W przeszłości byłam na rozmowie kwalifikacyjnej przeprowadzonej przez jedną z pań z Zarządu. Poziom kultury i merytorycznej wiedzy mocno odbiegał od tzw. średniej krajowej. Rozumiem, że można pochodzić z prowincji alt to co widziałam i usłyszałam to nie na moje nerwy. To ciśnie się na usta stare powiedzenie: „Człowiek może wyjść ze wsi, ale nie wieś z człowieka”. Tym akcentem kończę i daje mój wpis pod rozwagę dla osób chcących mieć coś wspólnego z tą instytucją, w szczególności z panią J.
Rozumem że się rozczarowałaś ale przydałyby się konkretne uwagi jakie miałaś co do rozmowy. Jakie warunki ci zaproponowali? Coś się nie zgadzało co do tych oferowanych w ogłoszeniu czy atmosfera widziałaś że słaba?
jak będą przyjmować to przejdź się na rozmowe i zrozumiesz o co chodzi. Zarobki nie powalają na kolana.
Czyli wrażenie co do rozmowy rekrutacyjnej miałaś nienajlepsze, no właśnie po to pytamy, żeby mieć jakiś obraz ... Wspominasz, że kasa nie powala, ale co to znaczy, proponują najniższą czy ile? Wspominali coś o premiach albo benefitach?
Bank zarabia pieniądze ale z pracownikami to za bardzo dzielić się nie chce. Omijać: słabiutkie pieniążki oferują
Wszyscy piszą tutaj o niskim wynagrodzeniu, ale zero konkretów. Możesz napisać widełki? Do podstawowej pensji nie dochodzą żadne prowizje? A co z możliwością podwyżek? Pracownicy zarabiają taka sama kwotę od początku zaczęcia pracy?
Zgadzam się z przedmówcami w całej rozciągłości. (usunięte przez administratora) może nie zwierzęcy ale działa na zbliżonych zasadach. I najważniejsze słaba kasa. Więc dla chętnych, raczej bym pomyślała dwa razy niż wskoczyła do tej wody.
Któryś raz już w wątku przejawia się informacja o słabych zarobkach. Ile dokładnie na rękę dają? Ja szukam teraz pracy i sobie analizuję za i przeciw pracy w tym banku. Widziałem też o jakichś układach komentarze. Potwierdzasz, że tu tylko po znajomości można mieć dobrze?
Omijać szerokim łukiem. Płacą dobrze ale tylko sobie, a zatrudnionym raczej marnie.
Marnie to znaczy ile? Bo chyba nie minimalną co? Ktoś wcześniej pisał o pracy po znajomości i rodzinie. To znaczy że nie zatrudniają z normalnej rekrutacji tylko biorą wcześniej zaprotegowane osoby?
Dla chętnych dwie informacje: 1. Kadra zarządzająca, 2. Zarobki. Raczej słabiutkie.
Inflacja hula w najlepsze a tam pensyjki słabiutkie, oczywiście nie wszystkich. Styczność na własną odpowiedzialność,
Byly pracownik
Omijać Omijać Omijać i jeszcze raz omijać szerokim łukiem. 1. Dziwne personalne układy (kolesiowski-rodzinne), 2. Płacą bardzo słabiutko (chyba, że jesteś z rodziny), 3. Kadra kierownicza mocno wioskowa, zarządowi zrobi dobrze za free. Można tak wymieniać dalej, ale po co? Stare przysłowie mówi „nie ruszaj gó…na bo śmierdzi”.
Co do kadry kierowniczej to szczera prawda, banda bezmózgich marionetek dających się sterować prowincjuszowi i prowincjuszkom z tzw „zarządu”.
No to nie zachęcacie do pracy tam.. Długo tam pracowałaś? Żadnych plusów nie było? Dużą mają rotację pracowników?
