Gdzie jest listonosz i nasze przesyłki polecone , zwykłe, paczki?!, Mija 14 dzień roboczy, a w skrzynce ani jednego listu, pytam Pania Naczelnik,w odpowiedzi słyszę "Niewiem "!, Smiechu warte, nikt nic nie wie! Urząd Pocztowy w Tarnowie Podgórnym ul. Rokietnicka 2 to jakas tragedia!, nikt nic nie wie, a gdzie nasze listy, z danymi osobowymi, faktury za prąd, telefon , ciekawe kto zapłaci odsetki za nasze nie dostarczone i zapłacone faktury za media....? Pani naczelnik!?. Mieszkańcy ul. Jasnej, Rokietnickiej, 23 Października w Tarnowie Podgórnym
freasgave jak nigdzie nie widzę konkretnie ogłoszenia takiego na tę lokalizację, ale jednak musisz przyzna że masowo się pojawiają teraz rekrutacje na listonoszy w wielu lokalizacjach. czyżby poczta polska się podnosiła z lokal i zaczynała ostro walczyć o rynek?
Pracowałem w tym kołchozie przez 10 lat na stanowisku kierowcy.Przedstawię to z mojej perspektywy.Za czasów planisty Andrzeja P. praca wyglądała zupełnie inaczej.Planował tak by było jak najmniej niepodstawień.Fakt o urlop było ciężko ale przynajmniej ludzie jako tako byli.Nikt mu się w robotę nie wtrącał.Teraz jest tak.Był sobie kiedyś konwojent Mirosław L. Ps.Grzywka który mając chore ambicje na dyrektora przy braku jakiegokolwiek wykształcenia właził wszystkim w dupe został kierownikiem zmiany konwojentòw.Wtedy miał złote życie.Konwojenci go ubierali karmili poprostu było przygarnij Grzywkę.Mieli za to leciutkie tabelki.Podobnie było z kierowcami.Ogòlnie była zasada chcesz mieć dobrze żyj dobrze z Grzywką.Pościągał on swoich kolegów ze swojej wioski do pracy którzy momentalnie stali się planistami dyspozytorami.Teraz jest tak Grzywka mówi planistom kto ma na której tabelce jeździć oni go słuchają.Jeśli coś nawali dostają ochrzan planiści.Grzywka jest czysty bo on jest tylko dyspozytorem zadaniowym. Jeśli chodzi o pieniądze to fakt nie są to kokosy.Jako pracownik z 10 letnim stażem stawki złej nie miałem.Sa kierowcy z paczek którzy jeżdżą na tabelach za 2350 ale też jest konwojent który teraz jeździ jako kierowca a ma teraz po dwóch podwyżkach 3000 brutto.Wszystko dzięki negocjacjom.Ogolnie wszyscy starsi kierowcy tak mają. Teraz aby coś w tej firmie uzyskać trzeba mieć albo dobre znajomości albo dużo krzyczeć walcząc o swoje albo poprostu przygarnąć Grzywkę
Czytalam różne opinie więc ta mnie zaskakuje. Po tygodniu ponoć kregosłup wysiada od takiej pracy przez dźwiganie ciezkich skrzynek z listami i pisząc brzydko ogólnie to zapierdziel, jak się nie wykona pracy na czas pensja słaba. Pracowałeś/las lub aktualnie jesteś pracownikiem sortowni czy wypowiadasz się nie mając wiedzy na ten temat, ponieważ zależy mi na prawdziwej opinii, osoby która miała styczność z tym stanowiskiem. Dodam że oferta pracy jest z Agencji Tymczasowej FallWork Warszawa. Jesli ktoś pracował na sortowni z FallWork te pytania są skierowane do niego: Czy jest to rzetelna firma, czy wypłaca pieniądze na czas, czy są dni wolne i za nieobecność w pracy bądź nieobecność spowodowana przez chorobę płaci się kary?
