Jestem nowozatrudnionym nauczycielem w Liceum Sióstr Nazaretanek, uczę także w szkole podstawowej. Poprzednio pracowałam w szkole o podobnym profilu, też prywatnej. Jestem zaskoczona skrajnie negatywnymi opiniami, szczerze mówiąc czytając je, miałam wrażenie, że dotyczą innego miejsca, niż to, w którym jestem. Jeśli rozważasz podjęcie pracy w Nazarecie, polecam Ci to miejsce z całego serca. Dlaczego? - wspaniała, bardzo ciepła i pełna życzliwości atmosfera - świetny zespół nauczycieli, chętnych do pomocy, otwartych, dobrze nastawionych - wysoka kultura (mam na myśli zarówno osobistą jak i pracy) - życzliwe i troskliwe podejście do uczniów (kiedy słyszę w jaki sposób moje koleżanki i koledzy z pracy mówią o swoich uczniach, cieszę się, że są tutaj też moje dzieci) - duża przychylność ze strony Dyrekcji, nie usłyszałam jak dotąd, że "się nie da", otwartość na nowe pomysły, sugestie. Siostra Dyrektor słucha i słyszy i działa - bardzo uczciwe i przejrzyste warunki zatrudnienia. Mam bardzo różne doświadczenia jeśli chodzi o wynagrodzenie, jak dotąd musiałam o wszystko prosić i "wychodzić sobie", tu na dzień dobry zaproponowano mi bonusy - formalności ograniczone do niezbędnego minimum, rady pedagogiczne krótkie, dotyczące meritum, nie ma niepotrzebnych zebrań, spotkań - w pokoju nauczycielskim nie słychać narzekań i "biadolenia" nad ciężkim losem nauczyciela, jest duża gotowość do pracy, dobra współpraca, wzajemna pomoc, spotykamy się po pracy poza szkołą (to myślę najlepiej świadczy o tym, że chcemy ze sobą być bo dobrze się ze sobą czujemy, nie tylko dlatego, że musimy). Pracowałam w wielu miejscach, bardzo różnych, mniej lub bardziej związanych z edukacją. Nie każde miejsce jest dla każdego, trzeba znaleźć to swoje. Myślę, że nawet kiedy rozstajemy się z jakimś pracodawcą, bo w jakiś sposób jest nam nie po drodze, to warto negatywną opinię o tym miejscu przesiać przez gęste sito i postarać się o względny obiektywizm. Albo przynajmniej przypomnieć sobie nasze początki w tej pracy i powody dla których się na nią zdecydowaliśmy.
Pracuję w liceum Nazaretanek od kilku lat i jestem zdziwiona skrajnie negatywną opinią @Belfer. Rozumiem, że można opisać swoje odczucia, ale dobrze jest powołać się także na fakty a nie wyłącznie emocje, które najwyraźniej były bardzo negatywne. Atmosfera w szkole jest przyjazna i serdeczna, co sprawia, że duży odsetek nauczycieli pracuje tu po kilkanaście lat i dłużej. Nauczyciele (wliczając siostry) wspierają się, nie doświadczyłam ani nie byłam świadkiem wrogości czy zawiści. Takie zachowania nie są tutaj akceptowane. Wizytacje? Tylko te wynikające z przepisów o awansie zawodowym nauczyciela i kiedy uczennice/rodzice zgłaszają jakiś problem z lekcjami konkretnego nauczyciela. Kadrze zapewniony jest ponadprzeciętny komfort – dwa pokoje nauczycielskie z dużymi kserokopiarkami i komputerami, dwie w pełni wyposażone kuchnie (z wyborem herbat, kawą, mlekiem itd.). Być może zarobki są niższe niż w szkole państwowej (nie pracowałam, więc nie wiem), ale klasy są dwukrotnie mniejsze a uczennice miłe i w większości pracowite, więc nie zamierzam zmieniać pracodawcy, chociaż byłam wielokrotnie kuszona przejściem do innej szkoły. Zarzucanie komuś fałszerstwa raportów finansowych bez twardych dowodów, jest bardzo odważne, ale rozumiem, że według autora tak można w anonimowym wpisie w internecie. Czesne jest niskie w porównaniu do jakości, bo siostry nie chcą wprowadzać cenzusu majątkowego, więc zarządzanie finansami na pewno nie jest łatwe. Nie każdemu nauczycielowi pasuje ta szkoła, ale też nie każdy nauczyciel pasuje do naszego liceum. Jeśli ktoś lubi uczyć i robi to dobrze, ceni sobie miłą atmosferę i komfort pracy bardziej niż wysokie zarobki, to jest miejsce dla niego.