Dzień dobry czy jest szansa dorobić w tym zakładzie jakie są premie ?Jest wysługa lat to zakład Państwowy?Są Soboty lub Niedziele płatne ?Prosze o konkretną odpowiedź warto składać CV podobno dobrze się zarabia w firmie Sertop i jest bardzo chojny Pan Prezes to prawda czy żarty osób tam pracujących ?
Jak to nic nie płacą? Wynagrodzenia zalegają pracownikom? Czy o co chodzi? Możesz napisać jakieś szczegóły? Chętnie się dowiem bo też interesowałam się pracą tutaj bo mam blisko
pensja na (usunięte przez administratora) i nic nie dorobisz bo nie ma roboty żeby coś przyrobić, a na produkcji atmosfera do kitu.
Czy mogę prosić o więcej szczegółów, może być na tel. na tablicy związkowej w biurowcu 505..., Jest szansa, by coś tu poprawić :)
Czy pan Marek udzieli wiecej szczegolow jakie to wspaniale podwyzki byly. Moze warto pochwalic niwy zarzad ile to dla zwyklych pracowników? To bedzie dobra reklama dla zakladu. Zarząd juz pan chwalil to teraz czas pochwalic ile to ten zarzad robi dla zwyklych ludzi bo rozdawnictwo jakos dla tych przy korycie sie nie skonczylo
@Marek Czo możesz się wypowiedzic na temat działu jakości/ rnd . Czy tam atmosfera też była/jest kiepska ? Zbieram wywiad zanim wyślę cv
To witaj w klubie! Z przeglądu forum wynika, że zarząd się zmienił, że w biurze zarabiają ponad 5 tysi na łapkę, a produkcja czeka na decyzję o podwyżce. I tu mam pytanko do produkcji / biura, czy temat podwyżek ogarnięty, wstępnie lub nawet w detalach, tak, że wiadomo, ile będzie się zarabiać, jakbym tu trafił w marcu?
zarząd się zmienił ale poza ty nic się nie zmieniło. Rotacja na stołkach no a teraz porządki na nizszych stołkach :)
Hej, jest oferta na stanowisko spiecjalisty technologii - jak wyglada atmosfera w dziale i widelki placowe dla procownika z doswiadczeniam, warto jechac na rozmowe ? Jak szef/szefiwa dzialu ?
Na rozmowie ochy i achy a potem " mamy cię". Atmosfera do kitu jak wszedzie, a doswiadczenie to mają ci zasiedziali, przynajmniej tak twierdzą bo blizej (usunięte przez administratora). Tu trzeba by bylo wszedzie powymieniac wszystkich albo co jakis czas relokowac
Mam pytanie odnośnie pracy w biurze, czy dostanę na początek chociaż te 6 tysięcy złotych na rękę?
Wow serio taka kasa jest na start? Ale to dla ludzi z doświadczeniem, czy taka jest też pensja dla juniorów? Bo ja nie mam doświadczenia, ale jak taka kasa jest, to może zaaplikują do pracy na offisie?? Do takiej pensji dochodzą premie jakieś?
Serio? Nie wiedziałam, ze az tyle tam płaca! To niezła kasa
Mam styczeń i zobaczymy jakie będą te nasze obiecane podwyzki. Panie Mareczku ( bo pewnie pan tu zaglada) pewnie odpowiednio doradza pan nowemu zarzadowi o tak jsk mowi w biurach 7 tysi na teke dostają to i msm pan takie podwyzki ogarnie. Teraz zobaczymy jaki mowy zarzad chojny i dla kogo. My na produkcji czekamy na te obiecane zmiany bo dotychczas zmian brak a mialo byc tak dobrze z tym nowym zarzadem
A to w lutym mają wypłacić już większą pensję? 7k to nawet spoko stawka, ale czy to sama podstawa? Oprócz tej kwoty są jeszcze jakieś dodatki czy coś w tym stylu? Co miało zostać zmienione na produkcji?
Czy pracownicy w Sertop dogadują się między sobą?
Gdzieś zniknęła moja poprzednia odpowiedź, więc jeszcze raz, tym razem dokładniej. Co do atmosfery w firmie to bardzo poprawiła się po zmianie Zarządu i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej, ale nad tym muszą popracować wszyscy pracownicy :)
Od dawna ten zarząd jest inny? Co robią w ramach poprawy atmosfery? Czy po prostu wystarczyło ludzi zmienić? A jakieś lepsze pensje albo warunki zatrudnienia obiecują?
A kto kazał Ci napisać tak wspaniałą opinie. Widać ktoś kazał napisać dla ocieplenia wizerunku zarządu (a tu poza mianą osób) nic się nie zmieniło. Skąd więc taka laurka dla zarządu?
Nikt mi nie kazał :) Proszę popytać pracowników, zwłaszcza dłużej pracujących o dokonania poprzedniego prezesa, a że mną można porozmawiać osobiście, niczym to nie grozi ;) No może raczej ja powinienem się bać, bo już raz zostałem z tej firmy zwolniony :)
W sprawie zmiany władz firmy proszę zajrzeć do KRS, co do warunków pracy już jest zmiana rozliczania nadgodzin na korzyść pracowników.
Dopiero teraz, bo jest nowy prezes, który o tym zdecydował. Dziwne, że Pani tego nie zauważyła :) Wydaje mi się zresztą, że parę miesięcy temu pracownicy woleli 'siedzieć cicho', ciekawe dlaczego?
Zdecydowal? Chyba bardziej obawiał sie kontroli. Szkoda ze wczesniej bedac tez na stolku nie zdecydowal. Jak widac kazdy jak wyższy stolek dostanie to najpierw bedzie dawac to co i tak sie nalezy tylko teraz przypisując to sobie. A pan to widac rzecznik pana prezesa. To sie nalezalo pracownikom i zadna tu zasluga nowego prezesa. Wystarczylaby kontrola PIP i jeszcze wiele by wyszlo jak to dzialy odpowiedzialne za przepisy je łamały, a moze to poprostu brak kompetencji i znajomosci przepisow pewnych osób ktore sie zasiedziały bo znajomosci. W jego poprzednim dziale rowniez ludzie w nadgodzinach pracowali i wtedy jako przełożonemu pasowało. Jesli cos kodeks pracy zapewnia to dzial odpowiedzialny powinien tego przestrzegac. Moze warto sprawdzic kompetencje i znajomość przepisow pewnych pracownikow i wszystko bedzie placone prawidlowo. Zreszta do zakladow na terenach przemyslowych jeszcze nam daleko a atmosfera jak pan twierdzi wcale sie nie poprawiła bo chamstwo kierownikow nadal duże i pogarda zwykłymi ludźmi a przeciez kierownikow nie zmieni bo to dobrzy kolesie.
