Hej - KYC specialist with French- warto aplikowac? Na jakie wynagrodzenie można liczcy, jak atmosfera, podzial pracy. W ogloszeniu, nie zawarto też jakiego poziomu Franuskiego oczekują, może ktoś dać znac?
Czytajac te negatywne opinie zastanawailam sie czy piszemy o tej samej firmie ( ba nawet myslalam,ze sie pomylilam i to opinie o mojej poprzedniej firmie) przypomniały mi sie wszystkie frustracje, gdy podlegalam pod menedzerkow Polaków(niestety pisze to z przykroscia).Teraz mam okazje pracowac bezposrednio z Londynem i jeszcze nigdy nie bylam tak zadowolona z pracy, szefa, wspolpracy. Pelne zaufanie, wsparcie, brak hierarchii, szacunek do pracownika, partnerstwo etc Nie mialam tu jednego dnia stresu, ani sytuacji, zeby otwieral mi sie scyzoryk. Jak duzo jednak zalezy od szefa, organizacji zespolu i ilosci pracy. Dla przykladu podam,ze w poprzedniej firmie ( znana marka)dostalam prace na 3 etaty i menedzerkowie potrafili tylko forwardowac mejle i na koniec jak sie zawali to winny pracownik na koncu ogniwa. Tu sa rozmowy i podejscie,ze nie mozna kaskadowac problemow w dol, szef jest po to zeby pomóc, a nie wyjsc pierwszy z pracy i problemy zwalic na pracownikow. Dodatkowo nigdzie nie widzialam tak dobrej polityki antymobbingowej.Takze polecam aplikowac do Londynu pod zagranicznych szefów.
Ahha administratorkom się nudzi, skupić się na obowiązkach, a nie spisywaniu sztucznych opinii :)
To chyba dosyć normalne, że w firmie na 4000 pracowników ktoś jednak jest zadowolony. :) Pracowałem już w kilku korpo i w zasadzie loteria jak się trafi. Jedyna moja obserwacja jest taka że im większe wymagania w ofercie (certyfikaty, wyższe stanowiska, kierunki ścisłe) tym bardziej cię szanują w centrali :)
Ten negatywny opis to jest dokładnie HSBC pod menadzerkami polkami i polaczkami. HSBC to kolesiostwo, nepotyzm, poniżanie pracowników. (usunięte przez administratora) jak w pisie. Awansują mierni ale wierni. Nikt z kręgosłupem moralnym nie zostaje tam dłużej. Menagerkowie ze słabym ang ale pochwalający mobbing najbardziej w cenie.
Slonce Polskie HSBC badz jak zartuja Anglicy HSBC-ish bo z HSBC ma malo wspolnego to filia Indii. Londyn a w wiezy w Canary Wharf jest samych Polakow dziesiatki (z ta roznica ze to sa Polacy zrekrutowani na miejscu , co juz ci powinno dac do zrozumienia ze centra outsourcingu sa najnizej w hierachii czy to HSBC(bank nawet Polski nie wymienia w dziale careers! ) czy UBS, czy tym bardziej CS,ST czy Citi. Bylem zarowno klientem wszelkich BPO pracujac w Zurichu, w Londynskim Canary Wharf (konkurencja dla square mile, blokowisko) czy obecnie Stanach (polecam naprawde kazdemu, bo roznice w jakosci pracy/rozwoju gorsze niz centra uslug byc nie moga, im blizej zarzadu tym jestes bardziej doceniany a nie jedynie kosztem do obciecia, czy kokurencja dla Indii) Ten sam Londyn na callach wewnetrznych do ktorych nigdy nie dopuszczmy nawet polskie SVP (to polski grade, i na nikim one wrazenia na zachdozie nie robia, bo juz takiej pracy jak wykonujesz tutaj nie ma) Polska czy Krakow zawsze - low cost/ zawsze cost outsoucing/ zawsze przyrownywana nie z Niemcami, Francja (z tego co pamietam HSBC sie nawet z Francji ewakuowalo) czy tym bardziej UK nie jest ale wlasnie Indiami. Nie bez powodu macie tyle kolegow wlasnie z Indii a nie managerow zarzadzajacych stylem i jakoscia z zachodu. Z twojego komenatrza wynika jedna prawidlowosc, nigdy doswiadczenia powyzej (a sa rangi wewnatrz banku jednostek, im bardziej elitarna tym badz wiecej zarabia ( polskie wszystkie centra NIC nie zarabiaja/ TNA wylacznie koszty i tutaj HSBC nie jest jakim wyjatkiem) w profit jednostkach nie mialas, nie mowiac pracy z executive czy globalnymi . O ile dla mlodej dziewczyny to wow! wielki swiat , dla tych tutaj to 3ci swait polski gdzie godza sie pracowac za 1/2 stawki bez przyslosci , bez rozwoju. Sama zadaj sobie trudu jak wygladaja ogloszenia prawdziwego HSBC plc a jak outsourcingow Indii czy Polski. Co ciekawe Indie