Czy warunki zatrudnienia oferowane przez Cukiernia Targowa Bańbor sp.j. dla pracy jako Sprzedawczyni są dla was satysfakcjonujące?
O kurcze...a pracujesz w takim razie na zleceniu ? Czy szukaja może obecnie kogoś do pomocy ? Lubię ich wypieki i znam duzo produktów wiec może na obsługę bym się nadała. Dalej tam pracujesz ? Wiesz coś może o podwyżkach ewentualnie o jakiś benefitach prócz tej premi która czasem można dostać?
Pokazała mi się w wyszukiwarce oferta ale nie mogę w nią wejść, na cukiernika. Chcialem sobie coś poczytać o warunkach, bo kończę zawodówkę, no i wypadałoby gdzieś się w pracy zaczepić. O ile im nie przeszkadza zatrudnienie "świeżaka"...
Czy warunki zatrudnienia oferowane przez Cukiernia Targowa Bańbor sp.j. dla pracy jako Sprzedawca są dla was satysfakcjonujące?
Miałam nieszczęście pracować w rej firmie. Właściel nie szanuje ludzi... ,straszne jak można tak traktować swoich pracowników. Nie plecam bo można się na bawić choroby.
Uciekać jak najdalej ,mimo ze właściciel ma 70 lat to tak potrafi zwyzywać ze szok a później do kościółka , praca 240 godzin za 3000 zł jesteś sprzedawczynią , pomocą cukierniczą i sprzątaczką w jednym i jeszcze obiektem do zmacanie i przytulania
Kurczę, to szkoda że z właścicielem jest cienka komunikacja. A właściciel jest codziennie w sklepie czy wpada raz na jakiś czas? 3000 zł to jeszcze dla mnie spoko, ale to tylko jedna ekspedientka jest na sklepie czy kilka?
to rzeczywiście sporo godzin w ciągu miesiąca wychodziło....możesz w takim razie napisać od której zaczynało się pracę, a o której się kończyło? czyli skoro płacą 3000 tysiące za tyle godzin, to nadgodziny nie są lepiej płatne?
Jaka praca taka płaca... pomijam fakt, jak czytam powyższe wpisy, że nie najlepiej wygląda praca w cukierni ale jak ktoś nie chce pracować to niech się zwolni. Tak niemiłej obsługi jak w galerii Tarnovia to chyba nie spotkałam nigdzie. Pani wrzucająca sztućce do zlewu z odległości 2 metrów żeby pół holu słyszało, chciała chyba udowodnić, że nie jest zadowolona z pracy na stoisku. Dobrze, że na każdym stoliku i na blatach rozstawione są kartki proszę i dziękuję bo Panie sprzedawczynie nie są w stanie ich wypowiedzieć. Strach coś zamówić bo nie wiadomo co ze złości wyląduje wewnątrz. Nie polecam - klient
Czy pracodawca Cukiernia Targowa Bańbor sp.j. motywuje w jakiś sposób swoich pracowników?
Czy warunki zatrudnienia oferowane przez Cukiernia Targowa Bańbor sp.j. dla pracy jako Sprzedawczyni są dla was satysfakcjonujące?
najgorsza z mozliwosci...bańbor wraz z rodzina kompletne (usunięte przez administratora)..serdecznie odradzam
No te komentarze odnośnie właściciela nie wyglądają najlepiej.. Tylko zastanawia mnie czy piszecie z bardziej aktualnej perspektywy czy już kilka lat minęło odkąd odeszliście? Bo może jakaś refleksja była ze strony szefostwa... Mam tam mega blisko i chętnie bym poszła, ale właśnie nie wiem jak to teraz wygląda :( Znalazłam w necie archiwalne ogłoszenie dla sprzedawcy - najniższa krajowa. Teraz coś lepiej?
Najniższa krajowa plus coś tam dorzuci jakieś 200zł bo pracujesz od 7 do 17-18 ok 20 dni ,to ponad 200 godzin ,i jeszcze masz polecenie nie wbijać na kasę fiskalną towaru jak widzisz np. jakąś emerytkę Jeżeli w dany dzień masz kiepski utarg to drze ordę ze nie nadajesz się do handlu i widocznie odstraszasz klientów.
O kurcze...a pracujesz w takim razie na zleceniu ? Czy szukaja może obecnie kogoś do pomocy ? Lubię ich wypieki i znam duzo produktów wiec może na obsługę bym się nadała. Dalej tam pracujesz ? Wiesz coś może o podwyżkach ewentualnie o jakiś benefitach prócz tej premi która czasem można dostać?
Jesteście pewno, że firma nie zasługuje żeby pisać o niej pozytywnie?
Dopóki będzie żył (usunięte przez administratora) to nic pozytywnego nie będzie prawie wszyscy co przeszli przez ten (usunięte przez administratora) to potwierdzą.
Ludzie. Pracowałam ram przez 6 miesięcy i z wielkim żalem muszę przyznać że to jest najtragiczniejsza cukiernia w jakiej byłam. Ten "dobry" człowiek krzyczał po mnie i przeklinał. Kiedy byłam na L4 zwolnił mnie . Cała sprawę wyjaśnili moi rodzice i zostałam przeniesiona do innej cukierni w innym mieście na praktyki . Ze mną praktyki miały 2 inne koleżanki i jedna faworyzował. Po praktykach w tej cukiernia zdiagnozowano u mnie głęboka depresję i wszczęto u mnie leczenie bardzo silnymi antydepresantami. Pisze to wszystko ponieważ nie chce żeby inne młode/ starsze osoby tez to przeżywały. Jak czytam info na stronach Tarnowskich że to dobry człowiek to czuje wielka złość na niego ponieważ jest obłudny i stwarza pozory. Proszę nie idźcie tam pracować. To jest szczera prawda co napisałam chociaż żałuję że dopiero teraz a nie wtedy .
