@farmaceutka, może warto porozmawiać z pracodawcą na temat konieczności wprowadzenia zmian w firmie? Jeśli jest tak, jak mówisz, to będą one przydatne. Wiesz może, dlaczego w centrali występuje duża rotacja? O jakich zmianach piszesz?
Nie do końca rozumiem Twój wpis. Nie jestem związana z firmą i nie znam aktualnej sytuacji, dlatego staram się pozyskać więcej informacji na temat pracy. Rozmowy często przynoszą zaskakujący skutek, szczególnie gdy reaguje więcej osób. Może zechcesz powiedzieć tu coś na temat aktualnie panujących warunków pracy?
Chcesz więcej? Bardzo proszę: otóż w firmie panuje kompletny nieład i bezwład. Nie są podejmowane żadne decyzje - bo nikt nie kieruje, od 10 lat miała już co najmniej 6 prezesów z których każdy nie miał nic do powiedzenia. Dlaczego? Bo wszystkie decyzje przychodzą z centrali na Litwie, która próbuje nieudolnie zarządzać biznesem w Polsce, kompletnie bez efektów. W rezultacie wymiana kadr zarówno w centrali jak i w terenie to co najmniej 30% rocznie. Pracowników którzy pracują dłużej niż 5 lat w tej firmie praktycznie nie ma (może trzech czy czterech na kilkuset). Dlaczego? No bo jak nie idzie, to zwalniamy. Zatrudniamy nowych i zanim zdążą się dobrze zorientować w firmie - to znów zwalniamy. Sporo sensownych osób już się przewinęło, a firma nadal jest praktycznie na dnie. Jedyne co potrafi to oszczędzać pieniądze na wszystkim, to już ze trzy lata mijają jak magistrowie zamiatają w aptekach.
Niestety to prawda.Będzie gorzej i jeśli jest możliwość na odejście z tej firmy to zróbcie to,bo na zmiany tam nie ma najmniejszych szans.
Czy wiecie, że Litwini jak rozkręcali Euro(usunięte przez administratora) w Polsce, to nie mieli pojęcia o tym, (usunięte przez administratora)Że trzeba budżet na urlop zaplanować??? O czy my tu mówimy...(usunięte przez administratora)
W Kaliszu oszukali pracowników. Od kilku mies. wiadomo było, że likwiduje się Tesco. Zapewniali ludzi z apteki w Tesco, że apteka zostanie, bo market przejmie inna firma. Na ostatnią chwilę dowiedzieli się ,że niestety, nic z tego. Przenieśli ich do innej apteki w Kaliszu, gdzie zwolnili świeżo przyjętego mgr. Teraz tylko czekać , kiedy i kogo zwolnią... :-(
(usunięte przez administratora)
To, co piszesz, wydaje się dość niepokojące. Dlaczego dobrzy pracownicy mieliby być zwolnieni? Mówisz także o tym, że zatrudnione osoby są źle traktowane, co masz na myśli? Szczegóły sprawią, że Twój komentarz będzie bardziej wiarygodny.
Pracowałam w centrali. Firma boryka się z problemami we wszystkich obszarach działalności. (usunięte przez administratora)Praca w centrali w wielu przypadkach to praca po kilkanaście godzin bez żadnych profitów. Często pracownicy są przeładowani nadmiarem obowiązków, który możnaby spokojnie rozdzielić na przynajmniej dwie osoby. Zarządzanie, no to dość nietrafione słowo, brak zarządzania przez kompetentne osoby, jeden wielki bałagan i chaos, (usunięte przez administratora)Permanentny brak odpowiedzialności od góry do dołu. Nieumiejętność prowadzenia biznesu, co już cała branża miała okazję zauważyć. Największą przestrogą niech będzie dla wszystkich brak poszanowania dla pracowników, zwykły (usunięte przez administratora), międzynarodowy charakter nie ma tu żadnego miejsca, brak rozwoju, brak profesjonalizmu. To co im wychodzi to wykorzystywanie ludzi i selavi. Kolejne przyjmowane "talenty" tak obciążają tego kolosa, że ryje już po dnie.
Warszawa.Nowa Dyrektor Regionalna.Przybyla z poludnia.Warto uważać.
