Jak się pracuje w administracji?
Na kogo tym razem polują pracownicy UW w pobliżu BUW w piątek??? Czy informatycy znowu przesyłają między pracownikami zdjęcia byłych pracowników, ich dzieci i lokalizację ich szkół i przedszkoli???
Proszę o informację, czy obecny rektor pracuje w jakiejkolwiek spółce pana miliardera Staraka??? To bardzo ważne, ze względu na bliskość jednej z jego firm na ul. Prostej 69, w związku z zatuszowanym wypadkiem z 30.08.2019r.
Czy pracownicy maja powiazania z ZWiK i uzywaja ich?
Szukacie pracy biurowej w dziekanacie / sekretariacie? Zobaczyliście ogłoszenie? Pasujecie idealnie? Liczcie się z tym, że konkursy wygrywają wyłącznie rodzina i znajomi pracowników naukowych i obsługi administracyjnej. Wydziały to są prywatne folwarki dziekanów. Także nie polecam się fatygować. Zastanawia mnie tylko, czy Rektor UW czyta gowork.
Wszystkie osoby, które w styczniu /lutym 21r. wzięły udział w oszustwie zwanym naborem do sekretariatu dydaktycznego na Wydziale Filozofii UW niech zostawią tu swoją opinię. Mnie pani dr Kuś nawet nie zaprosiła na rozmowę, mimo że miałam kilkuletnie doświadczenie w pracy biurowej i administracyjnej, MS Office w jednym palcu i jestem absolwentką Administracji UW. Powiedzcie, czy można gorzej potraktować osobę bez pracy? Piszcie, jeśli również zostaliście (usunięte przez administratora)
Hehehe, nie wiem, czy w ogóle się do kogoś odezwała. Wystarczyło, że zaprosiła do rozmowy koleżankę, która miała wygrać, ew. mogła jeszcze zaprosić jakieś jedno słabsze ogniwo, żeby utwierdzić "komisję" w przekonaniu, że koleżanka jest najlepsza. Zresztą, o co tyle zamieszania, nie ciebie jedną oszukali. UW to zawsze było królestwo pociotków, którzy umieją odpalić kompa i wpisać kilka cyferek do usosa, którym nie chce się robić, za 5 szesnasta w dołkach startowych, łaskę ci robia, że w ogóle odbiorą telefon. Ciesz się, że się tam twój talent nie zmarnuje.
Hej, na stronie uczelni nie widzę ogłoszenia o którym piszesz, ale jest na pracuj w archiwalnych. Powiem ci, że z twoim wykształceniem i doświadczeniem to faktycznie dziwne, że się nie odezwali. Chyba trzeba omijać tego pracodawcę.
Było tutaj na stronie Wydziału: (usunięte przez administratora).pdf, ale widzę, że usunięto treść. Ciekawe dlaczego? Ja miałam wziać udział, ale zrezygnowałam. Mam screena tego ogłoszenia, ale nie da sie wkleić. Oferty od kandydatów miała zbierac ta Kuś. Dziewczyna powinna chociaż zostać dopuszczona do rozmowy. Nieładnie postąpili. Widać, że to była nierzetelna, żeby nie powiedziec nieuczciwa rekrutacja.
Jakis czas temu starałam sie o pracę w sekretariacie dydatktycznym na jednym z wydziałów UW. Mam bogate doświadczenie w pracy biurowej i administracyjnej, sektor pywatny i publiczny. Spełniałam wszystkie wymagania wskazane w ogłoszeniu. Pani doktor zbierająca aplikacje potwierdziła, że otrzymała moją kompletną aplikację. Niestety to był mój pierwszy i ostatni kontakt z panią doktor, bo pani doktor nie zaprosiła mnie do kolejnego etapu konkursu, czyli do rozmowy. Mój znajomy jak to usłyszał, to tylko mnie zapytał, czy miałam jakąś osobę wprowadzającą, typu ciocia, która pracuje na UW, że startowałam tam? No cóż, nie miałam.
Może pani doktor obawiała się, że jak zaprosi Cię na rozmowę, to będzie musiała Cię wybrać, a nie osobę, która była szykowana na to stanowisko ;). A można wiedzieć jaki to wydział i która pani doktor, podaj choćby inicjały?