Nie obrażając nikogo, nie jest to miejsce pracy dla ludzi inteligentnych. W firmie nie nauczysz się niczego, nie zdobędziesz żadnej merytorycznej wiedzy, ani żadnych transferowalnych umiejętności, które będą stanowiły wartość na rynku pracy. Jedynym plusem jest możliwość podciągnięcia angielskiego, ponieważ wszystko odbywa się w języku angielskim, jednak tutaj zalety pracy w tej firmie się kończą. Wiele osób myli pracę w JP Morgan Poland Services z pracą w prawdziwym oddziale JP Morgan, a prawda jest taka, że są to zupełnie odrębne firmy i kompetencje. Jedyny wspólny mianownik, to logo na Linkedinie oraz adres email wskazujący na pracę w JPM. Środowisko pracy, nawet w warszawskim biurze jest bardzo międzynarodowe, około 40% zatrudnionych to obcokrajowcy. Są to ludzie głównie z krajów Azji Południowej, Bliskiego Wschodu, a także Afryki. Współpraca układa się różnie, z jednymi dobrze, postawą innych można być rozczarowanym, krótko mówiąc, trzeba uważać i być zdystansowanym. Pomimo wszystko ludzie tworzący zespoły w Warszawie są bardzo pozytywni, starają się utrzymać dobrą atmosferę i organizowane jest wiele wydarzeń (czasy przedpandemiczne). Niestety problem polega na tym, że pracownicy w Warszawie nie mają żadnej samodzielności i są jedynie drugoplanowymi pomocnikami biur w Stanach. Manager (VP) w Warszawie to niestety tylko nazwa stanowiska, osoba taka nie posiada żadnej decyzyjności, lepsza nazwa to koordynator zespołu i jego rola sprowadza się jedynie do dbania o dobre relacje w zespole, raportowanie KPI do Stanów oraz tworzenie "kultury korporacyjnej", innymi słowy, zero merytorycznej pracy. Atmosfera wprowadzana przez management ze Stanów jest poniżająca, oczywiście ukryta za fałszywymi uśmiechami. Można odnieść wrażenie, że JP Morgan Poland Services jest półkolonią, rezerwatem taniej siły roboczej. Nie dajcie się nabrać na pięknie napisane ogłoszenia rekrutacyjne. Kierowane są tutaj najprostsze, powtarzalne zadania, nawet w najbardziej atrakcyjnie brzmiących zespołach ludzie się śmieją z tego co robią, część z nich po pewnym czasie odchodzi, a część się godzi ze swoim losem i zostaje ze względu na nienajgorsze wynagrodzenie. Zarobki są porównywalne z tymi w big4, jednak poziom VP (lokalnego team leadera) to jest najwyższe stanowisko, dyrektorów tutaj nie ma, chyba że pojedyncze osoby odpowiadające za administrację całego centrum korporacyjnego. Podsumowując, swój okres zatrudnienia uważam za stracony czas, jednak ciekawość została zaspokojona i wiem, że nie jest to miejsce dające perspektywy na przyszłość. Pracownicy są cały czas mamieni przez senior management ze Stanów, że to co robią jest "strategic, critical", szefowie tworzą kolejne wybujałe plany i mówią, że pomoc polskich zespołów jest nieoceniona. Po dłuższym czasie spędzonym w JP Morgan Poland Services już wiem, że nigdy nie zostaną tutaj skierowane żadne odpowiedzialne, koncepcyjne zadania i zawsze będziesz tylko drugoplanowym supportem wykluczonym z prawdziwej działalności firmy, z którym nikt się nie liczy. A niektórzy tacy dumni, że pracują w JP Morganie, ludzie sukcesu... :)
Taka rola Shared Service Center. To nie jest bank tylko podmiot operacyjnie wspierający globalne zespoły. W Citi było podobnie. 10 lat operacyjnej, nudnej, powtarzalnej pracy. Dopiero po tym czasie zaczęły się pokazać role w np. Ryzyku gdzie podejmowane są decyzje, ale i Finanse również. To długi proces żeby wyszkolić kadry, zbudować zaufanie i znaleźć ludzi, którzy myślą podobnie jak amerykanie w tym przypadku. Nikt po 2-3 latach od otwarcia takiego podmiotu nie pozwoli na dużą samodzielność i nie ulokuje kluczowych procesów. Tak samo jest w google, globalnych firmach IT, czy automtotive albo konsultingu. Decyzje i naciekawsze role scentralizowane są w centralach. Jak ktoś chce mieć decyzyjność i samodzielność to powinien pracować w jakimś małym lokalnym banku jak PKO, Millenium czy mBanku. Tylko tutaj raczej dobrze się nie zarabia, profesjonalnego angielskiego się nie nauczyć, nie wyjedziesz do Londynu czy Nowego Yorku czy Hong Kongu i skomplikowanych produktów finansowych nie poznasz poza kredytem hipotecznym czy kartą kredytową i rachunkiem. JPM to największy bank na świecie i jak to w korporacji role są mocno rozproszone tak żeby nie było ryzyka koncentracji (key man risk) i dot. to zarówno Polski jak i Londynu czy USA. Pracowałem w tych krajach w dużych korporacjach i to co się dzieje w Polsce specjalnie nie różni się tego jak role są zdefiniowane za granicą. Największa samodzielność jest jak się otworzy swoją firmę ;-)
Dobrawa Gawecka nękała i nadal nęka pracowników. Ostrzegam przed poważnym zagrożeniem ze strony tej osoby, unikaj zespołu skarbowości. Ona jest stalkerem.