Kierownik nie może sam decydować o rozliczaniu nadgodzin bez zgody prezesa a okres rozliczeniowy ustala się że związkami, jakoś za czasów poprzedniego prezesa nikt nie miał odwagi głośno o tym mówić... Zresztą kontrola PIP też była i z tego co wiem nie wykazała nieprawidłowości. Nie jestem rzecznikiem prezesa, lecz mam prawo mu doradzać, jednak myślę, że żaden prezes nie będzie zmieniał kierowników tylko na podstawie anonimowych opinii na goworku :) Osobisty kontakt ze mną jest możliwy - tel. na tablicy związkowej, jak dotąd chętnych brak, lepiej ponarzekać anonimowo na wszystkich wokół, ale w ten sposób nic nie zmienimy...
Dobrze napisane, ustala ze zwiazkami. A czy to nie te same zwiazki podpisywaly wczesniejsze ustalenia. To co podpisywaly? Teraz sie zorientowaly ze cos nie tak? A teraz mam isc do zwiazku i powiedziec co mnie "boli" a pan Mareczek do prezesa pobiegnie. To co teraz dostaniemy to niczyja zasluga. A pan Marek to by zabral sie za robote a nie siedzial tylko u prezesa i doradzał bo dla mnie to bardziej wyglada na skumanie sie z zadlrzadem a potem powie pan Mareczek ze sie nie dało bo dla siebie juz teraz ugrywa
Aby zamknąć sprawę nadgodzin, o rocznym limicie nadgodzin można poczytać np. tutaj: (usunięte przez administratora) Z drugiej strony przykro mi bardzo, że dyskusja tutaj zmierza w takim kierunku... Nadal jestem otwarty na rzeczową rozmowę na temat warunków pracy w naszej firmie. Podkreślam, naszej firmie. Pana Związkowca również zapraszam na spotkanie osobiste bądź sugeruję, by porozmawiał z innymi pracownikami na temat mojej działalności w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Jeśli zaś chodzi "ugrywanie dla siebie" to chętnie przeczytam tutaj, co też takiego ugrałem dla siebie?
To i ja się wtrącę. To chyba związki podpisują wszelkie porozumienia i jakoś przy tym rzekomo złym prezesie zamiast związki bronić to nic nie robiły. A gdy rzekomo źle to rolą związku jest walczyć. A skoro okres rozliczeniowy związkom pasował to płacono jak przepis nakazuje. No to jaka tu wielka rola nowego prezesa. Jak zmienia się okres rozliczeniowy to i tak płatność zgodnie z przepisami kodeksu pracy to niby teraz mamy być wdzięczni? Za co? Dostaniemy 300%? Bo to by było coś i wtedy owszem można dziekowac. Panie Marku nagle się Pan tak uaktywnił a jak było rzekomo tak źle to co związki robily? A teraz co mamy biegać do Pana i plotki przekazywać a Pan prezesowi doradzać będzie kto nie pasuje. Niezły PR robi pan prezesowi i ileż to już dobrego mamy tylko ze ja widzę tu drugie dno. Każdy jak stołek obejmie to musi sobie PR wyrobić i widać związek już w jego kieszeni. Może gdyby związek też był inny to ludzie by przychodzili i wszystko mówili. A tak widzą że Pan ciągle u prezesa to co mają gadać, jedynie chwalić bo każdy chce pracować. Nie trzeba się tak reklamować jak będzie zaufanie do związku to i ludzie będą przychodzić z każdym problemem. Jednak na zaufanie trzeba zapracowac.
Co do okresu rozliczeniowego nadgodzin. Otóż nie pasował on związkom, jednak pasował poprzedniemu zarządowi. Tyle na ten temat. Ze swojej strony po raz kolejny zapraszam Państwa na rozmowę na temat atmosfery w pracy. Osobiście nigdy nie doradzałem żadnemu prezesowi w sprawach personalnych, tzn. kto nie pasuje i nie będę tego nigdy robił. Wiedzą Państwo dlaczego? Ano dlatego, że poznałem na własnej skórze, co to oznacza zostać zwolnionym z pracy w SERTOP po 24 latach w perfidny sposób. I tyle w temacie dlaczego teraz uaktywniłem się - zależy mi na tym, żeby te czasy nie wróciły i widzę na to duże szanse, jednak wydaje mi się, że niektórzy ludzie liczą na natychmiastową cudowną odmianę wszystkiego wokół... Oczywiście, każdy z nas chce pracować w jak nallepszej tmosferze, ja również. Stąd tak dopytuję, co jest nie tak, bo bez diagnozy nie ma lekarstwa... Zależy mi także, aby firma miała dobrą opinię na zewnątrz, dzięki temu jest większe prawdopodobieństwo, że mogą zatrudnić się tutaj kompetentni, uczciwi i koleżeńscy ludzie, którym również zależy na dobrej atmosferze w pracy... Nie wiem też, jakim cudem jestem "ciągle u prezesa", ponieważ nie przychodzę tam poplotkować czy ponarzekać na pracowników a jedynie z konkretnymi sprawami, które dotyczą firmy. No chyba, że mam dar bilokacji, o czym nie wiem - od 7 sierpnia jestem na urlopie :) Radziłbym też poczytać w kodeksie spółek handlowych o kompetencjach rady nadzorczej - właśnie dlatego mam prawo doradzać zarządowi, a może jednak lepiej byłoby, abym pełnił funkcję 'dietetyka' tak jak niektórzy nasi parlamentarzyści?
Ja zmian nie widzę. Może by tak zlikwidować te różnice płacowe na poszczególnych działach bo nie zawsze ten co ma tu krótszy staż to nic nie umie. Wielu przyszło tu z doświadczeniem z innych firm. Ale tutaj jak ma się kogoś z rodziny to jest odpowiednia płaca.
Ja tam nie widzę zmian. Może by tak wyrównać płace bo nie zawsze ten nowy to nic nie umie. Często taki Pracownik przychodzi z dużym doświadczeniem. W sertop jednak pomija się przepis art. 18[3c] Kodeksu Pracy, no chyba ze ma się tu rodzinę i to jest wyznacznikiem proponowanego wynagrodzenia.
