Ludzie, czytam to wszystko i sie za głowę łapię! Przecież nikt was na siłę w tym zakładzie nie trzyma. Jak wam się nie podoba to trzeba znależć inną pracę, w której się spełnicie i z której będziecie bardziej zadowoleni! Praca na produkcji ma swoje wady i zalety. Jak linia pracuje to się ją obsługuje tak długo jak schodzą z niej produkty - tak jest wszędzie na produkcji i nie ma co to narzekać. Ludzie jak ludzie, wszędzie są problemy, kłótnie ale są i bardziej wesołe chwile, jak to wśród ludzi. Jest robota, to się ją robi i nie dyskutuje - tyle na ten temat. Jest umowa o pracę, wynagrodzenie jest na czas i to jest najważniejsze!
Tak, tylko może pisać albo dyrektor albo ktoś z pokroju pokroju Lisa. Mówisz "nikt was na siłę w tym zakładzie nie trzyma" czy "Praca na produkcji ma swoje wady i zalety" czy też "Jak wam się nie podoba to trzeba znaleźć inną pracę" a ja Ci powiem że nie chodzi o to czy się podoba czy trzyma czy nie. Chodzi o poszanowanie jeśli tego nie umiesz ogarnąć to jesteś tępy jak szczotka do WC.
Dobrze zarabiają oczywiście Ci którzy są starsi stażem lub robią swoją pracą dosyć dobrze co oczywiście jest w porządku ale jeśli ktoś chce iść tam pracować i chce dobrze zarabiać a stara gwardia to zobaczy jest on z góry skazany na to że będzie negowany. Operatorzy nie pozwolą oczywiście za poparciem Kierowników aby dyrektor lub kierownik główny zauważył że nowa osoba lepiej sobie radzi niż stary pracownik bo boją się o swoje posady. Będziesz negowany, będą kopać pod Tobą dołki czy też nawet nie będą chcieli Cię nauczyć obsługi danej maszyny.
Pomocnicy jak napisałeś są wyzyskiwani przez operatorów czy to też starszych stażem pracowników ale kiedy zostanie podana informacja przez kierowników że pan dyrektor ma zejść na produkcję (czasem nawet jest podana godzina o której) nagle operatorzy biorą się za robotę aby pokazać że też pracują. Jest to tak sztuczne że nawet operator zabiera pracę pomocnikowi i wtedy wygląda to że pomocnik mniej pracuje od operatora.
Co to za gościu tam rabota taki starszy wszechwiedzacy? Jakiś pocholek kierowniczka? Córcia teraz robotę załatwił?
Pracowałem tam jakiś czas temu. Praca monotonna ale nie jakaś ciężka. Niektórzy kierownicy byli porządku, a przez niektórych to nie chciało się przekraczać bramy zakładu. Zamiast motywować to dobijali pracownika.nie mówiąc już o wsparciu. Jeden miał hopla na punkcie sprzątania i czystości, a sam nosił znoszone nie uprane koszulki. Perfumy nic nie dawały panie Michale. Wypłata na czas. Ogólnie na początku żałowałem, że mnie zwolnili, ale dzięki temu zobaczyłem, że jest inna ciekawsza praca z lepszym zarobkiem. A i ten sam zakres pracy, te same zadania, wykonywanie tych samych norm jest różnie płatne, w zależności od nazwiska pracownika. Różnica nawet w tysiącach zł...
to ten pajac karamba jeszcze tam pracuje???a ja już tam nie pracuje kila lat.Pozdro dla wszystkich co robią na OKM
@gargamelus pamiętaj, że na forum nie możesz nikogo obrażać. Zachęcam do zapoznania się z regulaminem forum http://www.gowork.pl/regulamin przed pozostawieniem komentarza. Co powiecie na temat warunków pracy w firmie Biella Szydlowiec Sp. z o.o.?
hejka robi to womako po te 25000 na zmianę? czy operatory dalej się opylają. podobno za Twardego bardzo wydajność skoczyła. to dobry fachowiec jest. pozdro dla chłopaków na OKM10/11.
@Mad max pracowałeś?przez jaki czas? jakie warunki finansowe?
Ile jest wogole przerw ? 2 po 15 minut ?
Dziadowska firma dziadowskie pieniadze. Nie warto sobie zawracac glowy.
