Żenujące jest to, co się dzieje w tej firmie, porażka.
jak uslyszalam, ze sprzedajecie gacie przez tel, to myslalam, ze padne, to wstyd wpisac cos takiego poxniej w cv
jeżeli nie wierzy się w produkt to nigdy się go nie sprzeda, UA rządzi pod każdym względem jeżeli chodzi o call center w Krakowie
@Poprostuja - pięknie powiedziane :)
Telefon po wysłaniu cv, umówione spotkanie na następny dzień, brak problemów z dotarciem.
Typowe o dyspozycyjność, nastawienie i motywację, potem sprzedaż kwiatka który stał w rogu, nietypowe zastosowania widelca.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Za każdym razem, gdy widze pełne słabego szyderstwa komentarze "strażników dbających o opinie tej firmy" to chce mi sie śmiać, każdy negatywny komentarz o firmie odrazu zostaje odbity Słabym tekstem o zabarwieniu plotki, stawiając ten komentarz jako nieprawdziwy i wymyślony fakt. Pytam sie tylko po co ? Skoro wyglada to bardzo sztucznie i mało profesjonalnie :) strażnicy spisują sie na medal, szkoda tylko ze nie we wszystkich aspektach. Pozdrawiam.
masz sprzedać to co ci lider na dany tydzień zapisze-jak to zrobisz Twoja sprawa-trzeba być ostatnią szmatą by się na to godzić- rotacja w miesiącu tak ok. 80% ludzi-jeśli nie masz wyników to kop w zad i już następny frajer czeka w kolejce.........powodzenia!!!!!!!!!!!!!
Po pierwsze: jest to praca dla ludzi, którzy są wygadani, bezpośredni i PRZEDE WSZYSTKIM nie będą się czuli źle z tym, że ich zadanie polega na, mówiąc szczerze, "wciskaniu" danych produktów klientom. Jeśli ktoś pracował w call center na wychodzących to wie, że tą drogą sprzedaje się raczej mało pożądane produkty, takie jak jakieś modele samochodów, albumy albo np. przedłuża się abonamenty starając się oczywiście w pierwszej kolejności przekonać klienta do droższych umów. Z tego wynika prosty wniosek, że większość tych sytuacji wygląda tak, że konsultant przekonuje do zakupy osoby, które nie są zainteresowane, więc po prostu bywa to dość nieprzyjemne (ludzie nie chcą rozmawiać, odkładają słuchawki, proszą żeby im "dać spokój"). Dla jednych osób to nie problem, bo widzą to jako "sposobność do wykorzystania technik perswazyjnych", inne (tak jak "kiepska sprawa" z posta wyżej), nie dadzą rady, bo będą czuły wyrzuty sumienia, że proponują produkty wcale nie tak atrakcyjne, jak to przedstawiają klientom. W sali, w której się pracuje jest tłoczno i gwarno przez cały czas. Stanowiska nie wyglądają jakby były zbytnio czyszczone, ot takie "boksy", jeden przy drugim. Na ścianach wiszą telewizory, na których pojawiają się wyniki skuteczności na projekcie i poszczególnych osób (ah te ciągłe nerwowe, ukradkowe zerknięcia pracowników, czy uda mi się wznieść w rankingu :P ) Atmosfera jest ogólnie w porządku, ale wydaje mi się, że głównie dla ludzi młodych, często takich o okolic matury, "imprezowych", co dobrze obrazują teksty pojawiające się na w.w. ekranach, kiedy komuś uda się sprzedać produkt, są to hasła typu "HAJS SIĘ ZGADZA" - spotkać się można z komentarzami, że to nieco żenujące - co kto uważa. Koordynatorzy i liderzy oczywiście mają za zadanie dbać o wyniki sprzedaży i dzieje się to np. przez pisanie pracownikom na bieżąco wiadomości w czym w rodzaju shoutboxu, mających w założeniu podnosić motywację. Rzeczywiście na klatce, która prowadzi do firmy, nieraz unosi się nieprzyjemny zapach z siłowni, a sam budynek to taki typowy kloc otoczony betonem i jakimiś starymi hurtowniami - nic szczególnego. Nie wiem jak to wygląda dokładnie na dzień dzisiejszy, ale jeszcze niedawno obowiązywała zasada 80 godzin, czyli minimum jakie trzeba przepracować w 1wszym miesiącu, żeby otrzymać w następnym całość wynagrodzenia (czytajcie dokładnie umowy).O zdobyciu sensownej kwoty na prowizjach raczej nie mają co liczyć osoby, które naprawdę nie są w tym świetne, na niektórych projektach sprzedanie jednej rzeczy na godzinę to już coś;) Z tego co można zauważyć, to rekrutacja trwa tam non stop, a ogłoszenia o pracę cały czas wiszą na portalach, co chyba najlepiej świadczy o tym, że praca do łatwych nie należy i spora część osób szybko rezygnuje (ale są i tacy, którzy grzeją miejsca od dłuższego czasu - to ci, którzy w nakłanianiu innych czują się jak ryba w wodzie).
