No i jestem po rozmowie..... specjalista ds. sprzedaży eksport ogolne wrazenie - strata czasu... Na dzień dobry oczekiwanie 15 minut na rudego półgłówka ( dlaczego półgłówek o tym później) dlaczego rudy - bo rudy to widać a że żadnych dodatkowych informacji nie uzyskałem kim jest , co robi w firmie , za co odpowiada czy choćby jak się nazywa to będę nazywal go rudy. Rudy jak już się pojawił stwierdził, że nie może znaleźć mojego cv ale to nie szkodzi... a dlaczego nie szkodzi ? Bo rozmowa zaczyna się od tabliczki mnożenia:) 6*8 , 7*8 , 6*6 itp. Potem zorientował się chyba , że w końcu mam być handlowcem, więc zapytał jaki mam doświadczenie. Po wysłuchaniu co mam do powiedzenia , zadał pytanie.. Zdziwiłby się ktoś jeżeli myślał, że pytanie było związane ze sprzedażą lub doświadczeniem zawodowym. Pierwsze pytanie jakie padło to.... , tak znowu matematyka:) Cegła i 3/4 cegły waży kilogram, ile waży cegła? Według moich wyliczeń cegła ważyła 4*0.1428 czyli 0.57 kg. Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się, że nie mam racji. Rudy w ogóle był zaskoczony jak mi to wyszło , przecież źle liczyłem. a ludzie po budowlance nawet nie mają problemu żeby to rozwiązać... Na moją prośbę żeby w takim razie podał wagę cegły, powiedział że nawet nie wie ale policzy:) i tak policzył poskracał ułamki i wyszło :D Ktoś zgadnie ile?? Otóż 1 i 3/4 cegły waży kg , natomiast według półgłówka cegła waży 4 kg. Nawet mi to rozrysowywał:D przytaknąłem na jego wynik i na tym zakończyliśmy rozmowę. 0.53 + 0.47 = 1kg Made mY DAY
Osobiście pracowałam w Firmie SMF Poland, czytam te wszystkie wpisy i tak naprawdę dziwię się tym osobom co opisują jak im w firmie było źle, ale dalej chcą pracować. Ja mogę stwierdzić że praca w tej firmie dawała mi satysfakcję i różnorodność ciekawych tematów, Firma ma działania o szerokim zakresie i daje możliwości w zdobywaniu dobrej praktyki.To że nie pracuję, to zasługa osób zawistnych i lizusów, być może że ich też już niema, nie wiem. Ale mogę stwierdzić że pozytywnie wspominam firmę, i wiele wiele osób.Życzę dobrego
Osobiście nie polecam pracy w tej firmie osobom o słabych nerwach i ambitnym. W całej spółce brakuje jakiegokolwiek zarządzania, a nie wspomnę o jakimkolwiek systemie zarządzania na produkcji. Prezes niby wykształcony, wiedzę ma niesamowitą i pomysły, jednak brakuje mu wiele do dobrego zarządzania, szczególnie personelem.Wiadomo, warto zobaczyć samemu, może warto na przeczekanie podjać tam pracę, jednak bez ambicji. Dobrze ktoś napisał wcześniej - nie można być mądrzejszym od "góry". Wynagrodzenia na czas, wysokość - zależy od kwalifikacji i doświadczenia.
(usunięte przez administratora)
Składając tam aplikację miałam bardzo podobne odczucia do Pani. Miałam też informacje z pewnej ręki jakie są tam warunki pracy. Niestety chciałam przekonać się sama i wierzyć mi się chciało, że jest to możliwe. Po tygodniu od rozpoczęcia pracy zaczęłam poszukiwania nowej. To był koszmar, który przypłaciłam załamaniem nerwowym. W tamtym czasie w księgowości pracowało 6 osób. Nie raz widziałam jak dziewczyny płakały. Nie obywało się bez wyzwisk. Robienia rzeczy, które absolutnie nie należały do ich obowiązków. Fałszowaniu dokumentów, tłumaczeniem się z zaległości w płatnościach itp. Jeśli ktoś ma ochotę na tego typu doświadczenia to warto. Ale jeśli ktokolwiek ma do siebie i swojego zdrowia szacunek - omijajcie to miejsce szerokim łukiem.
