Dorzucę parę słów z terenu Częstochowy i okolic. Z tego co jest mi wiadome dane klientów wypływały z firm finansowo ubezpieczeniowych z tego terenu i były zawierane umowy na klientów przez podstawione osoby z ovb czym tak ładnie sie chwalił jeden z dyrektorów krajowych po wypiciu kilku kieliszków . Ja tam pracowałam ale już też tam nie pracuję, nie lubię się brudzić gów.... Do czasu jak to nie zostanie wyczyszczone to radze omijać wspłpracę z nimi z daleka . Prawdopodobnie część osób jest tam normalnych , ale są też anormalni, którzy grupą wspólnie działającą latając helikopterem po Wrocławiu , obnoszą się kasą , którą wyłudzili przez lata od klientów przyprowadzanych przez nowych pracowników . Dlatego potrzebują przepraszam za określenie - świeży towar ludzki bo jak jego nie będzie nie będzie latania helikopterem , ustawiania drogich aut na pokaz , a ovb będzie musiało oddać dużą kasę towarzystwom ubezpieczeniowym za umowy ubezpieczeniowe i skończy się eldorado, które io tak się już sypie.
odpowiedź dla gorgon. Właściwie dla lipy jaka wstawia gorgon. Jeżeli się nie boisz to napisz , że jest to prowizja od zawartych umów ubezpieczeniowych jako akwizycja poszukując klienta . Wskazany zarobek to za zrobienie ok . 20 umów ubezpieczeniowych w miesiącu jeżeli nie jest płacona prowizja od inkasa. Jeżeli jest płacona od inkasa to trzeba poszukać ok. 100 klientów w miesiącu i spisać z nimi 100 umów ubezpieczeniowych. Smieszne no nie ?>??? HA-HA _HAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA Nie pobudzisz i nie wyciszysz wystapienia z pozwem zbiorowym. Znajomi dostają teraz wezwania od ovb aby uznali długi wypłaconych prowizji i układali się z ovb z spłata prowizji. To też jawna lipa. nie mają podstaw do ściagnięcia prowizji bo dokonali wielu przekretów prawnych na umowach. Statek tonie wiec ratują to co można zastraszyć ludzi. Ja tez dołacze się do pozwu zbiorowego, a ze mna ok. kilkadziesiąt osób. Kolega lips nie wstawiaj lipy . Pozew zbiorowy pozwoli odzyskać pieniądze potracone wspólpracownikom ale także i klentom . Do zobaczenia w sądzie i u rzecznika finansowego.
ie ma żadnej podstawy w OVB . Jeżeli nie sprzedaż produktu ubezpieczeniowego jako akwizytor to nie będzie prowizji. Przy prowizji od inkasa tzn jak klient wpłaci składkę miesięczną w wysokości 200,- zł TY będziesz miał prowizję w wysokości ok. 30 ,- zł . Zeby zarobić ok. 3000,-zł musisz sprzedać ok. 100 polis ubezpieczeniowych w miesiącu. Jeżeli nie jesteś studentem to musisz otworzyć działalności gospodarczą , a to kosztuje do 1000,- zł miesięcznie . Jeżeli odliczymy podatek to zarobisz ok . 1400,-zł . Jak widać lepiej gwizdać w parku niż zap.......dla Dyrektora Krajowego bo on zarabia na różnicy między stanowiskowej nic nie robiąc .
(usunięte przez administratora)
ovb zatrudnia tylko osoby na umowę o świadczenie usług agencyjnych , czyli pod nazwą doradca finansowy kryje sie akwizycja ubezpieczeniowa jasne inczek? czyba , że inczek to odpis z wspólpracowników ovb?