To nie jest kwestia tego, że nie dałam rady. Tak, jak pisałam - szło mi bardzo dobrze, bo mam duże umiejętności komunikacyjne: gadanę, ładny głos i jestem dość bezpośrednia. Kasa była naprawdę dobra i dlatego nie mogę dać najniższej oceny. Dla studenta, którym wtedy byłam, a który przepracował w ciągu tego miesiąca nie więcej niż 3/4 etatu, 1600 złotych na rękę to jest bardzo dobra kasa. Ale po prostu nie czułam się z tym dobrze. W pracy cenię sobie całą masę innych rzeczy poza pieniędzmi. Dzisiaj jestem specjalistą do sprzedaży i budowania wizerunku firmy, w której obecnie pracuję. Ale atmosfera jest zupełnie inna. Fakt, sprzedaję produkt wartościowy skierowany do firm, a nie nikomu niepotrzebne albumy. Jednak zaczynając pracę, musiałam zapomnieć tego, czego mnie nauczyli w UA - nie było to łatwe, bo się to osadza w psychice mocno. Po prostu w prawdziwej, profesjonalnej sprzedaży te rzeczy nie mają racji bytu. W pracy cenię sobie dobrą atmosferę, traktowanie pracownika, jako człowieka, a nie robota do nakręcania wyniku, możliwość wpływu na firmę, możliwość awansu, poczucie bezpieczeństwa, komfort psychiczny polegający na tym, że jeśli myślę o pracy po pracy to, dlatego że lubię, a nie dlatego, że mnie ona dręczy i nie pozwala mi spać. Poza ciekawą (to chyba dobre słowo) atmosferą w UA oraz jakimiś tam możliwościami awansu nie znalazłam w UA żadnej z wyżej wymienionych rzeczy. Więc tak jak piszę - jeśli ktoś nie ma z tym problemu, że będzie zarabiał kosztem innych i ma dobre umiejętności komunikacyjne to jest to dobre miejsce dla niego. Jeśli ma ktoś wysokie poczucie etyki - szkoda nerwów. Jeśli nie jest komunikatywny, ma złą dykcję - też szkoda nerwów, bo prędzej czy później UA z niego zrezygnuje (miałam znajomych, którym mówili do widzenia z dnia na dzień). PS. Na komentarze idiotyczne, ad personam odpowiadać nie będę. PS2. "Obrońcy UA" tutaj rzeczywiście robią jeszcze gorszy PR tej firmie.
Miesiac pracy i juz najlepsza? Chyba za duzo vikodinu wziełaś, a to ze nie mozesz na siebie w lustrze patrzec to nie wina twoja i universala tylko twoich rodzicow. Jakie geny taka twarz, jaka swinia taki
zgadzam sie podobne metody stosuja w TELE-KADRA, na Wadowickiej- wciskaj kit-czlowieka maja w (usunięte przez administratora).!!!!!!!
Nie mogę uwierzyć, że wytrzymałam tam ponad miesiąc. Byłam jedną z najlepszych osób na projekcie, sprzedaż za sprzedażą, prowizja za prowizją. Ani jednej potyczki. I nie mogłam patrzeć na siebie w lustrze. Manipulacja ludźmi, żeby wcisnąć im nic niewarty produkt. Do dziś mnie bierze obrzydzenie, jak sobie pomyślę o metodach, jakie się tam stosuje. Polecam ludziom pozbawionych zasad moralnych. Jeśli tylko mają zdolności komunikacyjne - zrobią tam karierę. Kosztem innych.