Jak w większości firm są tu kategorie zaszeregowania tj. widełki od-do na każdym stanowisku, stąd te różnice zawsze ktoś będzie czuł się pokrzywdzony... :( Trudno też oczekiwać by firma była chętna płacić dużo na start nowemu pracownikowi, który jeszcze nie miał możliwości wykazać się. O pozostałe tematy należy chyba pytać poprzedni zarząd...
a może by zdecydował o dobrych podwyżkach a związki mu pomogą podjąć taką decyzję. No chyba że zasada jest inna co się na Pracownikach zaoszczędzi to premia dla nowego zarządu, bo chyba tak to działa
Kodeks Pracy art. 183c. § 1. Pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości. Każde nierówne traktowanie pracowników będzie stanowiło dyskryminację To może warto prezesowi wspomnieć o takim przepisie, skoro tak mu Pan doradza. Nowy to nie ten gorszy i często lepszy od starego. Robimy to samo, więc nie widzę powodów by płace były różne na tym samym stanowisku. W jednej z Pana wypowiedzi było napisane „Zależy mi także, aby firma miała dobrą opinię na zewnątrz, dzięki temu jest większe prawdopodobieństwo, że mogą zatrudnić się tutaj kompetentni, uczciwi i koleżeńscy ludzie, którym również zależy na dobrej atmosferze w pracy.” Czyli do tej pory zatrudniani to bez kompetencji? To jak wyglądała ta rekrutacja? Może rekrutujący nie mają kompetencji, w co wątpię. Ładnie to było napisane i wnioskuje, że chodzi o coś innego, przyjmijmy nowych bo za mniejszą kasę. To ta nowa polityka zarządu?
Po raz kolejny wpisuję, bo moje posty są kasowane... Nie mogę tutaj wypowiadać się w imieniu prezesa i związków. Co do ostatniego zdania, to na pewno tak to NIE działa.
Jeśli Szanowni Państwo tak dogłębnie znają Kodeks Pracy, to myślę, że wiedzą również, dokąd udać się w sprawie podwyżki płacy. Podpowiem tylko, że nie jest to forum GoWork :) To prawda, nowy pracownik może być lepszy od starego, jednak z rozmów w zakładzie wiem, że różnie z tym bywa....Człowiek jest istotą uczącą się, oprócz posiadanej wiedzy nabiera doświadczenia w czasie pracy w firmie, poznaje jej specyfikę. Często więc okazuje się, że starszy stażem pracownik tylko na pierwszy rzut oka 'robi to samo', bo może np. robić to staranniej lub też mieć dodatkową wiedzę czy umiejętności, których na co dzień 'nie widać', a będą w firmie przydatne. Stąd też zróżnicowanie wynagrodzenia. Gdyby postawiono przed Państwem możliwość zarządzania firmą ze starą, doświadczoną załogą lub tylko z nowoprzyjętymi pracownikami - który przypadek wybraliby Państwo? Co do dobrej opinii na zewnątrz, to sprawa jest chyba jasna - potencjalni kandydaci do pracy, jeśli nie mają kogoś znajomego w firmie, to często GoWork jest dla nich jedynym źródłem wiedzy na temat atmosfery w pracy, a powiem Państwu, że gdybym porównał opinie umieszczane tutaj i opinie pracowników wypowiadane 'na żywo', to często jakbym słyszał o dwóch różnych firmach :) Moje stwierdzenie „Zależy mi także, aby firma miała dobrą opinię na zewnątrz, dzięki temu jest większe prawdopodobieństwo, że mogą zatrudnić się tutaj kompetentni, uczciwi i koleżeńscy ludzie, którym również zależy na dobrej atmosferze w pracy” oznacza, że firma z dobrą atmosferą pracy będzie PRZYCIĄGAŁA takie osoby, natomiast nie oznacza, że do tej pory zatrudniani byli ludzie bez kompetencji. Nie zauważyłem, by ktoś ze starszych pracowników był zwolniony i na jego miejsce przyjęli nowego "bo za mniejszą kasę", a tak zdarza się w wielu firmach.
powiem wprost często nowo zatrudniony ma doświadczenie, ma kwalifikacje, często wnosi więcej niż stary pracownik (nie ujmując nikomu), czasem świeży umysł wnosi nawet więcej ale nie dadzą mu się wykazać a stawka mierna. Zresztą kodeks pracy mówi wyraźnie i może myślicie, że my nowi to niedouczeni ale czytać potrafimy. Po Pana wypowiedzi już wiem jak Pan doradza prezesowi i o kogo Pan będzie walczyć. Zarząd wszystko dla siebie i starych myśli a nowi nic, więc trzeba wizerunek poprawić by nowych naiwnych zatrudnić i traktować jak miernoty. Jak dla mnie to związek jest dla wszystkich i o wszystkich ma walczyć, no ale tutaj widać tylko doradza się niejasno i widzi tylko pracowników z długim stażem bo z tego grona się wywodzi. Jak dla mnie nic się nie zmieniło i nie zmieni. A co do atmosfery to tą złą tworzą właśnie ci starzy pracownicy.
Szanowny Państwo, kończąc dyskusję, tym razem osobiście, choć tego staram się unikać. Ciężko mi ujmować się za osobami, które publicznie i anonimowo wypowiadają się o mnie jako o 'rzeczniku prezesa', który 'coś ugrywa', z góry wiedzą, jakie mam intencje i w jaki sposób doradzam prezesowi. Ostatnia podpowiedź, do 'nowych': prowadząc dyskusję w ten sposób trudniej będzie wam pozyskać sprzymierzeńców i coś dla siebie wywalczyć. Do odważnych jednak świat należy, jeśli walczymy o coś realnego trzeba unieść przyłbicę i ujawnić się w 'realu'....
w realu związki sie ujawniały i nic nie załatwiły. zresztą jak zawsze. A jeśli jest sygnał to trzeba to poruszyć i jak to Pan napisal "doradzić prezesowi". Jak widać tutaj mamy pisać tylko ochy i achy jaki to wspaniały zakład i zarząd a o negatywach osobiści bo z imienia i nazwiska można potem doradzić prezesowi kto jest na nie.
Planowałem zakończyć dyskusję, ale dodam jeszcze, że nie trzeba tutaj pisać tylko "ochów i achów", natomiast sprawy firmowe można załatwiać wewnątrz firmy, przy czym są różne możliwości, by zachować anonimowość, jeśli czegoś Państwo obawiają się (wg mnie niepotrzebnie)...
nic sie nie zmieniło a zmiana prezesa to tylko podmianka na krześle i nic więcej. Jak związki zaczna walczyc o pracownika i podwyżki to przekonamy sie wtedy czy ta zmiana to taka dobra. zmiany kosmetyczne nic nie wnoszą. Może Pan doradzi prezesowi, żeby były podwyżki na poziomie podwyżek na terenach przemysłowych. Jak Pan yak doradzi i będą to inaczej bedę myśleć o związkach bo jak na razie to poza wychwalaniem zarządu nie odczuwam niczego.