Firma nie uznaje zwolnień, za nieobecność w pracy płaci się 300 zł za dyżur, wypłata zawsze jest 15 po południu albo wieczorem, gdy dzień wypłaty wypada w weekend to wypłata jest dopiero po weekendzie i po południu
Rozmowa ok. 20 min. Nikt po mnie nie zszedl na recepcję, kazano mi wjechać na 5p, prosiłam by zadzwoniono po kogoś ale pani recepcjonistka nie widziała po kogo. Jak wjechałam na piętro błąkałam się, bo nie wiedziałam w które miejsce wejsć (w mailu napisano mi z kim będzie rozmowa) ale zapytane osoby nie wiedziały kto to, i gdzie to. Wkońcu jakimś sposoboem znalazłam pokój rekrutacji. Na rekrutacji 3 osoby: przyjacielska, luźna atmosfera. Zaczęto rozmowę od: "musimy się pospieszyć bo mamy mało czasu a jest dużo kandydatów..." Ta... i czujesz się wyjątkowo :P
- dotychczasowe doświadczenie - dlaczego to stanowisko - 7% z 7 ile to - zagadka logiczna - jakie mam doświadczenie pod to stanowisko - wszystko.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
A jak z praca na sortowni czy mógłby ktoś napisać swoją opinię? Mam ofertę pracy na sortownika listów paczek i się zastanawiam czy próbować
Dzień dobry, od dwóch dni niecierpliwie oczekiwałam na paczkę. Po poszukiwaniach okazało się, że jest w sortowni WER Warszawa. Przeczytałam więc opinie o WER Warszawa i w pierwszym momencie strach mnie obleciał. Pozytywnych opinii to nie było. Byłam jednak zdeterminowana, żeby odebrać paczkę bezpośrednio z sortowni na ul. Łączyny 8, paczkę, która nie doszła na czas. O dziwo, najpierw udało mi się dodzwonić do punktu pocztowego w najbliższym sąsiedztwie WER ( ten sam adres ). To był pomysł zaprzyjaźnionego pracownika Poczty Polskiej :-) Tam kolejny uczynny pracownik poczty dwukrotnie dowiadywał się czy paczka o takim i takim numerze rzeczywiście jest w sortowni, potem zasugerował, żeby podjechać na miejsce i próbować odebrać tę paczkę. Bardzo mi zależało, więc wspólnie z koleżanką ruszyłyśmy na Łączyny. A na miejscu, poczynając od pracownika na wjeździe, przez panią na portierni, przez panią w Dziale Realizacji WER, a później jeszcze przez pracownika, który przyniósł nam paczkę - wszyscy byli mili, chętni do pomocy. Nie powiedzieli, że znajdą tę paczkę, że uda się ją odebrać, ale wykazali zainteresowanie i byli chętni, żeby pomóc, skoro już same przyjechałyśmy do sortowni. I tak się też stało: poszukali, znaleźli i przynieśli. Jeszcze do samochodu chcieli nam ją wnieść . Byłyśmy bardzo zbudowane, szczególnie po tych wszystkich złych opiniach na temat WER. Może nikt więcej nic dobrego o WER nie napisze, tym bardziej my chciałyśmy tą drogą powiedzieć zwykłe DZIĘKUJĘ :-)
Bo tu nie pisza o pracownikach ktorzy sa zloci i robia megatonaze na akord ale o pracodawcy oraz warunkach pracy.. Dobrze jakbys to rozroznila..