Można by tak powiedzieć, gdyby nie fakt, że nie było ani razu użyte słowo telemarketing ani w ogłoszeniu z ofertą o pracę ani podczas rozmowy rekrutacyjnej. Być może teraz to się zmieniło. Zatem tak naprawdę nie wiesz od początku na co się piszesz. Mówią Ci, że będziesz sprzedawać produkty PRESTIŻOWEGO, ZNANEGO na rynku klienta biznesowego (no jest to trochę na wyrost). Nie wiesz jednak, w jaki sposób będziesz je sprzedawać. To się okazuje tak naprawdę w momencie, gdy siadasz do pierwszych telefonów. Ale jeszcze raz podkreślę: zarobki mogą być bardzo dobre, a atmosfera w pracy jest ciekawa. Ta praca może być wygodna dla studentów. Co oznacza, że nie mówię jednoznacznie, że UA jest be. Być może w pierwszym komentarzu zwróciłam uwagę jedynie na negatywne aspekty. Ale cieszę się, że w miarę dyskusji zostało to trochę zweryfikowane i że mogę przyznać, że SĄ TEŻ JAKIEŚ POZYTYWY TEJ PRACY. Proszę jednak zaakceptować mój punkt widzenia i moją opinię dotyczącą tego, że jest to praca wątpliwa etycznie i bardzo wyczerpująca psychicznie. Zresztą na dłuższą metę, jeśli ktoś z tego powodu nie podejmie pracy w UA to nawet lepiej dla UA, bo osoby, które zwracają na to uwagę nie zagrzewają i tak tam długo miejsca, a potem wielce oburzone rozpisują na różnych forach obraźliwe uwagi, często mocno ubarwione. Ja nie zamierzam się obrażać ani ubarwiać - po prostu wyraziłam swoją opinię i dziękuję za zwrócenie mi uwagi na to, że są również warte polecenia aspekty pracy UA - zarobki, elastyczność, ciekawa atmosfera, która niektórym przypada bardzo do gustu, niektórym nie. Myślę, że za dużo tu już mojej osoby, więc serdecznie dziękuję za wartościową dyskusję. Na koniec dodam, że nie mogę uznać tego za czas zmarnowany - w końcu, co cię nie zabije to cię wzmocni. No i wiem, jak rozmawiać, czy nie rozmawiać z telemarketerami teraz. To tylko ich praca i naprawdę nie warto drzeć na nich ryja, lepiej się rozłączyć. Pozdrawiam!
rzeczywiście, ZMIANY na "lepsze"........ :/:/:/
NIe wypisuje glupot tak było i tyle, po prostu miałem juz jednak cos lepszego nagrane i poszedłem tak dla beki nie musicie wierzyc
undertaker jesteś mąciwodą, który sam sobie wystawia opinie :)
Najlepsze jest to, ze bylem tam na rozmowie juz dawno temu bo ponad rok, poszedlem z deka naprany a alkoholem na pewno waliło na te odleglosc co siedziala rekruterka i co?Oczywiscie pozytywnie sie to przeszło hahah ale zrezygnowalem po drugim dniu szkolenia
Byłeś ponad rok temu na rozmowie i zrezygnowałeś z pracy, i dalej zaglądasz na forum? Po roku ci się przypomniało żeby wystawić komentarz? Dziwne....
Moim zdaniem każda praca jest dobra, jak ktoś nie chce pracować znajdzie wymówkę. Wystarczy przerobić trochę więcej godzin, nie mówię, że 160, a wyplata już cieszy. Wystarczy tylko chcieć. A ciekawe gdzie znajdziecie prace, w ktorej jest tak świetna atmosfera, kiedy na prośbę można mieć wolne lub się trochę spóźniać. @alochomora smród? Wystarczy dbać o higienę .
@Urząd Skarbowy - Hahahahahahahahhahahaha minimum słów - maximum treści !
UA jak ryba psuje się od głowy, od łysej głowy:)
Pracuje w Universalu kilka miesięcy i powiem tak :nie ma firm idealnych i UA też do nich nie należy. Ale gdziekolwiek nie poszlibyście pracować, zawsze znajdzie się coś co będzie nie tak jak powinno. Tutaj rzeczywiście: słuchawki często nawalają, w lecie jest tak cholernie gorąco, że nawet otwieranie okien nie pomaga, a atmosfera nie zawsze jest super – zdarzają się zgrzyty i nierealne wymagania kadry zarządzającej. Z drugiej strony firma organizuje konkursy i imprezy pracownicze ( ostatnio niestety coraz rzadziej ) na dość wysokim poziomie. Z wynagrodzeniem szału nie ma, ale jak ktoś nie traktuje tego jako główne źródło utrzymania to jest Ok. Ale można też naprawdę szybko awansować ( chociaż niektórzy awansują „ za szybko”). Nie ma co kierować się ostatnimi negatywnymi opiniami, bo pochodzą one od osób, które opuściły firmę, ale nie pozbyły się żalu i frustracji. Swoją nienawiść wylewają na zasadzie: a niech ma za swoje, albo „za wygląd”. Jak ktoś ma swój rozum, to będzie na nim budował opinię :).
