Na wstępie chciałbym przeprosic tych którzy mogli poczuc się dotknięci moim wcześniejszym wpisem... Po drugie oddaję honor i rację osobom wpisującym krytyczne opinie szefostwu firmy. Oto moja historia: Na pierwszą rozmowę jechałem ponad 300 km do Warszawy gdzie odbyłem rozmowę z kierownikiem i dyrektorem, osobami znającymi rynek, wymagania itd. Z rozmowy rzeczowej, merytorycznej byłem zadowolony i zostałem następnego dnia powiadomiony iż mam przyjechac na spotkanie w okolice Płocka (następne 300km) z Prezesem. (tu dokonałem wcześniejszego wpisu) Zostałem poinformowany, że prezes jest osobą konkretną, że rozmowa będzie trwac około 5 min i po niej jest natychmiastowa decyzja. Na początku zamiast prezesa zjawiła się jakaś pani dyrektor, która nawet się nie przedstawiła !!! poinformowała że prezes jest zejęty i zaczęła się rozmowa. "rozmowa" prowadziła do nikąd, kobieta nie wiedziała o co pytac, jak prowadzic rozmowę i często zapadała głucha cisza... Po około 20 min pojawił się PREZES, ubrany w koszulkę polo, rozwalił się na krześle i przez godz, udowadniał mi że nie nadaję się do pracy... Autentycznie, no koszmar. Nie interesowało go co mogę zaoferowac firmie, co może ona zyskac zatrudnijąc mnie. Jak pomyśle ile czasu, pieniedzy zmarnowałem na Tą firmę, to zastanawiam się czy rzeczywiście nie jestem frajerem :( ps. chyba też będę brał poważniej wypowiadających się na forach użytkowników
Szukam, też jakichś informacji i widzę na forach same ogólniki, osób które szukają pracy w myśl ''czy się siedzi, czy się leży 10zł się należy'' Życzę im powodzenia a Wam nie patrzenia na innych...
nie polecasz czego? pracy tam czy jak? chodzi oczwysicie o briluxa od lamp,tak? to daj cos wiecej od siebie-co robiles-jak ludzie-jakie ewent.zarobki-ja sie nastawiam na stanowisko "exportera" u nich i sam juz nie wiem co i jak. z gory dz
nie polecam, wygrałem z nimi ale nie o to chodziło, tylko o kase i honor
Byłam u nich ostatnio na rozmowie rekrutacyjnej - mocno wkraczają w sferę prywatną