Pracowałam w centrali firmy i nie polecam- bałagan, ogromna rotacja pracowników, nie można się wyrobić z pracą bo co chwila trzeba szkolić nowych pracowników, na stanowiskach kierowniczych także ciągłe zmiany i efekt tego jest taki że ktoś zaczyna coś wdrażać, nie dokończy bo go zwalniają bądź sam odchodzi i przychodzi ktoś nowy z nowymi pomysłami, właściciel na Litwie ingeruje w każdą sferę działalności, wysyła do Polski swoich pracowników żeby ,,pilnowali" Polaków. Co do wynagrodzeń to na stanowiskach szeregowych są zdecydowanie niższe niż średnia krajowa, za nadgodziny też się tu nie płaci, zdecydowanie odradzam!
@Werd, czy nawet w większych, bardziej uczęszczanych aptekach zatrudniana jest tylko jedna osoba? Może pracuje się zmianowo? @zyta, dlaczego masz negatywną opinię na temat tego pracodawcy? Wymień proszę pozytywne i negatywne aspekty zatrudnienia w Euro-Apteka.
Słyszałem, że firma ma dobrą opinię więc nie przesadzajcie z tym narzekaniem.
Kilkadziesiąt wyjątkowo negatywnych opinii, zero pozytywów. Jak możesz więc twierdzić że firma ma dobrą opinię? U kogo? Litewska sieć jest jaka jest - dużo niezrozumiałych, sprzecznych i niekonsekwentnych decyzji. Słowo i obietnice nie mają żadnego znaczenia, bo jutro tego co obiecał zapewne już nie będzie w pracy - ogromna rotacja pracowników na każdym szczeblu.
@Małgosia, czy tylko w sezonie letnim jest duże zapotrzebowanie na pracowników? Czy zaangażowane osoby mają szansę na dłuższe zatrudnienie? @Mibydick, dlaczego pracownicy nie chcą przychodzić do firmy? Wiesz coś więcej na ten temat? Możesz jeszcze powiedzieć, z jakiego powodu mieliby zostać zwolnieni "regionalni"?
Jeżeli na zmianie 12h jest jeden pracownik i musi iść w lato na urlop to rośnie zapotrzebowanie bo nie ma kto pracować. W zimie wg nich jeden człowiek do wszystkiego wystarczy. Jest to niebezpieczne gdyż zmęczenie może doprowadzić do pomyłki i kłopotów...nikt kto chce pracować w tym zawodzie nie zaryzykuje swoich uprawnień dla firmy która mnie ludzi za nic...I traktuje ich jak śmieci...
Potwierdzam. Ta firma tak zraziła do siebie pracowników, że tylko nieświadomi idą tam pracować. Euro-apteka spokojnie mogłaby dostać przysłowiową złotą malinę za brak poszanowania dla pracowników, zwłaszcza tych wieloletnich.
Idealnych firm nie ma, ale przecież można pracować nad poprawą?
Jedyna taka firma, gdzie panuje odwrócona lub pomieszana hierarcha. Zdarza się, i to nie w jednej aptece, że więcej do powiedzenia ma zwykła techniczka niż kierownik. Bo jest pupilką regionalnej. I to wystarczy, by "rządzić". Na górze nie lepiej. Koordynatorem jednym z regionów jest osoba, która jednocześnie koordynuje pracę...… regionalnych. Sama dla siebie szefem. Euro-soft - szkoda gadać. KAŻDA najdrobniejsza poprawka, czy to faktury, czy karty leku, czy czegokolwiek wymaga ingerencji informatyka, bo z poziomu apteki nic nie zdziałasz. Za nadgodziny nie płacą - są tylko do obioru, ale nie ma kiedy odbierać, bo obsada w aptekach zredukowana do skrajnego minimum. Szczerze ODRADZAM!
Jeden wielki cyrk. Zdarza się, że technik(usunięte przez administratora) ma więcej do powiedzenia niż kierownik. W systemie praktycznie nic nie można - każda najmniejsza poprawka na fakturze, zmiana sposobu płatności wymaga interwencji informatyków po uprzedniej zgodzie księgowości. Straszne ciśnienie na wszelkiego rodzaju sprzedażówki. NIE POLECAM!