nawet sa uznawane za wyzej w banku hierarchii bo maja jednostke zatrabiajaca kase, nie wylacznie tnaca koszty. Osobiscie nigdy tego w Lodnynie jak bylem nie rozumielismy, czemu Polska daje soba tak pomiatac...zamiast jak to robia Hindusi sie wlasnie nam/Londynowi postawic. Odpowiedz zawsze byla jedna ze pewnie za duza konkurencja bylaby dla Indii ,wszak sudenci wyksztalceni, tani(jak na EU) a dodatkowo prawie nasza strefa czasowa, znaczy przedszkolami jak zartowali Brytyjczycy po 100tki ludzi latwiej zarzadzac tym bardziej ze to podobna kultura. Od zawsze to sie znulo ze komus zalezy aby to centrum w Krk mialo tak niski status w HSBC, aby nie bylo za zabardzo konkurencyjne wzgledem Indii. Moim skromnym zdaniem, zdanie zmienisz jak poznasz rzeczy do ktorych mozna to przyrowanac. Co ciekawe wszystkie te UBS.polskie HSBC, IBM,Shell konkuruja oferujac poziom tylko bezwzglednie minimalny wzgledem siebie, lokalnie a nie mozliwosci jakie np bank oferuje na zachodzie. Teraz najlepsza rzecz przelicz sobie ile z pracy w badz co badz ale jakos rozpoznawalnym jak na polski maly rynek pracy pracodawcy , mozesz kupic mieszkania, zainwestowac w dodatkowe studia, akredytacje itd. Tu jest przepasc najwieksza i wytlumaczenie na czym tak naprawde bank oszczedza, i jakie z Polski ma wymierne oszczednosciowe korzysci. W przeciewnym razie zarzdzaliby Toba managerowie po Londynie a nie Indiach... warte przemyslenia. Daje slowo ... oczy sie otwieraja z praca poza Polska i jak powinien pracodawca Cie traktowac...
Kochana Londyn jak i tutaj w 8 Canada Sq( siedziba HQ) Polske uwaza sie za low cost coutry! Na spotakaniach z decydentami, nieustannie jesli jest jakas mowa o Pl to sie podkresla co juz powinno dac ci do zrosumienia gdzie w hierachii banku jest to najnowsze/najbardziej niedoswiadczone, takze jesli mowa o lokaknej kadrze zarzadczej biuro. Zreszta co tu porownywac, tutaj wymagany jest background finansowy w tym bankowy bo konkurencji tutaj 20x niz na calym rynku dostepnycb kandydatow w Europie Wschodniej( stad tutejsi czuja sie tak pewni siebie bo kandydatow tutaj pid dostatkiem) za to w Polsce i nie winie tutaj polskie Hsbc bo Ubs czy citi robi to samo zatrudniajc ludzi nawet lokalnego wysokiego szebla wg wolnej amerykanki. Malo tego polski VP to przez Hr tutaj nie jest Vp a cos moze w porywach managera, stad tak mala mozliwosc przeniesienia sie wewnetrznie. Nie wiem csy wiesz ale westie service centre/delivery sa najnizej w hierachii kazdwj z tych firm,co przeklada sie na uznawalnosc tego doswiadczenia na zachodzie raczej mala. Hsbc Polska przyrownuje sie do Ubs Polska czy do StateStreet nie do poziomu Hsbc spolki matki.Taki to niestety korporacyjny los ze te centra nie zarabiajac(najwazniejszy piorytet kazdego banku) sa cetrami ciecia kosztow, a te bank robi na twoich czy kolezanek/kolegow zarobkach. Co najbardziej kolege ktory wrocil zszokowalo, ze polska spolka placi nawet mniej wzgl.ostatnio wystrzeliwujacych kosztow zycia. Jak inaczej przyrownac nasze zarobki i sile nabywcza w Londynie, do tej w Krakowie gdzie ceny kieszkan/m2 poszynowaly, gdzie inflacja 17% gdsie peryspektywy.miedzynarodowej kariery prawie zerowe? Ret.pytanie
Jedyny powod zadowolenia Brytyjczyka to fakt ze majac freeze na budzecie czy nie mogac zatrudnic w Londynie , biorac kogos z Polski zaoszczedzil do prostych zadan przeslo 50% funduszy, co ciekawe koledzy z Indii juz nie sa postrzegani jako 70% wzgledem Londynczykow a na rowni z Polakami.Powiedz mi jakim cudem Indiie sa tak samo oplacane jak Polska kraj w Eu czy lacznik pomiedzy zachodem a Indiami?Jak to sie stalo ze tak slabo sie cenimy wzdlegem gospodarek gdzie 80% nadal zyje w skrajnym ubustwie? To tak tytulem co Bryttjczyk mowi, a co mysli to 2 rozne rzeczy - typowe dla tej kuktury, zawsze ceniacej sie wyzej to napewno od Europejczykow z Europy Wschosniej. Wiem bo zarzadzalem paroma zespolami, zmiana chocby wschodniego akcentu, blend in- bylo podstawa aby byc zaakceptowanym.
