(usunięte przez administratora)
Nie wiem, najwyraźniej muszą tam być jakieś niecenzuralne słowa? Napiszesz w takim razie co sądzisz o pracy w firmie? Kulturalnym językiem, aby wiedzieć o co chodzi, ale żeby opinia nie zniknęła za naruszenie regulaminu? Zastanawiam się nad aplikowaniem, i coś czuje, że nie jest tu za wesoło..
Nie obgaduje pracowników, pytanie było o opinie, jak się tam pracuje. Ciężko dodać opinię omijając pracujących tam ludzi, zwłaszcza, że są to osoby które pracują tam od zawsze. Jak poczytasz inne opinie niżej to zauważysz, że problemem są najczęściej te same osoby. Obgadywanie to obrabianie komuś tyłka za plecami, ja piszę tu wprost, że jest taki problem. Tylko ostrzegam, jeśli to nie jest dla ciebie wada, to spoko, aplikuj.
Widzę, że uderzyłem w słaby punkt skoro teraz atak skierowalas na mnie. Może w przypadku poprzednich historii było tak samo ale to juz Twoj problem. Dalsza polemika nie ma sensu.
Widzę na stronie kancelarii, że jakiś czas temu nastąpiła zmiana dyrektora, ktoś może napisać dlaczego? Czy firma rekrutuje wyłącznie na wykonawcze stanowiska, czy na te wyższe także?
Im niższe tym lepiej, żeby mniej zapłacić. Najchętniej przyjmą osoby bez wykształcenia i doświadczenia, do tego minimalna krajowa
Myślałam, że złość na to miejsce pracy już mi przeszła... Niestety widzę, że zupełnie nic się nie zmieniło od mojego odejścia i teraz kiedy emocje opadły chcę napisać trochę o pracy. Nie jestem zdziwiona, że nic się nie zmieniło chociaż miałam nadzieję, że ktoś się tam w końcu obudzi. Miejsce pracy jest okey ALE żeby się załapać na chwilę- mając w perspektywie pracę gdzie indziej albo na jakieś pół etatu studiując. Podstawowy problem to to, że na rozmowie przedstawiasz swoje wymagania finansowe. Z reguły to wygląda tak, że na okres próbny jest jedna stawka, a jeśli będzie okey i będą chcieć przedłużyć umowę (co raczej zawsze ma miejsce) umawiana jest inna stawka- wyższa naturalnie. Jednak po przepracowaniu 3 miesięcy dostajesz tylko informację, że umowa będzie przedłużona i tyle. Nikt nie prowadzi żadnej rozmowy o warunkach dalszej pracy, a samą umowę widzisz w momencie podpisywania. Żadnej podwyżki po 3 miesiącach nie ma. Tak było i tak jest teraz. W przypadku każdego pracownika jest take samo wyjaśnienie- jeszcze nie teraz, za wcześnie, porozmawiajmy o tym później. "Później" nigdy nie nadchodzi. Mój wniosek o podwyżkę- nie został rozpatrzony aż do mojego odejścia. Nie wiem nawet czy został przekazany przez przełożonego do dyrektora, bo o wspólnikach nie wspominam. Premia frekwencyjna została czasowo zawieszona przez pandemię i już prawie od początku roku słuch po niej zaginął. Jak to powtarza władza kancelarii- nastąpiły czasy pracodawcy, a nie pracownika. Zawsze są zdziwieni kiedy ktoś odchodzi- mimo że każdy podaje dokładnie te same powody: zarobki i totalny brak szacunku. I o tym teraz: szacunek. Pracowników traktuje się jak (usunięte przez administratora) przerzuca na nich obowiązki, (usunięte przez administratora). Nie ma też szkoleń, tylko pracownicy w zależności ile czasu sobie wygospodarują coś Ci wyjaśnią. Potem jest zdziwienie, że każdy robi inaczej albo że coś jest źle zrobione. Zwalnia się pracownik? Nie przyjmiemy nowego, dorzucimy obecnym