Omijać Omijać Omijać i jeszcze raz omijać szerokim łukiem. 1. Dziwne personalne układy (kolesiowski-rodzinne), 2. Płacą bardzo słabiutko (chyba, że jesteś z rodziny), 3. Kadra kierownicza mocno wioskowa, zarządowi zrobi dobrze za free. Można tak wymieniać dalej, ale po co? Stare przysłowie mówi „nie ruszaj gó…na bo śmierdzi”.
Co do kadry kierowniczej to szczera prawda, banda bezmózgich marionetek dających się sterować prowincjuszowi i prowincjuszkom z tzw „zarządu”.
No to nie zachęcacie do pracy tam.. Długo tam pracowałaś? Żadnych plusów nie było? Dużą mają rotację pracowników?
Prawda Wszystko co napisane. Posypali dukatami ale je inflacja zjadła. Wioskowym celebrytą Ok. Gorzej ze zwykłym człowiekiem. Jak zawsze za późno jak zawsze tak miernie tak samo.
Tak czytam te opinie i się zastanawiam kto w tym banku trzyma kogoś siłą ? Nie pasuje, idę gdzie indziej. Przecież w każdej innej firmie można się spóźniać bez konsekwencji, zwalniać się wcześniej, wychodzić w trakcie po śniadanie, do lekarza, do apteki. Ba, wszędzie można wychodzić w godzinach pracy, bo bąbelek źle się poczuł w szkole, albo ma rozpoczęcie/zakończenie roku, akademię z okazji dni matki, ojca, dziadkow, pociotków i innych. Wszędzie można wychodzić na sniadanie 5 razy w ciągu 8 godzin, bo akurat jest się na diecie cud i trzeba jeść co godzinę. W każdej innej firmie można chodzić ubranym jak clown. Mało tego wszędzie można udawać, ze sie pracuje, ignorował tuptającego klienta i oglądać się na koleżanki, wszak któras może się zlituje i obsłuży, a ja dokończe prywatną rozmowę z mamusią lub męzem. Wszędzie pracownicy też zamieniają sie na zmiany, tak zeby mozna bylo kazdy piatek miec 1, bo wyjezdzam i mi autostrady po 16 zamkną na kłódkę. Na L4 z powodu dolegliwości wszelkich części ludzkiego ciala własneho bąbelkowego czy pieskowego tez mozna w kazdej firmie chodzic bez ograniczen i jeszcze po powrocie czerwony dywan kładą i biją pokłony, ze sie wróciło. Każdy dlugi weekend mają wolny i przed świętami i po swietach. I mozna tak wymieniać i wymieniać. Jak ktoś jest leń, kombinator, olewacz i szuka tu pracy, to owszem, odradzam, to nie jest praca dla obiboków. Ale jak ktos chce w fajnej, ludzkiej i ludzkiej atmosferze pracować może nie za kokosy, ale pensje wystarczajacą na podstawowe potrzeby, to nie powinien narzekać. Do pozostalych- na rynku jest tyle ofert pracy firm, gdzie płacą za siedzenie plotkowanie i udawanie ,ze napewno coś znajdziecie. Pozdrawiam serdecznie.
Czy bank ma jakieś problemy finansowe? (zamykane są oddziały). Chociaż prawdy i tak nikt nie zna, a jak zna to i tak prawdy nie powie.
O finansowych nie słyszałam ale problem z wioskowym kabaretem zwanym zarządem to napewno. Szczególnie rozpuszczony i prymitywny jest samiec, samice są po prostu bucowate. No cóż spółdzielczość w tym kraju ma z reguły twarz wioskowego głupka.