Juz fawno lysy powiniem dostac ciegi za taki stan Nie wiem jakie ma plecy ale ma mocne Na magazynie ziab ale dla pracownikow niema niestety posilkow regeneracyjnych bo po co Towar jest sukcesywnie niszczony przez pracownikow a straty ida w tysiace zl. Folia jest odcinana i po cichu wyzucaja do smieci.. Ciekawe czy swoje dywany by tez tak bezpardonowo z mieszkania odcinali i wyzucali Kurz jest doslownie wszedzie. Pylica pluc gwarantowana. Wystarczy przesc sie w regaly z etykietami szok i niedowierzanie
Pracuje tu już parę lat i jest jak jest.... Jak dla mnie to jest w tej chwili jeden wielki syf Na produkcji i na magazynie panuje chaos, nieład i bałagan a co niektórzy magazynierzy to już są najwięksi opierdalacze jakich widziałem. Na drugiej zmianie jak łysy idzie do domu to juz mają wyrąbane i to najstarsi pracownicy ... robią co chcą i nikt ich z tego nie rozlicza i jeszcze łapią nadgodziny płatne. Obsługa produkcji jest fatalna czasem żeby coś znależ potrzeba 20 min zanim sie to znajdzie ... jeden wielki nieład ... na magazynie jet garstka ludzi kompetentnych a połowa to ściemę ładuje i w regałach na telefonie siedzą ...i tylko polecenia wydają ... samo sie nie zrobi . czas wolny trzeba poświęcać na porządki i układanie tego bałaganu i na bierzaco porządki robić Roboty jest duzo , doszło dużo nowego towaru . Praca jaka jest taka jest nie ma co narzekać . jak komuś nie pasuje droga wolna . Trzeba się dostosować i tyle . Ogólnie praca spoko mili ludzie trzeba tylko poprawić obsługę produkcji i trzeba to jakoś ogarnąć ten burdel co w tej chwili panuje na magazynie . Nie wiadomo co gdzie jest >>>>MM
Co ty czlowieku bredzisz? Przyjdz na magazyn wsiadziesz na wozek wezmiesz do lapy telefon i w pol godziny po zmianie zobaczysz ze sie us***sz jak zaczna ci dzwonic przywiez to przywiez tamto. Kilku takich cwaniaczkow jak ty ucieklo z magazynu na produkcje bo nie ogarniali podstawowych surowcow. Woleli stac w miejscu i klasc pudla albo dekle na palecie. Chcesz sie zamienic? Zaladujesz kilka tirow na mrozie polazisz ze szczota albo trafisz na odpady to odechce ci sie p******ia glupot i patrzenia komu by tu łate przyszyc. Naucz sie czytac zlecenia bo dzwonisz i sam nie wiesz co ci trzeba przywiezc a pozniej 20 min trzeba czegos szukac przez takiego barana bo kolory albo nazwy pomylil.
A łysy to czyta durnie. Potem sie bedzie mscil A to urlopu nie da to premi za byle co A na wasze miejsce 100 chetnych LUDZIE OGARJNJCIE SIE poco wyciagac brudy na swiatlo dzienne Darek i tak bedzie spal miedzy paletami w ciemnosci Albo gral na tefalonie Nikt i nic tego nie zmieni Satasiek i tak wejdzie sobie na gore i ze niby towar liczy opirdzielacz pierwsza klasa Walikon wlozy sobie stopery do uszu i jezdzi tu i tam ze niby cos wozi albo gada przez telefon za sciana przy krajarkach albo na magazynie a czas plynie Jedym ogarniajacym temat jest Kamil Rz. Reszta cholota i nieroby tyle w temacie