Specjalista ds. Wsparcia Technicznego z zakresu wentylacji i klimatyzacji
Brand Manager (Sektor Przemysłowy)
Wszystkim , którzy zaczynają prace jako OVB polecam przeczytać dokładnie umowę o świadczenie usług agencyjnych . Szczególnie zapisy gdzie potwierdzacie ,że odbyliście szkolenia i zdaliście egzamin licencyjny przed podpisaniem wskazanej umowy przez Prezesa firmy. Tysiące osób podpisało umowę in blanco i fikcyjnie zostali umocowani do wykonywania czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego nie posiadając do tego umocowania prawnego. Tysiące osób dopiero po podpisaniu umowy przez Prezesa firmy było kierowane po ok. miesiącu na szkolenia i zdanie egzaminu. Sporo osób nie odbyło tych szkoleń , a tylko podpisywali listy , że uczestniczyli w takich szkoleniach. Wielu naganiało już klientów ze składkami miesięcznymii itd. Od setek takich osób ściągają zwrot prowizji nie wywiązując sie z zapisów umowy. itd patrz forum prawne o zwrot prowizji i inne
(usunięte przez administratora)
Nie ma żadnej podstawy w OVB . Jeżeli nie sprzedaż produktu ubezpieczeniowego jako akwizytor to nie będzie prowizji. Przy prowizji od inkasa tzn jak klient wpłaci składkę miesięczną w wysokości 200,- zł TY będziesz miał prowizję w wysokości ok. 30 ,- zł . Zeby zarobić ok. 3000,-zł musisz sprzedać ok. 100 polis ubezpieczeniowych w miesiącu. Jeżeli nie jesteś studentem to musisz otworzyć działalności gospodarczą , a to kosztuje do 1000,- zł miesięcznie . Jeżeli odliczymy podatek to zarobisz ok . 1400,-zł . Jak widać lepiej gwizdać w parku niż zap.......dla Dyrektora Krajowego bo on zarabia na różnicy między stanowiskowej nic nie robiąc .
Nie ma żadnej podstawy w OVB . Jeżeli nie sprzedaż produktu ubezpieczeniowego jako akwizytor to nie będzie prowizji. Przy prowizji od inkasa tzn jak klient wpłaci składkę miesięczną w wysokości 200,- zł TY będziesz miał prowizję w wysokości ok. 30 ,- zł . Zeby zarobić ok. 3000,-zł musisz sprzedać ok. 100 polis ubezpieczeniowych w miesiącu. Jeżeli nie jesteś studentem to musisz otworzyć działalności gospodarczą , a to kosztuje do 1000,- zł miesięcznie . Jeżeli odliczymy podatek to zarobisz ok . 1400,-zł . Jak widać lepiej gwizdać w parku niż zap.......dla Dyrektora Krajowego bo on zarabia na różnicy między stanowiskowej nic nie robiąc .
Odpowiedź dla wujka i małej mi !! Już jeden w OVB latał helikopterem , a gdzie wyląduje czas pokaże. Każdy normalny wie , że na audi trzeba sporo kasy , a taką można zdobyć albo pracując na wyeksponowanym stanowisku albo na przekrętach . Czy akwizytor może szybko zarobic na audii???? Bo taka jest praca w OVB . Gdyby każdy akwizytor zarabiał na audii to inne marki nie byłyby widoczne w Polsce. Kolego wujek nie bujaj zwłaszcza , że prowizja od stycznia 2016 r. będzie płacona od inasowanej składki co oznacza, że jak do tej pory z umowy miałeś przykładowo 600,- zł to w 2016r. bedziesz miał za to co miesiąc 20 do 30 ,-zł. Przelicz wujek ile trzeba zrobić umów po 30 zł aby zarobić na audii. Faktycznie OVB istnieje na rynku europejskim ale w tamtym holdingu nie słychać o przekrętach i wpuszczaniu wspólpracowników i ich klientów w maliny. W Polsce OVB jest od ok. 20 lat a opinie bardzo negatywne jeszcze widoczne w internecie ma od ok. 10 lat. Więc niech szukaja baranów na polu gdzie pastuch ich pilnuje , a nie naciagaja ludzi.
Zgadza sie to naprawdę ciekawe ze ludzie tak pracujący sa juz po wyrokach odsiadkach nadal pracują wyjeżdżają za granice duża kasa musiała pójść aby dalej sie nie wydało?.... Dla mnie to naciąganie ludzi , socjotechnika i tyle
Szkolenie powinno trwać 152 godziny abyś mógł przystąpić do egzaminu licencyjnego z KNF . Później czekasz od ok. 1 miesiąca na uprawnienia z KNF i wtedy możesz zajmować się akwizycją i sprzedawać ubezpieczenia rodzinie i znajomym. Wcześniej będziesz prawdopodobnie dzwonił na potrzeby Twoich przełożonych do włanego kręgu rodziny i bliskich aby umówić ich na spotkanie gdzie Twój przełożony będzie wciskać im polisy ubezpieczeniowe .