(usunięte przez administratora)
Luki, poszukują "i to nie mało" bo właśnie zarobki są takie jakie są. Wierz mi, gdyby były dobre to nie musieli by szukać, a szukają praktycznie wszędzie i to na gwałt ! Gdyby było dobrze to nie było by niewykorzystanych urlopów za 2015 rok, a na niektórych urzędach nawet za 2014 (wiem, że trudno w to uwierzyć, ale to fakt).
kierowca w poczcie polskiej to tylko dodatek ciężkiej fizycznej pracy. Daja ogłoszenie na kierowce a powinni na kierowca - magazynier lub kierowca - konwojent. bo kiedyś konwojenci w poczcie byli od załadunku i rozladunku,konwojentow skasowali a ich robote dolozyli kierowcy ,mozna z dwóch etatów zrobić jeden ? można .a zebybyla jasność pensje konwojenta tez skasowali.niepolecam.
no może z kaseczka troszkę zaszalałem,gdyż bylem zatrudniony jeszcze na starych warunkach,dla nowego kierowcy proszę sobie odliczyć od wyżej wymienionej kwoty z 300 stowki,mimo to dalej zapraszam chętnych.
PRACA KIEROWCY POCZTOWEGO -załadunek i rozładunek oraz rozwózka i zwózka towaru pocztowego(wory paczki pocztexy) po UP ,drobnica ,towar pobierasz sam (liczenie ,pilnowanie przy zdawaniu i pobieraniu)ma się zgadzać. -załadunek i rozładunek oraz rozwózka o zwózka palet(ciężkich palet) duża papirologia. -trasy najlepsze chodź mocno obsadzone i noc pozadomem ,hotel -twoje godziny pracy, KAZDA ,zależy od planisty a ci wiedza jak Zycie umilić -niedziela sobota święta poczta oczywiście jedzdzi ,pracuje. -kasa kaseczka nie ujmując 1800-2200netto dla każdej kategorii B,C,C+E-dodatkowo na trasach delegacja ok. 500zł za m-ac, oczywiście jeżeli premii nie zabiorą ,a lubia -kierowców w samej warszawie na Wer warszawa ok. 300 wiec trzeba się bić o swoje ,ogólnie jeden tygiel ,rotacja ,nepotyzm -pełny ZUS,trzynastka –póki co, Świerży tabor samochodowy. -ZAPRASZAMY
A my właśnie zostaliśmy wykiwani na premie przez Pocztę Polską,zero premii ,zero podwyżek,słaba płynność finansowa,wyzysk przez dyspozytornie w rodzaju dodatkowych kursów tabelkowych za tych co nie przyszli na wolne od paru miesięcy etaty, http://prntscr.com/b1r2zo również zamieszczam screen naszego forum,związki nic nie robią z tą patologią,koniec z wyzyskiem i zaczynamy jeździć zgodnie z procedurami ,jednocześnie szukając nowej roboty.ODRADZAM
Wiem,że zarobki kuleją ,zwłaszcza dla nowych i młodych pracowników tak jak pisali powyżej ,taka zapomoga bo nie można tego nazwać pensją jest żałosna i nie powinna mieć miejsca,dobrze że niektórzy jak koledzy powyżej mają jaja o mówią o tym głośno ,bo realia miały być inne ,premie,sremie i takie inne pierdoły a tu ledwo wychodzi 1500 zl przy nadgodzinach ,żałosne to ale niedługo sami prezesi będą jeżdzić i listy nosić bo ludzie już nie są tacy naiwni by się tam zatrudniać,zostali tacy jak ja starzy który są przed emeryturą a wrorki są coraz cięższe.
Niestety od wielu miesięcy oszukują ludzi,że będzie podwyżka ,choć może im chodziło o podwyżkę obowiązków ,dla tych którzy planują rozpoczać pracę w tej instytucji mogę udostępnić swój pasek wypłaty przy pełnych godzinach i paru nadgodzinach i jednorazowym zasiłkiem w kwocie 200 zl http://prntscr.com/awynm1 proszę zobaczyć ,że bez 200 zł jednorazowego świadczenia wziąłbym 1300 zł za taki zapieprz i brak szacunku do ludzi ,tak postępują z tymi którzy uczciwie i ciężko na nich robią a codziennie ktoś rzuca im wypowiedzenie
Dzis bykam na rozmowie dostalam prace od razu 2050 brutto jestem zadowolona
Zmienisz zdanie juz po kilku dniach. Zrobisz kilometrowke, rozrzucisz zwykle lisciki, wbiegniesz kilkadziesiat razy na 5 pietro po podpis za polecony, zlapiesz pare Pocztex-ow i wtedy zachecam do wypowiedzi. Poczekaj hjeszcze na wyplatke... Wspolczuje....