ZALECAM OMIJANIE SZEROKIM ŁUKIEM TEJ FIRMY - zwłaszcza jeśli ktoś jest nieprzyzwyczajony do grubiaństwa, prostactwa, (usunięte przez administratora) , już na etapie rozmowy kwalifikacyjnej. W tej chwili jest prowadzona rekrutacja na stanowiska handlowca z językiem francuskim - niefortunnie przyjęłam zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, nie przejrzawszy wcześniej opinii o firmie i tego co można się spodziewać już na etapie rozmowy.... ( nie traciłabym swojego czasu i nerwów ). Przyjęła mnie przestraszona pani kadrowa, uprzedzająca że "pan prezes lubi zagadki matematyczne, logiczne, równania z jedną niewiadomą etc" - bardzo się przejęła widząc , że się pomyliłam przy ktorymś z działań z tabliczki mnożenia ;) Wstyd?może i trochę :) , natomiast , taką mam refleksję, że chyba bardziej wstydzić się powinien człowiek któremu pojęcie kultury osobistej jest w zasadzie całkowicie nieznane, zwłaszcza gdy zajmuje wysokie stanowisko.....( ja jestem "tylko" filologiem, tłumaczem, pracuję z językami od 15 lat, matematyczne wzory, formułki, nigdy potrzebne mi nie były, choć rozliczałam np czas pracy- i tu zawsze sięgałam po arkusze excell i kalkulatory...) ; Ale po kolei. Po rozmowie z panią kadrową - przyjemna dość rozmowa z panem dyrektorem, w zasadzie już zaczęłam przekonywać się że to w porządku oferta, własnie akurat dla mnie - pan dyrektor przekonywał mnie że głownie potrzebne są zdolności komunikacyjne i umiejętność nawiązania relacji z klientem. Tak więc rozmowa o potędze pozytywnego myślenia, niezrażania się, umiejętności dostrzeżenia potencjału w sobie i innych, umiejętności miękkich, negocjacyjnych,wizja dobrych zarobków, podróży służbowych etc. Sam miód :) Ostatnim etapem miała być rozmowa z panem prezesem. Przyszedł po dłuższej chwili, razem z panem dyrektorem. W zasadzie wtoczył się, nie zaszczyciwszy mnie spojrzeniem, jakiejś :bry"rzucone w ścianę - wziął moje cv z widoczną wzgardą i zaczął się popis jego możliwości:) atakowania, ośmieszania, dyskredytowania, próby sprowadzenia mnie do parteru, zbicia z tropu, pokazania mi gdzie moje miejsce w szeregu...... dowiedziałam się m.in że mój błąd w tabliczce mnożenia to tak naprawdę jest wyznacznik tego , że nie umiem logicznie myśleć, a więc nie nadaję się na stanowisko handlowca z językiem francuskim:) ach, i jeszcze koronnym argumentem mającym dowodzić że się do żadnej poważnej pracy nie nadaję był fakt że zmieniłam po 12 latach pracę na inną ( bo gdybym była coś warta, to zrobiłabym karierę tam, zamiast zmieniać wtedy pracę, na lepszą:). w pewnym momencie tych grubiańskich, bełkotliwych tyrad, przerywania mi ciągle, napastliwych pytań na które własciwie nie chciał słyszeć do końca odpowiedzi - odpowiadałam już tylko -tak, rozumiem , że pan tak uważa. Nie powiedziałam na gorąco co myślę o tym panu, dlaczego? bo zwykle tak jest że wrażliwy człowiek próbuje do końca utrzymać się na swoim poziomie kultury osobistej ( na jakimkolwiek poziomie, jakiejkolwiek kultury i jakichkolwiek standardów prowadzenia rozmów kwalifikacyjnych). Bo jest w szoku że ktoś taki w obecnych czasach się uchował i zajmuje wysokie stanowisko - kierownicze stanowisko, jest prezesem firmy , ma do czynienia z ludżmi, pracownikami, klientami , również zagranicznymi.....