Słyszałem że zaczęła się likwidacja stanowisk , pierwsza idzie hartownia bo robiła smoga Famedowi a opary niektórym szkodziły. Nowy wniosek racjonalizatorski przewiduje że bolce będą robiły się twarde jak się je dotknie rączką specjalistki, jak by były za twarde to jest człowiek od likwidacji naprężeń. Problem z montażem rozwiązali od postępu jak by ciężko wchodziły do direk ,to smarować żelem ,nie będą się zacierały i skrzypiały. Nowa metoda będzie testowana w ukryciu . Jak się zaczną reklamacje to niektórym żarówy zaświecą.
Redukcje zatrudnienia są po to, żeby przy podziale zostało więcej zbyszka 3 cytryny i smalcu na łebka.
Tylko że przy braku zamówień produkcja jest zbędnym kosztem, podobnie jak dział handlowy, który nie sprzedaje tyle ile się od niego oczekuje. Po co płacić ludziom, którzy nie mają co robić albo nie umieją osiągać odpowiednich wyników? Ile produktów jest w ofercie a ile się sprzedało w tym roku? Trwa zwijanie interesu, pora się z tym pogodzić.
...etat 1 człowieka to nie likwidacja hartowni, po prostu komuś dołożą dodatkową robotę...
Jest to tak głupie, że bez wątpienia tak się właśnie stanie. Po co ktoś ma robić coś, na czym się zna, jeśli można go zwolnić i dać jego robotę komuś, kto się nie zna. Po co ktoś ma ogarniać ważną rzecz na całym etacie, jak można dać to komuś, kto już bez tego nie ma co robić. Strategia, wizja, żelazna logika i konsekwencja - to cztery nogi, na których stoi dumnie stół z nierdzewki zwany Famedem Żywiec, w skrócie: lider.
Oczywiście że jest sprzedaż. Bo Famed będący producentem skupia się na sprzedaży ramion C z GE. Takich dobrych sprzedawców mamy. Żenada.
Tak się skupia, że sprzedaje to jedna osoba, w porywach do dwóch. Czy one już potrafią ten sprzęt włączyć nie wiem, ale inni handlowcy z pewnością nie. Chciałeś błysnąć, wyszło jak zwykle :)
Jeżeli jest to prawdą że Famed jest tak w trudnej sytuacji ,to należy zmniejszyć zatrudnienie tak aby nie było to sabotażem technologi,by to co się jeszcze sprzedaje miało odpowiednią jakość. W zakładzie jest jeszcze dużo pasożytów należy je powycinać,i tych co są zbędnym balastem.
Jakiej technologii? Widziałeś kiedyś łóżko albo stół z Niemiec? To, co klepie Famed, to koszmarki z okolic millenium, poddane tylu przeróbkom że do dziś są robione jako zlecenie niestandardowe i Famed nie umie ich produkować seryjnie. O jakiej technologii mowa, rynek potrzebuje elektroniki, a co żywiecki lider ma w temacie do zaoferowania jak się 3 lata buja z wagą do łóżka, a na zlecanie kooperantom nie ma kasy? Każdy produkt wykonany z tony nierdzewki, łóżeczko dla niemowlaków ważące w oryginale 30 kilo i kosztujące tyle co wypasiony telewizor, takie to kosmiczne technologie są w użyciu. Przeróbka dawnego SU-08 ciągnie się już 3 albo 4 rok, eksperci w ulubionym dziale prezesa ciągle opowiadają, że w zasadzie to wszystko gotowe, ale jeszcze niegotowe do sprzedaży. Durnego pilota na Fabrycznej nie umieją sami zrobić, a zaprojektowanie uchwytu do fotela skończyło się...łatwo sprawdzić gdzie:) Famed ze swoimi technologiami to może próbować sił w Trzecim Świecie, w krajach rozwiniętych to wyższe technologie mają szkolne pracownie ZPT. Ze swoimi możliwościami technologicznymi i projektowymi to lider może sobie produkować grabie.
(usunięte przez administratora) elektronike jak fiata 126p,czy golfa 2 można naprawic młotkiem i jedziesz,a taki otwarty pacjent z bebechami na górze nie może liczyć na to czy akurat czujnik cofania,albo nie daj boże taki np automat co sam parkuje sie spierdolił,ja to bym ruchał oh18n9,tylko aluminium,patelnie aluminiowa masz na życie a taki teflon czy co wystarczy mała ryska i do wyjebania,alum jest nierdzewny z tym że tego nie pomalujesz.
