Pracuję w Stowarzyszeniu od jakiegoś czasu i naprawdę śmieszą mnie te wszystkie komentarze, że jest ciężko. Z mojej strony wygląda to tak: Jako kierowca, mam do przebycia kilka kursów dziennie - podjeżdżam uczestnikom pod domy, zabieram ich do busa i wracam na miejsce. Ot, cała filozofia. Osobie na wózku trzeba pomóc wjechać do środka. Wow, ale ciężko. Co jeszcze robią kierowcy? A no różnie. Od drobnych napraw różnych rzeczy na terenie PSONI, po - uwaga - posprzątanie samochodu i tankowanie. Faktycznie ciężka sprawa. Kierowców znam, każdy z nich ma inny fach i to szefowa wykorzystuje we współpracy. Bo głupie by to było, gdyby ktoś z zawodem elektryka miał siedzieć na (usunięte przez administratora) przez 4 godziny, kiedy jego umiejętności mogą się przydać. OCZYWIŚCIE wszystko jest w umowie, nie ma tu żadnego zaskoczenia w trakcie pracy, jak to zdarza się w Januszexach. Poza tym, jako pracownik w administracji i chyba osoba najbliżej współpracująca z szefową mogę powiedzieć, że jest to przemiła osoba, która w momencie, kiedy zauważy zaangażowanie i odrobinę wiedzy u pracownika, będzie go rozwijać i dawać mu bardzo cenne wskazówki. Oczywiście, jest wymagająca. Ale kto by nie był, mając pod sobą ponad 100 pracowników. Jeśli ktoś zastanawia się nad pracą w Stowarzyszeniu - nie polecam, jeśli nie zamierza się przykładać do pracy, a tylko odpracowywać swoje kilka godzin dziennie. Pamiętajmy, że ta praca to przede wszystkim chęć pomocy niepełnosprawnym i wyrównywanie im szans w społeczeństwie - a to w naszych czasach nadal nie jest łatwe. Wszystkich chętnych do pracy i prawdziwego rozwijania swoich umiejętności zapraszam serdecznie. Nie zawiedziecie się!
Lista wymagań od kandydata na stanowisko księgowego jest długa i obejmuje między innymi, co najmniej rok doświadczenia w zawodzie, oraz wykształcenie wyższe o profilu rachunkowość lub finanse. Doświadczenia mam pięć lat, a wykształcenie średnie z zakresu rachunkowości. Na ile więc elastyczna jest ta lista wymagań? Jaką mam szansę zatrudnienia?
Pracuję w Stowarzyszeniu od jakiegoś czasu i naprawdę śmieszą mnie te wszystkie komentarze, że jest ciężko. Z mojej strony wygląda to tak: Jako kierowca, mam do przebycia kilka kursów dziennie - podjeżdżam uczestnikom pod domy, zabieram ich do busa i wracam na miejsce. Ot, cała filozofia. Osobie na wózku trzeba pomóc wjechać do środka. Wow, ale ciężko. Co jeszcze robią kierowcy? A no różnie. Od drobnych napraw różnych rzeczy na terenie PSONI, po - uwaga - posprzątanie samochodu i tankowanie. Faktycznie ciężka sprawa. Kierowców znam, każdy z nich ma inny fach i to szefowa wykorzystuje we współpracy. Bo głupie by to było, gdyby ktoś z zawodem elektryka miał siedzieć na (usunięte przez administratora) przez 4 godziny, kiedy jego umiejętności mogą się przydać. OCZYWIŚCIE wszystko jest w umowie, nie ma tu żadnego zaskoczenia w trakcie pracy, jak to zdarza się w Januszexach. Poza tym, jako pracownik w administracji i chyba osoba najbliżej współpracująca z szefową mogę powiedzieć, że jest to przemiła osoba, która w momencie, kiedy zauważy zaangażowanie i odrobinę wiedzy u pracownika, będzie go rozwijać i dawać mu bardzo cenne wskazówki. Oczywiście, jest wymagająca. Ale kto by nie był, mając pod sobą ponad 100 pracowników. Jeśli ktoś zastanawia się nad pracą w Stowarzyszeniu - nie polecam, jeśli nie zamierza się przykładać do pracy, a tylko odpracowywać swoje kilka godzin dziennie. Pamiętajmy, że ta praca to przede wszystkim chęć pomocy niepełnosprawnym i wyrównywanie im szans w społeczeństwie - a to w naszych czasach nadal nie jest łatwe. Wszystkich chętnych do pracy i prawdziwego rozwijania swoich umiejętności zapraszam serdecznie. Nie zawiedziecie się!