nowe obowiązki, a o pracownika jest ciężko bo owa kancelaria ma bardzo wąskie widełki i zbyt wysokie względem nich wymagania. (Toteż jest przyczyną późniejszego niezadowolenia- ktoś z doświadczeniem się zgłasza, zgadza na daną stawkę słysząc, że później będzie tyle i tyle i można negocjować-(usunięte przez administratora).) Po czym i tak słyszysz, że robione jest za mało. Niejednokrotnie padają średnio miłe dla uszu komentarze, mimo iż większość osób się stara. Ludzie odchodzą bo nie chce im się znosić tych nerwów. Tutaj zawsze coś jest nie tak, mało kiedy zdarza się, że wszystko jest dobrze. Dodatkowe informacje, tego nie widziałam nigdzie indziej ani u nikogo innego nie słyszałam: oznaczenie przerwy przy pomocy wielkiego zegara odliczającego od 0 w górę. Czas nie powinien przekroczyć 30 minut. Czas pracy liczy się od włączenia systemu, nie wejścia do pracy itp. więc każde spóźnienie- nawet minuta- zostanie zauważone i trzeba je odpracować. Więc jeśli jesteś przed czasem ale zapomnisz się parząc kawę w kuchni i zalogujesz się do bazy później jest tak jakbyś się spóźnił. Inaczej jest jeśli zostaniesz bo chcesz coś dokończyć albo przyjdziesz i zalogujesz się wcześniej niż o 8. Wtedy nie możesz wyjść wcześniej bo czas pracy liczy się od 8. Oczywiście można w drodze wyjątku odrobić sobie jakiś czas jeśli się potrzebuje. Ale trzeba o to poprosić i jest to praktyka raczej w drodze wyjątku, lepiej za często z tego nie korzystać. Podobnie jest z L4. Zbyt częste chorobówki- bez znaczenia jakie mają podłoże też nie są mile widziane. O cokolwiek co chciałabyś ustalić trzeba się prosić i czekać. To mogłoby być fajne miejsce pracy ale z takim zarządzaniem, brakiem organizacji, ciągłymi problemami ze wszystkim, brakiem możliwości rozwoju (nie ma tutaj żadnych szczebli kariery, po których można się wspinać ani żadnych szkoleń rozwijających kompetencje) i marnymi wypłatami to zawsze będzie miejsce pracy na kilka miesięcy. Chyba, że w Call Center jest lepiej tam ludzie czasem nie wiedzą co mówią i cały czas mają premie (mimo pandemii). Najgorsze jest (usunięte przez administratora). Jeśli chodzi o zespoły to poza paroma wyjątkami ludzie są bardzo sympatyczni i pomocni ale w większości rozgoryczeni sytuacją w pracy.
Dokładnie z tą podwyżką po okresie próbnym miałam tak samo:) Wcześniej dawałam swoją opinie już na ten temat. Ja już nie pracuje tam 3,5 roku a widzę ze tam się dalej nic nie zmieniło. DRAMAT
Fajnie że miałaś te 30 min przerwy i nie musiałaś załatwiać spraw służbowych na przerwie prywatnej.
To było normalne u kuzynek. Jeden telefon do programistów i załatwione :) Tak kończyły największe gaduły!
Dobre pytanie. Udało mi się jednak dowiedzieć, że oferują tam: zatrudnienie na podstawie umowy o pracę, wszystkich pracowników obejmują prywatną opieką medyczną w sieci LUX MED, zapewniają kompleksowe wdrożenie do samodzielnej pracy. A wysłałeś już może swoje CV do VRATISLAVIA LEX?
Młodszy specjalista jakieś 2300 na rękę. Specjalista więcej ale hehe nie ma na co liczyć nawet jeśli Ci cokolwiek obiecają. Nie dawajcie się wkręcać na ich gadke ba rozmowie. NIE zobaczycie podwyżek, które wam obiecują. Co chwila tam się ktoś zwalnia. Wierzcie w komentarze, które tutaj ludzie piszą bo to prawda.