@Andzelika, na pewno wszystko zależy od lokalizacji i ludzi, którzy pracują w zespole. Dopytam jeszcze raz jak jest z umowami? Pracownicy dostają po jakimś czasie umowę na czas nieokreślony czy tak się nie dzieje?
Dużo zależy od czynszu i lokalizacji apteki. Jak wysoki czynsz, to tną personel niemiłosiernie....
To prawda zostaje sam kierownik co robi za magistra i sprzątaczkę po 12-13 godzin i dlatego tak masowo szukają pracowników na lato. Przeważnie po 1 osobie na zmianie , dziury łatają dyżuranci lub osoby z firm zewnętrznych.
@plik, a jeśli chodzi o kwestie formalne - jak wygląda sprawa podpisywania umów o pracę w EURO-APTEKA? Po jakim okresie można liczyć na umowę na czas nieokreślony? Jakie są szanse na podwyżki, awanse?
Podpowiedzcie czy firma rekrutuje aktualnie?
Rekrutuje do Warszawy magistrów na godziny do łatania tych dziur w pracownikach, co nawet jak dadzą dobrą stawkę to i tak mało kto tam chce pracować. Wszystko zależy od zespołu jeśli taki jest w aptece. Trzeba nauczyć się koszmarnego programu EUROSOFT co zawiesza się minimum 2 razy na zmianie, a informatycy niewiele są w stanie zrobić.
W ogłoszeniach o pracę często pojawia się zachęta w postaci premii. Kilka słów na jej temat. Wygląda to w ten sposób, że za wykonanie planu obrotowego przysługuje premia w kwocie.... na wszystkich pracowników. Po wykonaniu planu z nawiązką dostaje się na konto 14,00 zł netto. Sami oceńcie czy warto? ta firma tak zraziła do siebie farmaceutów, że oferują w ogłoszeniach welcome bonus za podjęcie pracy . Dobry pracodawca nie musi wypłacać tzw"zachęt" , żeby ktoś podjął u nich pracę. To jest warte przemyślenia , czy WARTO? W ogłoszeniach pojawia się ilość pracowników . To też jest złudne, bo albo to są pracownicy na część etatu albo za chwilę odchodzą i szybko ta matematyka ilości pracownika się zmieni. Chodzi tylko o złapanie kogoś jak muchę na lep. A potem nic ich nie obchodzi. To takie przemyślenia na podstawie ich ogłoszeń o pracę. Nie wygląda to tak wspaniale , jak opisują.
O rany... w jednej aptece nie masz premii, w innej masz małą, w kolejnej masz nawet kilkanaście tysięcy. Jej wysokość w największej mierze zależy od pracy zespołu - co sobie wypracujesz to masz... A ten bonus na zachętę to standard w wielu firmach z innych branż i to bardzo dobrych. Fakt, firma ma nie najlepszą opinię na rynku i pewnie dlatego stara się w ten sposób do siebie zachęcić. A jak Ci tak źle, to się zwolnij i nie męcz. Nie rozumiem ludzi, którzy tylko narzekają a i tak siedzą tam gdzie niby im tak źle i nic nie zmieniają. Po co tutaj pracujesz skoro jest tak beznadziejnie? Ja pracuję tutaj 1,5 roku i jestem zadowolona. Regionalni się zmieniali, ale teraz mam super babkę, która zna się na robocie i można z nią pogadać jak z człowiekiem. Mam fajny zespół, a na zmianie sama jestem tylko jak w wyjątkowych sytuacjach. Wszystko zależy od apteki, w której się pracuje.
miałaś dużo szczęścia , ale nie wszyscy takie mają. Trafiają do zupełnie innych aptek.A negatywne komentarze to potwierdzają.
Potwierdzam, wszystko zależy od lokalizacji, Kierownika Apteki, personelu jeśli jest i Dyrektora regionalnego, jeśli wszyscy się dogadują to mogą dużo osiągnąć, ale ilość negatywnych opinii coś mówi o całej firmie. Szukają w Warszawie na godziny pracowników do różnych lokalizacji albo ukrywają swoje oferty. Znam Aptekę w Warszawie, gdzie cały personel po 3 mies. miał dosyć całej firmy. Normalnie generalnie trudno jest tam pracować.
Nawet fajna firma!