No i? Od pisania na forach sytuacja się nie zmieni. Napiszcie do Państwowej Inspekcji Pracy lub zgłoście na policję. Lub odejdźcie. Proste.
Hej, czy ktoś może powiedzieć jak wygląda praca w dziale KYC/AML? Jaka jest atmosfera, ludzie? Jak wygląda kwestia zarobków? Chodzi o stanowisko KYC Middle Office, mam ponad 2letnie doświadczenie w tym obszarze.
Worked here for a year before leaving. Jobs are boring and useless, easily replaceable. Do not expect internal mobility because there is none (rare case of lateral position mobility=same dumb job, different country. Forget London or NYC). Worst HR in the entire JPMC, lowest retention rate in Europe and they team up with managers instead of listening to employees’ issues. They did not pay my salary for 3 months but kept blaming my “wrong submission” (it was the same submission as previous month, even my manager submitted for me. We then found out the issue was HR incapable of using new HR portal to pay salaries and OT). Managers are usually incompetent with very poor finance education background. Avoid Dobrawa Gawecka (the head of Treasury team) as she helped covering a stalking case (she helped the stalker, a friend of hers, to chase and harass an employee, their victim). These people are dangerous and cannot be trusted, and HR just wants promotions and bonuses so always tries to solve problems behind the curtains instead of holding these individuals accountable. Avoid the wrong team AT ALL COSTS. Nice to build the curriculum but it is not the JPMorgan you find elsewhere. No professionalism, no opportunities for personal development, toxic environment. Ukrainians or Indians without knowledge are constantly hired as they maintain the overall retention rate at a slight below average level (they are the only ones staying, without them everyone leaves after 1-2 years and retention rate would be miserable) and people are promoted based on politics rather than results obtained. Used to pay more than competition, not anymore. Good luck
Dobrawa Gawecka nękała i nadal nęka pracowników. Ostrzegam przed poważnym zagrożeniem ze strony tej osoby, unikaj zespołu skarbowości. Ona jest stalkerem.
Opuściłem firmę, gdy zdałem sobie sprawę, że to, co mówili, było prawdą. Nie czułem się bezpiecznie, przebywając w tym samym biurze co Dobrawa
czyli co ona jes managing director bo wycowala sie w usa i tyle. przeniesli ja do pl bo polko amerykanka z jakimi wielkimi zaburzeniami mentalymi
Tak, i firma odmówiła jej transferu z powrotem do USA z powodu jej problemów psychicznych. Życzę, aby JP Polska mogła się jej pozbyć, środowisko pracy byłoby o wiele lepsze
Napisałem to samo kilka tygodni temu, ale właśnie zauważyłem, że mój komentarz został usunięty z tej strony internetowej! Dobrawa to stalker i jest również bardzo wpływowa. Bądź ostrożny.
No i? Od pisania na forach sytuacja się nie zmieni. Napiszcie do Państwowej Inspekcji Pracy lub zgłoście na policję. Lub odejdźcie. Proste.