Ja wychodzę z założenia, że jak ktoś ma ochotę popracować w firmie Biella, życzę "powodzenia". Szczególnie "polecam" pracę na pudełkach na Womako, a co się z tym łączy i Austryjackiej, czyli odbieranie na dwie taśmy, gdzie na Womako norma jest około 22tys segregatorów na 8godz i na austryjackiej około 10tys. Dodam, że na trzeciej maszynie obok, norma około 10tys, ale tam pracują starsi stażem pracownicy.Do tego jeszcze musisz naklejać etykiety na każde pudełko (na niektórych bić dodatkowo pieczątki), pilnować czy dobre i równo kleisz etykiety i układasz odpowiednio pudełka, wymieniać taśmy przy maszynach klejących pudełka i je uruchamiać, gdy coś się stanie i odjeżdżać już gotową paletą. Jeśli się zmieszasz bo jest to bardzo możliwe, nikt CI nawet nie pomoże, nie zainteresuje się, a maszyna idzie, chyba, że zlituje się wózkowy, chociaż im też współczuję bo muszą obrządzić cały zakład. Chcesz do ubikacji musisz się prosić drugiego pomocnika, bo operator przecież za Ciebie nie stanie. Na początek dostajesz najniższą krajową niby plus premie, ale zobaczysz sam. SOCJAL: zgadzam się dostaniesz pieniążki dodatkowe na Boże Narodzenie, oraz Wielkanoc, na które sam sobie zasłużyłeś i bardzo ciężko zapracowałeś. A zapomniałbym WYCIECZKA! Raz w roku, weekend tylko. Ale odezwij się o swoje, choruj za dużo czy weź na żądanie za dużo, albo np. przyjdź trzy soboty do pracy, a na czwartą będziesz potrzebował mieć wolne, dostajesz kwit,że nie wykonujesz poleceń służbowych i o wycieczce możesz zapomnieć. AWANS: oczywiście jak najbardziej, dostaniesz operatora na 20-30 letniej maszynie,około 150zł brutto podwyżki, a co za tym idzie, odpowiedzialność za produkty z mocno zużytej maszyny, naprawy maszyny, które zazwyczaj musisz wykonać sam i w gratisie "spowiedź", wieczne pytania: "Dlaczego tak mało zrobione". Praca na okrągło ponieważ Ciebie nie ma. cała maszyna stoi, zamieniać się między operatorami na maszynie i zmianami możesz, ale jak już masz swoją zmianę to niechętnie. Chcesz jeden dzień urlopu, oczywiście na żądanie bo wiadomo maszyna wtedy albo stoi albo dwaj inni Operatorzy muszą stać po 12godz. za Ciebie, a Ty kiedyś za którego jak będzie potrzeba. Nie zgodzisz się - kwit. Chcesz podwyżki, idź upomnij się, a długo już nie popracujesz, bo tam z biur na górze wychodzą z założenia: "Przyjdzie nowy i tak będzie pracował, bo nie wie jak pracowało się tu wcześniej", a jesteś na umowie na czas określony,więc w każdej chwili mogą Cię zwolnić bez podania przyczyny. PODSUMOWUJĄC, Nie wierzysz? Idź do Bielli do pracy, na pudłach osoby zmieniają się jak w kalejdoskopie, więc masz szanse i oceń sam kto miał racje. JEŚLI MAM RACJE KLIKNIJ ŁAPKĘ POD KOMENTARZEM. POZDRAWIAM WSZYSTKICH PRACOWNIKÓW i ŻYCZĘ OWOCNEJ PRACY NOWYM PRACOWNIKOM.
Jesli chodzi o ten kolchoz szydlowiecki uciekjcie z tamtad jesli pracujecie i omijajcie szerokim lukiem jesli myslicie o zatrudnieniu. Jak wrony przelatuja tamtedy to leca do gory brzuchem zeby nie patrzec na ten przybytek.
W Bielli każdy pracownik myśli że to ON ma zawsze racje a reszta to BARANY
W Bielli każdy pracownik myśli że to ON ma zawsze racje a reszta to BARANY
czyli dają prawidłowo umowy pracę, dobrze, że uczcicwie do tego podchodzą i zatrudnaiją na stałe
A mam pytanie czy umowe o prace dają od razu na stałe czy na okr próbny?
Biella to dno i dno i 2 metry mułu taka prawda. Ludzie uciekaja z firmy w ciagu miesiaca 3 osoby ucieklo z magazynu !!!! Zarobki marne, zimą zimno latem ukrop brudno gdzie sie dotkniesz. Beznadzieja. Nie polecam.
Do prasy to się nadaje, że jest zbyt wielkie skupisko idiotów na metr kwadratowy. Jest jak jest , ale lepsza taka praca niż żadna. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Jak jest tak źle, to zmieńcie pracę. A tak dla zainteresowanych, to pobory są na czas