Jak się pracuje w Knapp Polska Sp. z o.o. Warszawa? Zadaj pytanie

Witam. Pisze ta opinie po raz drugi bo chyba ktoś ja usunal lub ja jej nie widze. Praca jest bardzo ciekawa lecz radzę uważać na teamlidera Janusza. Pracowałem pół roku we Włoszech (kto był ten wie kim jestem), z czego te pół roku gość przesiedział w baraku na telefonie. Ten człowiek ma dwubiegunowke, jednego dnia mówi ze młodzi robia super i ze chce nas brac na wyjazdy i pare tygodni później jedzie do biura do Warszawy i gada na mnie jakies chore rzeczy np. że „tańczyłem” na paleciaku? Fakt, wszyscy co tam byli stali i czekali na material ale gość tylko do mnie miał pretensje. Nie wspomnę już o jego obleśnych żartach które mowil do młodych o „chrupaniu miecza” czy „postykaniu się końcówkami”. Jednego dnia był milutki i uśmiechnięty a drugiego dnia załączył się drugi biegun i wyzywał się na małolatach, którym kazał zapierniczać, a sam sie opierdzielał. Jestes dziadku żałosny i dziwie się ze w ogóle ktoś z Tobą robi, bo już od dawna ludzie się z Ciebie śmieją ze jestes chory psychicznie. Wyciągnąłbym z przyjemnością wiele rzeczy tutaj które się działy we Włoszech ale z szacunku do innych pracowników zostawie to dla siebie i nie będę robił wam lipy. Biuro nie raczyło mnie powiadomić o swojej decyzji zakończenia współpracy, musiałem się o niej dowiedziec od osob trzecich.. czekam aż przyjedziesz i mnie pobijesz tak jak zadeklarowales, czekam na ciebie i zapraszam. Ps. W sumie to ci dziękuje bo wyjezdzam do stanow do pracy za pare tygodni za 2x tyle co tutaj zarabiałem. Pozdrawiam wszystkich mechaników poza nim, ciebie spotka karma na starość i tego ci życzę. Zaluje ze nie powiedziałem ci tego w twarz ale bałem się ze strace prace. To tyle z mojej strony!