Chciałbym założyć konto firmowe w HSBC czy mogłaby Pani podpowiedzieć jak to zrobić najszybciej. Bardzo dziekuje
Moi drodzy, Rada Europejska przyjęła nowe przepisy o przejrzystości wynagrodzeń 24 kwietnia 2023 r. i rząd ma trzy lata na jej przeniesienie do prawa krajowego. Unijna dyrektywa ma pomóc zwalczać dyskryminację płacową i zlikwidować lukę w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn w UE. Na mocy nowych przepisów firmy w UE będą zobowiązane udzielać informacji o wynagrodzeniach i jeśli luka płacowa ze względu na płeć przekracza 5% – podejmować odpowiednie działania. Firmy zatrudniające ponad 250 pracowników będą musiały przedstawiać odpowiedniemu organowi krajowemu sprawozdania roczne na temat swojej sytuacji w zakresie luki płacowej ze względu na płeć. Mam pytanie związane z tą kwestią - jeśli mamy kłaść taki nacisk na równouprawnienie i równość wynagrodzeń, czy korporacje monitorują także podział zatrudnienia ze względu na płeć na różnych stopniach zaszeregowania? Czy na stanowiskach juniora, specjalisty, seniora, managera, leada, senior managera itd. zawsze jest udział mężczyzn i kobiet bliski 50%/50%? Czy kobiety i mężczyźni są awansowani i zatrudniani biorąc pod uwagę taki parytet, aby utrzymać balans? Czy taki parytet jest w ramach danego działu np. finanse, zakupy, IT, HR, sprzedaż? Jakie są wasze doświadczenia i czy należałoby podnieść taką kwestię uchwalając przepisy związane z dyrektywą? Czy było to adresowane przez zarząd HSBC Polska?
Na jakie zarobki można liczyć na stanowisku International Corporate Credit Services Specialist with Spanish? Jak wygląda rozmowa?
Online HSBC Values Test, some idiotic thing to done, I believe every medicore Indian guys just goes on (usunięte przez administratora) and checks the correct answers given by someone there. I saw alreayd how those super SHL tests have nothing to do with coosing a good caniddate Recruter called and her English language was well awfull I could not even get on first moment that she was telling HSBC
Salary expectations Mostly wht I rememebr fro this interviw. i needed to really focus to understand the person that isworking as a recruiter and is based in Cracow. Not Polish defo and soundedlike Indian but Enghlis was too bad The call was not even scheduled so was done out of nowhere Pevious experience If I am willing to relocate
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Szkoda tracić czas na proces rekrutacyjny po którym nie ma żadnej wiadomosci zwrotnej. Brak szacunku do kandydata.
hej, czy ktos cos moze powiedziec o stanowisku Product Controller? Jakie sa stawki na tym stanowisku, jak wyglada praca i proces rekrutacji.
hej, czy warto składać cv na Operating Excellence Internship? Jakich zarobków moge się spodziewać? Czy ktoś kto brał udział może opisać swoje wrażenia po tym?
No it is not do not waste your time the recruitment is a mess. I applied for the similar programm they told me i was hired and then kept me and other 4 people hanging for 2 months straight and said we will not be proceeding ahead due to some issues.
Agree 100%, after numerous chats, emails, Teams meeting with HR representative they asked me to take part in some psycho - test. Finally they send me en email stated: "You have worked in a number of security related roles, however there is no detail of the activity performed within those roles on the CV." Really? Nobody asked any details at any stage of that process! It is pure mess.
Hej. Ma ktoś odobre informacje, jak wygląda praca .NET Core programisty ? Czy jest spoko work life balance, czy tragedia jeśli chodzi o zarządzanie ?