Panie Marku, PR Pan zrobił dobry, zarząd wychwalał, ale my tu zmian nie widzimy. Jak tam Pana doradzanie prezesowi? Jakoś nic się nie zmienia. Czy Pana doradzanie to tylko spotkania z prezesem i siedzenie w jego biurze bo wygląda na to, że nadal chodzi się do prezesa byle się pokazać więc zmiana na stołku nadal tylko kosmetyczna, zmieniona osoba i nic poza tym. Może doradzanie powinno być bardziej treściwe i powinno mieć odzwierciedlenie w pozytywnych zmianach dla Pracowników, a tego nadal nie widać. Poza tym prezes wie jak wygląda praca tu na najniższych stanowiskach i zna stawki więc doradzanie jest zbędne, ale chyba już zapomniał.
to proszę zapytać ten nowy zarząd skoro tak ten stary był zły dlaczego nadal nic się nie robi w wyrównaniu wynagrodzeń? Kodeks Pracy wyraźnie pisze o równym traktowaniu w zatrudnieniu i proszę mi nie pisać o widełkach i doświadczeniu bo jak ktoś już wspomniał wielu z nas młodych stażem przyszło tu z wieloletnim doświadczeniem a tylko data zatrudnienia tutaj nas dyskwalifikuje do lepszego wynagrodzenia RÓWNE TRAKTOWANIE W ZATRUDNIENIU - Art. 183b § 2. pkt 4 - stosowaniu kryterium stażu pracy przy ustalaniu warunków zatrudniania. Może czas przeczytać kodeks pracy
i jak Panie Marku wygląda to Pana doradzanie prezesowi? Czy kończy się tylko spotkaniami i wspominaniu byłego prezesa, czy też działa Pan w imieniu pracowników? zrobiła Pan tylko PR nowemu zarządowi i cieszy cię że dbają o siebie ale nie widać żadnych dobrych zmian dla Pracowników. Nagle Pan zamilkł to może czas napisać co Pan doradza i załatwił dla NAS, dla zwykłych Pracowników. Tym należy się pochwalić i wiele ludzi przeczyta wtedy tutaj ile to się dla Pracowników robi i to będzie ta dobra opinia firmy. A tak na forum tylko wychwalanie nowego zarządu a jak uwagi Pracowników i o tym jak jest faktycznie to po cichu i niech nikt na zewnątrz nie wie, a może jakiś naiwny się zatrudni.
nie licz na odpowiedź, zrobił reklamę nowemu zarządowi i na tym jego rola się skończyła. Dużo gadać i nic więcej. Pewnie już zarząd dał premie za dobry PR a doradza wiadomo w czyi, temacie, bo nie w temacie PRACOWNIKÓW :(
Zamilkłem, bo widzę, że Dyskutanci znają tu mnie lepiej, niż ja sam siebie znam, czytają w moich myślach nawet????To cóż więcej tu pisać? Współczuję tym, dla których świat się zawalił w maju 2023 ;)
za to od maja 2023 dla Pana drzwi do kariery się otworzyły, bo jaki zarząd takie związki tylko dla siebie a robota OD siebie. U prezesa od maja 2023 dla Pana Mareczka się otworzyły widać szeroko i non stop się dobrze doradza. Tylko dla kogo to od maja 2023 się polepszyło???? Zarząd i Pan Mareczek od maja 2023 to jak na wakacjach kosztem tych co na nich pracują. Zmiana kosmetyczna na krzesłach i nic poza. Zmieniło się jedynie towarzystwo adorowania zarządowi, bo każdy miał swoich koleżków z którymi trzyma. Niech się Pan Mareczek pochwali cóż to takiego dla Pracowników zrobił, czy jakieś porządne podwyżki będą. Bo łazić i wychwalać zarząd to Pan Mareczek pokazał że potrafi a teraz proszę w drugą stronę i zadbać o Pracowników tych na produkcji. A wtedy uwierzę w związki
Szanownemu Przedmówcy coś dzwoniło, ale nie wiadomo gdzie ;) To wyjaśniam, co do mojej kariery. Pracuję w tej firmie od 1998 roku ciągle na tym samym stanowisku, przy czym od stycznia do czerwca 2023 miałem małą przerwę gdyż poprzedni zarząd zapewne z miłości do mnie postanowił mnie zwolnić z pracy :) Teraz też wyżej nie podskoczę bo KSH zabrania zatrudniania członków rady nadzorczej na stanowiskach bezpośrednio podległych zarządowi :) Informuję też, że rada nadzorcza nie negocjuje z zarządem podwyżek płac, bo nie ma takich uprawnień. Co do tego, co zrobiłem dla pracowników, to troszkę pomogłem wspólnikom w odesłaniu poprzedniego zarządu na zasłużony i ciężko zapracowany odpoczynek ;)
Pięknie napisane: "Co do tego, co zrobiłem dla pracowników, to troszkę pomogłem wspólnikom w odesłaniu poprzedniego zarządu na zasłużony i ciężko zapracowany odpoczynek ;)" na tym polega pana doradzane, kolejnemu zarządowi teraz pan doradza jak tych co za dużo prawdy wylewają pomóc odesłać? Przyjdź przedstaw się pogadamy a potem do prezesa i odesłać na zieloną trawkę. A nowy prezes powinien też się zastanowić czy w którymś momencie to jego pan nie pomoże odesłać. widać ma pan tę moc odsyłania. Zresztą ten nowy zarząd już niczym nie odstępuje poprzedniemu. jacy doradcy taki zarząd. niech pan tak dalej doradza a inni pomogą pana odesłać
dobrze napisane. Wcześniej kłaniał się w pas poprzedniemu a potem sam sie przyczynił by się go pozbyć. Teraz koło kolejnego biega by potem pozbyć się kolejnego. Wielki doradca. No to moze pan Marek pochwali sie teraz ileż dobrego załatwił Pracownikom z tym nowym zarządem. Bo to jak pochwalić się i wychwalać nowy zarząd to potrafi. No i zarząd obrósł w piórka. Na Pana panie Marku po tych słowach jak to pan potrafi pomóc by się kogoś pozbyc to należy uważać i mijać z daleka. I jacy doradcy taki mamy zarząd
Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem zespołu Sertop?
najważniejszy warunek to potrafić się kłaniać kierownikowi, przytakiwać a jak trzeba to i poklęczeć i prosić. Najlepiej to mieć wiedzę którą posiądzie kierownik a potem pochwali się że to on. zapraszamy
Z tym klęczeniem to tak na serio? Bo trochę nie mogę sobie wyobrazić jak ludzie w pracy przed kimś klęczą. I za jakie wynagrodzenie to wszystko i na jakim stanowisku?
Mam pytanie o dział administracyjno kadrowy, szukaja pracownila. Warto składać? Opinie różne czytam.
Napisz wprost co jest przyczyną. Oszczędzi to czasu i niepotrzebnych złudzeń kandydatom. Sama szukam pracy i skoro tak tam jest zanim złożę cv wolałabym wiedzieć gdzie się pcham.