A na czym ta fajność polega??? Bo z tego co ja widzę, to jest ogromny bałagan w Centrali odbijający się na pracy w aptekach. Chociażby sprawy grafikowe. Nic bez systemu nie stworzysz. A spóźnij się dzień z przesłaniem grafiku. Ale co się dziwić, w HR została już tylko jedna osoba. No i te ciągłe blokady asortymentu. Nic nie zamówisz dla pacjenta, bo managerowie z Żytniej wiedzą lepiej co trzeba wcisnąć.
Jako były pracownik wszystko przerobiłam w tej firmie, manager wie wszystko o lekach lepiej od magistra farmacji. I błagają o nadgodziny, mnie akurat zapłacili za wszystko co im wyrzeżbiłam, a było tego dużo. 12 godzin codziennie przez kilka tygodni.
1. Apteki z ograniczonym personelem. Potrafią z dnia na dzień zredukować etaty i stwierdzić, że 3 etaty na 7-dniowa aptekę, to wystarczająco dużo. Bo co to za problem pracować samemu przez 12 godzin i obsłużyć 300 osób. 2. Brak pomocy aptecznej. 3. Wiecznie psujące się , stare komputery i drukarki fiskalne. Potwierdzam nieprzyjemny kontakt z informatykami i "olewanie" przez nich zgłoszeń. 4. Blokowanie kart na produkty, w tym leki na receptę (!), których nie da się później wprowadzić na stan. 5. Brak wypłacania na czas pieniędzy za umowy zlecenia w innych aptekach. Człowiek poświęca swój wolny czas, żeby wspomóc inne zespoły i jeszcze się musi o własne pieniądze prosić. Sytuacja przelała czarę goryczy:)
potwierdzam, wszystko co powyżej się zgadza. Dosłownie każdy najdrobniejszy problem w systemie (a tych problemów pojawia się wiele) trzeba zgłaszać informatykom, po czym jeśli zechcą to łaskawie się za to wezmą. Po godzinie 16-tej lub w weekend można zapomnieć o naprawie systemu. Trzeba pracować bez tej jednej kasy, kolejka rośnie, pacjenci się irytują, dlaczego okienko kasowe jest nie otwarte. Robi się czasami niewesoło, z powodu niemożności wprowadzenia faktury, bo 1 pozycja jest zablokowana do wprowadzania i czekasz tydzień, aż ktoś z szanownej centrali łaskawie to odblokuje. Oczywiście, zwykła prośba nie wystarczy. Trzeba napisać niemal esej motywujący, dlaczego chcemy taki produkt na stanie. A czasem odpowiedź typu: "macie podobne produkty, nie potrzeba wam tego" naprawdę potrafią odebrać chęci na cały dzień. Z tych i wielu innych powodów NIE POLECAM pracy w euroaptece!
Potwierdzam wszystkie zarzuty w sprawie Euro-Apteki od 1 magistra -kierownika na zmianie po 12-13 godzin do komputerów i całej obsługi, raporty kasowe się nie zgadzają notorycznie , program wariuje 2-3 razy nadobę. Szkoda zdrowia psychicznego. Pensje i świadczenia płacą na czas. Kawy i herbaty powinien zamawiać kierownik w ramach limitu na sprzęt biurowy przydzielany do danej apteki, jak na rozmowy telefoniczne. Duże firmy mogą rozwijać się poprzez oszczędności na różnych rzeczach. Jeden farmaceuta na zmianie bez sprzątaczki to norma.
Do tych co się zastanawiają, czy podjąć pracę w Euro-aptece - rada tylko jedna - NIE IDŹCIE TAM za żadne proponowane pieniądze. Nie warto. Wymagają mega odsprzedażówek, przykasówek, marki własnej, jakieś blue list i Bóg wie co jeszcze. A koniec końców, jeśli jakimś cudem apteka osiągnie plan, to okaże się że premii jest co najwyżej 20 zł netto. Ale nie to przecież jest najważniejsze. Moim zdaniem najważniejsze są warunki pracy. A te w euro-aptece chyba najgorsze, jakie można sobie wyobrazić. Często, choć nie zawsze, pozostaje jeden farmaceuta na zmianie. A wiadomo, że poza pacjentem mamy też sporo papierologii. Ale Centralę, nie obchodzi to, gdy ich zadania nie wykonasz na czas. Ale jak Ty się o coś dopominasz, to zapomnij, że ktoś wysłucha. Przytakną, cos tam niby powiedzą na zachętę, ale żadnych czynów. I nie chodzi o podwyżki. Ale po prostu o godne warunki pracy. Te są po prostu skandaliczne. Jeśli cenicie swoje zdrowie psychiczne, to na prawdę omijajcie z daleka.