(usunięte przez administratora)
Czy ktoś z Was, kto pracował w Citi, mógłby porównać obydwa miejsca pracy? W Citi zarobki są nadal słabe, teraz są spore zwolnienia. Czy ktoś może jednak porównać C z JPMC?
Ja pracowałam w obydwu firmach i jak zawsze wszystko zależy od ludzi. Moje odczucie jest takie że Citi działa na polskim rynku ponad 18 lat i widać różnicę w dojrzałości organizacyjnej szczególnie kadry zarządzającej. Wydaje mi się również, że projekty IT w Citi są zarządzane bardziej efektywnie. Mnie osobiście w JPMC brakowało samodzielności, rozwoju i jakiegokolwiek wpływu na poprawę jakości procesów, które wykonywałam.
Citi jest lepsze. To, że wynagrodzenia są „niższe”, to już przestarzała wymówka i nie jest to już prawdą. W JPMC oto widełki wynagrodzeń na 2024 rok: Analityk: 9k-11k Associate: 13k-15k Senior Associate: 17k-19k VP: 20k-23k Ponadto w JPMC mamy do czynienia z ciągłym mikrozarządzaniem, dysfunkcyjnym działem HR, nadużyciami, molestowaniem, mobbingiem i stalkingiem. Nie poleciłbym tego miejsca nawet za 100k. W zeszłym roku zatrudniono nowy zespół, ale po miesiącu cały zespół został przeniesiony do Indii, więc ludzie odeszli lub zmienili zespoły. Zrobiono to, aby wspomóc awans menedżera w Wielkiej Brytanii. JPMC to najbardziej toksyczne środowisko pracy. Citi przeszło redukcję etatów, ale JPM również. Różnica polega na tym, że ludzie w Citi nie chcą odchodzić, podczas gdy w JPMC odchodzą stale, a kiedy firma nie osiąga wystarczających zysków, nie zatrudnia się zamienników. To nie jest zaliczane jako „zwolnienia”.
Nie obrażając nikogo, nie jest to miejsce pracy dla ludzi inteligentnych. W firmie nie nauczysz się niczego, nie zdobędziesz żadnej merytorycznej wiedzy, ani żadnych transferowalnych umiejętności, które będą stanowiły wartość na rynku pracy. Jedynym plusem jest możliwość podciągnięcia angielskiego, ponieważ wszystko odbywa się w języku angielskim, jednak tutaj zalety pracy w tej firmie się kończą. Wiele osób myli pracę w JP Morgan Poland Services z pracą w prawdziwym oddziale JP Morgan, a prawda jest taka, że są to zupełnie odrębne firmy i kompetencje. Jedyny wspólny mianownik, to logo na Linkedinie oraz adres email wskazujący na pracę w JPM. Środowisko pracy, nawet w warszawskim biurze jest bardzo międzynarodowe, około 40% zatrudnionych to obcokrajowcy. Są to ludzie głównie z krajów Azji Południowej, Bliskiego Wschodu, a także Afryki. Współpraca układa się różnie, z jednymi dobrze, postawą innych można być rozczarowanym, krótko mówiąc, trzeba uważać i być zdystansowanym. Pomimo wszystko ludzie tworzący zespoły w Warszawie są bardzo pozytywni, starają się utrzymać dobrą atmosferę i organizowane jest wiele wydarzeń (czasy przedpandemiczne). Niestety problem polega na tym, że pracownicy w Warszawie nie mają żadnej samodzielności i są jedynie drugoplanowymi pomocnikami biur w Stanach. Manager (VP) w Warszawie to niestety tylko nazwa stanowiska, osoba taka nie posiada żadnej decyzyjności, lepsza nazwa to koordynator zespołu i jego rola sprowadza się jedynie do dbania o dobre relacje w zespole, raportowanie KPI do Stanów oraz tworzenie "kultury korporacyjnej", innymi słowy, zero merytorycznej pracy. Atmosfera wprowadzana przez management ze Stanów jest poniżająca, oczywiście ukryta za fałszywymi uśmiechami. Można odnieść wrażenie, że JP Morgan Poland Services jest półkolonią, rezerwatem taniej siły roboczej. Nie dajcie się nabrać na pięknie napisane ogłoszenia rekrutacyjne. Kierowane są tutaj najprostsze, powtarzalne zadania, nawet w najbardziej atrakcyjnie brzmiących zespołach ludzie się śmieją z tego co robią, część z nich po pewnym czasie odchodzi, a część się godzi ze swoim losem i zostaje ze względu na nienajgorsze wynagrodzenie. Zarobki są porównywalne z tymi w big4, jednak poziom VP (lokalnego team leadera) to jest najwyższe stanowisko, dyrektorów tutaj nie ma, chyba że pojedyncze osoby odpowiadające za administrację całego centrum korporacyjnego. Podsumowując, swój okres zatrudnienia uważam za stracony