Szczerze? Po przeczytaniu tego co napisałeś to poważnie nieetyczne wydają się być te negatywne opinie, co tu nawrzucali o tej pracy. Jak ludzie nie potrafią współpracować z osobami niepełnosprawnymi to faktycznie niech się za to nie biorą. Przyznam, że sprytna ta szefowa, że tak mądrze wykorzystuje wasze predyspozycje, bo czemu kapitał ludzki ma się zmarnować? ;) Ale piszesz, że pracujesz tu od jakiegoś czasu, planujesz zostać na o wiele dłużej czy raczej to pouczająca przygoda będzie dla Ciebie?
Zgadzam się, jak przychodzi się tu bez pasji i miłości do takich ludzi, to nie ma co liczyć na dobrze spędzony czas. Wiadomo. że praca z niepełnosprawnymi intelektualnie to nie jest praca dla każdego. Trzeba mieć cierpliwość i, przede wszystkim, zrozumienie. Z PSONI wiążę swoje życie zawodowe, bo faktycznie, jak już wkręci się w te prace, to nie chce się z niej odchodzić. Mam nadzieję na bardzo długą współpracę.
Ciekawe czy więcej osób ma podobne podejście do Twojego. Jak aktualnie prezentuje się sytuacja w stowarzyszeniu? Zwerbował się w ostatnim czasie ktoś nowy lub jest może wolne miejsce?
Już widzę jak kierowca się będzie rozwijał w PSONI. Pewnie wszystkie kategorie prawa jazdy zaliczy oraz zrobi zezwolenie na kierowanie pojazdem uprzywilejowanym lub pojazdem przeważającym wartości pieniężne. Zostań pedagogiem specjalnym, psychologiem, rehabilitantem a może logopedą Panie Kierowco.I przepracuj z 5 lat z dziećmi i ich rodzicami i wtedy wyraź opinię.
Na jakie zarobki można liczyć w firmie Polskie Stowarzyszenie Na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Skarszewach na stanowisku Asystent/-ka? Czy pracownicy dostają premie?
Myślę, że negatywne opinie o tym miejscu są prawdą. Moja aplikacja na zwyczajne stanowisko biurowe została odrzucona bez żadnego powodu właściwie. Nie ma tam żadnych specjalistycznych wymagań, których by moja osoba nie spełniała. Dość śmieszne, że stowarzyszenie na rzecz niepełnosprawnych intelektualnie dyskryminuje osoby nie dając nawet szansy na rozmowę. No ale cóż, dobrze w sumie, że w tak toksyczne miejsce nie trafię.
Stowarzyszenie działa od 1996 roku prowadzi 8 placówek zatrudnia na dzień dzisiejszy ponad 110 osób – lekarzy, terapeutów, pedagogów, logopedów, psychologów, nauczycieli, kierowców, przez pomoce po pracowników gospodarczych. Wielu z nich to pracownicy z wieloletnim stażem - 5, 10,15, 20 lat. Jak czytam te kilka komentarzy w których ktoś się skarży jak ciężko tu pracować to mam uśmiech na twarzy. Zarząd od lat wpaja wszystkim pracownikom, że najważniejsza w stowarzyszeniu jest osoba niepełnosprawna – pracownik dowiaduje się o tym już podczas rozmowy kwalifikacyjnej więc nie rozumiem skąd to późniejsze zdziwienie?? W związku z tym mają tu pracować najlepsi - najlepiej wykształceni, najbardziej kreatywni, najbardziej zaangażowani - nikogo nie trzyma się tu na siłę przykutego kajdankami do kaloryfera – nie podobają się wymagania – można znaleźć mniej ambitną pracę. Wysokie wymagania wobec pracowników przekładają się na renomę w regionie. Taki mały przykład – placówka zajmująca się terapią dzieci na dzień dzisiejszy wspiera 180 beneficjentów z terenu województwa i nie tylko. Przyjęcie do placówki warunkuje przyjazd na zespół konsultacyjny – obecnie czeka się pół roku w kolejce. Więc proszę ocenić samemu czy to takie straszne miejsce i czy chce się tutaj pracować dla dobra tych, którzy urodzili się z mniejszymi szansami niż my sami.