Ovo miało być z aluminium, efekt widać. Famed nawet jakby miał produkować latawce, to by robił z nierdzewki. Bo za drogo, bo nie ma maszyn, bo się nie da.
...łóżeczko ovo to rzeczywiście strzał w stopę (nikomu się nie podoba,tylko nikt tego nie powie szczególnie przy rydzowi i triple R) tak samo jak ten pilot- coś co powinno być klepane masowo u nas meczy się i pochłania czas kosztem innych istotnych rzeczy tym że nie potrafią dobrać technologii do możliwości czy posiadanego parku maszyn to już inna kwestia ale działem konstrukcyjnym i technologicznym tylko w teorii rządzi Gowin bo co rydz powie to ma być i kropka najlepiej jak najtaniej i BIAŁE....
Trudno żeby się podobało skoro przez kilka lat słyszysz jaka to bułka z masłem i że za chwilę koniec prac, po czym się okazuje że produkt trochę działa, a trochę nie, lepiej nie będzie, a cena jest 4 razy wyższa niż miała być, a produktu się nie da wyprodukować bo nie ma narzędzi. Ovo na 2014, Hyperion na 2015, nowa poręcz - 2014, itd. Terminy pozawalane na kilka lat i wciąż końca nie widać, ceny wyższe od tych, jakie miały być, itd. Jak ma się handlowcowi podobać, jak już 6 razy robił z siebie głupka przed klientem? PG jako szef działu rozwoju to "Kosmiczna nominacja".
hehehe i ''M'' to nie mirka!! hehehe
...super przykładem jest AJ kiedyś z tamtąd wychodzili mistrzowie technolodzy i inna, kadra zarządzana przez kierownika Franka - a nie pseudo dyrektora czy menageeera..... a firma przechodziła audyty i zdobywała certyfikaty dziś to obraz nędzy i rozpaczy - schronisko dla tych co nie dawali rady na swoich stanowiskach oprócz jednej osoby ''M'' nie ma z kim gadać .... a o podjęciu decyzji czy wzięciu odpowiedzialności to szkoda mówić....kiedyś kontrolerem zostawało się w nagrodę dziś jak masz plecy idziesz tam żeby cie nie wywalili , a kierownictwo zmienia się częsciej niż skarpetki a i tak fujjjj...
...tylko produkcyjnych pracowników już dawno w firmie jest mniej -niż umysłowych,dniówkowych, pseudo brygadzistów -mistrzów -kierowników.........itp..... w większości działów jak policzyć na jednego pracownika dozoru tj. kierownika, mistrza, koordynatora, brygadziste, dyrektora itd. to przypada 5-10 osób.....oczywiście według famedowskich ekonomistów najlepiej zwolnić tych co zarabiają 1500-2000 a darmozjady z góry niech siedzą dalej ......prezes zdziwiony skąd na produkcji info ze nie ma sprzedaży skoro wszyscy zanotowali wzrost.....ale o zwolnieniach to się już nie zajaknoł...
To świetnie wyglądało w handlu. Na dole drabinki - dyrektor regionalny, nad nim dyrektor handlowy i nad nim dyrektor sprzedaży i marketingu. Po zmianach nad dyrektorem regionalnym jest drugi dyrektor regionalny i nad nimi znowu dyr. S i M. Na dole też powinni każdemu dać taki tytuł, firma złożona z samych dyrków to byłoby coś.
To jak? Będzie zapowiadany rekord i pińcet milionów obrotu?
...powiało głodem na imprezie w starym dworze....lider zaciska pasa....???
Widzialem dzis czerwonego, pardon zardzewiałego Mikołaja na zakładzie. Szedł z pustm worem, pardon łbem. Ciekawe czy szykuje jakies magiczne prezenty na swieta i wigilie...
Jeden dyrektor z zardzewiałą fryzurą zawsze ma pusty worek, sejf, portfel i konto. Lider zaciskania pasa. Co tam na wigilię pozwolił zamówić? Brukiew czy mirabelki?
Na Mikołaja pracownicy Famedu otrzymali wyjątkowy upominek. Jest zgoda na podwójną warstwę pasty BHP do kanapek na spotkaniu opłatkowym.
i dobrze ze rozkurzyli narzędziownie,przecież tam nikt nic nie robił,a tysiące godzin szły,ludzie tymczasem zapiepszali na ślusarni walcząc o każdą minutkę,na inny wydział z narzędziowni nikt się nie nadaje-jak pokazało życie.Jeszcze trzeba się przyglądnąć temu zabieganemu wynalazcy od siedmiu boleści,bo się nie może z niczym ogarnąć i łapie ludzi po całym zakładzie.Ogólnie montownia ma ślimacze tempo pracy :)).Owszem poszło do pola trochę ludzi,ale czy nie wygrali na tym?czas pokaże.Patologia w zarządzaniu minie z pewnymi ludźmi i stanowiskami prędzej,czy później sama.Związki wzmocnić?tu trzeba nowych ludzi inaczej nie da rady,to jest oczywista oczywistość.