Ok.3 miesiące temu zgłosiłem na poczcie usługę powiadomienie sms o oczekującej przesyłce.Wypełniłem druczek i zostawiłem w okienku jednak te powiadomienia sms do mnie nie przychodziły.W związku z tym ponownie to wypełniłem ale przez internet i nadal nie otrzymuję powiadomień mimo że często otrzymuję listy.Niech mi ktoś kompetentny odpowie po co poczta polska oferuje tę usługę skoro się to nie sprawdza?
Witam, Chciałabym spytać Pocztę Polską - jak to jest, że od ponad 10 lat prawie codziennie wysyłam i odbieram przesyłki na tej samej poczcie w Warszawie (jestem tłumaczem przysięgłym), znam w twarz wszystkie Panie wydające i odbierające przesyłki, mnie, mam nadzieję, znają również, a za każdym razem jeśli zapomnę zabrać ze sobą dokument, odsyłają mnie z kwitkiem, nie wydają korespondencji, muszę przychodzić i odstać w kolejce jeszcze raz. Dzisiaj pracownica Poczty powiedziała, że nie nadaje się każdy dokument ze zdjęciem, np. karta Biblioteki Narodowej,a jedynie dokument z godłem państwowym. Gdzie jest taka informacja??? Dlaczego nie jest ona ogłoszona na poczcie, jeśli w ogóle taki wymóg istnieje. Ponadto na poczcie wisi kartka, ze przesyłki sądowe są wydawane poza kolejką w okienku nr 7. Tymczasem na awizo nie ma żadnej informacji, czy to przesyłka sądowa, czy nie. Okazało się, że sądowe mają na awizo specjalne znaki, które są wiadome pracownikom. Zatem po co w ogóle ta kartka? Dla informacji wsobnej? Bardzo proszę o odpowiedź.
Procedury to procedury. Jak wymagany jest dowód, to go pokaż. Nikt nie ma obowiązku pamiętać kim jest klient.
Listonosz Poczta Polska S.A. 2016-04-07 Żródło: Gowork.pl Konstantynów Łódzki (łódzkie) Poczta Polska S.A. poszukuje kandydatów na stanowisko: Listonosz Miejsce pracy :Konstantynów Łódzki Do zadań pracownika będzie należeć : profesjonalna obsługa klientów w zakresie świadczonych usług, doręczanie przesyłek, przekazów pocztowych i telegramów, prowadzenie aktywnej sprzedaży wybranych usług i towarów, zbieranie i aktualizacja danych dotyczących rejonu doręczeń oraz bazy adres
kolego ,teraz przyjmują za 1900 zl do pracy na WEr po podwyżce będzie 2050 ,rzeczywiście płacą kokosy ,utrzymaj za to rodzinę
Powiem Wam,że praca na WER na Łączyny to tragedia,dają najniższą podstawę 1900 brutto ,teraz po podwyżce będzie to 2050zl,ludzie masowo uciekają,na ich miejsce wpada kilku nowych ,którzy zostają do pierwszej pensji,premia kwartalna wypłacana ma być miesięcznie ,w maju za styczen,za luty w czerwcu i za marzec w lipcu, żenada i bezprawne blokowanie premii pracownikom ,w dodatku dają łączone tabelki,norma to 2 nierzadko 3 i 4 po kilka kilkanaście urzędów do obsłużenia,kierownicy głowa w piasek i udają że nie widzą tego ,układy i układziki od dyspozytorni poprzez planistów ,sswoim pupilkom dają stałe lekkie kursy a tym którzy naprawde ciężko pracują dowalają kursów ,że plecy odmawiają posłuszeństwa .Podejrzewam ,że do czerwca coś tam się rozsypie i załoga zbuntuje.Ja właśnie odszedłem na l-4 i już tam nie wracam .Zdecydowanie odradzam i polecam szukać czegoś u prywaciarzy
Tak to prawda jest ciężko,ale najgorsi sa niektórzy pracownicy na łączyny...chyba niespełnione ambicje dochodzą do głosu...kezyki,obgadywanie,plotkowanie,a w przypadku pani barbary zachowanie godne chamicy oderwanej granatem od pługa.zero reakcji kierowników na jej arogancję,udają że nic nie widzą albo poprostu nie chcą mieć dodatkowego problemu i w to im graj...ale czego się spodziewać?nigdzie indziej ta pani nie miałaby racji bytu..może poczta ma ulgi na pracowników z grupą dla czubków..???