Proponuję uprościć Twoje wywody Szkolenie 152 godzinne musisz odbyć aby podejść do egzaminu licencyjnego . Następnie zdajesz egzamin i czekasz kolejny miesiąc na przysłanie uprawnień z KNF. Już dwa miesiące nie pracujesz nie zarabiasz. Co możesz w tym czasie robić : dać kontakty Twojemu Dyrektorowi lub kierownikowi od Twoich znajomych , a oni szybko tam pobiegną żeby dokonać sprzedaży gdzie zarobią bardzo duże pieniądze. Twoje kontakty okażą się spalone bo wcisna Twojemu klientowi lipę/ przeważnie dogorywające UFK gdzie klient traci w przypadku wycofania się cały kapitał / , za to Ty stracisz swoich znajomych bo oddałeś je w takie chwalebne ręce. Przed zawarciem umowy o świadczenie usług agencyjnych sprawdż dokładnie zapis w paragrafie 1 ust. 5 i ust. 6d bo tam podpisujesz , że zdałeś wcześniej egzamin i odbyłeś szkolenie oraz , że dostarczyłeś stosowne dokumenty na tą okoliczność . Takich ukrytych prawdziwków jest w tej umowie więcej .
czy zarobisz? tak. jezeli będziesz wytrwały i konsekwentny. czy jest to praca dla kazdego ? nie, ale każdemu daje się szansę. po to są szkolenia, żeby zweryfikować czy dana osoba się faktycznie nadaję, bo czasem ktoś kogo byś nie posądzał może się świetnie rozwinąć. czy trzeba oddawac prowizję? tak, jeżeli nierzetelnie wykonałeś swoją pracę i zrobiles klienta ktory wcale tego nie potrzebowal- placisz. to jest ochrona klienta a nie pracownika. piramida? oczywiście że tak. co w tym dziwnego ? jakoś w kawiarni czy odzieżówce czy innym korpo-landzie nikt sie tego nie czepia, a w dzisiajszych czasach to norma. nauczmy sie w koncy że taki jest biznes. hajs dostaje ten na górze a nie ten kto za*ierdala. po to są awanse. kariera- plan kariery nie wymaga lizania niczyjego tylka. zroob to, co masz zrobić a pójdziesz dalej. podstawa- nie ma, nikt za dupogodziny nie placi, jak jestes leserem- nie przychodz. potrzebujesz bata nad głową- daruj sobie, tu sam decydujesz kiedy pracujesz. wiec mozesz nie pracowac, ale nie marudz ze nie placą. nie zdales egzaminu i nie dostaniesz wypłaty? trzeba bylo się nauczyć. kazdy debil moze to ogarnąć, tylko musi popracowac. a co do umowy- wystarczy przeczytac to co się podpisuje. ciężko wylecić ale łatwo nie zarabiać- nikt nie robi tego za ciebie, nie masz od do. plus jest taki ze jak chcesz pracowac 2 dni w tygodniu i zrobisz to faktycznie efektywnie to pozostale 5 mozesz miec wolne. ale mozesz tez przez 7 dni nic nie zrobic. jak kazda praca nie jest dla kazdego, ale kazdy moze sprobowac. masakra, że dają możliwosc kazdemu. nie chcesz ? w kazdej chwili mozesz odejsc.
Polecam zapoznać się z pojęciem tzw. piramidy finansowej, bo tym właśnie OVB jest. Byłem na szkoleniach i przyznaję, że pranie mózgu podziałało również na mnie. Da się zarobić ładnie, ale czy warto...?
Ta firma to jakiś żart. W treść ogłoszenia o pracę wpisują obowiązki i stanowiska typu drobne prace biurowe, analityk, pomoc przy rekrutacjach. To widocznie jedyny sposób na ściągnięcie kogoś na rozmowę kwalifikacyjną. To bardzo nieuczciwe z ich strony, ponieważ marnują czas osób szukających pracy. Skoro są tam takie cudowne warunki pracy to dlaczego nie ogłaszają się uczciwie? Jest naprawdę mnóstwo ludzi kochających sprzedaż i świetnych w tej dziedzinie którzy nie mają szansy tam trafić przez zakłamane ogłoszenia. No chyba że przez ściągnięcie przez znajomego...
