Dotarłam do informacji pracownika - byłego. Są pieniądze ciut większe - w biurze- niż gdzie indziej. Niezłe dla zwłaszcza operatorów ciężkiego sprzętu. Są samochody służbowe - ale za podobne działania możesz być pochwalony jak i zganiony. Nie masz decyzyjności, choć oczekuje się efektów. Wszystko zależy od humoru szefa i wygranych bądź przegranych przetargów. Zatrudnia tam dziewczyny, bo można im mniej zapłacić niż facetom są skłonne ciężej pracować. To niby zasadne, ale gdy ciężko dotrzymać terminów, winny jest pracownik, choć szef potrafi 4 razy w ciągu 4ch godzin zmienić zdanie w temacie działania bądź nie. Psujące się maszyny bo kupowane stare, więc trzeba organizować ich części, naprawę, i terminy. W niejednej firmie tak jest. Potrzebujesz kasy - idź, ale wiedz, że wycisną Cię jak cytrynę i albo odejdziesz bo nie masz siły, albo się Ciebie pozbędą. Szef nie przebiera w słowach gdy jest wkurzony. Biorąc pod uwagę, że są firmy gdzie jeszcze potem nie zapłacą - to Ci są lepsi. Ale albo masz nerwy ze stali albo olewasz atmosferę - inaczej słabawo. Ja rezygnuję, otarłam się kiedyś o mobbing - nigdy więcej.
Nie polecam pracy w tym miejscu. Nigdy nikt nie powinien być tak traktowany. Omijać wielkim łukiem.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w KTM Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy KTM Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.