czas, jednak ciekawość została zaspokojona i wiem, że nie jest to miejsce dające perspektywy na przyszłość. Pracownicy są cały czas mamieni przez senior management ze Stanów, że to co robią jest "strategic, critical", szefowie tworzą kolejne wybujałe plany i mówią, że pomoc polskich zespołów jest nieoceniona. Po dłuższym czasie spędzonym w JP Morgan Poland Services już wiem, że nigdy nie zostaną tutaj skierowane żadne odpowiedzialne, koncepcyjne zadania i zawsze będziesz tylko drugoplanowym supportem wykluczonym z prawdziwej działalności firmy, z którym nikt się nie liczy. A niektórzy tacy dumni, że pracują w JP Morganie, ludzie sukcesu... :)
Trzeba Ci na wstępie podziękować za tę wyczerpująca opinię - pomogłeś na pewno niejednej osobie. Powiedziałeś, że plusem pracy w J.P. Morgan Poland Services jest możliwość podciągnięcia angielskiego, ponieważ wszystko odbywa się właśnie w tym języku. To jaki należy mieć jego poziom, aplikując tam - B1 wystarczy?
Kandydatow nie brak. W dziesiatka liczone CV na 1 stanowisko. Rotacje moze i duze. Z drugiej strony nie ma wielu miejsc pracy gdzie za tak niskie kwalifikacje oferuje sie tak dobre stawki. Oczywiscie z sukcesem i kariera ma to niewiele wspolnego, natomiast zapewnia calkiem niezly byt no i mozna blyszczec w towarzystwie ze jest sie Managerem z VP w nawiasie o globalnym zasiegu.
To wszystko brzmi strasznie. Mimo to zapytam, jakie są widełki na stanowiskach typu associate, tak mniej więcej. Może zarobki równoważą słabą pracę (mam na myśli obowiązki)
Według mnie B1 to za mało, chyba że jest to niesamowicie płynne w mowie i piśmie B1, po prostu używające prostego słownictwa i form gramatycznych.
Taka rola Shared Service Center. To nie jest bank tylko podmiot operacyjnie wspierający globalne zespoły. W Citi było podobnie. 10 lat operacyjnej, nudnej, powtarzalnej pracy. Dopiero po tym czasie zaczęły się pokazać role w np. Ryzyku gdzie podejmowane są decyzje, ale i Finanse również. To długi proces żeby wyszkolić kadry, zbudować zaufanie i znaleźć ludzi, którzy myślą podobnie jak amerykanie w tym przypadku. Nikt po 2-3 latach od otwarcia takiego podmiotu nie pozwoli na dużą samodzielność i nie ulokuje kluczowych procesów. Tak samo jest w google, globalnych firmach IT, czy automtotive albo konsultingu. Decyzje i naciekawsze role scentralizowane są w centralach. Jak ktoś chce mieć decyzyjność i samodzielność to powinien pracować w jakimś małym lokalnym banku jak PKO, Millenium czy mBanku. Tylko tutaj raczej dobrze się nie zarabia, profesjonalnego angielskiego się nie nauczyć, nie wyjedziesz do Londynu czy Nowego Yorku czy Hong Kongu i skomplikowanych produktów finansowych nie poznasz poza kredytem hipotecznym czy kartą kredytową i rachunkiem. JPM to największy bank na świecie i jak to w korporacji role są mocno rozproszone tak żeby nie było ryzyka koncentracji (key man risk) i dot. to zarówno Polski jak i Londynu czy USA. Pracowałem w tych krajach w dużych korporacjach i to co się dzieje w Polsce specjalnie nie różni się tego jak role są zdefiniowane za granicą. Największa samodzielność jest jak się otworzy swoją firmę ;-)
Worked here for a year before leaving. Jobs are boring and useless, easily replaceable. Do not expect internal mobility because there is none (rare case of lateral position mobility=same dumb job, different country. Forget London or NYC). Worst HR in the entire JPMC, lowest retention rate in Europe and they team up with managers instead of listening to employees’ issues. They did not pay my salary for 3 months but kept blaming my “wrong submission” (it was the same submission as previous month, even my manager submitted for me. We then found out the issue was HR incapable of using new HR portal to pay salaries and OT). Managers are usually incompetent with very poor finance education background. Avoid Dobrawa Gawecka (the head of Treasury team) as she helped covering a stalking case (she helped the stalker, a friend of hers, to chase and harass an employee, their victim). These