To nieźle wam się powodzi. Młodszy specjalista z takim zakresem obowiązków ma 2300 na rękę :) To ile ma specjalista ds postępowania egzekucyjnego? :)
2300 na rękę to w twoim mniemaniu dużo? Nie ma tutaj specjalisty do tego czy tamtego. Stanowisko to młodszy specjalista w dziale prawnym i robisz wszystko. I pracujesz na każdym etapie postępowania. Dzisiaj robisz komornika, jutro nieruchomości, a w poniedziałek obdzwaniasz raporty spadkowe. Najczęściej oczywiście wszystko na raz. Proponowane pieniądze to są żadne pieniądze. Takie dostajesz na starcie i mimo przejmowania coraz więcej, cora nowszych obowiązków ta pensja z Tobą zostaje. Różnice między pensjami na stanowiskach to jakieś 200 ziko xd
Nie, to nie jest dużo. Przez pandemię wszystko podrożało. Przed chwilą czytałam, że chcą wprowadzić podatek bykowy. I z czegu tu żyć? To tak samo jak u mnie. Dzisiaj robię komornika, jutro obdzwianiam sprawy z raportu, a kolejnego dnia piszę skargę. Ja też robię wszystko i często na raz :)
Z premiami jest też różnie bo to, że dostają to prawda, ale czasem jest to 150 zł. Praca jest w miarę spoko tylko niestety szacunek do pracownika pozostawia dużo do życzenia. Szkoleń brak ale to nie przeszkadza, żeby pracownik obsługiwał wszystkie sprawy. Później z błędów zostanie rozliczony przy wyznaczaniu wysokości premii. A zasady jej naliczania potrafią się zmienić nagle i z zaskoczenia.
Jak w VRATISLAVIA LEX Kancelaria Prawna Woźnica i Wspólnicy Sp.K. wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska?
Nie wygląda w ogóle. Masz niby stanowiska jak: młodszy specjalista, specjalista i starszy specjalista. Obietnice są składane- oczywiście.(usunięte przez administratora) Także szansa na podwyżkę istnieje tylko wraz ze zmianą stanowiska. Różnice między stanowiskami to max (usunięte przez administratora)zł. Zawsze znajdzie się powod żebyś zmiany nie dostał. Uwierz- szkoda Twojego czasu i nerwów. Nawet najstarsze stażem osoby nie uświadczyły podwyżki- takie osoby pracujące tam dłużej :)
Jaki jest styl zarządzania w VRATISLAVIA LEX Kancelaria Prawna Woźnica i Wspólnicy Sp.K.?
(usunięte przez administratora) oszczędzają na wszystkim, rotacja pracowników jest bardzo duża, bo nikt nie chce pracować za takie śmieszne pieniądze, podwyżki dostają tylko nieliczni,(usunięte przez administratora)
ta sa nekacze i tyle bez polotu i bez wyobrazni za 5zł nekaja czlowiek juz 3 rok - po kilka tlefonow dziennie i listy itp masakrka kto tam pracuje desperat:? bo nie wiem jak to nazwac
Jak wygląda ścieżka awansu w VRATISLAVIA LEX Kancelaria Prawna Woźnica i Wspólnicy Sp.K.?
Dużo zależy od tego jak pracujesz, jakie osiągasz wyniki, oceny bezpośredniego przełożonego, i czy kierownik chce poświęcić Ci swój czas na wdrożenie Cię do nowych obowiązków. Jednak nie wiem od czego zależy to ostatnie. Kierownicy podchodzą do tego bardzo indywidualnie.
Mnie interesuje, czy firma oferuje szkolenia. Rozumiem, że nie można awansować w strukturze firmy, ale rozwój pracowników jest bardzo ważny więc szkolenia mogłyby podnieść kwalifikacje zatrudnionych osób. Można na nie liczyć?
Nie ma szkoleń, pracownik jest tanią siłą roboczą. Jak mówił szanowny pan dyrektor: nie ty, to ktoś inny.
Czy pracodawca VRATISLAVIA LEX Kancelaria Prawna Woźnica i Wspólnicy Sp.K. organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
Nie. Szkolenie polega na tym, że ktoś Ci pokaże jak wygląda system i powie co masz mniej więcej robić, potem jest już tylko "jak nie wiesz co robić to pytaj" i tak się uczysz tam pracować. Nie ma żadnych dodatkowych szkoleń, które podnosiłyby kompetencje pracowników. Nic. Jedyne szkolenie jakie przejdziesz to szkolenie BHP.
Nie przesadzaj, ja nigdy nie musiałam się prosić o pomoc czy małe szkolenie. W interesie pracodawcy leży wyszkolenie pracownika.
