hahaha, co prawda to prawda , aż korciło aby powiesić karteczkę "naklej sobie babola na czoło" ...
ciekaw jestem co sądzicie na temat szkoleń miękkich ? jak wam się na psychice odbija coaching ? "super" szkolenie prowadzone przez "super" "zawodowców" ?
Jak ktoś napisał, po co jeszcze pracujecie, jeśli Wam się nie podoba?? A no dlatego, że przejścia do struktur w GTP są blokowane, i jak Ktoś mi powie, że nie to zapraszam!! Co do firmy i kierownictwa, zarówno SD, jak i EDS, to sa to ludzie, którzy stosuja taktykę "Otwartych drzwi" (jedyne słuszne tlumaczenie: "jak się nie podoba, to wyp..."), ale nie stosują wraz z nią taktyki "Otwartego umysłu", co powinno iść w parze. Nie martwcie się, może spotkamy się na sali sądowej lub na strajku generalnym:)
Widzę, że dyskusja nt. pracy w EDS bardzo się rozwinęła. Każdy na pewno ma jakieś swoje racje, każdy jest mniej lub bardziej usatysfakcjonowany z pracy w EDS a ściślej pisząc w Service Desk, bo widzę, że wspomniana dyskusja zmierza właśnie bardziej w tym kierunku. Moje odczucia w przeciągu ostatnich 7 miesięcy diametralnie się zmieniły – licząc od kwietnia, kiedy to oficjalnie zostałem przejęty przez EDS. No może przez pierwsze 2 miesiące byłem zadowolony ale to tylko dzięki niejakiej Pani K [usunięte przez moderatora]., która ma wyśmienity dar do zwodniczego i podszytego kłamstwem agitowania na rzecz firmy obiecując jak się w tedy okazywało rzeczy, które moim zdaniem firma sama z siebie powinna gwarantować. Mowa o odpowiednim podejściu do pracownika. Podejściu profesjonalnym, uczciwym i honorowym a nie, zakłamanym i lekceważącym wychodząc z założenia, że po co mamy traktować pracownika SD dobrze, dbać o jego rozwój, motywować go do ciężkiej pracy – jaką niewątpliwie jest praca w SD – skoro możemy go wycisnąć jak gąbkę za jak najmniejsze pieniądze i wymienić na nowy model „jak nie ty to kto inny”. EDS dba chyba tylko o pracowników pokroju Pani K [usunięte przez moderatora], którzy wyśmienicie potrafią manipulować językiem i wpływać na postrzeganie rzeczywistości przez innych – zwykłych – zatrudnionych w EDS Poland. W SD pracuję ponad 1,5 roku. Pracowałem przed tym jak do SD wszedł EDS i pracuję nadal – jak już w nim jest. Mam porównanie tego co było i tego co jest i chyba bardzo długo będzie. Jedni mogą napisać, kolejny który narzeka. Ale prawda jest taka, że Ci co negują negatywne wypowiedzi nt. EDS to osobniki, które umiejętnie potrafili się wkręcić w odpowiednie znajomości czy też struktury umożliwiające im np. awans na stanowisko Kierownika. Albo mają kompleksy, z którymi nie dają sobie rady. No ale ja niestety nie chcę iść przez życie osobiste czy też zawodowe jako zwykły cwaniaczek. Może moje rozumowanie jest archaiczne ale prawdziwe. Obecnie zaobserwowałem, że pracownicy zaczynają być napuszczani jedni na drugich. Obecnie - tzn. mam na myśli czasy panowania EDS. Prosty przykład bardzo przykrego dla większości tematu, jakim niewątpliwie jest „Premia”. Przez niektórych widziana już „DWUKROTNIE” w przeciągu trzech miesięcy. Wysyłany jest meil, że jakaś tam grupka osób dostaje „Premię Uznaniową” ale szkoda, że nie jest jeszcze dla każdej osoby umotywowana ta premia. Tak żeby każdy kto nie dostał premii wiedział za co ten drugi ją dostał. W tedy by sobie pomyślał – no faktycznie skoro robił tyle czy tyle to zasłużył na nią. No ale nie może być mowy o sytuacji, w której ktoś dostaje premię za „odpowiednie znajomości” albo przebywanie na L4 jak to miało miejsce w przypadku Pani Kierownik J. [usunięte przez moderatora]Jak dla mnie to bardzo wpływa na morale pracowników. A każdy okręt jest tak mocno stabilny i wydajny jak jego załoga. I tak już na koniec. Jeżeli ktoś będzie mi chciał odpowiedzieć, że jak mi się nie podoba to zawsze mogę zmienić pracę to napisze już teraz, że pracy nie zmieniłem jeszcze, bo ludzie z jakimi pracuję (nie wszyscy oczywiście) to społeczność, która mnie jeszcze trzyma w EDS. Wspaniali fachowcy, dobrzy koledzy/koleżanki. No i pamiętajmy o kryzysie gospodarczym, który diametralnie wpłynął na zatrudnienie. No ale pocieszam się myślą, że do Łodzi sprowadza się bardzo dużo firm działających w branży IT/helpdesk. W tym roku aż dwie takie firmy ( z górnej półki) zaczynają swoją działalność więc myślę, że nie będzie tak źle z podjęciem decyzji o tym iż chyba już nadszedł najwyższy czas na zmianę pracodawcy. Przecież każdy z Nas chce zarabiać na tyle dużo aby nie martwić się tym czy starczy do pierwszego.
