej atmosfery na efektywność pracowników. Czy podobnie jest w Instytut Mechanizacji Budownictwa i Górnictwa Skalnego?
Czy dostrzegają? Zależy co autor rozumie przez dobrą atmosferę :) Dla poważnych i szanujących się firm jest to oczywiste jak litery dla alfabetu choć dobra atmosfera jest dopiero wynikiem poprzedzających ją i ugruntowanych o rząd wyższych procesów. Zawsze warto o nie zapytać..
Czy rotacja pracowników w Instytut Mechanizacji Budownictwa i Górnictwa Skalnego na Hydraulik jest duża? Znowu ukazało się ogłoszenie 29 września na Praca.gov.pl. Czy to pracownicy odchodzą z firmy, czy są zwalniani?
Rotacja na takich stanowiskach wynika jedynie z tego, ze pracownik podejmuje decyzje o odejsciu. Kierownik w tym dziale jest do dogadania sie.
No ale to ich indywidualne decyzje np., związane z rozwojem w innym kierunku? Bo tutaj padło info, że kierownik tu jest spoko, więc raczej nie on tu mógłby być przyczyną odejść?
Nie ma co się dziwić bo atmosfera jest bardzo zła, a poza tym niskie płace i brak rozwoju. Szkoda czasu.
Nikt jest zwalniany. Ogłoszenia się pojawiają, ponieważ zespoły rosną w siłę. Firma się rozwija, więc i z tą sytuacją poszukiwani są nowi pracownicy.
To akurat dobre info, bo kiedyś była wzmianka o dużej rotacji. To kiedy dokładnie ostatnia osoba została stąd zwolniona?
Rotacja jest duża. Odkąd księgowa stała się DF i szuka swoich znajomych na stanowiska. Zanim przyjdziesz do pracy to poproś o schemat organizacyjny.
Premie dla „donosicieli” zawsze znajdzie, a ludzich chcących pracować będzie niszczyła. Dlatego odkąd opuściłam mury IMBIGS moje zdrowie psychiczne się poprawiło.
Czy ktoś wie czemu ciągle pojawia się ogłoszenie że szukają kogoś do pracy w Laboratorium Surowców i Wyrobów Budowlanych na stanowisko Specjalista ds. badań? Czy jest taka duża rotacja pracowników?
Owszem, w ostatnim czasie kilkukrotnie uruchamialiśmy rekrutację do naszego Laboratorium, ponieważ zwiększył się zakres badań, mamy coraz więcej zleceń i potrzebujemy dodatkowego wsparcia obecnego zespołu. Nikt nie został zwolniony, a wręcz przeciwnie, stale powiększamy nasz zespół.
Ciągle powtarzające się ogłoszenie to efekt statystycznego wykazywania się przed władzami Centrum Łukasiewicz ze coś naprawdę robimy a w rzeczywistości firma nie ma na pensje dla fachowca i stara się zatrudnić kogoś kto będzie tani i w statystyce będzie stanowił kogoś a jak każą mu coś robić to ucieknie z firmy. Na razie nie wymienie inicjałów uciekinierów ale nikt nie miał certyfikatu i nie znał się na budowlance. Dobrze ze w PCA są identyczni bo by instytut miał zawieszone badania bo nie spełnia założen ustawowych no ale cóż tanio miernie ale w statystykach słupki pełne. Podobnie jak ukrainśka armia coś czego nie ma tak jak nowy najlepszy specjalista w IMBIGS
Jestem nowym pracownikiem w Łukasiewicz - IMBiGS. Przeczytałam wszystkie opinie i z żadną się nie zgadzam. W IMBiGS jest możliwość rozwoju, ponieważ otrzymałam arkusz do wypełnienia jak sobie wyobrażam swoją ścieżkę kariery, są również szkolenia na które można się zapisać. Dodatki jakie są to świąteczne (w innych firmach jest tylko premia roczna). Ludzie, których poznałam są mili i dobrze mi się z nimi pracuje (niektórzy to non stop się uśmiechają, więc chyba nie jest tak źle). Dlatego nie rozumiem skąd tyle hejtu?
Chciałam w pierwszej kolejności zasugerować, że to dlatego, że jesteś nowa a oni to byli pracownicy i że się minęliście, ale z tego co widzę oni deklarują aktualne zatrudnienie. To może spytasz w firmie i sprawdzisz kto to takie rzeczy wypisuje? ;)
Myślałam o pracy tam. Czy ktoś wie jak tam jest? (usunięte przez administratora) Czy warto tam aplikować?
Nie warto ponieważ nie zdobędziesz doświadczenia, brak rozwoju, nie zarobisz, kiepskie relacje między pracownikami.
To co wy tu jeszcze robicie, skoro właśnie w taki sposób widzicie te wszystkie warunki tutaj? Nie szkoda wam życia?
Nie wiem skad taka negatywna opinia. Rozwoj jest zawsze dla tych co chca go miec (kwestia ambicji), relacje miedzy pracownikami sa ok, a doswiadczenie zdobywasz przez prace, a nie czekasz ze ktos przyjdzie i Ci poda na tacy Twoja sciezke kariery. Pozdrawiam!