Jakie ogólnie pytania padają na rozmowie na najniższe stanowiska Junior i czy rekrutacja jest obecnie prowadzona?
Mnie pytali m.in. dlaczego HSBC, dlaczego akurat mnie mają zatrudnić, jak wygląda typowy dzień na stanowisku, na które aplikowałam i jak sobie wyobrażam swoją karierę za 5 lat. Rekrutacja zewnętrzna jest teraz zamrożona, nie wiem tylko, czy do wszytskich działów. HSBC preferuje raczej rekrutację wewnętrzną.
Cześć, czy ktoś wie na jakie widełki można liczyć na AVP?
Pracowałem pod Thomasem J i Agnieszką Z, managerami przez bardzo małe m. Mógłbym się długo rozwodzić nad ich niekompetencją i (usunięte przez administratora)jakiego się dopuszczają na podwładnych ale myślę ze to co tutaj napisze wielu ludziom otworzy oczy. Poniżej skrót tego jak w tej instytucji traktuje się pracowników i w jaki sposób się z nimi żegna. U mnie doszło do sytuacji w której mój bezpośredni przełożony Thomas J naruszył w trakcie pracy, w godzinach pracy moją nietykalność cielesną, (usunięte przez administratora)mnie w prawy bark po tym jak zażartowałem sobie z klientem na Callu. Tego samego dnia również odpowiedziałem mu na komunikatorze że jeśli jeszcze raz mnie (usunięte przez administratora)to oddam mu w taki sam sposób. Następnie byłem przez pewien czas na L4. Gdy wróciłem złożyłem wypowiedzenie w dziale HR i wróciłem do pełnienia swoich obowiązków (z racji tego że nie było żadnych śladów tego(usunięte przez administratora) nie zgłosiłem go jeszcze co jak się okazało z czasem było błędem). Tego samego dnia zostałem powiadomiony przez przełożonych że czeka mnie rozmowa na innym piętrze, zaprowadzono mnie bez ani jednego słowa komentarza do salki w której siedział jakiś mężczyzna który ani nie raczył się przedstawić ani powiedzieć o co chodzi. Kazał mi przez dłuższą chwile czekać w ciszy po czym rzucił na moją stronę biurka, z głupawym uśmiechem na ustach kartkę ze screenshotem mojej odpowiedzi z przeszłości. Wytłumaczyłem mu że była to odpowiedź na fakt że zostałem uderzony. Facet kazał mi wstać pokazać na nim jak to wyglądało co też uczyniłem po czym obiecał mi że zajmie się tą sprawą. Ja jak głupi oczywiście mu uwierzyłem. Pod przykrywką dochodzenia całego zajścia wezwano mój zespół ale nie po to żeby dowiedzieć się czy mój przełożony rzeczywiście mnie (usunięte przez administratora) czy też nie tylko po to żeby zebrać na mnie haki co potwierdził mi po pewnym czasie mój kolega z zespołu który również już tam nie pracuje. Tego samego dnia miałem jeszcze dwa spotkania w identycznym składzie czyli moi przełożeni Thomas J oraz Agnieszka Z i mężczyzną z działu HR który nigdy się nie przedstawił i oznajmiono mi że moją wersję nikt nie potwierdził (co było oczywiste gdyż nigdy o nią nie pytano! w spotkaniu z moim zespołem brali w końcu udział też przełożeni na których doniosłem!). Przeczytano mi treść nagany z wpisem do akt i kazano podpisać (robiono to zresztą bardzo powoli, facet z HR który to czytał dosłownie się tym delektował a w tym samym czasie mój bezpośredni przełożony, ten który mnie (usunięte przez administratora) bezczelnie się śmiał i kazał mi pukać się w czoło. Ja odmówiłem i zaczęła się awantura. Przekazałem facetowi że może sobie ją "wsadzić tam gdzie słońce nie dochodzi". Następnego dnia w pracy dostałem wiadomość na komunikatorze od mojego bezpośredniego przełożonego Thomasa J że czeka mnie kolejne spotkanie, pomyślałem sobie super kolejny (usunięte przez administratora)! Znowu standardowy układ troje na jednego czyli moi przełożeni i facet z działu HR. Kazali mi usiąść, po czym znowu przez dłuższą chwile musiałem siedzieć w małym pomieszczeniu w którym nikt nic nie mówi, nie informuje o co chodzi ale tym razem