Roracja,w tym dziale straszna. Kazda ktora przeychodzi to zaraz odchodzi. Armosfera do kitu. Jak lubisz ribic za trzech i podlizywac, byc nikim to zapraszam. Tu trzymaja sie tylkl na stolkach kierownicy a im wiekszy lizus prezesa tym lepiej stolka sie trzyma a kudzu ma za nic co jest norma na kazdym dziale a zlwlasza tam gdzie przy prezesie. A ty jeszxze dochodzi charakterek przełożonej. Nie polecam. Przyjdziesz to dlugo nie wytrzymasz tego.
To znaczy, że teraz nie ma tam w ogóle kadrowej? A ta przełożona z charakterem to kierownik kadr/dyrektor personalny czy kto? Dziwne, że prezes nie reaguje. Przecież taka rotacja w kadrach to niebezpieczna sytuacja dla całego zakładu.
Nawet nie idź tam na rozmowę, ba! Nie składaj tam CV! Szkoda Twojego czasu i zachodu. To, co się tam od paru dobrych już lat (!) wyprawia to, aż włosy dęba stają. Nigdzie jeszcze nie widziałem takiego *********** jak tam. Żeby w biurze, w kadrach, w takim małym i rodzinnym zakładzie, kadrowa zmieniała się co chwila, to brak mi słów! Co żeście zrobili z Sertopem?! Pamietam jeszcze „stara” kadrowa, która pracowała aż do emerytury! A teraz? To świadczy tylko jak ten zakład się stoczył. Prezesie zrób coś w końcu.
Tu wszyscy kierownicy to zagrożenie, zero wiedzy i przerost formy. Tacy co to tylko papierkiem ukończonej szkoły się pochwalą a w głowie pustka i hula tylko w niej wiatr.
Powody są trzy: przełożona, nadmiar pracy oraz fatalna atmosfera. Jedna kadrowa nie udźwignie całego zakładu. Za dużo obowiązków, napewno nie na 8 godzin pracy dziennie. Oczekiwania nieadekwatne do pensji. Prestiż ? może kiedyś, teraz to czyste „naiwniactwo” w łagodnym ujęciu. Nie polecam.
Bo tu faworyzuje sie tylko (usunięte przez administratora)co to biegaja do prezesa. Nie potrafisz gnoic ludzi a jednoczesnie podlizywac najwyzszemu to nie masz co tu robic.
Praca w Kadrach to kompletny (usunięte przez administratora)ciężko to ogarnąć jak ma się za szefową Panią dbająca bardziej o wygląd niż zajmująca się pracą i by warunkami do pracy .Szyderczy uśmieszek ,a w kieszeni scyzoryk ,nie wiem co jej obiecano w Sekretariacie Pana Prezesa ,ale myśli ,że włada zakładem jak chce .Nie polecam fatalna atmosfera w biurach
Zgadzam się z Tobą. Pani „kierownik” oprócz piłowania przysłowiowych paznokci i posyłania szyderczych uśmieszków wszędzie węszy spisek, musi mieć kontrole nad wszystkim i nad wszystkimi. Niestety z tego co widać, jest nie do ruszenia nawet kosztem wizerunku pracodawcy, który cierpi na tym najbardziej, a szkoda, bo swego czasu (za czasów wcześniejszej pani kierownik, która odeszła na emeryturę ) pracowało sie naprawde dobrze.
Piszecie o tej złej atmosferze i nadmiarze pracy. A jak jest z wynagrodzeniem? Dobrze tutaj płacą?
Pensje nieadekwatne do sytuacji panującej na rynku. Pod tym względem zakład nie jest w żaden sposób konkurencyjny. Niestety fakt jest taki, ze Firma w chwili obecnej nie ma nic do zaoferowania. Gdyby chociaż kasa była dobra to jeszcze można byłoby zagryźć zęby i jakoś przemęczyć w fatalnej atmosferze, choć tez nie na dłuższa metę… Dobrze ze nie trzeba brać byle czego, wszak zakładów w Tychach mamy sporo:)
Mam pytanie z innej beczki. Kumpel ma znajomego co pracuje w sertopie już dość długi czas i często opowiada że u was jest bardzo miło że pracuje wiele kobiet i że z nie jednom ..... No wiecie egeszege.... To za jakaś maszyna to w szatni czy na jakimś magazynie między opakowaniami... Że nie ma z tym problemu bo wszyscy o tym wiedzą i wogule to prędzej czy puzniej i tak każdego tam ponosi i sexromanse to codziennosc. Prawda to? Bo zarobki i praca tam podobno kiepska ale kobitkę jakas to chciał bym wkoncu poznać bo strasznie nieśmiały jestem a ten znajomy to co chwilę tam jak to mowi inna testuje bo na jakieś dziwne zmiany chodzi inne niż większość i jego tak nie kontrolują i nie rozliczają z pracy to może sobie chodzić po zakładzie i wybierać między dziewczynami. Prawda że tak jest czy ktoś tam ładnie buja w obłokach
Jest tak tak, jak piszesz. Dużo dzieje się w różnych miejscach ale nie za maszynami. Tu już twój kolega przesadził. Dziewczyny są super, a robota spokojna. Pracowałem wcześniej w automotiwie, to nie było czasu żeby pogadać. Mogliby lepiej płacić, ale to problem wielu firm na strefie.
Dokładnie to nie pamiętam… nie dawno odeszłam z firmy i s tego co wiem to jest tak samo ale nie można siebie na dużo pozwolić z wiadomych przyczyn. A ty jeszcze pracujesz?
Odszedłem, bo znalazłem ciekawszą pracę, ale mile wspominam czas tam spędzony, chociaż związany z Serkami byłem dosyć krótko
A ja odeszłam bo tak jak w kadrach kierowniczek co zastąpił przechodzącego na emeryturę myślał że będzie mną dyrygował. Dla mnie zdrowie ważniejsze i użeranie z niewiedzacym nic kierownikiem. On to potrafi doprowadzić do ostateczności bo taki ważny, bo też blisko prezesa. Ci co na emeryturę poprzechodzili to byli naprawdę ludzie z wiedzą i na poziome, a ci po nich to porażka. Tylko przed prezesem skakać a bas tępić. No ale widać wszyscy nowi kierownicy to nieporozumienie
Może za mało się przed kierownikiem pokazywałaś ,a Twój zapał do pracy był mizerny . .Nie byłas efektowna i efektywna .Typowa zapchaj dziura ,która marudzi i chciała by tylko pieniądze za nic pobierać .A od dyrygowania taka osoba jest i na podstawie tego jest rozliczana przez swojego przełożonego jeśli nie ma oficjalnych zażaleń tylko potrafi wylewać żale bez pokrycia na internecie to jest malutka .
bardzo trafne stwierdzenie "A od dyrygowania taka osoba jest i na podstawie tego jest rozliczana przez swojego przełożonego jeśli nie ma oficjalnych zażaleń tylko potrafi wylewać żale bez pokrycia na internecie to jest malutka ". Kierownicy tylko od dyrygowania a w głowie pustka. Od kilku lat zatrudnia sie tu kierowników co to w orkiestrze powinni grac a i tak słychać tylko fałsz
A nie sądzisz, że teraz są już trochę bardziej nowoczesne metody zarządzania, niż polegające na wydawaniu rozkazów? Co do bycia efektywnym, to ciekawa jestem, jakie tam są właśnie normy. Realistyczne czy nie do wyrobienia?