Po pierwsze warto - nie ma Pan/Pani racji już w pierwszym zdaniu. Po drugie marka własna - to rzecz oczywista w każdej większej sieci aptecznej. Nie wiem co złego w tym że lepiej polecić pacjentowi wapń z marki własnej niż inny. Zwłaszcza że marka własna w Euro Aptece jest naprawdę dobra - te miękkie kapsułki. Sam ich używam. Po trzecie zdarza się że na zmianie zostaje jeden farmaceuta - to prawda, zdarza się to rzadko ale jednak - na szczęście jest to zaplanowane w tych najmniej obleganych "martwych" godzinach. Po czwarte - czego jeszcze potrzeba w ramach warunków pracy? Jest czysto, jest ładnie, są zapewnione wszystkie kawy i herbaty. Centrala na maile zawsze odpisuje, można nawet w każdej chwili napisać do Prezesa, dlatego ciężko sobie wyobrazić sytuację w której ktoś został nie wysłuchany. Niestety, ale wymiana części personelu niesie za sobą czasami takie właśnie sfrustrowane opinie w internecie. W tym wypadku jednak kompletnie nie zasłużone - stąd tak mało w tej opinii konkretów.
Drogi ea-farmaceuto, chcesz faktów? Proszę bardzo: dlaczego nie warto podejmować pracy u nich - po prostu ze strony managerów nie ma najmniejszej wdzięczności dla wieloletnich pracowników. Jak będą chcieli to i tak zrobią po swojemu. Marka własna - powiem tak: pacjenci wracali z dolegliwościami żołądkowymi po stosowaniu euroaptecznego probiotyku. Nie był to odosobniony przypadek. Brak słów. Zmiany 1-osobowe to jakiś standard. Centrala z góry zakłada ile w danej aptece ma być przepracowanych tzw. roboczogodzin, które absolutnie nie zaspokajają potrzeby funkcjonowanie apteki, ale kierownik przy układaniu nie może ich przekroczyć, bo wiąże się to z rozmową z przełożonym bądź z kimś z HR. Warunki pracy? Hmmmm... Kawa, herbata zakupione przez składki pracowników danej lokalizacji. O czystości pewnych lokalizacji nie napiszę, bo już chyba czyściej jest w warsztacie samochodowym. Firma przez swoją pazerność nie pozwala zatrudniać pomoce apteczne (może nie wszędzie, ale te które znam - a jest ich kilka - nie ma pomocy aptecznej) Odpisywanie na maile - czasem odpiszą czasem nie. Ale jak personel apteczny nie odpisze na czas, to robią awanturę. I na koniec. Nie jestem wymagającym pracownikiem. Już trochę pracuję na rynku i mam pewne porównanie i dlatego wiem, że euro-apteka proponuje kiepskie warunki pracy. Warto sprawdzić - ja wiem, że jest gdzie indziej o niebo lepiej.
Kawy, herbarty??? Sorry (usunięte przez administratora) apteka 7 dni 9-21!! I dwie techniczki I jeszcze kazali obciąć personel....obrót ok. 7-8 tysi dziennie Skoro czynsz za drogi, trzeba było się n ie otwierać. Żenada, widać ,że ktoś z centrali pisał powyżej....
Aha...wypracowałam 35 godzin nadgodzim, bo baaardzo potrzebowali. Obiecali MAILOWO, ŻE ZAPŁACĄ. Po wielkich walkach (wiele maili i telefony) zapłacili za 25, a 10 kazali odebrać. Dlaczego? ...Bo tak.
Porównajcie sobie z produktami marki własnej innych sieci....dzień do nocy. (usunięte przez administratora) Kiedyś dali na Boże Narodzenie każdemu pracownikowi miltiwitaminy...(usunięte przez administratora)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Euro-Apteka Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Euro-Apteka Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 72.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Euro-Apteka Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 24, z czego 4 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 17 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Euro-Apteka Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Euro-Apteka Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.