(podczas gdy tak naprawdę- w normalnym świecie mógłby co najwyżej wywozić śmieci,-najlepiej samotnie- z tym poziomem kultury osobistej , który prezentuje....). W pewnym momencie zaczął mówić o mnie do pana dyrektora, jakby mnie nie było...... i na tym się zakończyła ta ponura farsa, w jakiej miałam nieszczęście uczestniczyć- na szczęście, nawet gdyby mi zaproponowano tam pracę, to już przynajmniej wiem, że za żadne pieniądze nie pójdę nawet spróbować, otwierać świetlaną karierę handlowca na sekretariacie :) trochę już mam za dużo lat, doświadczeń i wykonanej pracy nad sobą,nad swoim poczuciem wartości i oczywiście żaden gbur nie jest w stanie mi tego zabrać, ani nawet drasnąć- bo po porostu wiem, że taki osobnik nigdy nie będzie moim szefem. I nie, nie jest to jakiś rewanżyzm z mojej strony, nie lubię karmić się negatywną energią długo -umieszczając tu post, chciałabym trafić po prostu do jak największej liczby osób, które rozważają aplikowanie tam- bardzo chciałabym żeby na to nie było przyzwolenia w naszym kraju- firma zarządzana przez takich prostaków, firma na której rentowność pracują upokarzani i wyzyskiwani przez takiego człowieka ludzie - w zasadzie nie powinna mieć racji bytu. Moim w zasadzie jedynym kosztem było stracone pół dnia, i uczucie niesmaku/niedowierzania , którego wciąż nie mogę się pozbyć - jedno jest pewne, że pan Kulczycki raczej nie przyspieszył procesu rekrutacyjnego na stanowisko handlowca - będę gorliwie odwodzić wszystkich znajomych od aplikowania tam:) krzyżyk na drogę wszystkim Januszom biznesu ;)
nie mam pytań;)
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Czy warto zacząć tam pracę w biurze? NIE WARTO!!! Ani w biurze ani w żadnym innym dziale.
Czy warto zacząć tam pracę w biurze?
Znajdzie się kolejny donosiciel. Wylot rudego niczego nie zmieni.
Rudy już jest na wylocie.
Witam.Jestem z Ukrainy. Przyjeżdżał Pan z tej firmy i proponował pracować jako programista CNC. Zgodziło się przyjechać 30 osób, ja jade we wtorek(24.02.2015), pozostali chłopaki za miesiąc. Co na mnie czeka tam jeżeli ja przyjadę? Przeczytałem opinię i mam już sumienia. Jeżeli co proszę napisać na maila student374alex@gmail.com
Czy firma chętnie zatrudnia obcokrajowców? Jestem z Ukrainy i znajomy mówił mi że pare osób odemnie już tam pracuje. Jestem automatykiem z 15 letnim doświadczeniem.
Rudy wariat w smf ? Co zrobić jak majster ani kierownik nic z tego sobie nie robią ten człowiek nic nie umie jak by nie jego zeszyt to by zginol . Jesli kierownik to czyta proszę cos z tym kretynem zrobić bo narazie to aby kabluje ludzi do lewego a lewy do kierownika . A może lewy cos zrobisz w końcu ? Czy mamy tu nazwiskami pisac żeby cos z tym człowiekiem zrobić . Uwaga do osób pracujących na hali z rudym podobno robi zdjęcia i wysyła do kierownika tylko nie wysle tego ile on kradnie i wynosi codziennie . Proszę o rozpatrzenie rudego !!!!!
Na produkcji zniszczy Cię Rudy a w biurze Ruda. Kobieta o stu twarzach - niby miła, ale destrukcyjna.
Zastanawiam się czy aplikować tam na stanowisko biurowe, wie ktoś jak tam jest/było w biurowcu? jest po co tam się pchać w ogóle?
Nie ma tam biurowca.... Praca biurowa to tzw. marketing, księgowość, kadry, dział handlowy no i SEKRETARIAT. Po moich doświadczeniach nie pchałbym się tam - absolutnie. Zakładam, że praca polegała będzie na siedzeniu na sekretariacie, odbieraniu poczty, telefonów no i byciu w zasięgu obelg Władz. Jeśli nie jesteś bardzo zdesperowany - nie fatyguj się nawet. Ta praca niszczy człowieka, fizycznie i psychicznie.