Przyjęcie do samej firmy jak i panująca atmosfera dobra ,pomocni ludzie,jeśli chodzi o prace to nie adekwatna do zarobków zakład ma stawki z paru lat wstecz .Po tygodniu pracy pytanie czy przyjde w Sobote hmm mysle ok Po czym dowiaduje się że to do wybrania lub zapłacą 100 % w Styczniu ludzie !!!szukacie (usunięte przez administratora) czy jak? W każdym obozie na terenach przemysłowych jest płacone .Marna stawka i brak dodatków pracowniczych .
Atmosfera spoko jeśli o pracowników. Co do kierowników to lepiej gdyby tych (usunięte przez administratora) nie było a ich kasę rozdać pracownikom. Ich decyzje ie trafione. No ale siedzi taki, kawusie pije i podlize prezesowi a kolanka widać wytarte
Ale o wypłatach za soboty chyba nie decydują? Czy jakieś inne decyzje masz na myśli? Podasz przyklad?
To zgłoś kandydature na kierownika i zobacz ile jest rzeczy na głowie na poszczególnych działach . Zdobędziesz wyższe wykształcenie,znajomość pedagogiki z ludźmi łatwo jest marudzić za ekranu jak nie umiesz dorównać komuś to pilnuj swojej budki i siedź cicho może Ci coś skapnie.Nie wszystko jest zależne od Kierownika uderzaj wyżej mało jeszcze wiesz w nogach śpisz .Jak Ci źle znajdź sobie inną prace i pokaż ambicje zamiast mamrotać pod nosem i się żalić .
a wykształcenie kierownika adekwatne do tego co robi? Pedagogika z ludźmi? - żart jakiś, słychać jak się wydziera i nawet kobiety obraża, nie raz słychać wydzieranie w biurze jak klnie po kimś i to jest ta pedagogika kierownicza. Słoma z butów wychodzi bo wskakują tacy na stanowiska a to wasze wykształcenie nijak się ma do tej waszej wiedzy. Myśli taki jeden z drugim, że papierek ma ale w głowie pustka. Liczy się wiedza i doświadczenie a tego kierownikom brak (nie wszystkim, więc nie generalizuję), jednak większość to chyba tu z przypadku.
NAWET SKOŃCZONA SZKOŁA NIE ŚWIADCZY O TYM CO POTRAFIĄ. TAK WIĘC KIEROWNICY NA WIEDZY SWOICH PODWŁADNYCH SIĘ OPIERAJĄ. TAKA PRAWDAZ. CO KIEROWNIKU ZROBISZ GRY NIE BĘDZIE KOGO ZAPYTAĆ I KIM POMIATAĆ?
Chyba dość negatywne skojarzenia masz z pracy tutaj? Generalnie z tym wspomnianym pomiataniem to nie jest delikatna przesada? To chyba nie cel tego typu stanowiska? :/ A jeśli serio takie rzeczy się tu dzieją to nie można tego po prostu zgłosić?
A kto ma pozytywne skojarzenia oorocz kierownikow? My szaraki widzimy najlepiej jak wyksztalcenie nie idzie w parze z wiedzą
A tego to nie wiem, różnie bywa. Czyli ogólnie jeśli chodzi o atmosferę to ludziom źle się tu pracuje? Bo jeśli tak to ciekawa bym była dla jakich innych rzeczy tutaj jeszcze są, chyba że samo wynagrodzenie wystarcza?
Co masz na myśli? Skoro masz jakieś zarzuty, to byłoby w sumie fajnie, gdybyś napisała, o co chodzi, zamiast rzucać epitetami. Rozumiem emocje, ale niewiele mi to mówi o sytuacji w firmie.
Jeśli chodzi o negatywy to normalnych i ludzkich jest naprawdę niewielu, większość to roboty ślepo wykonujący polecenia tych co na niczym się nie znają, najgorsza atmosfera pracy z jaką miałem do czynienia Płaca na (usunięte przez administratora) Jako pracownik w tym momencie już po krótkim czasie mam dość, najgorsza atmosfera z jaką się spotykam, szkoda się męczyć i dostawać mdłości na myśl o powrocie do pracy, ale ja już szukam i przy pierwszej lepszej okazji uciekam
Będę wdzięczna, za każde info dotyczące pracy na stanowisku Inspektor ds. BHP w firmie Sertop. Z ilu osób składa się dział, jaka panuje atmosfera, czy przełożony jest w porządku itd.? Z góry dziekuje.
Czy istnieje możliwość rozwoju w Sertop?