people are dangerous and cannot be trusted, and HR just wants promotions and bonuses so always tries to solve problems behind the curtains instead of holding these individuals accountable. Avoid the wrong team AT ALL COSTS. Nice to build the curriculum but it is not the JPMorgan you find elsewhere. No professionalism, no opportunities for personal development, toxic environment. Ukrainians or Indians without knowledge are constantly hired as they maintain the overall retention rate at a slight below average level (they are the only ones staying, without them everyone leaves after 1-2 years and retention rate would be miserable) and people are promoted based on politics rather than results obtained. Used to pay more than competition, not anymore. Good luck
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Poziom toksycznosci tutaj jest niesamowity. Pracuje tu juz 3 lata. Spotkalo mnie wiele przykrych sytuacji i nie tylko ze strony mojego projektu ale tez ze strony innych projektow. Management tutaj jest najwiekszym mikromanagmentem. Nie ma mozliwosci rozwoju mimo ze udalo mi sie stac sie seniorem jednak ani obowiazki sie nie zmienily ani szacunek sie nie zwiekszyl ani pieniadze. Ludzi nie zatrudniaja wiec garstka pracuje na wielkich volumach. Presuja na to by nie bylo backlocku i indirectly nie pozwalaja brac udzial w fajnych eventach pozaprojektowych. Mowia ze najpierw bau a potem reszta. Ale bau sie nigdy nie konczy. Nie ma rozwoju, fajnych treningow brak. Pozwalaja na prace z domu tylko 2 razy w tygodniu!!! To 21 wiek. Po covidzie. I sztywno tego pilnuja. A jak juz przyjdziesz do biura podobno jest hotdesk policy siadasz gdzie chcesz. Ale jak usiadziesz gdzie zechcesz to masz przerabane i cie eskaluja ze masz tam nie siedziec gdzie chcesz. Nie wspomne ze polowa budynku w warszawie ma tragiczny stan, pietra niewyremontowane, dywany brudne. Nie ma zieleni i tylko puste sciany. W niektorych teamach pilnuja zebys przerwe mial tylko 15 min… inaczej rozmowa z managerem. Bylam tego swiadkiem. Eskaluja cie z byle glupoty a wyzsi managerowie nigdy nie stana w twojej obronie. Nie ma elastycznosci tutaj z niczym. Nie wpsomnialam jeszcze ze nie daja sprzetu czyli np laptopa. Nie wiem jak tak dlugo tu wytrzymalam.
Zgadzam się w 100%, najgorsze miejsce w którym pracowałem. Częste zostawianie po godzinach jest tu normą, krzywo patrzy się na pracowników wychodzących z pracy o 17. Firma ani nie ma renomy ani nie płaci powyżej stawek rynkowych. Szkoda nerwów, lepiej iść do konkurencji, bo tam przynajmniej można pracować zdalnie.
o jakiej konkurencji mówisz? Bo z tego co zdążyłem się rozejrzeć, wszędzie oferują 3 dni office i 2 ho
Home office obecnie to podstawa - ewentualnie hybryda ale na warunkach pracownika, sztywna praca z biura to strzał w kolano i oznacza, że firma nie bierze specjalistów, a ludzi jak leci z ulicy. Każda poważna firma obecnie oferuje elastyczny czas prac - wiadomo obecność w biurze może być podyktowana wizytą klienta czy jakims waznym zebraniem ale w 2024 trzymanie się zasady, że trzeba pracować z biura to uwstecznienie na miare XIX wieku
I had been working as a recruitment professional. It was a mass / volume type of work. I felt like a robot, doing a repetitive job that could be easily replaced by additional questionnaire added to the application form. Money-wise it was not bad, a bit above the average for that kind of roles. It may be a good place to start your career but I could not imagine staying there for years... corporate and formal atmosphere not only within written communication
Terrible company, terrible standards, terrible Managaer Dominika Zegar I have been bullied by Dominika on the open space, She would be openly shouting i the work was done and other colleagues would be watching astonished by her behaviour. high rotation with people in the team. I needed to pay for ongoing visits with the doctor in order not to suffer from this (usunięte przez administratora). Atmosphere - typical rat race with no dignity.