Pozwolę sobie ustosunkować się do powyższego posta - jako, że również współpracuję z osobami zatrudnionymi przez EDS (we wsparciu informatycznym, zarówno telefonicznym jak i bezpośrednim). Gdzie mój szanowny, wysoce wyspecjalizowany przedmówca spotyka się z pracownikami EDS? Łatwo bowiem wypowiadać się o czyjejś pracy - zwłaszcza pejoratywnie - nie podając konkretnych zarzutów, uwag... Jeśli pracując w TP - w tym wypadku możemy podzielić się uwagami. "Pracowałem z osobami z wsparcia znacznie wcześniej przed wejściem EDS i po wprowadzeniu outsource-u. Rożnica w jakości świadczonej usługi jest nieporównywalna. Im dłużej świadczony jest outsource tym gorzej. " - Pamiętam czasy sprzed wprowadzenia outsource'ingu, zarówno przez EDS, jak i poprzednie firmy, jak te usługi wsparcia informatycznego były realizowane przez samych pracowników TP. Obecnie chociażby czas realizacji poszczególnych spraw jest dużo krótszy, więcej też jest wykonywane od ręki. Na 100 zgłaszanych przeze mnie spraw ponad 80 jest realizowanych od ręki - gdzie wcześniej większość była przekazywana gdzieś dalej... Gdzie tu pogorszenie? "Z jednej strony żadna z tych ludzi pomoc dla użytkownika, a z drugiej bardzo trudno się z nimi dogadać - brak podstawowej wiedzy informatycznej ale także zaangażowania a nawet podstawowej kultury." - Na jakiej podstawie piszesz, że brak podstawowej wiedzy (patrz wyżej), kultury...? Przecież są środki pozwalające to zweryfikować. Rozmowy zapewne są nagrywane, a przypadki osobistego braku kultury - również można wychwycić i zgłosić chociażby do przełożonego... "Rotacja jest ogromna bo praca jest ciężka i wymagająca, a przy brakach wiedzy trzeba nadrabiać chamstwem." - Patrz wyżej. "Ludzie którzy sobie potrafią poradzić w tych warunkach szybko znajdują lepsze zajęcie. Inna sprawa że z kilkunastu osób z EDS w CV z którymi aktualnie współpracuję nadaje się do pracy (wiedza, zaangażowanie, nacisk na własny rozwój) jedna może dwie. " - Można to rozumieć dwojako, może to właśnie osoby, które nie potrafią sprostać wysokim oczekiwaniom - muszą zmienić pracę? Na jakiej podstawie napisałeś powyższe...? "Przykre. EDS wkłada im w ręce gotowe procedury i oducza myślenia." - No i chyba najlepszy "kwiatuszek" w Twoim rozumowaniu. Jeśli dobrze rozumiem ideę outsource'ingu - to wszystko wykonywane jest wg procedur klienta... Tu trzeba się zastanowić, kto jest głównym klientem EDS w Polsce. Proszę Cię Kolego / Koleżanko - nie psuj nam opinii i zastanów się proszę co piszesz, ewentualnie poprzyj to konkretami - przecież to my pracujemy z tymi ludźmi...
Pracowałem z osobami z wsparcia znacznie wcześniej przed wejściem EDS i po wprowadzeniu outsource-u. Rożnica w jakości świadczonej usługi jest nieporównywalna. Im dłużej świadczony jest outsource tym gorzej. Z jednej strony żadna z tych ludzi pomoc dla użytkownika, a z drugiej bardzo trudno się z nimi dogadać - brak podstawowej wiedzy informatycznej ale także zaangażowania a nawet podstawowej kultury. Rotacja jest ogromna bo praca jest ciężka i wymagająca, a przy brakach wiedzy trzeba nadrabiać chamstwem. Ludzie którzy sobie potrafią poradzić w tych warunkach szybko znajdują lepsze zajęcie. Inna sprawa że z kilkunastu osób z EDS w CV z którymi aktualnie współpracuję nadaje się do pracy (wiedza, zaangażowanie, nacisk na własny rozwój) jedna może dwie. Przykre. EDS wkłada im w ręce gotowe procedury i oducza myślenia.