Polecam ten zakład z gorącego serca można się dobrze obłowić mając ,udziały,układy ,znając osoby wpływowe ,które dają cynk w dobrym momencie .Praca łatwa ,przyjemna ,można z dnia na dzień dorobić się nowego auta lub spłaty kredytu ,wystarczy wykiwać kolegów , koleżanki ,a nawet własną rodzine,ale (Szwagier to nie rodzina )Namówiłam ?Pasuje ?Nie trzeba daleko szukać ...Atrakcyjne Soboty do wybrania ,żenująca premia frekwencyjna ,brak premi kwartalnej zapraszam do Nas
Szczera prawda nic dodać nic ująć fajnie na maksa kiedy za kierownika produkcji się ma głąba po socjologii zaocznej ubaw po pachy a ta jego świta też dobra że hej a w szczególności ci ze zmiany chyba B beż jajowiec brak jakiejkolwiek granicy między kierownikiem a pracownikiem szuka kolegów a potem ich wykiwa beż mydła brak profesjonalnego podejście byle nie ja a chodzi i skarży na innych
Kierownik innego dzialu tez wyksztalcenie adekwatne do zajmowanegi stanowiska, ale takich sie przyjelo i teraz brylują żerując na pracownikach jak pijawki
Wystarczy spojrzeć na parkingu kto zmienia samochód, na jaki a podobno kierownictwo aż tyle nie zarabia bo wciąż biadolą. Bieda u nich aż piszczy
NAPISAŁ KIEROWNIK, KTÓREMU W GŁÓWCE SIĘ POPRZEWRACAŁO. *POCZEKAJ JAK CI MALKONTENCI ODEJDĄ A TY FRAJERZE ZOSTANIESZ SAM I KOMU POLECENIA BĘDZIESZ WYDAWAĆ. MOŻE TY KIEROWNICZKU NORMY ŚRUBUJESZ BO PREMII NIE BYŁO AA INNY KIEROWNICZEK ROBI WSZYSTKO BY NIE BYŁO NA CZYM ROBIĆ. KIEROWNICZEK SAM MALKONTENT
Przepraszam bardzo ale o jakich normach pani mowi z dedukcji wynika że pani z biura więc zapraszamy na hale to zobaczy pani jak się zasuwa za dwóch bo do tego sami doprowadziliście przypomne jak bezpremedytacji zwalnialiscie osoby za których można było liczyć w każdej sytuacji teraz pandemia i przyjęliście kogo popadnie kto był pod ręką no to dawaj na umowę a teraz od malkontentów wyzywasz przyjdz na hale i to powiedz ludziom w twarz ktorzy pracują tu dłużej od ciebie zważaj na słowa bo sa tu jeszce ludzie którzy pracują na 100%
po tekście domniemam że to kierownik, który podejmuje nie trafione decyzje. To ten pracuś co to wydaje tylko polecenia i czas na kawkę przeznacza tylko wiadomo z kim i gdzie.
Jeżeli język angielski nie jest twoją mocną stroną, to pisz w języku ojczystym, nie ośmieszaj się podstawowymi błędami.
Skąd tam absolwent socjologii? To na czym polega jego praca, to de facto kto kieruje, kto ma odpowiednią wiedze?
a to kierownik tylko w języku angielskim do szarego ludu. To dlatego nie rozumiemy kierownika a kierownik nas. A kierownika to kto uczył bo wiedza i dyplomik to chyba za jajka kupiona. My ty tylko po polsku i ze zrozumieniem
napisał kierownik co to polecenia po angielsku i dlatego sie nie rozumiemy. To dlatego taka przepaść w komunikacji miedzy kierownikiem a Pracownikami, do tego pewnie odpowiednie studia nie adekwatne do stanowiska i wszystko juz zrozumiałe
Czy nowo zatrudnione osoby w Sertop otrzymują od pierwszych dni umowę o pracę?
dziwne pytanie, a co tam zatrudniają bez umów? To dopiero byłaby pożywka dla PIP. Przepis stanowi, że masz otrzymać umowę w pierwszym dniu pracy. Jeśli tak nie jest to ten zakład nagina wszelkie przepisy
Hmm dałeś mi do myślenia, bo zastanawiałam się nad pracą w tym miejscu.... Ty też planowałeś się zatrudnić? Stąd wizyta na tym forum?
padło dziwne pytanie i stąd odpowiedź. Jednak uważam, że żadna firma nie zatrudnia bez umowy. pracownik musi ją otrzymać, więc i tu tak jest. Każda szanująca się firma daje umowy o pracę więc bez obaw, ta firma do takich należy
a są tu w ogóle jakieś przyjęcia. Bo gdzie się coś pojawia to zaraz ta osoba się zwalnia i nowe ogłoszenie wstawiają. Duża rotacja
Jeśli dobrze pracujesz i wywiązujesz się ze swoich obowiązków to nie sądzę abyś nie był doceniony przynajmniej przez majstra.
No wiesz różnie bywa, szczególnie z tymi kierownikami właśnie. A ten majster to on przyznaje premie, czy jednak ktoś wyżej od niego a on tylko nadzoruje?
jak dobrze skaczesz koło kierownika to i premia będzie. Nie ważne co umiesz, ważne jak nadskakujesz
Ludzie co Wy wygadujecie, premia jest jasna dla każdego, po co tyle jadu w Was. Tylko nakręcacie się nawzajem, ręce opadają
Nie polecam! Omijać szerokimi łukiem. Stawki żałosne . Podwyżka na miseczkę ryżu. Do tego kwestia starych pracowników, którzy myślą, że skoro pracują tutaj to nowy pracownik będzie za nich wykonywał pracę. A kierownicy, ciągle pretensje i obraza majestatu jeśli nie chcesz pracować jak oni chcą naginając przepisy. Zresztą ich wiedza to porażka
CO TAM SŁYCHAĆ? CZY DALEJ NA PRODUKCJI PRACUJĄ SZEFOWIE?:) LUDZI POZWALNIALI A KADRA KIEROWNICZA PRACUJE ZA NICH... COŚ MOŻNA DODAĆ LUB UJĄĆ?! CO TO ZA FIRMA???!!!
szefowie pracują? Oni tylko do wydawania poleceń tylko szkoda, że te polecenia nie dotyczą prawidłowej pracy a potem jęki że źle zrobione. Wyzysk na maxa
Praca dla tych co mają dużo wolnego czasu i chcą niewiele zarabiać, zero możliwości rozwoju, brak szkoleń, brak wiedzy tych, którzy zarządzają, śmieszne wynagrodzenia, obiecanki cacanki o podwyżkach. Zapomnij że ktoś tu doceni, kierownictwo to krętacze ładnie gadać albo krzyczeć w zależności od humorku a efektów brak. Ale co się dziwić, papierek to nie wszystko. Trzeba coś mieć jeszcze w głowie a łazić i pokazywać palcem każdy potrafi.
Ludzie a gdzie będzie lepiej???? Na linii taśmowej? Aby wyjść na chwilę mówisz błagać by ktoś Ciebie zastąpił ,a jak nie to (usunięte przez administratora) w gacie,więc nie narzekaj.Bo w innym zakładzie masz 15 min na sranie sikanie i śniadanie.Zastanow się o czym piszesz?
To dlaczego sami jeszcze tam pracujecie. Czytam te komentarze i od grubych miesięcy biadolicie jedno i to samo. Skoro kadra kierownicza jest taka zła i nieudolna, to co tam jeszcze robicie. Skoro ten zakład w waszym mniemaniu to aż takie dno, to czemu nie poszukacie sobie innej, lepszej pracy. Chyba poprzeczka nie jest zawieszona zbyt wysoko, skoro Sertop tak krytycznie oceniacie. Może po prostu jesteście grupką niespełnionych frustratów bez większym ambicji, których nie stać na taki krok jak zmiana pracy i tylko jęczycie po kątach na innych, szczególnie swoją drogą widać to na hali automatów i z pewnością większość tych komentarzy piszą ludzie właśnie z tego działu. Macie kierownictwo za takich obłudnych, a sami się obgadujecie i donosicie na siebie na potęgę za plecami, a potem w swoim towarzystwie zachowujecie się jak wielcy koledzy i koleżanki. Wszyscy młodsi, nieco ambitniejsi, którzy nie odliczają już miesięcy do emerytury dawno opuściła dział produkcji lub całkiem ten zakład i pozostały już z paroma wyjątkami takie oto "gwiazdy", automaty są tego idealnym właśnie przykładem na przestrzeni ostatnich lat.