Prawda Wszystko co napisane. Posypali dukatami ale je inflacja zjadła. Wioskowym celebrytą Ok. Gorzej ze zwykłym człowiekiem. Jak zawsze za późno jak zawsze tak miernie tak samo.
Tragedia jak ze starożytnej Grecji. Banda odrobiną kasy posypała i myśli, że wszystko jest załatwione. Inflacja goni a kolejne podwyżki jak kasta rządząca zapowiedziała cytując tekst piosenki „może za 100 lat”. Wymagania z Jowisza a płaca z Manowic Wielkich. Podobno ludzie nadal odchodzą, jak durnie zarządzający będą nadal tak postępować to balu.
Ale zapodałaś ostry opis Ci powiem. Ja widzę, że wy tutaj coś astronomię chyba lubiliście, bo też widziałam wzmiankę o wymaganiach z innej galaktyki. Serio aż tyle od Ciebie chcieli? Co np?
Co np? Może ja odpowiem. Pewnie chcieli punktualności, sumiennosci, ubioru zgodnego ze standardami, przestrzegania regulaminów. Ale to chyba przerosło możliwości naszczesciebylej.
Tak sądzisz? I to są serio największe wymogi, które mogą przed kimś tak po prostu stawiać? To co w tym regulaminie takiego jest, że nie każdy przestrzega?
Tak czytam te opinie i się zastanawiam kto w tym banku trzyma kogoś siłą ? Nie pasuje, idę gdzie indziej. Przecież w każdej innej firmie można się spóźniać bez konsekwencji, zwalniać się wcześniej, wychodzić w trakcie po śniadanie, do lekarza, do apteki. Ba, wszędzie można wychodzić w godzinach pracy, bo bąbelek źle się poczuł w szkole, albo ma rozpoczęcie/zakończenie roku, akademię z okazji dni matki, ojca, dziadkow, pociotków i innych. Wszędzie można wychodzić na sniadanie 5 razy w ciągu 8 godzin, bo akurat jest się na diecie cud i trzeba jeść co godzinę. W każdej innej firmie można chodzić ubranym jak clown. Mało tego wszędzie można udawać, ze sie pracuje, ignorował tuptającego klienta i oglądać się na koleżanki, wszak któras może się zlituje i obsłuży, a ja dokończe prywatną rozmowę z mamusią lub męzem. Wszędzie pracownicy też zamieniają sie na zmiany, tak zeby mozna bylo kazdy piatek miec 1, bo wyjezdzam i mi autostrady po 16 zamkną na kłódkę. Na L4 z powodu dolegliwości wszelkich części ludzkiego ciala własneho bąbelkowego czy pieskowego tez mozna w kazdej firmie chodzic bez ograniczen i jeszcze po powrocie czerwony dywan kładą i biją pokłony, ze sie wróciło. Każdy dlugi weekend mają wolny i przed świętami i po swietach. I mozna tak wymieniać i wymieniać. Jak ktoś jest leń, kombinator, olewacz i szuka tu pracy, to owszem, odradzam, to nie jest praca dla obiboków. Ale jak ktos chce w fajnej, ludzkiej i ludzkiej atmosferze pracować może nie za kokosy, ale pensje wystarczajacą na podstawowe potrzeby, to nie powinien narzekać. Do pozostalych- na rynku jest tyle ofert pracy firm, gdzie płacą za siedzenie plotkowanie i udawanie ,ze napewno coś znajdziecie. Pozdrawiam serdecznie.
Kroją klientów że aż żal patrzeć na wyciąg, prowizja od tego, prowizja od tamtego, prowizja od czegoś tam jeszcze, za prowadzenie rachunku! Pewnie przyznali sobie duże podwyżki pensji, a skądś trzeba brać. Kroją emerytów na każdej transakcji. Zmieniam bank.
Podwyżki? Ale dla kogo skoro podobno marnie tu płacą i nie zanosi się, żeby byli chętni dać więcej. Chyba, że chociaż ich nastawienie wobec pracowników się polepszyło? A ile tak właściwie Ci tych kosztów w sumie z samych prowizji wychodzi?
