Niestety kontakt z p. Horn to odbijanie się od ściany. Na stronie pięknie wypisane godziny przyjmowania interesantów i nr pod którym można umówić się na wizytę, ale jest to czysta fikcja. Perfekcyjne zwodzenie i zbywanie petenta. Jesteś od płacenia i tyle. Odnoszę wrażenie, że jestem intruzem, który zakłóca spokój paniom. Płać i płacz. Jeszcze się z takim traktowaniem nie spotkałam. Ja mam tylko obowiązki i zero możliwości zadawania pytań. Omijać szerokim łukiem.
Jak się pracuje z ludźmi z Horn Zarządzanie Nieruchomościami Renata Horn?
Beznadziejnie, i to trwa od samego początku kontaktów. Omijać, jak nie ma potrzeby zadawać się z taką firmą.
Faktycznie jest tak ciężki kontakt z zarządca ?
Tak, kontaktuje się tylko z tymi co dają kasę, ma układy z deweloperami naganiane z Oddziału Uniqa w Szczecinie, a biznes nakierowany na wyciąganie pieniędzy ze wspólnot pod płaszczykiem dezynfekcji której nikt nie może sprawdzić...
Pani Renata Horn (zarządca) nie raczy się kontaktować z mieszkańcami osobiście (nie ma z nią kontaktu). Nawet członkowie zarządu nie mają. Kontakt tylko przez sekretarki a przecież jest wynajętą osobą przez lokatorów do świadczenia usług. Nie likwiduje skutecznie szkód powstałych w budynku. Sama podpisuje się na dokumentach wymagających podpisu biegłych w temacie osób. Nie polecam tej firmy.
Powiedzcie czy firma aktualnie przyjmuje nowych pracowników czy przez wirusa jest to wstrzymane ?
Nastawiona wyłącznie na zysk w porozumieniu z deweloperem (usunięte przez administratora).Olbrzymie koszty utrzymania nieruchomości, zero zainteresowania mieszkańcami,kompletnie nie interesuje się nieruchomością na której panuje chaos, parkowania na trawnikach bez konsekwencji,kto chce to wchodzi na teren nieruchomości, (usunięte przez administratora)
Niewyobrażalne lekceważenie ludzi sprowadzanych wyłącznie do roli płatników za usługi które pozostawiają wiele do życzenia. Panie od ściery i miotły równie bezczelne co zarządca wykonują czynności od niechcenia, pozostawiając po sobie brud. Potrafią nie sprzątać i tylko użyć dezodorantu na klatce. Mają czas na ploteczki a nie na pracę. Jednym słowem fatalny zarządca i równie fatalni pracownicy.
Bardzo negatywnie oceniam kontakt z firmą Horn, a szczególnie lekceważący stosunek do moich pytań w licznej korespondencji wysyłanej mailem, czy też pocztą. Odnoszę wrażenie, traktowania mnie, jako "poddanego", który ma płacić, tyle ile chce Horn i nie dyskutować, bo to firma Horn tu rządzi. Prawdopodobnie w tym kraju nie ma dziś organu gdzie można się poskarżyć na pracę zarządcy nieruchomości i z tego powodu są "panami" nie swoich przecież podwórek.
czy ktoś zna tą firmę?