Długi język-szybki awans,mało wiedzy-wysoki awans,zakazy,nakazy...księgowość tylko z nazwy,lewo/prawo,milion w tą,milion w tamtą,kierownik wie tylko w którą rubrykę wpisać nadgodzinę i jak zadrzeć głowę wyżej niż podwładny,idzie korytarzem niczym miss na wybiegu,przymusowo z notatnikiem lub telefonem typu black berry...aaa i spotkania co chwile oczywiście kierowników...jaki efekt:czy sa te spotkania czy ich nie ma nic sie nie zmienia,zero motywacji.
albo najlepiej zamknąć się.... i tylko to dociera do tych dzieci tam, ale wtedy jest się...wiecie kim...emocjonalnym team leaderem i kierownikiem.
a może team leader przekracza dość mocno zakres swoich kompetencji? bo jeżeli powtarza zespołowi wszystko co usłyszy to tak wygląda zarządzanie tą firmą i jej pracownikami. Mam nadzieję, że teraz może się dostosować do reguł głoszonych przez siebie. Warto odróżnić czasami to co było od tego co jest teraz, i mieć własne zdanie, a nie głupio naśladować.
teraz zastanówcie się kim jesteście...
![logo firmy](http://www.gowork.pl/media/cache/company_logo_profile_square_80/uploads/company_profile_image/2/a/9/2a92c1692bc19da1b73bdc509132460e.png)
![logo firmy](http://www.gowork.pl/media/cache/company_logo_profile_square_80/uploads/company_profile_image/0/8/a/08ab118aa4c8100e0291d54e23fc315a.jpg)
jeszcze a propos kawy i herbaty: może można ją pić po godzinach, jak szef nie widzi i za to zapłacą, bo po godzinach- szefa już nie ma), no bo skoro płacą za plotki przez 7 h (jak system nie działa, nawet nie pada propozycja, żeby wziąć urlop). I myślę, że to jest właśnie meritum...PLOTKI to jest to czym żyje firma...szkoda i żałosne. Czy zmieniła się już wam morfologia krwi? A może jesteście k...wa emocjonalni?????????????????
czyli podsumowując: organizacja beznadziejna, brak toalety, naruszanie zasad współżycia społecznego, nietolerancja dla inności, nie można chorować (mimo, że pracodawca i tak płaci tylko za 30 dni), można zachodzić w ciążę i w związku z tym chorować (całe 1,5 roku), nie można wnieść kalendarza, czy notatnika do pracy ( w wersji elektronicznej) nie można mieć kubka z kawą i herbatą na biurku, nie można przebywać w kuchni (kawa i herbata jest kupowana na koszt firmy-ale żeby ją wypić trzeba by było zabrać do domu-a to jest już wynoszenie z firmy :), można biegać z piuropuszem w (usunięte przez administratora) po firmie, nie można wysłać prywatnego maila, nie można mówić, można krzyczeć, należy wykonywać polecenia przełożonego, bez względu na to czy zagrażają życiu, czy zdrowiu innych (czyli bezwzględnie). Pozdrawiam jednomyślnych, umiejących dostosować się do powyższych reguł.
jak OSOBA zaksięguje 10 mln EUR to wtedy się krzyczy: co to [usunięte przez moderatora] jest?(nie narusza to zasad współżycia społecznego), ale jak mi ceny akcji w notatniku spadają i mówię o boszeeee to wtedy mam zamknąć sesję...
do firmy nie można wnieść nic z prywatnych rzeczy (czyli długopisu, kredek :), broni palnej itd. Nie wiem skąd żywność w lodówce, skoro w kuchni nie można przebywać (żywność jest prywatna) toalety nie ma. Jak system pada o godz. 9 rano w piątek i wiadomo, że nie zadziała do godz. 15-stej, to prawie NIKT nie bierze urlopu-tylko siedzą i plotkują o nieobecnych (i to nie narusza zasad współżycia społecznego-o nieobecnych zawsze można i to w bardzo niewybredny sposób-przecież w pracy nie ma koleżanek i kolegów). Jak się umawiamy przez telefony służbowe na wódkę po pracy, to się nazywa wtedy \"praca\" po godzinach (bo przecież umawiamy się z telefonu służbowego), ale jak się wniesie KALENDARZ, czy NOTATNIK prywatny do firmy (niestety nie mieści się w torebce), to jest wtedy wielka afera. A ja i tak lubię swój kalendarz w laptopie. Jesteście zwykłymi...wiecie, co tu wpisać.
żenująca firma, tak ogólnie
i czy został już wprowadzony program naprawczy?
drogi kolego-patrzyłam w piątek na twoje punkty (to odnośnie dochodów nieopodatkowanych)-i musiałam stwierdzić, że jesteś największą męską....w tej firmie.
a może wam po prostu nogi spuchły i siedzicie wciąż w tej firmie?
a propos wypowiedzi powyżej, czyli pojęcia "marketing syczany"- może poprosimy prof. Miodka o wypowiedzenie się na temat imiesłowu biernego od słowa "syczeć"? Jakieś propozycje? Bo ja wiem czym on jest, ale jeszcze nie umiem tego nazwać, a jak już to określimy tutaj wspólnie, to ktoś założy grupę np. na goldenline, albo linkedin itp. niezła beka...
a jak kierowniczka syczy, to kobiety zachodzą w ciążę, a mężczyźni zmieniają pracę :)..dlatego chińskie rączki (czy inaczej praca u podstaw) jest tak istotna....dla kierownika....
a kierownik jak nie radzi sobie z problemem, nie jest w stanie udzielić rzeczowej, konkretnej odpowiedzi to zaczyna syczeć.
to był tzw. marketing szeptany, w wydaniu mojego byłego team leadera, tudzież kierownika, bądź bezpośredniego przełożonego-marketing syczany...
identyfikujcie się z korporacją...całą :)
i kto to słyszał, żeby po przejęciu procesów 8 osób musiało uzgadniać jedno konto????
czy chińskie rączki nadal siedzą i wprowadzają dane do systemów? bo gdzie tam księgowość??? na pewno nie w SSC.
emocjonalni kierownicy...tak rozhuśtani emocjonalnie, że karzą wyjść pracownikom w ciągu dnia z pracy...oczywiście po to, żeby była cisza i spokój... nie do pracy, a do prowadzenia działalności gospodarczej, niezwiązanej z pracą na etacie...ale...co wolno wojewodzie...to nie podwładnemu. POLSKA...
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy FIRST DATA GLOBAL SERVICES LIMITED SP. Z O.O. ODDZIAŁ W POLSCE?
Kandydaci do pracy w FIRST DATA GLOBAL SERVICES LIMITED SP. Z O.O. ODDZIAŁ W POLSCE napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.