wcale bym sie nie zdziwił,żeby się zagubiła,zważywszy porządek jaki panował w biurze Iwonki,prędzej jednak ją będą chcieli ukryć...tylko co to da ?ta dokumentacja ,która interesuje byłych pracowników jest także w zusie więc nie ma problemu....wszystko co jest mi potrzebne mam...
a jaka jest kara jeśli dokumentacja się "zagubi"???
kolego...to też nie problem....składasz skargę do Pipu we Wrocławiu i Warszawie,oni sami wiedzą co z tym zrobić....Pozew do sądu pracy kierujesz do Warszawy.....
Wg pip-u. Wszystkie dokumenty są we Wrocławiu. Ładna szopka ...
ludzie dajcie już spokój...po co bić pianę?komu to teraz coś da?co za różnica kto jest bardziej winny?ktoś mądrze napisał że teraz odpowiednie organy zajmą się tym abyśmy odzyskali nasze pieniądze,zajmijcie się nową pracą ,dobrzy doradcy nie będą mieli problemu z zarabianiem kasy ,większość już to robi albo zacznie po nowym roku...wiadomo że nikt nie podaruje tego co mu jest winna S4,PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ ODZYSKAMY CO NASZE..a oni?cóż może kiedyś zrozumieją ,że bez ludzi ,którzy na nich pracują nic nie znaczą....happy new year ....
na co ty chłopie liczyłeś????oni mają udane święta a nam pozostało tylko złożyć pozwy do sądu i czekać na działanie komornika...albo poczekać aż ogłoszą upadłość i złożyć wnioski do FGŚP.....i tak i tak potrwa to pewnie długo...póki co pewnie każdy z nas byłych pracowników ma już nową pracę więc trzeba zająć się zarabianiem kasy reszta należy do odpowiednich organów.......no i oczywiście nigdy więcej 4 panów S,wraz z ich (usunięte przez administratora)..WESOŁYCH ŚWIĄT DLA WSZYSTKICH byłych pracowników tej nędznej firmy...
Sprawdziłem konto i nadal nic. Gerard i Iwona nawet w wigilię nie przemawiają ludzkim głosem. Cuda, cuda a bydlęta nie przemawiają. Wesołych świąt dla byłych pracowników.
nie widze powiazania, Iwona byla tak samo szeregowym pracownikiem jak inni ( nie miala wplywu na decyzje zarzadu), skad te obelgi? Czemu takze nikt nie wypowiada sie o Jacku?
Iwona dlaczego nie podpiszesz się normalnie tylko jako "magda"? Najlepiej wiesz co się działo i dzieje... szwagierko prezesa Chciałem ci więcej powiedzieć w twarz ale nie odbierałaś telefonu a trochę za daleko albo jechać do tak dwulicowej "kobiety"
Trochę się mylisz! I jak mogę jechać po całej firmie, to powiem ci, że Iwona często była między młotem a kowadłem, a sprawy prywatne nigdy nie wpływały na jej pracę! Mogę nawet zaryzykować, że gdyby nie ona to już dawno by się to rozjechało! Pamiętasz może czasy zanim Iwona przyszła na to stanowisko? Czasy gdy przelewy za faktury nie wychodziły choć były środki, kiedy faktury ginęły? Jak nie to się nie wypowiadaj!
Iwona przestań gadać głupoty. To ty robiłaś przelewy i to zawsze ty gubiłaś faktury!!! Wychodzi na to że przez telefony o pieniądze w jakiś nędzny sposób się dowartościowywałaś. Iwona twój brak kompetencji nic nie wnosił do tej firmy. Kiepski prezes, kiepska kierownik administracji
no tak...nikt tutaj nie szarga dobrego imienia firmy,większość po prostu dopomina się o ludzkie traktowanie i nie chodzi tu wcale wyłącznie o zaległą kasę.Nie dziw się,że ludzie są sflustrowani i zawiedzeni....jutro dla wielu będą to smutne święta
tyle samo mi mówi twoje nazwisko co tobie pewnie moje...panie spokojny
nie byłem zatrudniony w S4, ale współpracowałem z doradcami tej firmy i ile było opiń pozytywnych tyle też było negatywnych.
jakoś nie zauważyłęm cwaniaczku abyś sie podpisał z imienia i nazwiska...(usunięte przez administratora) sobie schowaj twoje przemyślenia....
Dlaczego tutaj każdy anonimowy kozak się wypowiada, jak ta firma jesy (usunięte przez administratora) , a na przykład na taki forum Goldenline gdzie trzeba się wpisać z imienia i nazwiska cisza i spokój??? a przecież ponad połowa doradców z S4 ma tam konto... o co tu chodzi, każdy wyszczekany, ale do swoich słó się nie chce przyznać!