mój przełożony Thomas J który usiadł sobie po mojej lewej zaczął się bezczelnie śmiać i pokazywał mi gest pukania się w głowę a facet z HR który siedział na wprost mnie po chwili rzuca mi stertę papierów kompletnie nic nie mówiąc. W tej stercie papierów była informacja o zwolnieniu mnie z obowiązków służbowych na ostatnie dni miesiąca oraz informacja o wysłaniu mnie na urlop (te dokumenty akurat podpisałem). Przy okazji miałem dalszą dyskusję z facetem niby z działu HR w której dalej zostawałem poniżany a na moje pytania odpowiadano "No to masz problem". Dalej idąc poinformowano mnie również że zablokowano mi moje dostępy a mój przełożony odprowadzi mnie "żebym mógł zabrać swoje rzeczy". Niestety tak również się nie stało, kiedy chciałem zabrać swoje rzeczy z szafki stał najemną mój przełożony machając głową w lewo i prawo i ponownie bezczelnie się śmiejąc kazał mi jeszcze wykonywać czynności służbowe (i to mimo że byłem z nich zwolniony i nie mogłem sobie normalnie odejść z powodu zablokowanych dostępów w tym karty wejścia do budynku), kazano mi usuwać stare dokumenty i zrobiono to w sposób który nie dość że kwalifikuje się wg mnie na pozbawienie człowieka wolności ale również sugerujący innym osobom z mojego byłego już departamentu że to oni mnie zwolnili a nie że ja odchodzę. Jeżeli drogi czytelniku doszedłeś tutaj, czyli prawie do końca wiedz jedną rzecz. Nie warto jest aplikować do firmy tylko dlatego że jej logo będzie dobrze wyglądało w twoim CV, tego pseudo "pracodawcę" należy omijać tak szeroko ile tylko się da. Tak defakto, moim zdaniem nie jest to legalnie działająca firma tylko zorganizowana (usunięte przez administratora) z legalnym NIPem, średnio ładnym logiem i do reszty wręcz karygodnym wnętrzem. Jeżeli już spotkało cię to nieszczęście że tam pracujesz to nie popełniaj tych samych błędów co ja i zaopatrz się nie tylko w dyktafon ale najlepiej w ukrytą ukryta kamerę z mikrofonem i rejestruj ile tylko się da :)
ok, ale zlozyles wypowiedzenie wiec po co potem ten cyrk? ubiegles ich i nic nie mogli Ci przeciez wpisac do akt. Jedyne co to bierzesz urlop jak nie chca Ci wyplacic.
Kadry HR w hsbc to jakas kpina. Nikt z osob ktore sa online nie odpowiadaja na komunikatorze teams. Jesli ktos łaskawie Ci odpisze to zawsze bedzie to odpowiedz "Please raise HR Case". Zlozylem wypowiedzenie tydzien temu i zalozylem ticketa. Przez 6 dni ticket nie zostal do nikogo przypisany. Managerka pyta mi sie jaki jest status ticketa. Kontakt z kadrami odbywa sie za pomoca czat bota o nazwie HSBC HRDirect. Ten super bot ma predefiniowana liste problemow o ktore mozesz zapytac. A na pytania linkami do stron HR. Nic sie nie da zalatwic z Kadrami. Zrobcie cos z tym bo to naprawdę nie wyglada dobrze.
Okropne podejście do potencjalnego kandydata. Rekrutacja przeciągnięta na parę miesięcy, niedopowiedzenia odnośnie najważniejszych spraw, wprowadzanie kandydata w błąd, brak jakiejkolwiek możliwości komunikacji. Moje najgorsze doświadczenie z rekrutacją jak dotychczas.
Niestety muszę się zgodzić u mnie zaczęło się w grudniu i obecnie czekam na ofertę. Co etap mi mówiono, że czas oczekiwania 7-14 dni, a zawsze czekałam ok. 3 tygodnie. Oferta też miała być do 2 tygodni, które już minęły, a odzewu zero. Nigdy nie brałam udziału w tak rozwleczonej rekrutacji.
Dalej czekam na ofertę... od rozmowy na 1 pozycję minęło 2,5 tygodnia, od 2 pozycji dziś mijają dwa i zero jakiegokolwiek odzewu ze strony HR. Na 2 pozycję się zdecyduje jeśli wreszcie do mnie zadzwonią bo kazano mi być 2 razy w tygodniu tylko przez 3 tygodnie ( wdrożenie itp.). Potem już 1 w tygodniu albo jak będę potrzeba :) Tylko mogliby się wreszcie ogarnąć i dać mi znać....
