Jako były pracownik tego lokalu, mogę śmiało powiedzieć, że niektórzy pracownicy nie powinni przebywać wśród ludzi, a co dopiero z nimi pracować. Kelnerka K.J Jest osobą niepoczytalną i nie nadająca się do współpracy z innymi. Jest to osoba faworyzowana przez wyżej postawione osoby na stanowisku menadżera z racji takiej, że są rodziną. Pani K.J utrudniała normalne funkcjonowanie w pracy, psuła atmosferę, wszczynała awantury, trzaskała drzwiami i zrażała swoim sposobem bycia każdą nowo przyjmowaną kelnerkę. Zwolniło się z jej powodu kilka osób, a ona dalej tam pracuje. Menadżerowie na tyle dobrze zamiatają sprawy pod dywan, że szefostwo nie ma zielonego pojęcia o tym co tam się tak naprawdę dzieje. Każdej osobie chcącej iść do tej firmy z góry odradzam pracy w takiej atmosferze, szkoda swoich nerwów i psychiki.
Oni lubią takie toksyczne osoby, parę lat temu też taka jedna wprowadzała terror - p.b. wraz ze swoją przyjaciółką. Miałam "przyjemność" pracować tam kilka lat temu. G.P. - bardzo toksyczny człowiek, swoje prywatne zawody przekładał na prace i to bardzo skutecznie. Niestety ale tam szefostwo bardzo zwraca uwagę na wygląd. Jesteś ładniejsza - więcej możesz :)
Jeżeli chcesz pracować w miłej, ba normalnej atmosferze to źle trafiłeś. Odrazu zostaniesz wykluczony z zespołu bo reszta zwyczajnie nie będzie chciała się zintegrować. Na porządku dziennym są docinki rzucane w twoją stronę, a mało tego na każdej zmianie z inną osobą wprowadzają Cię w błąd zmieniając zasady np przy przyrządzaniu drinków(co niesie za sobą negatywne konsekwencje dla ciebie). Traktowanie Cię jak gorszego jest na porządku dziennym (utrudnianie pracy również wchodzi w grę). Umowy nie dostałam, a gdy upominałam się o nią u managera usłyszałam jedynie słowa ,, A CZEGO TY OCZEKUJESZ?!”, jak można się domyśleć nigdy nie widziałam jej na oczy. Gdy już nauczysz się wszystkiego i pokazujesz że nic Cię nie zaskoczy zaczyna się wbijanie szpileczek. A to pogadanka z kierowniczką na temat twoich perfumów, które „przytłaczają resztę pracowników” itp, albo przyczepianie się do najmniej istotnych rzeczy. Żenada, brak szacunku do drugiego człowieka i zero odpowiedzialności. Nie polecam i nie pozdrawiam ;))
Jeżeli chcesz pracować w miłej, ba normalnej atmosferze to źle trafiłeś. Odrazu zostaniesz wykluczony z zespołu bo reszta zwyczajnie nie będzie chciała się zintegrować. Na porządku dziennym są docinki rzucane w twoją stronę, a mało tego na każdej zmianie z inną osobą wprowadzają Cię w błąd zmieniając zasady np przy przyrządzaniu drinków(co niesie za sobą negatywne konsekwencje dla ciebie). Traktowanie Cię jak gorszego jest na porządku dziennym (utrudnianie pracy również wchodzi w grę). Umowy nie dostałam, a gdy upominałam się o nią u managera usłyszałam jedynie słowa ,, A CZEGO TY OCZEKUJESZ?!”, jak można się domyśleć nigdy nie widziałam jej na oczy. Gdy już nauczysz się wszystkiego i pokazujesz że nic Cię nie zaskoczy zaczyna się wbijanie szpileczek. A to pogadanka z kierowniczką na temat twoich perfumów, które „przytłaczają resztę pracowników” itp, albo przyczepianie się do najmniej istotnych rzeczy. Żenada, brak szacunku do drugiego człowieka i zero odpowiedzialności. Nie polecam i nie pozdrawiam ;))
(usunięte przez administratora)