Większość szuka i jak rzucimy papierami to się przemarzały kierownicy obudzą bo będzie trzeba tylko z biura ruszyć i samemu pracować, a wtedy wyjdą wszystkie ich braki
też słysze, że ludziska szukają czegoś lepszego. Tu marna kasa i tylko widać że kierownicy tu zarabiają. Może faktycznie, jak nikt tu już robić nie będzie chciał a kierownik sam ruszy do roboty to prezes zobaczy jaka jest ich wiedza i umiejętności. Bo gadać przed prezesem swoje mądrości, które usłyszy kierownik od pracownika i przywłaszcza jako swoją wiedzę to nie problem. Ale jak sam będzie musiał coś zrobić to już wyjdzie co potrafi
Powiesz ile tu płacą skoro wszyscy tak narzekają że jest słabo. Bo chyba nie najniższą krajową, co? Chciałem przyjść tu do roboty a po tych komentarzach to się zastawiam.
NIE ZASTANAWIAJ SIĘ, SZUKAJ GDZIE INDZIEJ. za chwile to wypłata w deputacie a te serki to wiadomo z czego
witajcie tak poważnie pytam czy praca jest aż tak okropna jak tu piszą ?czy ludzie gnoja ?i jaka jest stawka zasadnicza
MAŁA FIRMA I POWINNA BYĆ RODZINNA ATMOSFERA ALE TAK NIE JEST. MŁODZI SZUKAJĄ ROBOTY A STAŻY, CÓŻ TYLKO ZE WZGLĘDU NA WIEK CHYBA TU JESZCZE SĄ. DUŻA ROTACJA
Są tu też potencjalni kandydaci tacy jak ja, nie mam pojęcia o jakich zmianach możesz mówić. Przybliżysz temat?
Dobrze słuchaj gdy koło biura przechodzisz. Ktoś tu już wychodzi z siebie i nie panuje nad tym co mówi a idzie wiele usłyszeć
Czy w Sertop zawierane są umowy zlecenie w okresie próbnym?
sertop gdyby mógł to by zatrudniał społecznie za miseczkę ryżu. I gdy juz z tu trafisz to na nic wiecej nie licz
święte słowa. Gdyby nie to, że jestem już w pewnym wieku i lata tu pracuję to rzuciłbym tą robotę. Młodzi juz maja dość i juz szukają roboty. Jeśli kadra kierownicza nie zacznie szanowac ludzie a ci w biurach nie zmienią swojego podejścia do ludzi na produkcji to może się okazać ża za chwilę sami przyjdą na nasze miejsce i zaczną pracować.
Szukają mechanika czy warto i jaka stawka na start, czy lepiej dać sobie spokój?
poczytaj sobie a dowiesz się czy warto, roszady tutaj non stop, no ale jaka "władza" taka robota. szukają pewnie jelenia który następny bedzie odpowiedzialny za niewiedzę by winę zrzucić Szczerze, gdyby nie to że część już jak to się mówi wiekowych to nikt by tu nie został. Co chwila szukają tutaj. Atmosfera tez do bani
poczytaj sobie co ci oferują bo na inne te lepsze stanowiska w tej firmie mają zapewnione już w ogłoszeniu: Narzędzia niezbędne do wykonywania powierzonych zadań Możliwość rozwoju zawodowego i podnoszenie kwalifikacji zawodowych Atrakcyjne wynagrodzenie !!!!!!. Tu tego BRAK A pakiety socjalne to w każdej innej firmie takie same więc co to za tzw. "marchewka" Tu masz tylko wymagania, co masz robić i najlepszy jest zapis mile widziane, czyli bez doświadczenia a potem za wszystko co źle zrobisz to kto oberwie. No ale widać jakie wymogi mają, mile widziane by ktokolwiek tylko zajął wolny wakacik.
Rotacja mowi sama za siebie. Jesli chcesz spokoju w robocie, szacunku i dobrej kasy to tutaj tego nie znajdziesz
O co chodzi z tymi ‚bezpieczeństwem’ na produkcji? Nowy bhp? Chyba słaby … skoro to tak wygląda!!
tu wszyscy słabi a kierownicy to dopiero błyszczą. Tam gdzie takie roszady i ciągłe nabory to dopiero widać jaka bezmadzieja. No ale żyją pochwałami prezesa a ten nie wie co kierownik potrafi. Czas na zmiany
Skoro jest tam tak mało ciekawie, to chciałabym zadać oytanie: ilu pracowników odeszło z firmy w ostatnich dwóch latach dobrowolnie a ilu zwolnił szef?
A wszystko dzięki kierownikom, bez wyjątku. Potrafią zdeptać człowieka z uśmiechem. Niby tacy ludzcy i znają się na robocie
Za to wszystkie rozymy pozjadane gdy przed prezesem skaczą. Za chwile nikt robic tu nie bedzuee chcial i zostanie prezes ze swoja switą
Szukają jeszcze elektromechanika bo ogłoszenie nadal jest? Czy warto aplikować?
Przelozony tylko stwarza pozory ze cos wie, glownie opiera się na wiedzy innych a i tak interpretuje to jak chce i potem wszystko sie sypie, a my robimy podwojnie bo decyzje "z gory" nie trafione. Dziwne ze jeszcze cokolwiek tu dziala. No ale prezes tylko poklepuje, takie towarzystwo wzajemnej adoracji az w koncu nie bedzie na czym i jak robic. Podejmujac nietrafne decyzje nie sluchajac tych co mają pojęcie kiedyś nasz kierownik poplynie bo wszystko sie rozleci i nie bedzie juz czego naprawiac
Jak to mowia orzyklad idzie z gory. Jak gora tępa to nie przyzna ze pracownik wie lepiej. No bo przeciez nie da do zrozumienia najwyzszemu ze tylko stwarza pozory.
Witam. Czy kierownictwo wie jakie są normy dzwigania ciężarów dla kobiet ? Może przydałoby się szkolenie. Pozdrawiam.
Normy dźwigania? O co ty pytasz człowieku? Czy tam są jakiekolwiek normy? Masz zaiwaniać i się cieszyć ze łaskawca da ci na bochen chleba:/ żenada nie firma
Normy to widzimisię kierownika, kaze i masz robic, a norma? to pojecie jest im obce