No jeśli serio takie coś Cię tu spotkało to słabo tylko zastanawiam się o co musiało chodzić, bo piszesz, że jedna koleżanka miała tu ok warunki. Tutaj łatwo jest czymś podpaść po prostu?
praca w wyjątkowo nieprzyjemnej atmosferze,dzieki włascicielowi wynagrodzeni w stosunku do pracy żałosne odradzam i nie polecam
Dzisiaj zakupiłem kremówkę i napoleonkę ciastka śmierdzące stęchlizną nigdy więcej tej cukierni .
Na tarnowiaku tylko ciągle ludzi szuka czyżby brak naiwnych ?
Najwidoczniej ludzie tam pracujący, w końcu poszli po rozum do głowy i odchodzą z tej firmy. Takie podejście jak tam jest, jest nie do przyjęcia przez osoby się szanujące
Miałam tam ,,przyjemność,,pracować,PAN bardzo krzykliwy i wulgarny,w ciągu miesiąca nabawilam się rozstroju żołądka...Widzę,ze kolejne sklepy są zamykane aby interes się rozwijał trzeba być dobrym pracodawca i człowiekiem...
@Jan jak to 10zł na godzinę? ktoś się na takie coś godzi?
Bardzo negatywnie wypowiadacie się na temat pracy w cukierni, natomiast brakuje szczegółów. Czy możecie powiedzieć coś więcej o obecnie panujących warunkach w firmie? Jak obecnie klaruje się sytuacja wynagrodzenia na waszych stanowiskach?
Kto tam pracuje ,lub pracował nic pozytywnego o właścicielu nie powie chyba ze sam Stanisław wystawi sobie opinie ,czym starszy tym gorszy dla pracowników ,zarobki ok 10 zł za godzinę ,odradzam pracę u tego wulgarnego człowieczka ,w każdej innej cukierni w Tarnowie jest lepiej .
Twój wpis sugeruje, że pracownicy cukierni Bańbor nie są traktowani zbyt dobrze. A mógłbyś podać jakieś przykłady różnych sytuacji? Byłoby to bardzo pomocne.
Zbyt mądry i profesjonalny język dla (usunięte przez administratora)co godzą się tam robić na czarno za 5 zł na godzine
Czy cukiernia jest otwarta również w weekendy?
Podszczypywanie w cukierni Najgłośniejsza była bez wątpienia sprawa znanego tarnowskiego cukiernika Stanisława B. W sądzie ciągnęła się latami, podejrzany był dwa razy uniewinniany, aż wreszcie został skazany i w efekcie stracił mandat powiatowego radnego. Początek sprawy miał miejsce w 2005 roku, dziewiętnastoletnia wówczas kobieta, zatrudniona w firmie Stanisława B. w charakterze ekspedientki, zgłosiła sprawę do prokuratury, informując, iż od początku swojej pracy była narażona na zaczepki ze strony swojego szefa, który miał ją podszczypywać, dotykać i przyciskać do siebie, choć mówiła wprost, że sobie tego nie życzy. Stanisław B. zwolnił ją dyscyplinarnie, gdy była na zwolnieniu lekarskim, dziewczyna odwołała się do Sądu Pracy, przed którym doszło do ugody określającej, że zwolnienie następuje za porozumieniem obu stron. Jednak poszkodowana postanowiła zawiadomić o zachowaniu byłego szefa prokuraturę. Została przebadana przez psychologa, który stwierdził, że jej zeznania są wiarygodne. Sądy Rejonowy i Okręgowy w Tarnowie kilkakrotnie orzekały w tej sprawie. W końcu trafiła ona na wokandę Sądu Najwyższego, by znów zatoczyć koło i powrócić przed tarnowską Temidę. W 2010 roku Sąd Rejonowy skazał Stanisława B. na cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata na czas próbny. Oskarżony miał zapłacić tysiąc złotych grzywny oraz ponieść koszty procesu. Od tego wyroku odwołali się obrońcy i sprawa trafiła do Sądu Okręgowego, który podtrzymał orzeczenie pierwszej instancji.
przeciez to załozyciel fundacji :)jakże wzruszającej...:)żal tylko patrzec na chamstw pazernośc oraz(usunięte przez administratora) tego jakże szlachetnego:))wyzyskiwacza...a człowiek bardziej obłudnego to raczej trudno spotkac...
Tort truskawkowy-rewelacja!!!
Naprawdę 10 zł na godzinę?
Nie polecam robic w tej cukierni zakupów, produkty są przeterminowane owoce zaplesniane... Bańdbora słowa to daj takie do ciasta w środku nie będzie tego widać... Nie docenia pracy innych wszystkich goni i wykorzystuje czasem dochodzi do dotykania dziewczyn-molestowanie.
Szuka teraz kierowcy- najlepsza oferta pracy 1000 zł bez umowy i tak na 2 trzy miesiące hehehe ciekawe czy znajdzie frajera...
Bańbor wykończył pracowników i teraz szuka ludzi do roboty nawet emerytów na tarnowianku .
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Cukiernia Targowa Bańbor sp.j.?
Zobacz opinie na temat firmy Cukiernia Targowa Bańbor sp.j. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.