Co za cyrk i komedianci. Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, dawno tak dziwnie się nie czułam. Marnowanie prywatnego bardzo cennego czasu, wymagania z innej galaktyki a warunki finansowe z Bangladeszu. Omijać szerokim łukiem, jeżeli się zatrudniać w cyrku to u Zalewskiego. Komedia i wioskowi komedianci.
Możesz określić, jakie to był te galaktyczne wymagania i na jakie stanowisko? I dlaczego czułaś się dziwnie na tej rozmowie kwalifikacyjnej?
Omijać szerokim łukiem a jak się tam jest to uciekać jak najszybciej. Kadra kierownicza to banda ćwoków z wiosek z pojęciem o zarządzaniu jak z średniowiecza. Zarząd nie lepszy. Istnieją dwie kategorie pracowników: 1 to zapierdalacze bez znajomości i 2 to opierdalacze czyli znajomkowie zarządu, ta kategoria znacznie liczniejsza niż pierwsza. Podsumowując to szkoda na to miejsce zdrowia i czasu,
Doświadczeni pracownicy opuszczają ten (usunięte przez administratora), na ich miejsce zatrudniają dzieci. Prowincjusze rządzący jadą po bandzie.
Po wpisach widać, że ludziska widzą prawdę o tym przybytku i jego wioskowych władzach. Omijać z daleka. Nie szanują pracowników, mają ich za nic.
Czy bank ma jakieś problemy finansowe? (zamykane są oddziały). Chociaż prawdy i tak nikt nie zna, a jak zna to i tak prawdy nie powie.
O finansowych nie słyszałam ale problem z wioskowym kabaretem zwanym zarządem to napewno. Szczególnie rozpuszczony i prymitywny jest samiec, samice są po prostu bucowate. No cóż spółdzielczość w tym kraju ma z reguły twarz wioskowego głupka.
Centrala tego banku mieszcząca się przy ulicy Kościuszki 23 jest kompletnie nie przystosowana dla ludzi na wózkach. W obecnych czasach jest to karygodne niedopatrzenie albo próba dyskryminacji ludzi niepełnosprawnych. Skandal
Wszystkim zdesperowanym radzę przemyśleć sprawę. Kadra zarządzająca to wioskowy paw i trzy również wioskowe pawianki. Ogólnie towarzystwo mocno zakompleksione i perzeświadczone o swojej nieomylności. Brak poszanowania pracownika, folwark i tyle w temacie.
Szkoda czasu i atłasu, jak już pisali wymagania kosmos, wypłata Bangladesz. Jest grupa ludzi z kręgów władzy, u nich na odwrót- wymagania Bangladesz a wypłata kosmos. Kontakt z tą „instytucją finansową” na własną odpowiedzialność.
Jak wyglądają wymagania wobec pracownika w Banku Spółdzielczym w Piasecznie? Jakie targety trzeba wyrabiać? I jak wobec tego wygląda ta wypłata? :P Napiszesz dokładniej?
Zuzanno nie zadawaj głupawych pytań tylko aplikuj i umawiają się na spotkania, a przekonasz się sama. P.S. Kilka wartościowych osób odeszło ostatnimiczasy więc jest miejsce dla ciebie Zuzanno.
Jeżeli jesteś młody, ambitny, masz chęć pracować w ciekawym miejscu… nigdy nie aplikuj do tej instytucji (chyba, że masz koligacje rodzinne z kadrą zarządzającą to śmiało, czeka cię raj i niezapomniana przygoda. Ilość WGów* na metr kwadratowy przekracza średnią krajową. *) wioskowy głupek.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Bank Spółdzielczy w Piasecznie?
Zobacz opinie na temat firmy Bank Spółdzielczy w Piasecznie tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 20.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Bank Spółdzielczy w Piasecznie?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 14, z czego 0 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!