Dzień dobry ???? mam książeczkę sanepidowska i chęć do pracy, lubię pracować przy pierogach i ich klejeniu. Od której jest praca godziny? Dziękuję Pozdrawiam serdecznie ???????? Często kupuje ruskie pierogi i śledzik pyszny, a coreczka uwielbia kotlety drobiowe
Poczytałam i podsumowuję: większość z zamieszczonych komentarzy pochodzi od tej samej osoby (z różnymi nickami). A skąd to przypuszczenie? - popełniane są te same błędy ortograficzne!!! i pisane w tym samym tonie! Autorowi zależy na jednym -zaszkodzić! Skąd tyle jadu?!!!! Masz żal? - po prostu powiedz Jej to ( oczywiście, jeśli masz tyle odwagi)!
Nie sądzę aby pisała jedna osoba, ta Pani jest naprawdę bezczelna i traktuje ludzi okropnie... Doświadczyłam tego i wiem co mówię... Takich ludzi należy omijać szerokim łukiem... Pracują u niej osoby które nie mają innego wyjścia... Ale i tak z czasem nie wytrzymają i uciekają...
Dobrze powiedziane. Ktoś kto tam pracuje a się nie potrafi postawić pracownicy która pracuje tam kilka lat tz prawa ręka szefowej to jest przegrany na wstępie bo długo niepopracuje bo nie wytrzyma. Szefowa wierzy tylko jej a resztę ma za nic płaci jak chce.
Zawsze jest wyjście. Jak ktoś pracuje to znaczy że chce. Co takiego się stało ze jest aż tak konfliktowo? Jak tego doświadczyłaś to napisz o co poszło?
Co z tego że chce pracować jak z tymi ludźmi się nie da. Jedna osoba potrafi tak namieszać między cała reszta a i tak na koniec jest niewinna. To nieona .uważa że zawsze ma rację a szefowa jej wieży chociaż by ona była całą prowadyrka do konfliktu między dziewczynami to i tak ona będzie niewinna. Chyba że człowiek jest odważny i się nie da na samym początku. To wtedy ma spokuj i będzie pracowal
Oczywiście, że ktoś pisze, żeby zaszkodzić. Kupuję od Pani Małgosi od naprawdę wielu lat, gdy jeszcze była przy ul. Zygmunta Augusta. Nigdy się nie zawiodłam, pierogi i inne dania zawsze smaczne, świeże. Co do komentarza na temat dorsza- jak się robi dorsza, to nawet po kilku dniach nie jest ...gorzki. Nie wierzę w to, żeby mogło się tak zdarzyć.
Dorcia czy ty się przypadkiem z kurą na głowy nie pozamieniałaś? Jeżeli doświadczyłaś okropieństw to opisz jaka sytuacja Ciebie spotkała. Nie rozumiem jak mogą pracować osoby, które nie mają wyjścia? Co tam przywiązywane są kajdanami do kuchenek gazowych? Wydaje się, że jesteś zgorzkniałą starą babą, która nie ma co robić z własnym życiem tylko mieszać się w nie swoje sprawy. Wygląda na to, że piszesz brednie, a że jesteś anonimowa w Internecie to nie ma jak tego zweryfikować.
Czy jest Pani w stanie przedstawić dowody na to, że szefowa nie płaci? Nie rozumiem wpisu, że szefowa płaci jak chce. Jest pani byłą pracownicą, która przyszła wylewać tu gorzkie żale? Może przez takich ludzi jak Pani atmosfera w pracy jest passe. Chodząc do tej Pani od wielu lat nie widzę, żeby u pracownic był lament i płacz i były kłótnie. Raczej pełno uśmiechu i żartów. Ale najłatwiej będąc starą zgorzkniałą babą jest wejść na Internet i pisać głupoty.
Czy pracownicy w Pierogarnia U Małgosi Małgorzata Tokarczyk dogadują się między sobą?