I tak było.. Kiedyś.. Uwierzcie, że wszyscy najlepsi uciekli gdzie (usunięte przez administratora) rośnie. Zapytajcie szefa dlaczego?
jaki piękny żal :D:D:D Widzę że zwolniono kolejnego pracownika któremu nie chciało się zbytnio pracować.
I chwała Pani Anieli że dzięki niej powstało stowarzyszenie dla takich osób bo w naszej gminie jest ich sporo ale to jak traktuje pracowników to nie jest normalne zreszta czego się spodziewać jak obstawiona jest i również cała prawie rodzinka córka , synowa , zięć , wnuczka i wnuczki mąż którzy piszą te cudowne komentarze w godzinach pracy a nie daj Boże ktoś z pracowników zwróci uwagę córce to zaraz jest na czarnej liście zreszta ewidentnie pracownicy chodzą przestraszeni tak jak mówię chwała jej za to że powstało stowarzyszenie i ile czasu i serca w to włożyła
Skąd ta pewność że nie chciało się pracować ? A może tak ktoś nie wytrzymuje psychicznie atmosfery ze strony szefostwa
Jest to prawda, potrzeba dopracować kilka czynników poprawiających funkcjonowanie placówki z wynagrodzeniem włącznie i wszystko zacznie funkcjonować na najwyższym poziomie.
Rozwiniesz kwestię wynagrodzenia? Chyba nie padła tu na forum ostatnimi czasy konkretna kwota, jest szansa na uzyskanie widełek ? :) Albo chociaż zdradzisz, czy skoro podstawa nie jest zadowalająca, to są jakieś inne benefity? Albo możliwość podwyżki, premii?
Chciałabym powiedzieć, że patrząc na poprzednią opinię, w której pisze, ze w Stowarzyszeniu pracuje dużo osób z rodziny powiem szczerze że to bardzo dobrze. Bynajmniej mają w swoim otoczeniu osoby, którym ufają i którzy zawsze pomogą nawet poza godzinami pracy.
Zatrudnianie osób spokrewnionych nie jest w porządku, to zwyczajny nepotyzm (który rzadko prowadzi do czegoś dobrego). Poza tym, to jest najczesciej dawanie posad ludziom, którzy nie znają się na swojej pracy - ich jedyną zaletą jest pokrewieństwo i wysoko postawione głowy na korytarzach.
Jeśli chodzi o osoby, które pracują w Stowarzyszeniu i są spokrewnione to staję w ich obronie, ponieważ są to osoby odpowiednio wykształcone i znające się bardzo dobrze na swojej pracy. Poza tym Stowarzyszenie zatrudnia prawie 200 osób i tylko parę z nich jest spokrewnionych . To jest śmieszne co piszesz. Chyba nie pracujesz u nas i nie jesteś pracownikiem, bo gdybyś była widziałabyś jak jest naprawdę. Na Wigilii pracowniczej może byłaś lub nie, ale była cała sala pracowników i jest jednak większość niespokrewnionych .
no właśnie ciekawa bym była tylko tego wspomnianego aspektu odnośnie tego, że podobno te osoby nie znają się na swojej pracy.... można z ciekawości spytać o jakie konkretnie obowiązki chodzi na tych wspomnianych stanowiskach? jakich kompetencji wymagają?
Jestem pracownikiem od 10 lat, więc co nie co mogę powiedzieć na temat pracy w Stowarzyszeniu. Praca jest na pewno nie dla każdego- dużo wyzwań i nie zawsze jest łatwo cokolwiek osiagnać (mowie to jako terapeuta), ktoś kto lubi się trochę polenić, na pewno nie wytrzyma. W kwestii wynagrodzenia - mysle, ze nie można narzekać. Jeśli chodzi o kwestie rozwojowe - nigdy nikt mi nie odmówił nawet drogiego szkolenia. Myślę, że jeśli chodzi o sprzęty na których pracujemy to niewiele miejsc w Polsce moze się pochwalić takim zaopatrzeniem. Jeżeli chodzi o kwestię szefostwa - jeśli ktoś jest w trudnej sytuacji życiowej to zawsze wysłuchają i starają się pomóc. Szczerze to nigdy się nie zawiodłam. Wiadomo, że bywa różnie, ale uważam, że zawsze da się dogadać.
Odnosząc się do poprzedniej negatywnej niestety opinii , pragnę przekazać, że pracownicy nigdy nie chodzą przestraszeni. W Stowarzyszeniu traktujemy się Wszyscy jak Przyjaciele, a nasza Pani Kierownik jest człowiekiem o wielkim sercu, w różnych sytuacjach zawodowych jak i prywatnych można liczyć na jej pomoc, zrozumienie i wsparcie!