To faktycznie strasznie długo czekasz. Do mnie zadzwonili z ofertą po tygodniu od rozmowy z managerem. Ale oni chyba teraz strasznie dużo rekrutacji prowadzą i może dlatego. Super, że udało Ci się znaleźć coś niestacjonarnego.:)
W sumie jeszcze nie wiem czy mi się udało znaleźć bo oferty dalej brak... Wydaje mi się, że u Ciebie to było wyższe stanowisko i szybko potrzebowano go obsadzić . U mnie na 2 rozmowie konkretnie powiedziano, że szukają ludzi do projektu, który ma się zacząć w wakacje ok. 30-40 osób więc widać, że im się nie śpieszy. Do tego tydzień temu dostałam też propozycję od rekrutera z innej firmy i powiedział, że za tydzień mogę zacząć pracę. Jak się nie odezwą na dniach to się zdecyduje na tą inną firmę. 3 miesiące trwająca rekrutacja to lekka przesada.
Faktycznie 3 miesiące czekać na informację to przesada. Niby do wakacji jeszcze kilka miesięcy, ale rynek nie śpi i jeśli chce się dobrych pracowników przyjąć to trzeba się szybciej decydować.
Ogłoszenie było na teraz. Nie było w nim mowy, że projekt rusza w lecie... jakby to było jasno wskazane to nawet bym nie aplikowała.
Oni nigdzie nie wskazują terminu rozpoczęcia. A próbowałaś skontaktować się z kadrami? Skoro masz inną propozycję to może by pośpieszyli się z ofertą?
Dzisiaj chyba do kadr napiszę bo już mam dość czekania... Zobaczę czy odpiszą. Mówiłam wyraźnie na rozmowie, że chce zacząć pracę na początku marca. Jednak mam wrażenie, że polscy menagerowie nie mają władzy nam kadrami w HSBC :D Nemo myślę, że u Ciebie robotę zrobiło to, że Twój menager był z UK. Musieli pokazać, że sprawnie działają.
Próbuj, może uda Ci się coś dowiedzieć :). Niestety o kadrach krążą legendy. Być może masz racje, choć wiem tez ze zależało im na czasie.
Dobra cofam HR mi dziś bardzo sprawnie odpowiedziało. Podobno wszystkie feedbackie mają być wprowadzane zbiorczo w przyszłym tygodniu czyli ponad 4 tygodnie od rozmowy... Nemo, a powiesz mi jak to potem wygląda ? Trzeba dowieść oryginały dyplomów i wszystkich świadectw pracy z CV ? W sumie nie wiem co w przypadku gdy pracowałam lata temu na zlecenie... jakieś ksera umów ?
Ale to co masz dostać w przyszłym tygodniu to jest oferta czy feedback po rozmowie? U mnie wszystko było wysyłane mailowo- skany dyplomu, zaświadczeń itp. Oryginały mam wysłać razem z podpisana umowa.
W sumie nie wiem... myślałam, że jest to równoznaczne. Pozytywny feedback nie idzie od razu z ofertą ?
Nemo W sumie nie wiem jak to wygląda... myślałam, że jest to równoznaczne. Pozytywny feedback nie idzie od razu z ofertą ?
W sumie to nie wiem. Mi nikt z kadr nie mówił, że będzie dzwonił z feedbackiem. Menadżer na rozmowie powiedział, że się do mnie odezwą. A potem od razu zadzwonili i przedstawili ofertę. A co konkretnie Ci przekazały kadry?
Tylko tyle, że feedback będzie zbiorczy i trzeba czekać. Muszą mieć jakoś mega dużo tych rozmów... Gdzieś tu czytałam, że jak jest pozytywny feedback to od razu przedstawiają ofertę i wtedy kandydat się decyduje lub nie. Szczerze to nie wiem dokładnie jak to jest bo to moja pierwsza aplikacja do HSBC.
Mieli bardzo dużo rozmów z kandydatami i nie chce im się wprowadzać pojedynczo. Faktycznie w tym tygodniu znowu zostały wstawione 2 ogłoszenia na to stanowisko z opisem szukamy wielu kandydatów. Chyba na tej podstawie po porównaniu sobie ludzi decydują czy zatrudnić czy nie i jakie dać stawki. Podpytałam koleżankę i mówiła, że po pozytywnym feedbacku kandydat się świeci w HR na zielono. Wtedy też HR dzwonią z ofertą :)
Nemo i dziś wrzucili taką rolę Regulatory Reporting Associate czy to by był Twój dział czy jakoś dużo jest tych działów regulacji ?