I am in her team and she is actually a very chill person and never micromanages. Yes, she can be loud when she speaks but that’s the way she talks. Probably you overreacted a little bit or maybe i don’t know the whole story.
are you Polish if not you are not capable to undertand everything what is going on there. same your response,1. is (usunięte przez administratora) and galighting. 2. clever ar least some critical thinking
Jak długo czekaliście na odzew z J.P. Morgan Poland Services Sp. z o.o.? Oddzwaniają zawsze?
Na jakie wynagrodzenie można liczyć na stanowisku Accounts Payable Analyst i jak duży workload?
Hello, There are mass restructurings and tens of people are getting fired. Be careful. JPMorgan pays well when you come externally. However, afterwards you may be in the same position for 3-5 years, with 2-3% in salary increase each year. So it does not pay off to work for more, than 1.5-2 years as your salary becomes not competitive. Good experience. But you need to change in not more than 2 years since the beginning of your work at JPM.
Cześć, czy przy zatrudnieniu w JPM trzeba przejść tzw. background check (badanie historii zatrudnienia, edukacji, konfliktów z prawem itd.) ? Które elementy on dokładnie obejmuje? Ile lat wstecz? Która firma zewnętrzna jest odpowiedzialna za proces?
Hej, czy ktoś może powiedzieć jak wygląda praca w dziale KYC/AML? Jaka jest atmosfera, ludzie? Jak wygląda kwestia zarobków? Chodzi o stanowisko KYC Middle Office, mam ponad 2letnie doświadczenie w tym obszarze.
Muszę przyznać, że proces rekrutacji w tej firmie to totalny bałagan. Skontaktowało się ze mną dwóch HR, z których jeden był Managerem, chyba Lucyną R, a drugi Magdaleną L. Odniosłem wrażenie, że między tymi dwiema osobami brakowało komunikacji. Ponadto oceniłbym ich angielski jako dość przeciętny, dlatego nie byli w stanie odpowiedzieć dogłębnie na wszystkie moje pytania. W rezultacie zdecydowałem się nie kontynuować współpracy z firmą.
Wszystkim nowym koleżankom proponuje anal żeby dziecka nie było, robię to bo mam samą maturę i nie doniosłem papierów z poprzednich prac i muszę uważać kogo przyjmuję, otaczam się wieśniakami i innymi ochydnymi ludźmi żeby przetrwać, powoli buduję moje siedliszcze.
Ja tu rządzę bo znam Kena i nie robię dlatego ticketow, robię tabelki w excelu i mam układ żeby nic nie robić, jadę do siebie na wieś jak mam czas lub do Edynburgu żeby uchylić szpary żeby czasem o mnie już nie zapomnieli bo w końcu stara się robię a tu młodzi przychodzą z lepszymi studiami i mogą mnie wygrysc.
Aplikowal ktos niedawno (pod koniec sierpnia/poczatek wrzesnia) na jakies stanowisko i dostal jakakolwiek odpowiedz? Aplikowalem na analyst/associate w analytics solution i brak odzewu 2 tygodnie minely... Dziwi mnie bo cvka na chociazby na analysta w 120% powinna byc wystarczajaca
Tak, ja aplikowałem dwa tygodnie temu i juz jestem po pierwszej rozmowie z HR i teraz interview z hiring manager.
Jakie zarobki w sekcji korporacyjnej/insurance na stanowisku Associate?
Jaki rodzaj umowy preferowany jest w J.P. Morgan Poland Services Sp. z o.o.?