Jeden z anonimów wypowiedział sie: Słowa kojarzące się z tą firmą to (np:.solidna, profesjonalna, rozwojowa, stresująca, wyczerpująca):SOLIDNA Możliwość rozwoju i szkoleń oceniam jako ... .BARDZO DOBRE Atmosfera i ludzie tam pracujący są ... .SPOKO Od jakiej stawki można negocjować pensję?od 4600 zl Najbardziej w tej firmie podobało mi się: ... .KOMPUTERY Najbardziej w tej firmie nie podobało mi się w: ... .BRAK AUTOMATU Z KAWĄ OK. jeśli chodzi o Warszawe to może tak być ale w Łódzi ja miałem na 512 ramu w komputerze więc wypowiedz sie dokładnie kolego gdzie pracujesz. Słowa kojarzące się z tą firmą to (np:.solidna, profesjonalna, rozwojowa, stresująca, wyczerpująca): Przesadna oszczędność i Pazerność Możliwość rozwoju i szkoleń oceniam jako ... . od 1 do 5 - 1 Ponieważ można było mieć nieopłatne lekcje angielskiego Atmosfera i ludzie tam pracujący są ... . Jest OK po za kilkoma wyjątkami Od jakiej stawki można negocjować pensję? 2000 brutto Najbardziej w tej firmie podobało mi się: ... . Spokój trochę gonią ale nie do przesady. Najbardziej w tej firmie nie podobało mi się w: ... . outsourcing, brak większego zainteresowania z warszawy, brak jakikolwiek wieści i konkretnych deklaracji ze strony EDS & HP. Firma wisi w stagnacji. APEL: Spójrzcie na tych którzy są siłą roboczą, wyjrzyjcie po za stwoje stołki. EDS niech pamięta że ma swoich pracowników.
Fakt Faktem atmosfera jest całkiem całkiem, w zespole i jak w kazdej grupie znajdą się tzw "Gwiazdy"(Prostaki które nikomu nie pomagają) jednak pieniądze mogłyby być lepsze i sam stosunek firmy do pracownika (mówię o siedzibie w Warszawie która ogólnie nie interesuje się osobami z po za swojej komórki) Towarzystwem jednak nie nie zapewnisz bytu domownikom..... PZDR SAX
A ja jestem z pracy zadowolony i nie zamienilbym na pewno na zadna inna o podobnych warunkach placowych. Dobry socjal, umowa o prace na czas nieokreslony, wyplata zawsze punktualnie, bardzo przyjazny szef, ktory zawsze jest nastawiony na pracownika i ktory kazdego dnia udowadnia ze jest odpowiednim facetem na odpowiednim stanowisku, cieszy sie szacunkiem u wszystkch. Warunki pracy jasno okreslone, kazdy wie co ma robic, co do niego nalezy, nawet jak czasem sie ma slabszy dzien to rzadko kiedy ktos wyciaga z tego nieprzyjemne konsekwencje. Milą atmosfere w pracy tworzy fakt, ze jak cos sie przeskrobie, to zawsze znajdzie sie support i zrozumienie u przelozonego. Kazdego dnia praktycznie sie czegos nowego czlowiek uczy, zawsze jest co robic, czas w pracy leci masakrycznie szybko. Dodatkowym atutem pracy w SD jest to ze poznaje sie duzo ludzi, a nie ciagle siedzi w jednym pokoju z tymi samymi zrzedami :]
4600 ???? Gdzie pracujesz w MPO ??? i dorabiasz na puszkach ????. .
Dziękuję Wam za wszystkie poprzednie posty, obraz który w większości w nich stworzyliście odwiódł mnie definitywnie od wysłania CV do tej firmy (widziałem ogłoszenie na uczelni). Nie dlatego, że firma jest jakaś szczególnie zła (pewnie jak taka - jak każda inna) - ale przez ludzi z którymi musiałbym pracować. Takiego zgromadzenia osób nie radzących sobie w życiu - bo chyba Was tam nie przyspawali do krzeseł - nawet w Polsce ze świecą szukać... Jeszcze raz dziękuję.
ja wale po 12 godzin na dyzurce musze sie na wszystkim znac a kasa jak u kazdego kiedys kumpel pomogl to kasy troche wiecej wynegocjowal czy powinienem dostac dodatek na jedzenie jak pracuje 12 godzin? jak by nie bylo chwale sobie ta robote bo nie wymaga ode mnie myslenia Pozdrawiam Ciocie, Mumie i Pana Order z Ziemniaka
dobra pany (i panie) 16.00 czas do domku
a kto z was wie na co idzie kasa z puli premiowej SD? PS. pozdrowienia dla Pana "33 zawody dwadzieścia parę lat".
taa, chyba pomagałem ją zaklejać plakatem...