To przykre jacy ludzie dziś są… problemy chyba ty masz ze sobą żeby pisać takie wulgaryzmy w internecie w którym nic nie ginie jeszcze pod anonimem. Zastanów się co świadczy to o Tobie
Jako były pracownik tego lokalu, mogę śmiało powiedzieć, że niektórzy pracownicy nie powinni przebywać wśród ludzi, a co dopiero z nimi pracować. Kelnerka K.J Jest osobą niepoczytalną i nie nadająca się do współpracy z innymi. Jest to osoba faworyzowana przez wyżej postawione osoby na stanowisku menadżera z racji takiej, że są rodziną. Pani K.J utrudniała normalne funkcjonowanie w pracy, psuła atmosferę, wszczynała awantury, trzaskała drzwiami i zrażała swoim sposobem bycia każdą nowo przyjmowaną kelnerkę. Zwolniło się z jej powodu kilka osób, a ona dalej tam pracuje. Menadżerowie na tyle dobrze zamiatają sprawy pod dywan, że szefostwo nie ma zielonego pojęcia o tym co tam się tak naprawdę dzieje. Każdej osobie chcącej iść do tej firmy z góry odradzam pracy w takiej atmosferze, szkoda swoich nerwów i psychiki.
Czy może Pani bardziej opisać pracę na stanowisku kelnerki, złożyłam aplikację na olx i jestem ciekawa jak wygląda praca w tej firmie.
Oni lubią takie toksyczne osoby, parę lat temu też taka jedna wprowadzała terror - p.b. wraz ze swoją przyjaciółką. Miałam "przyjemność" pracować tam kilka lat temu. G.P. - bardzo toksyczny człowiek, swoje prywatne zawody przekładał na prace i to bardzo skutecznie. Niestety ale tam szefostwo bardzo zwraca uwagę na wygląd. Jesteś ładniejsza - więcej możesz :)
Czy firma zmieniła numer telefonu?
Czy Japan Sun Grzegorz Gawłowski oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
Jeśli dobrze się pracuje to ludzie pracują iawystarczy spojrzeć na forum i brak wpisów!
Jak wygląda obecna sytuacja w Japan Sun? Możecie napisać, czy coś się zmieniło? Wcześniejsze posty mówiły o braku umowy czy też potrącaniu napiwków. Jak jest teraz? Mamy tu kogoś zadowolonego z pracy w tej firmie?
anioł, serio napiwki Ci zabierali, nie wiem jak to możliwe i czemu je oddawałeś. Ja słyszałem, że przynajmniej jest tu dobra atmosfera.
W Gliwicach wszyscy mieli go już dosyć to teraz w Rybniku dręczy ludzi .
Pamiętam te czasy kiedy chłopaki z Gliwic cieszyli się ,że pozbyli się Grzesia z papayi. Nikt nie chciał z nim pracować ani sushi master a tym bardziej kelnerki. Strugał gwiazdę i szefa. Tak to jest jak facet w domu nie ma nic do powiedzenia to w pracy musi się wyżyć .
Zapomnij o umowie , o szacunku, o przerwie na posiłek. Musisz być na każdy tel. dyspozycja 24h , jak raz się sprzeciwisz to lecisz bez ostrzeżenia .
Jeśli chodzi o umowę to zapomnij. Na początek dostaniesz 8 zł i na koniec masz tyle samo. Upomnij się o podwyżkę i umowę i polecisz jak (usunięte przez administratora) Grześ próbuje sobie odbić nieudane życie tym że gnębi pracowników. Wielki "szef" która na niczym się nie zna ,żeby nie Szef Marcin to Grześ na bezrobotniaku by siedział
Czas,który spędziłam w tej pracy uważam za zmarnowany. Zero umowy- świadczeń, zabieranie części napiwków, brak ubrania firmowego, zero szacunku. W tej firmie pracownik to niewolnik. Nie polecam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Japan Sun Grzegorz Gawłowski?
Zobacz opinie na temat firmy Japan Sun Grzegorz Gawłowski tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.