Rekrutacja w tej firmie to jest chyba jakiś żart. Zaaplikowalam o prace w JPMorgan, niejaka rekrutacja Renita skontakrowala się że mną poprzez maila z propozycją wstępnej rozmowy kwalifikacyjnej UWAGA termin na ten sam dzień z trzema slotami czasowymi, z czym pierwszy slot mógł się odbyć 15 po otrzymaniu maila!!! Niestety prywatnego maila miałam okazję sprawdzić dopiero kolejnego dnia rano. I co widzę oblężonego maila od tej samej rekruterki, że skoro nie odpowiedziałam to czy aby na pewno nadal jestem zainteresowana. Odpisałam że tak podając moja dostępność i nr telefonu. Zero odpowiedzi. Może i dobrze że tak się stało bo skoro JP Morgan proces rekrutacji kuleje, to aż strach pomyśleć jak reszta procesów tam wygląda. Powodzenia życzę, Nie jestem już zainteresowana.
i worked in reference data from 2019 to 2021. the first year everything was ok.. all "friends", then i was a victim of discrimination during the pandemic, because of my origins. I reported the fact to the dedicated contact, but no one did anything, on the contrary, after this thing they began to press me to make me leave. Today I regret not having brought this matter back to the labor tribunal...
Mobbing, wyzysk, praca po godzinach, wykorzystywanie pracowników. Wszystkie dodatkowe benefity poza pensją poznajesz wyłącznie na papierze. Już po paru miesiącach pracy złapałam się na tym, że odkładam pójście do łazienki, "żeby nie tracić czasu". Absolutnie nie polecam, pieniądze to nie wszystko. Rok wyjęty z życia zakończony poważnymi skutkami ubocznymi, które ponoszę po dzień dzisiejszy. Nie polecam, chyba że lubisz być traktowany jak cyborg, który z przyjemnością będzie siedział nawet po 10-12h dziennie i godził się na zamiatanie pod dywan traktowanie drugiego człowieka jak (usunięte przez administratora)
Hej. Waśnie miałem spotkanie w JP, i powiem szczerze - tragedia. Nie polecam nikomu. A teraz od początku: wysłałem CV 03/10, a 4/10 zadzwoniła łaska z HR (plus za szybki kontakt) i umówiliśmy się na spotkanie 24/10. Samo spotkanie z VP i 3 TL było tragiczne. W zaproszeniu czas spotkania od 11:00 do 11:45, o 11:13 usłyszałem „ok, we are running out of time”, nikt (dosłownie nikt) nie przedstawił się. Spotkanie przebiegało w bardzo złej atmosferze, żadnego uśmiechu, nic nie usłyszałem o stanowisko (oprócz tego co było w opisie), miałem uczucie ze to ja zmuszam ich na rozmowę. W jakimś momencie myślałem za padnie pytanie typu - Sell me this pen. Jeden z TL poprosił napisać formulu w Excelu, bez (uwaga!) dostępu do Excela. 30 min po spotkaniu, dostałem e-mail „Thank you for your interest in a career with us”, wysłałem im pytanie WTF? Czy był system error czy był już ktoś zatrudniony na to stanowisko i w takim razie jaki sens był w tym spotkaniu. Jestem ok, ze nie dostałem prace w jp (nawet czesze się z tego), ale marnować czas na rozmowę, kiedy juz wszystko wiadomo bez sensu i marnowanie czasu. Tak że krótki sum-up: typowy Januszex juz na etapie rozmowy rekrutacyjnej. Nie polecam nawet aplikować do nich. Tylko jeśli jesteście ok z marnowaniem czasu. P.S. Na spotkaniu dałem odpowiedzi na wszystkie pytania, plus mam prawie 5 lat doświadczenie na podobnym stanowisku. Wiec nie sądzę ze taka szybka odmowa wyszła z braku kwalifikacji.
Jeśli ktoś po 13 minutach mówi, że we are running late to znaczy że po prostu dałeś ciała i się nie nadajesz ;)
Brałem udział w rekrutacji na stanowisko division lead everyday banking. Zostałem zaproszony do biura (firma nie praktykuje rekrutacji zdalnej). Po pół godziny obie Panie (jedna z Niemiec) przerwały rozmowę ze mną. Tylko jeden dzień później dostałem negatywną odpowiedź. Zaskoczony tak szybką negatywną odpowiedzią poprosiłem o wyjaśnienie dlaczego ta decyzja. Odpowiedzi na moje zapytanie nie dostałem wogóle. Naprawdę, z racji tego że była to rekrutacja na stanowisko liderskie, rekomenduję trochę więcej szacunku do kandydatów.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w J.P. Morgan Poland Services Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy J.P. Morgan Poland Services Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 38.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w J.P. Morgan Poland Services Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 18, z czego 3 to opinie pozytywne, 14 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