To stanowisko, które podałaś związane jest z raportowaniem - tak przynajmniej wynika z nazwy. Nie jest to mój obszar. Nie chce tu rzucać konkretnymi nazwami z wiadomych względów:). Nadal jesteś zainteresowana inną posadą?
No właśnie ja też nie chce mówić tu o konkretnych posadach ;) Tak jestem bo dla mnie na ten moment te teamy z HSBC mają dość lekceważące podejście do kandydata... od 1 rozmowy minęły ponad 4 tygodnie i zero odzewu, co do drugiej sama się musiałam upominać -> info ma być po ponad 5 tygodniach od rozmowy. Na obu rozmowach zapewniano, że czas oczekiwania 7-14 dni... Tak jak pisałam wyżej wstrzymałam rozmowy w innych miejscach bo zależało mi na HSBC.
Ale zrezygnowałaś zupełnie z tych innych aplikacji spoza HSBC? Wiesz ja nie wiem jaki jest standardowy czas oczekiwania. U mnie było szybko. Ale jeśli powiedzieli Ci ze to będzie przyszły tydzień to może warto poczekać?
Zgadzam się, proces rekrutacyjny to tragedia, rozciągnięty w czasie, kontakt z hr to tez dramat, jeśli tak wyglada początek to nawet nie chce sobie wyobrażać pracy i kontaktu na codzień. Ja to olałam, dużo dobrych opinii krąży o hsbc, ale mnie wykończył sam proces rekrutacyjny.
Tak mówili, a info dalej brak. Myślę, że mnie olali jak koleżankę wyżej i Wiktora, który zaczął ten wątek. Myślę, że HSBC się nie odezwie więc zaczęłam proces rekrutacyjny w innej firmie. Kilka miesięcy stracone, totalny brak szacunku do kandydata.
Błoga cisza ale już odpuściłam, bo od 1 rozmowy mija dzisiaj rocznica pełne 5 tygodni :D Myślę, że nawet im się nie chce wprowadzić feedbacku i nie mam co się dopytywać, bo jakby byli zainteresowani to by się odezwali ;) Jestem też już w innym procesie rekrutacyjnym więc szczerze to nawet mi się już nie chce :D Kolega mi powiedział, że w KYC im pewnie przeszkadzało, że nie mieszkam w Krk bo niektóre teamy są na to zafiksowane.
5 tygodni to faktycznie długo. Bez sensu, że tak przeciągali sprawę. Czyli ważne jednak było dla nich żebyś byłą w biurze?
Nie mam zielonego pojęcia bo nawet nie raczyli wprowadzić żadnego feedbacku. Też tak może by, że trzymają mnie w jakimś odwodzie..
Od Października weszła zasada że nie zatrudnia się osób z daleka. To dotyczy wszystkich działów. Wiesz może na który rynek miales/ miałaś iść?
(usunięte przez administratora). Tylko fakt, że nie raczą nawet dać feedbacku - mega słabe. Pewnie było sporo chętnych z Krakowa. Nie wiem niestety co to za dział podobno jest dużo różnych KYC.
Ok. Chodziło mi o to, ze to nie dotyczy wszystkich departamentów w firmie.:)
Czy najpierw rozmowa z talent Acquisition potem rekrutatorka, i rozmowa z managerem technicznym? Oferta pracy ważna miesiąc po czym 2 dni przed jej wygaśnięciem masz rekrutacje ??
DO mnie się zgłaszali 2 razy, żeby za każdym razem odrzucić kandaturę bez rozmowy merytorcznej. Firma porażka - wysyła podziękowanie za aplikację a ja do nich nie aplikowałem tylko oni się kontaktowali ze mną. Niepoważna instytucja.
HSBC - jesteście firmą niepoważną - 2 razy to firma zwraca się do mnie z propozycją pracy, dzwoni rekruter, wszystko cacy - a potem mail z podziękowaniem za aplikację. WIęc powtórzę - nie aplikowałem a to HSBC się dwukrotnie do mnie zwróciło po to żeby (jak rozumiem) odrzucić kandydaturę na podstawie testu online? Niepoważne postępowanie z Państwa strony i marnowanie czasu.
Hej, ktoś miał do czynienia z Data Graduate Programme? Z tego co HSBC ogłasza to ten staż czy jak to się nazywa będzie trwał 2 lata od października 2023 roku. Szukają osób zainteresowanych innowacyjną technologią, przetwarzaniem w chmurze i zarządzaniem danymi. Czego można się spodziewać po pracy w tym temacie (IT).
Ktoś mógłby się podzielić widełkami na stanowisku seniora w dziale finansów GCB5? Bardzo mi zależy, by mniej więcej wiedzieć na co mogę liczyć.