A co z opłatą za szkolenia, są tam jakieś haczyki, i czy umowa zobowiązuje do pracy przez jakiś min. okres. najważniejsze kiedy wypłacają pierwszą wypłatę i czy coś z niej odliczają. Z góry dzięki jestem podczas rekrutacji.
Tak szkolenie jest płatne. w sumie 240 zł, ale dają po każdych 100 godzinach 60 zł, aż do 240 zł. Wiadomo nigdzie nie płacą za to, że się szkolisz, trzeba trochę popracować, ale fajnie się to rozkłada do wypłaty. Dopiero w czerwcu wprowadzili te płatne szkolenia, także zmiana na plus
Pewnie było tak że Kordynatorka została zdegradowana na lidera bo nie dawała sobie rady z projektem, oprócz straszenia i wydzierania mordy na stanowisku KO potrzeba również umiejętności analitycznych. Więc zapewne sama się zwolniła bo już pojawił się jej następca. Odejście było kwestią czasu bo dziewczę które miało problemy emocjonalne nie wytrzymało porażki i się zwolniła a afrykański guziec poleciał za nią. Wiec nikt nie powinien mieć pretensji do nikogo bo taka jest kolej rzeczy, a że Pumba była głupia to poleciała w ciemno. Nie ma co rozpaczać bo w firmie widać zmiany na plus!MORAŁ JEST TAKI Timon i Pumba zawsze razem hakuna matata:)
@Oszłomom na terenie firmy przebywają osoby, które są albo współpracownikami, albo wpiszą się na recepcji do listy gości. Są to wymogi GIODO. W chwili rezygnacji traci się status współpracownika. "Ogólnodostępne forum jest okazją do wyrażania swojej opinii" ale NIE obrazy kogokolwiek a prosiliśmy, aby się własnie od tego powstrzymać. Poza tym zapraszamy do nas - porozmawiaj z nami co było nie tak z Twojej strony - wyjaśnimy temat. Na pewno nie chcemy, aby ktokolwiek był w jakiś sposób pokrzywdzony. Droga alternatywna: biuro@universalagent.pl również jest do dyspozycji.
Widzę bardzo profesjonalne podejście firmy UA do byłych pracowników. Te piękne epitety mogą Państwo zachować dla siebie. Radziłbym również popatrzeć w lustro przed wyrażaniem opinii na ten temat. Zużywanie "ciężko" zarobionych pieniędzy na tonę podkładu i przykrótkie spódniczki świadczy o reprezentatywnej części tego zespołu. Zakładam również, że wypraszanie pracowników, którzy właśnie złożyli wypowiedzenie, z firmy mówili wiele. Osoby, które nie pracowały w UA lub nie znają sytuacji powinny zaprzestać jakichkolwiek komentarzy. Strach to potężna siła, która może zniszczyć człowieka. Ogólnodostępne forum jest okazją do wyrażania swojej opinii. Dlaczego ludzie mają być nieświadomi, do jakiej firmy aplikują? Pozdrawiam i życzę miłego dnia - bo tak mnie nauczono. P.S. "Wszystkie osoby, które CHCIAŁABY coś wyjaśnić..." - polecam korepetycje z języka polskiego :)
W imieniu firmy prosimy o załatwienie swoich prywatnych spraw między sobą a nie na ogólnodostępnym forum. Prosimy również o SZACUNEK. My ze swojej strony szanujemy KAŻDEGO współpracownika. Prosimy również o NIE tworzenie plotek. Ludzie zmieniają pracę -> jest to normalny proces. Wszystkie osoby, które chciałaby coś wyjaśnić, lub czegoś się dowiedzieć prosimy o kontakt na: biuro@universalagent.pl odpiszemy na każdą wiadomość.
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Universal Agent?
Kandydaci do pracy w Universal Agent napisali 12 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.