Rozmowy kwalifikacyjne w Neovis Sp. z o.o. - Kraków

Pytania

Jako rezultat zaznaczam - nie dostałem pracy, ale w zasadzie to ja zrezygnowałem po rozmowie. Rekruterka od początku nieprzyjemna, najpierw umówiła mnie na inny dzień niż w rozmowie telefonicznej. Rozmowa była w lutym, więc byłem ubrany w płaszcz, wyowijany szalikiem i w czapce, rekruterka nie zaoferowała nawet miejsca bym powiesił płaszcz (tak więc szalik i czapkę upchać musiałem do kieszeni, a siedzieć w płaszczu...) - nie mówiąc o zaoferowaniu choćby wody, co jest kwestią wręcz kultury osobistej - której wyraźnie tutaj zabrakło. Spośród ponad 10 firm do których aplikowałem w tym czasie, ta jedna rekruterka miała problem z odczytaniem mojego CV, o czym w pewien niepozbawiony kąśliwości sposób raczyła mi dać do zrozumienia (jakoś cała reszta pracodawców bez problemu je odczytywała, ale mniejsza z tym). Rozmowa niby rzeczowa, aczkolwiek mimo, że byłem w stanie podać konkretnie jakie wyniki sprzedażowe jestem w stanie zaoferować, to rekruterka nie była w stanie stwierdzić ile byliby w stanie mi płacić. Ponadto - pracodawca wymaga podpisania klauzuli lojalnościowej, co w zasadzie dla mnie kończyło rozmowę. Ktoś musiałby być niespełna rozumu by oczekiwać, że ktoś przeniesie SWOICH klientów do jego firmy, po czym podpiszę z nim klauzulę lojalnościową zabraniającą mi współpracy z nimi po ewentualnym zakończeniu współpracy. Generalnie od samego początku byłem sceptycznie nastawiony do tej firmy i moje przeczucie sprawdziło się. Początkujący mogą aplikować, natomiast doświadczonym spedytorom z własną bazą klientów nie polecam - strata czasu.