Jakich zarobków można się spodziewać na stanowisku eksperckim - Reporting & Insight Analyst?
Cześć! Powiedzcie proszę czy w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej w siedzibie pytają bardziej o kwestie związane z poprzednią pracą, wykształceniem czy raczej o sprawy związane z pracą w HSBC?
CO prawda nie byłam w siedzibie (proces był zdalny), ale na rozmowie pytano mnie o doświadczenie zawodowe. Mój szef zadawał mi pytania sprawdzając moją wiedzę - choć bez jakiś bardzo dużych szczegółów
Na jakie stanowisko aplikowałas? Czy rozmowa była cała w języku angielskim czy część po Polsku?
Rozmowa była wyłącznie po angielsku, bo menadżer jest anglojęzyczny. Nie mogę zdradzić stanowiska ????
Rozmowa była tylko po angielsku, bo menadżer jest anglojęzyczny i na stałe siedzi w Londynie.
Praca słabo płatna, nuda, jedyne co wystarczy znać to skróty klawiszowe kopiuj-wklej. Nawet małpa mogłaby tam pracować. Wynagrodzenie w porównaniu do konkurencji niziutkie...
Dokładnie, przy tym zero jakiegokolwiek postępu. 300 linijek wprowadzanych z ręki do systemu, potem sprawdzanie z excelem linijka po linijce na 2 osoby zamiast zrobić durnego v-lookupa. Jak sugerowałam jakiekolwiek ulepszenia/formuły które by przyspieszyły proces o milion lat, to spotkałam się z odpowiedzą „nie bo excel się może wykrzaczyć” albo „nie bo Niemcy tak nie chcą” (Niemcy byli tam autorytetem i Bogiem, i co oni powiedzą to święte, nawet jeśli by powiedzieli że w ramach „procesu” codziennie masz pisać 100 razy zdanie „jestem zielonym ogóreczkiem na polu kapustki” i kasować). Zero krytycznego myślenia, i na takie nie pozwalano. Pytałam o dodatkową wiedzę, to mówili, że po co mi ta wiedza do obecnych obowiązków. Ale co chyba było najgorsze, to rozdysponowanie obowiązków. Było ok. 50 procesów na niecałe 20 osób, nad grafikiem siedziała sieniorka z niedoborem szarych komórek ale ze świetną znajomością sztywnych procedur, i rozkładała obowiązki tak nierówno, jak tylko się da. Sama przez większość czasu przypisywała maile do osób (nierzadko źle, przez co był (usunięte przez administratora) i nieporozumienia), i gadała jak najęta o swoim piesku. Problem z grafikiem był do niej zgłaszany, ale zgrywała głupa i uważała że problemu nie ma (bo przecież ona nie ma za dużo obowiązków). Zasada więcej umiesz, szybciej robisz = dajemy ci więcej roboty i musisz nadążyć, bo jak nie no to kiepska współpraca. Podczas nauki procesów zasada „jak myślisz, jak to się robi?” I wielkie rozczarowanie, jeśli nie wiesz. Bo przecież „praca analityczna”, no to czemu się nie domyślasz. (W tym momencie jestem analitykiem finansowym, i obok pracy analitycznej to to nie stało). Podczas okresu wypowiedzenia, po którym przeniosłam się na zieloną trawkę do firmy, która opuściła już mentalność amerykańskiego Południa w XIX wieku w przeciwieństwie do HSBC, czytałam sobie „Atlas Zbuntowany”. Oj, to była encyklopedia HSBCowych absurdów.
Niestety, firma ma bardzo skostniałą strukturę i hierarchię tak sztywną, że nawet nie ma możliwości kontaktu z kimś kilka szczebli w drabinie wyżej. Decyzje spływają z góry i nie mają najczęściej żadnej logiki, ani długoterminowego planowania, co świadczy o ciągłych wojnach o władzę. Systemy: bardzo stare, po taniości: PPM Clarity całe lata za konkurencją, MS Teams...bez możliwości dzwonienia, wszystko działa bardzo powoli. Najgorsza jest w tym wszystkim kultura organizacyjna: tzw.blame culture i wszystko robione jest pod to. Być może na poziomie zespołu w Polsce jest ok, jednak wyżej zaczyna się jazda.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w HSBC Service Delivery Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy HSBC Service Delivery Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 239.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w HSBC Service Delivery Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 91, z czego 5 to opinie pozytywne, 52 to opinie negatywne, a 34 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy HSBC Service Delivery Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w HSBC Service Delivery Polska Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.