Pracowałem w tym obozie krutko,ale dlatego że mam swoją godność i szacunek do swojego zawodu.a tu jakiś pseudo kierowniczy na z lapanki proponuje za kompletne obszycie i podlaczenie sterowania 1300zl.panie Człowieka Trzeba Szanować i Doceniać . A nie wyzyskiwac Polacy to nie jest głupi naród choć Niemcy chcieli się go pozbyć. Nie polecam tej firmy ze względu na place czas pracy warunki oraz atmosfere
Chemik z wykształceniem wyższym na start dostaje 1400, jak dla mnie to żart.
Żeby pracowac w SMF trzeba mniec jaja jak kokosy i nic wiecej .
O tak - jaja duże i mały mózg abyś nie myślał za wiele i nie był za bardzo inteligentny. Każdy kto przekroczy poprzeczkę z poziomem IQ większym od prezesa staje się potencjalnym wrogiem i zaczyna być obiektem godnym odstrzelenia. Wtedy do akcji rusza "Myśliwy" - ryży, głupi i bezwzględny - mózg dwukomórkowy (zjeść i przetrwać). Ten zrobi wszystko - bo nie potrafi nic innego jak donosić i odstrzeliwać. A sam był kiedyś miernym pracownikiem i każdy realizowany projekt potrafił zwalić jak nikt inny. Ale jak to mówią - informacja jest w cenie - więc donosił i awansował. Cóż za kariera - niczym Nikodema Dyzmy :))))
Czytam i powiem tak. Współczuje. Ostatnio rozmawiałem z automatykiem, opluwa mówi o nielegalnym oprogramowaniu przekrętach. Sam założył firmę z kilkoma osobami z uczelni. Ciekawe czy powiadomił pracodawcę. Ten sam co oczernia pracuje na nielegalnym oprogramowaniu. Za brak współpracy ze strachu chybą uciekł z lubelskiej firmy. Ech Ci ludzie.
A to ciekawe, który automatyk skoro nikt z tej grupy nie odchodził - ani programista ani automatyk nie opuścił firmy od dawna. Może kolego z elektrykiem Ci się pomyliło? No i jakie nielegalne oprogramowanie w automatyce może funkcjonować? Chyba inne niż to co znaleziono tutaj.
Raczej ostatnio się zatrudniło dwóch. A koleżanka nie wie ze w automatyce to się legalnego oprogramowania używa? Chyba je powinna kupić w końcu dla kolegów lepiej się pracuje na legalnym.
Dziwne stwierdzenia - sprawa zakupu oprogramowania to sprawa prezesa. Elektryk to elektryk, automatyk to automatyk, a programista to programista. Problem nielegalnego oprogramowania dawno nie istnieje w firmie. A skoro ludzie są zatrudniani - to chyba dobre oznaki w czasach kryzysu na rynku pracy.3
Oo widzę nsrescie pierwsze odważne opinie o rudym i bardzo dobrze może miejmy nadzieje ze wezmą sie teraz za niego bo za bardzo sie juz ślini. Nic c sie nie zmienilo widzę od 2 lat . Firma dziwna zatrudnia i zwalnia ludzi co tydzień a rudy podsyca atmosferę ehhh co tu pisac jesli kolego chcesz sie dobrze przygotować na rozmowę to naucz sie tabliczki mnożenia i pól figur. Jak to kierownik przeczyta to go pozdrawiam i chce mu powiedziec żeby spytal tabliczki kierownika spawalni bo słyszałem ze skrzydeł teraz dużych dostał a mogę sie założyć ze karakan nic nie umie a fotel dostał .poz smf
(usunięte przez administratora)
nie męcz się, jeżeli ciebie zatrudnią to i tak zrobią w konia
zgadzam sie z kolega firma chora , mialem przjemnosc pracowac miesiac i pracowalem z RUDYM ciezki tym. Ale wracając do tematu za nadgodzinny nie placa , urlop dostac ciezko, umowa zlecenie za 1400 zł , przekrety uninne , zakaz palenia i łapanie pracownikow za to ,przerwa 15 min chyba wszystko ? atmosfera beznadziejna stanowczo nie polecam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SMF Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy SMF Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 19.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SMF Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 15, z czego 3 to opinie pozytywne, 10 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy SMF Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w SMF Poland Sp. z o.o. napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.