Traktujecie się jak przyjaciele ale nie z szefową nie oszukujmy się pani kierownik złota kobieta lecz co z tego jak szefowa jej zdania nie słucha przecież wszyscy wiedza że gdy córka szefowej coś wywinie to nie obrywa za to a gdy zwykły uczestnik to afera na całego gdzie tu sprawiedliwość …
A ja mam inną opinię. Ostrzegam generalnie przed tym miejscem. Jest dobrze się tu zaczepić i zdobyć doświadczenie, potem radzę uciekać. Im dłużej człowiek tam pracuje, tym gorzej funkcjonuje.
Pracując w Stowarzyszeniu już parę lat, chciałabym powiedzieć że wszystkie szkolenia, tak naprawdę które chciałam i które pomogły mi w rozwoju zawodowym miałam sfinansowanie w całości przez Stowarzyszenie. Nigdy nie było z tym żadnego problemu. Nawet jeśli chodziło o bardzo drogie kursy. Dało mi to ogromne szanse w moim rozwoju zawodowym.
to chyba nawet dobrze jeśli faktycznie nie trzeba ze swojej kieszeni wykładać. a zakres ten szkoleń to jaki taki właściwie? czego dotyczyły?
Bardzo duża rotacja pracowników , nikt długo tam nie wytrzyma . Bez szacunku do pracowników , wieczne humory i niezadowolenie ze strony zarządu . Zmuszanie do dodatkowych niepłatnych godzin - na przykład gotowanie na jakąś imprezę .
Była impreza, nie dla niepełnosprawnych tylko dla burmistrza , księdza , ale nie pamiętam z jakiej okazji , jako terapueci musieliśmy gotować , przygotowywać stoły, nakrywać , poza godzinami pracy . A później jeszcze służyć jako kelnerzy ... Do tego było jeszcze nocowanie czy walne stworzyszenie .
Ok, jakim cudem takie coś mogło być niepłatne? Czyli kompletnie nikt z was z inicjatywą co do tego nie wyszedł? To była raczej prośba czy nakaz?
Pani "Natalia" zapomniała tylko powiedzieć, że terapeuci w pełnym wymiarze zatrudnienia mają 7 godzin pracy bezpośredniej! Od 8.00 do 15.00. Pozostała godzina jest do dyspozycji pracodawcy. Jak zakładam to takie niesprawiedliwe, że czasami trzeba zostać i pomóc w przygotowaniu np. imprezy kulturalnej… jakież to poniżające i nieludzkie!!!! Jak można tak traktować człowieka! Drodzy Państwo spróbujmy zrozumieć ten dramat! W pełnym etacie każdego miesiąca pani „Natalia” pracowała o 21 godzin mniej niż pracownicy w innych firmach co w roku daje blisko 252 godziny czyli daje to ponad miesiąc pracy mniej (za który, jednak dostała wynagrodzenie!) Faktycznie to jest okrutne „zmuszanie do dodatkowych niepłatnych godzin”. A propos tej „jakiejś imprezy i gotowania dla księdza i burmistrza” – zakładam, że chodzi o wieczór poezji. Pani „Natalia” była jakaś nieświadoma bo nie zauważyła, że na tej imprezie były też osoby niepełnosprawne recytujące poezję – czyli de facto obecność terapeutów była jak najbardziej uzasadniona. Rozumiem że czynność „gotowania i kelnerowania” była uwłaczająca godności pracownika. Gwoli wyjaśnienia - na Wieczór Poezji byli zaproszeni: dyrektorzy szkół z gminy Skarszewy, Burmistrz Skarszew (który również recytował wiersze) księża z parafii skarszewskich oraz 12 osobowości 25-lecia PSONI. O imprezie można przeczytać na FB PSONI Skarszewy.
Właśnie takie jest PSONI wszystko musi wyglądać pięknie na zewnątrz , muszą być zdjęcia na stronie , obszerne opisy i zaproszone "ważne" osoby. Pomijam już fakt, że wszystkie pozytywne komentarze pisze jedna i ta sama osoba ...
No sama nie wiem teraz, bo jak się czyta te dwie opcje widać, że są dwie strony medalu... Kogo predysponujesz jako osobę piszącą pozytywy?