Gerard nie podpisuj się imieniem Bartek bo krzywdzisz wszystkich o tym imieniu!!!
a co sie dzieje z Jackiem?
następny mądrala...skoro tak dobrze znasz tę firmę to powinnienes tez wiedzieć,że ci których nazwałeś obibokami dawno już o niej zapomnieli,bo ich wyrzucili jak nie zrobili produkcji w ciągu 2 mscy,nie wiem jak inni ale ja swoje wyrabiałem przez lata i pracowałem na innych także i dlatego mam prawo wymagać aby traktowano mnie poważnie....takich jak ty co poodchodzili na swoje też przerabiałem...silni w mordzie w wynikach gorzej....
no to kolego zatrudnij się o nic nie będą pytali nie przejmuj się....rób produkcje może z twojej kasy opłacą choc jakiegos prawnika....
nie wiem skad info o jakiś problemach, ostatnio gadałem z doradcą firmy i wszystko w porządku, co więcej zachwalał, nie wiecie kiedy są terminy rekrutacji? o co pytają?
i co z tego ,że sobie odłożyłem kasę ,nie tylko na święta ale i na pół roku do przodu...z tego powodu mam zrezygnować z tego co mi się należy?nie nie kolego nawet złotówki nie podaruję nieudacznikom z zarządu tej marnej firmy.Za bardzo cenię siebie i swoja pracę......a z ciebie taki wilk jak ze mnie frajer.....wesołych świat wszystkim
Przesadzacie z tym, że firma wysadziła nas pracowników. Owszem ale trzeba było być ślepcem żeby nie widzieć co się dzieje i ten kto był bardziej ogarnięty to nie wrzucał tematów albo jak już to tylko na "zatkaj gębę" by mieć spokój i wrzucać tam gdzie raz, że wchodziło dwa że się bardziej opłacało. Każdy kto tam siedział to siedział tylko i wyłącznie dla etatu z jakiegoś powodu. Albo ktoś miał jakiś konkretny cel aby być na etacie albo ktoś jest tandetnym sprzedawcą, który na DG zmarłby po pierwszym kwartale. I właśnie Ci drudzy zostali bez kasy na święta jak ktoś tam wyżej wspomniał a to dla takich oznacza tylko jedno, że musi się przebranżowić. Sprzedając tak drogie produkty z brokerkami i bonusami nie mieć nic odłożone? Co z Was za Doradcy Finansowi jak sami o swoje finanse nie potraficie zadbać. Nie oszukujmy się co innego firma mogła zaoferować dobrego prócz umowy o prace? żenująco słabe stawki? marketing firmy - ale jaki marketing? Reprezentacyjne biuro :-))) ?? Nie będę wspominać o braku szkoleń czy chociażby systemie motywacyjnym pracownika. Ilu z Was było rzetelnych wobec pracodawcy? Obstawiam, że nikt i jestem pewien, że każdy z nas pchał tematy wszędzie gdzie się dało byle była kasa. (usunięte przez administratora)
Jak tak czytam to wszytko,to nie wiem, czy śmiać sie, czy płakać. Rozrywka dla troli moim zdaniem. Jak dla mnie uzyskać odpowiedz od Pani Iwony, czy kogokolwiek innego graniczy z cudem. Maile i telefon milczą jak grób. Jedyna szansa to pisma (na niektóre mają obowiązek odpowiedzieć na inne nje ). Podsumowując wszystko. Sprawa polubownie się nie zakończy a o swoje każdy powinien walczyć. Sądzę że właściciele i udziałowcy mają tą sprawę w głębokim poważaniu. Jak przyjdzie co do czego to wyślą pełnomocnika na salę sądową i tyle. Szkoda tylko ze pogoń za pieniędzmi przeslonila zwykle człowieczeństwo i szacunek do innego człowieka. Ale tak jak ktoś wcześniej wspomniał: to co dajesz później do Ciebie wraca. Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce o swoje pieniądze.
dla:czytelnik Widzę ,że kolega nie chce bronić winnych ale tez niczego mądrego do dyskusji nie wnosi....powtarzam więc system premiowania i wynagradzania za produkcję został nam Narzucony,nikt się nikogo nie pytał o zgodę,mało tego zostaliśmy też w pewien sposób oszukani,więc nie pisz tych bzdur ,że ktoś się na coś zgodził...po drugie to ile tu udziela się Gerard to dlaczego robi to tutaj a nie zrobi zebrania zainteresowanych i sam wyjaśni im o co chodzi i w jakim miejscu się wszyscy znajdują...tu nikt nikogo nie straszy ,nadal pracownicy pozbawieni wynagrodzeń nie ze swojej winy czekają na jakikolwiek ruch ze strony kierownictwa firmy.....zanim więc zaczniesz radzić i wyciągać wnioski zapoznaj się z faktycznym stanem rzeczy "czytelniku"