Sytuacja jest poważna. Firmę może uratować tylko kolejny kolega prezesa. Do 4 razy sztuka.
Cos bida w tej naszej firmie juz nawet na farbe kasy brak. a przed swietami pasowałoby odswiezyc szafki albo je przemalowac. O liniach nie wspomne...
Ciekawostką w tej chorej sytuacji jest zachowanie i zaangażowanie naszych kochanych zwiazkow. Godzą sie na wszystko co im zaproponują. Zero przeciwwstawienia sie, staniecia w obronie załogi. Dają sie prowadzic razem z ludzmi jak barany na rzez. Przeciez ten złotowłosy sierściuch doprowadzi ten zaklad do ruiny a nikt na to nie reaguje...
Większość ludzi robi to co im się bardziej opłaca. Jakbyś miał robotę za fajne pieniądze w ciepełku i bez ryzyka zmęczenia się, to szedłbyś na wojnę z pracodawcą? No właśnie.
Spotkanie wigilijne w Strasznym Dworze będzie chyba miało niską frekwencję. Podobno nie tylko nagrody będą wręczane.
Skoro mówili pół roku, że nie jadą to logiczne, że pojechali. Hyperion miał pewnie 15 premierę chociaż dalej nie jest gotowy, itd.
Narzekalismy kiedys na Wandzla to teraz mamy krzywonogiego kozła z bródka. Dyrektorow tez juz troche bylo. Ale taki egzemplarz jaki nam sie teraz trafił to mistrzostwo swiata. Kompletny dyletant i nieudacznik w jednym. Kolejna grupa osob tzw. specjalistow d/s zbednych jak np. towarzysz ryżego w porannych spacerach to osobna bajka. Zero do kwadratu. Jedyne co mu wychodzi to ostentacyjne wkladanie łap do kieszeni. "Kultura" typowego prostaka. Ogolnie pojety dział rozwoju to tez kuznia talentow. W Korei Płn. Kim Dzon Ung juz dawno by ich odstrzelił na czele z ich mega dyrektorem. No i wreszcie mamy jeszcze szeroki wachlarz dozoru. Sami fachowcy, jeden lepszy od drugiego. Jedyny cel pracy to jakby tu cos doniesc swiezego do zlotowlosego championa. Na koncu tej wyliczanki sa jeszcze liderzy, nowy znak czsu w naszej firmie. Ale to juz temat na inną opowiesc...
trudno się mówi, było na rowerze jeździć i strzelać z ucha, na świecie to jak dział nie wyrabia zwalnia się szefa, a w famedzie się go awansuje, daje nagrody i wyrzuca szeregowych pracowników. im gorzej zarządzają, tym większa pewność, że nikt ich nie ruszy. kabaret będzie trwał, aż nie będzie już nikogo na dole, wtedy gang olsena wypłaci sobie ostatnią premie i zgasi światło.
Wystarczy prześledzić historię firmy żeby zobaczyć jak długo firma miała się dobrze za czasów Wandzla. Ostatnie decyzje okazały się zbyt ryzykowne i cóż ... nie wyszło. Ale jemu na firmie zależało i najważniejsze: nie był zakompleksionym egocentrykiem.
Famed tłumaczy na swoim fb dlaczego zwalnia ludzi. Nie kcem ale muszem. Oto lider.
(usunięte przez administratora) te kurza chatke,od stycznia na wieprzu przyjmują 200 ludzi,2400 na paczątek.Pewne info.
Nie otrzymasz odprawy jeśli straciłeś pracę z kilku powodów, spośród których niektóre zależały od Ciebie. Dla przykładu, jeśli dochodzi do likwidacji Twojego stanowiska pracy, ale jednocześnie od pewnego czasu pracodawca nie był zadowolony z Twoje pracy, dyscyplinował Cię, wprowadził plan naprawczy, skarżyli się na Ciebie klienci, czy przełożeni itp. to możesz nie otrzymać odprawy.
Gadżety po taniości sprzedam, służbową furę wypożyczę.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Famed Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Famed Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 27.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Famed Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 18, z czego 3 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 9 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Famed Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Famed Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.