Witam serdecznie. Chciałbym podzielić się moja smutna historia dot.zakupu auta od FIRMY. DWA MIESIACE TEMU POSTANOWILEM KUPIC MOJE WYMARZONE AUTO. Przez dłuższy czas szukałem na OLX motodom.Trafilem ogłoszenie ford ranger z polskiego salonu bezwypadkowe w stanie idealnym. Niestety nie było opisu stanu auta ani na olx czy Motorola. Teraz już wiem dlaczego. Człowiek który sprzedaje " bezwypadkowe w idealnym stanie" nie chce zostawić śladu kłamstw które opowiada klientom. Każde jego ogłoszenie zawiera ten sam tekst.....opis niebawem. Nie ma możliwości kontaktu przez wiadomości. Również dlatego żeby nie było śladu pytań kupującego. Jakie są standardowe pytania o auto? CZY JEST WYPADKOWE ,CZY MIALO STLUCZKI, W JAKIEJ KONDYCJI SILNIK, CZY UDOKUMENTOWANY PRZEBIEG, KRAJ POCHODZENIA AUTA. TAK BYLO ZE MNA . Z braku możliwości korespondencji,zadzwoniłem do FIRMY która sprzedawała auto. W rozmowie telefonicznej dowiedziałem się że auto z polskiego salonu,absolutnie bezwypadkowe...stan jak z salonu. Byłem szczęśliwy że wreszcie znalazłem FIRME która sprzedaje w takim stanie samochód. Cena nie była niska 74900 zł. Postanowiłem pojechać. Umówiłem się ze sprzedającym. Kupiłem bilet na pociąg. Następnego dnia wyruszyłem po moje wymarzone auto. W Mławie czekał na mnie ojciec sprzedającego.To był luty więc ok. 16.00 robił się zmierzch. Przyjaciel " moim" rangerem. Do firmy dotarliśmy ok 17.00. Piękne zabudowania kilka drogich aut na placu. Zostałem zaproszony do pomieszczeń biurowych. Kawa herbata i..zapewnienia że kupuję najlepszego rangera w Polsce. Mam na myśli stan techniczny bezwypadkowy poprostu SALON 2013 . Ojciec kupującego liczył pieniądze mi kręciło się w głowie ze szczęścia że mam perełkę w koronie. Na koniec dostałem fakturę . Sprzedający poprosił czy może być delikatnie zaniżona . Powiedział że dał mnie to bez znaczenia a on troszkę zaoszczędzi na podatku. Biorąc pod uwagę moje szczęście że trafiłem na tak uczciwych ludzi zgodziłem się żeby moj kochany sprzedawca bezwypadkowego auta troszkę zaoszczędził. Otrzymałem komplet dokumentów kluczki dziękowałem wszystkim obecnym że sprzedali tak wspaniale auto. Ruszyłem w drogę powrotną do domu. Przez następne tygodnie dopieszczaniem mój " skarb". Wydałem resztę zaoszczędzonych pieniędzy ..zabudowa pąki relingi dachowe ,belki box . Goły ale szczęśliwy woziłem się po wybrzeżu. DO WCZORAJ. Przyjechał mój znajomy który prowadzi komis samochodowy w centralnej Polsce. Obejrzał auto i zaproponował że sprawdzi miernikiem grubość lakieru . Oczywiście zgodziłem się . Dobry humor nie opuszczał mnie ..mówiłem ..kochany to salon Polska jak nowy. Bezwypadkowy wyjątkowy. Za chwilę siedziałem na kamieniu i myślałem że umieram. Okazało się że całe auto było w szpachli powtórnie malowany. Były punkty gdzie grubość szpachli przekraczała 1200 mikronów. Normalnie powinno być 90..100. Godzinę później siedzieliśmy przed komputerem z numerem Vin. Przesyłam zdjęcie Vin w załączniku. W poniedziałek mam spotkanie z rzeczoznawca samochodowy oraz radca prawny. Udaje się również do US Puck celem złożenia wniosku w forum wyrażam czynny żal za to że zgodziłem się na zaniżenie wartości auta na fakturze. Kończąc chce poinformować wasza firmę że ten człowiek ,sprzedawca auta jest zwykłym oszustem który bogaci się na takich jak ja. Chciałem kupić solidne auto na lata...BEZWYPADKOWE Z POLSKIEGO SALONU. Pozdrawiam Pelczynski. ID
Jak się pracuje w Max-Auto Autokomis-Naprawa Pojazdów Rafał Wacławski Sierakowo? Zadaj pytanie
Poniżej możesz napisać pytania o to jak się pracuje w Max-Auto Autokomis-Naprawa Pojazdów Rafał Wacławski Sierakowo, jak wygląda praca, jak kształtują się zarobki. Dowiedz się czy praca w Max-Auto Autokomis-Naprawa Pojazdów Rafał Wacławski jest dla Ciebie!
Branże: Produkcja samochodów osobowych