@Justyna pytanie dotyczyło tego, czy pracodawca organizuje szkolenia dla pracowników. Nie, nie organizuje żadnych. Jedyne szkolenie jakie jest to 15-30 minut BHP bo formalnie musi je spełnić. Poza tym, nie ma żadnych szkoleń. Ktoś pokazuje Ci system resztę dowiadujesz się w swoim zakresie. Oczywiście większość pracowników jest spoko i jeśli poprosisz - pokażą Ci co i jak i wytłumaczą. Odgórnie to nie idzie nigdy chyba, że przerzuca się na Ciebie coś czego nigdy nie robiłeś i nie miałeś robić to wtedy kierownik każe komuś Ci pokazać, albo sam powie Ci dosłownie parę słów. I tyle :)
Jaka jest różnica między szkoleniem zrobionym przez kierownika a szkoleniem pracodawcy? W mojej ocenie żadna bo wszystko musi zostać skonsultowane i zaakceptowane odgórnie. I co to znaczy "chyba, że przeżucą na Ciebie coś czego nigdy nie robiłeś i nie miałeś robić". Przykro mi, że nie zaproszono Cię na żadne szkolenie bo za moich czasów było ich dużo lecz nie dla każdego. Selekcja duża i niezrozumiała.
(usunięte przez administratora)
Dziękuję, bardzo mi Pan pomógł :-)
Kto to jest wowcza?
Jako były pracownik potwierdzam wszystko, co zostało napisane powyżej. Praca w ciągłym stresie, brak jakiegokolwiek sensownego wprowadzenia (usunięte przez administratora)Ciągły chaos, wykluczając się informacje i zainteresowanie dyrektora wszystkim, tylko nie tym, co faktycznie nie działa i potrzebuje ulepszenia. Kierownicy nie znaczą nic, chyba że coś pójdzie nie tak i trzeba na kogoś zwalić, w innym wypadku mają zero decyzyjności, a na odpowiedź dyrektora czeka się wieki, jeśli w ogóle jakaś będzie. Pracownik traktowany jest bez kszty szacunku, masz robić swoje i za bardzo się nie wychylać. Pójście na L4 to największa zbrodnia, nawet umierający powinieneś oddać się pracy. Ta firma była kiedyś jedną z najbardziej znaczących na rynku, dziś po wielkiej sławie zostało tylko echo. (usunięte przez administratora) Nie polecam, życie jest zbyt fajne, żeby kisić się w tej pracy!
Ile czasu od dnia wysłania CV można liczyć na odzew ?
Pewnie szybko, tam zawsze ktoś odchodzi, bo w takich warunkach ciężko pracować, więc szukają ludzi na już.
Oni w ogóle na maila odpisują?
nie, pracownicy działu polubownego nie mogą prowadzić korespondencji emailowej. W przypadku spraw bankowych niezbędna jest weryfikacja ponieważ podawane informacje stanowią tajemnicę bankową. Dodatkowo rozmowy są nagrywane. Na emaile się raczej nie odpisuje. Co najwyżej informuje pracownika Call center żeby się skontaktował z daną osobą. Na emaile odpisuje tylko dział sądowy i wylacznie na emaile z sądów, urzędów i od komorników.
Dostaję od nich maile co kilka miesięcy. Kwota długu zawsze jest ta sama a powinna przecież się zwiększać. Pomijam fakt, że za zamówiony medal z Piłsudskim zapłaciłem Skarbnicy Narodowej. Jeśli Skarbnica Narodowa w umowie ze mną napisała coś "ukrytym" tekstem, który mógł spowodować windykację, to jest to (usunięte przez administratora) i Skarbnica Narodowa (prywatna firma) oraz kancelaria ją "reprezentująca" muszą zdawać sobie sprawę z tego, że popełniają przestępstwo (fraus est fraudem celare). Dlatego nie ma i nie będzie żadnego postępowania sądowego ani np wpisania na czarną listę dłużników (zbyt mała kwota). Pozostaje jedynie pytanie, dlaczego nikt dotąd nie skierował sprawy do prokuratury czy zgłosił na policję? Odpowiedź jest prosta: nikt nie chce być ciągany po sądach czy na przesłuchania. W ten oto sposób przestępczy biznes Skarbnicy i Kancelarii kwitnie w najlepsze, bo niektórzy dają się nabrać i płacą te 9 czy 18 złotych...