Niestety, te wszystkie komentarze powyżej to prawda. Trzeba mieć stalowe nerwy, żeby tu pracować :( Wymaganie stawiane pracownikom nie są złe, okropny jest sposób ich egzekwowania. Nierzadko poniżających i demotywujący. A osoby na stanowiskach kierowniczych powinny pamiętać: Bądź miły, nigdy nie wiesz, jaką bitwę toczy osoba naprzeciw ciebie.
jak w każdej normalnej firmie gdzie pracuje ponad 120 osób. Ale jak ktoś jest królewną że słowa nie można powiedzieć to bye bye! To zakład pracy nie przedszkole.
Czy firma Polskie Stowarzyszenie Na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Skarszewach w całości finansuje szkolenia dla pracowników?
Nie polecam tam pracować , szefowa jest zakłamana osobą, oszustką i wykorzystująca innych, nawet szantażuje ludzi jak się coś jej nie podoba a tak jest praktycznie cały czas, wchodząc do biura najlepiej jest ja nagrać . Jeżeli ktoś myślał o pracy tam naprawdę nie polecam!!!
Naprawdę nie polecam
Dlaczego się nie poleca?? Z prostej przyczyny! bo pracodawca jest wymagający i wymaga by pracownik używał tego co ma między uszami a do tego był pracowity. Tak wiele?? Za wszystko co się wydarzy złego w drodze "z" i "do" ośrodka odpowiada Zarząd - czyli pracodawca.
Czy urlop w Polskie Stowarzyszenie Na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Skarszewach jest płatny 100%?
Podpowiedzcie czy tu są zatrudnieni wolontariusze czy tylko pracownicy?
Pracownika traktuje sie tu bardzo źle. Podopiecznych- bardzo dobrze. Pani prezes ma naprawde wiele za uszami. Rodzice dzieci i doroslych uczeszczajacych do PSONI nie maja sie czego obawiac. Osobom chcacym tam pracowc radze mocno przemyslec tę decyzję.
Mam zacząć tam pace od kwietnia, czy na prawdę jest tam taka atmosfera? Czy na prawdę pracownik jest tam nikim?
W zależności jakiego masz "farta" na rozmowie to masz juz wtedy okazje poznac humory ... i poczuc przedsmak tego co cie czeka albo jak juz polkniesz haczyk przekonasz sie o tym w trakcie pracy. Najpierw przedstawia ci piekny zarys współpracy a potem wycisna cie jak cytrynke. Duzo obowiązków, imprez tematycznych na ktorych musisz sie wykazać, papierologia ktora musi grac. Nawet jak się spiszesz i tak beda czekac na twoje potknięcie ;)
Jeśli są od znajomych to jest szansa , jeśli nie to tylko nowe ofiary niegodziwości . i niedługo pojawi się ofertę o pracę .
To prawda wyciśnie jak cytrynę człowieka i go zdołuje , ale wyciska tez z podatników kasę na pomoc niepełnosprawnych którzy w zasadzie i tak lądują w domach opieki i szpitalach . to jest miejsce przejściowe i kosztowne , podatnicy płacą
Firma z opinią dobrego pracodawcy więc jeśli takie miejsce komuś nie odpowiada niech szuka dalej!
Co mógłby zrobić pracodawca aby poprawić atmosferę w firmie: Dbać o pracownika, pozwolić mu żyć, mówić co myśli i nie wyżywać się za to. Nie przekładać swoich codziennych emocji na pracowników
Rzeczywiście w firmie Polskie Stowarzyszenie Na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Skarszewach występują sytuacje, że pracodawca w taki sposób traktuje zatrudnionych pracowników? Możesz podać przykłady, które potwierdzą to, co napisałeś na ten temat? Uzupełnij, proszę swój komentarz.
czy naprawde w tej placówce w Olsztynie tez jest tak zle ??
@dziewczyna A co dokładnie masz na myśli? Wątek ten dotyczy warunków zatrudnienia w Polskie Stowarzyszenie Na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Skarszewach. Wiecie coś może o aktualnie prowadzonych rekrutacjach w tym miejscu? W internecie nie mogę znaleźć żadnej informacji. Będę bardzo wdzięczna jeśli ktoś mi pomoże.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Polskie Stowarzyszenie Na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Skarszewach?
Zobacz opinie na temat firmy Polskie Stowarzyszenie Na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Skarszewach tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 10.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Polskie Stowarzyszenie Na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Skarszewach?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 5 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!