Powiem Wam,że praca na WER na Łączyny to tragedia,dają najniższą podstawę 1900 brutto ,teraz po podwyżce będzie to 2050zl,ludzie masowo uciekają,na ich miejsce wpada kilku nowych ,którzy zostają do pierwszej pensji,premia kwartalna wypłacana ma być miesięcznie ,w maju za styczen,za luty w czerwcu i za marzec w lipcu, żenada i bezprawne blokowanie premii pracownikom ,w dodatku dają łączone tabelki,norma to 2 nierzadko 3 i 4 po kilka kilkanaście urzędów do obsłużenia,kierownicy głowa w piasek i udają że nie widzą tego ,układy i układziki od dyspozytorni poprzez planistów ,sswoim pupilkom dają stałe lekkie kursy a tym którzy naprawde ciężko pracują dowalają kursów ,że plecy odmawiają posłuszeństwa .Podejrzewam ,że do czerwca coś tam się rozsypie i załoga zbuntuje.Ja właśnie odszedłem na l-4 i już tam nie wracam .Zdecydowanie odradzam i polecam szukać czegoś u prywaciarzy
Kochani zdążyłam zostać babcią na poczcie 30 lat pracy ale tego co jest teraz to nigdy nie było.Horror kto z Was wie ile może ważyć pocztex? 50 kg.A kto go dżwiga na WER-ach i w UP oddawczych ?Kobiety bo faceci chcą być listonoszami (wiadomo dlaczego) a wiecie ile paczek dziennie trzeba opracować? Ile to ton przełożonych naszymi rękami?Kogo obchodzą przepisy BHP? Nawet nie wolno się odezwać
Ja nawiąże do kierowców WER w stolicy. Jest tragicznie, związki od wielu lat nic nam nie pomogły, zarobki 2100 brutto! Pytam się Was ile jeszcze czasu będziecie pracować za około 1500 netto miesięcznie przy takim docenianiu Waszej pracy i Nic z tym nie robicie, może najwyższa pora żeby być Razem Silną grupą kolegów. Pójść RAZEM powiedzieć prezesom i dyrektorom że stawki głodowe to w Etiopii. Trzeba mieć co dzieciom do garnka włożyć i za co ubrać. Na pewno jak się nie będziemy jednoczyć to będziemy zastraszani, tak jak już to się dzieje. Straszyć zwolnieniami za tych co chorowali? ludzie nie mają 18lat i zdrowia na loterii nie wygrali. Może dyrektor sam usiądzie za kółko i przetrze oczy, jak już druga część złoży wypowiedzenia i nikt nowy nie przyjdzie na takie obowiązki. Po moim stażu mogę powiedzieć tylko, że tego czego sami nie wywalczymy - nie liczmy że ktoś nam da albo za Nas nasze sprawy załatwi. Nie oczekujemy wypłat po 4000brutto ale gdzie jest ta granica? Wydaje mi się że jest już dawno przekroczona a czekamy jak jelon,ki nie wiadomo na co. Piszcie
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Poczta Polska?
Zobacz opinie na temat firmy Poczta Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Poczta Polska?
Kandydaci do pracy w Poczta Polska napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.