(usunięte przez administratora)
Tam nie ma takiego stanowiska jak analityk finansowy. Biorą każdego jak leci. możesz nic nie mówić na rozmowie kwalifikacyjnej, a i tak cię wezmą. Prawda jest taka, że szkolenia to puszczanie filmików jak prezesi i dyrektorzy bawią się na ibizie a na koniec napis "Ty też tam możesz być" potem każą ci namawiać kolegów, znajomych, przyjaciół i rodzinę aby wykupili fundusz Compensy. A jak odchodzisz z pracy po kilku miesiącach, czasem roku dostajesz wezwanie do zapłaty bo jakiś klient np. zrezygnował z umowy i masz za to bulić. Nie daj się wciągnąć. Pozdrawiam.
Byłam na rozmowie w sprawie stanowiska analityka finansowego, brak wymagań a do obowiązków miało należeć przygotowywanie dokumentów finansowych. Spotkanie przy ul. Przasnyskiej w Warszawie z Panem Damianem. Zastrzeżenie od niego na wstępie, że spotkanie to prezentacja firmy!? a ewentualne szczegóły odnośnie zatrudnienia podane zostaną na następnej rozmowie. Było jednak inaczej, mój rozmówca nie wiedział w ogóle z kim rozmawia, gdzie pracowałam, ba nawet nie miał mojego cv a imię znał bo się przedstawiłam. Opowiadał jakie to zatrudnienie na umowę o pracę jest złe, że prowizyjne jest najlepiej bo ma się po co wstawać rano. zapomniał chyba, że można pracować na umowę o pracę i również pracować prowizyjnie a w razie choroby mieć jakieś minimum. No więc propozycje jednak padły: pierwszy msc za 720zł brutto a w którymś 3 czy 4 miesiącu najniższa krajowa (umowa agencyjna). w pierwszym msc codziennie 2h pracy. Oferta ta nie miała NIC wspólnego z ogłoszeniem na jakie odpowiedziałam. Poczułam się wręcz obrażona brakiem profesjonalizmu osoby rekrutującej, która nawet powiedziała, że dlatego 720zł bo on musi dostać chociaż 180zł dla siebie.... Osoba z którą czekałam na spotkanie przyznała, że nie wie do jakiej firmy przyszła na rozmowę, również miała to być praca biurowa a okazała się pracą z klientem. Podsumowując, zajmują czas i fatygują osoby które mogą tego typu pracą nie być zainteresowane np. ze względu na swoje predyspozycje.
Właśnie przez takie opinie, ludzie myślą, że to jest niewiadomo jaka firma. OVB jest na rynku 45 lat, w Polsce już prawie 25. Gdyby wszystko to co wypisują tutaj osoby, którym się nie udało bo: 1) nie chciało im się pracować 2) poprostu się do tego nie nadają 3) wolą sprzedawać ciuchy czy tam buty po galeriach na fantastycznej umowie o pracę, która nie gwarantuje dzisiaj ani godziwej emerytury ani "bezpieczeństwa", no chyba że dla kogoś 1200zł na rękę co miesiąc jest bezpieczne zamiast za pomocą swojego wysiłku 2500-5000zł/mc Gdyby to wszystko było prawdą to firma nie miałaby racji bytu, a jednak kondycyjnie nie narzeka ani sam holding, ani pracownicy, którzy jednak w tej firmie zarabiają :-) Praca w OVB polega na Doradztwie Finansowym. Oczywistym faktem jest, że Doradztwo w tym sektorze będzie związane ze sprzedażą produktów. Do użytkownika nade mną - w OVB nie sprzdaje się polis, polisy sprzedają banki. Doradztwo Finansowe w OVB Allfinanz jak sama nazwa wskazuje to kompleksowy dobór produktów pod kątem klienta tak, aby zabezpieczyć jego kapitał, zdrowie oraz przyszłość. W ofercie OVB znajdziesz produkty największych na świecie towarzystw ubezpieczeniowych, firm z rynku finansowego oraz bankowego. Rola doradcy nie polega na "bieganiu" po mieście i "wciskaniu" produktów inwestycyjnych. Zadaniem osoby w OVB jest przede wszystkim kompleksowa obsługa klienta w zakresie jego finansów i produktów ubezpieczeniowych. Jeśli ktoś uważa, że ubezpieczać się nie warto to z tych produktów poprostu nie korzysta (Polak mądry po szkodzie). Jako gracz OVB, masz dostęp do całej masy produktów i informacji, które przydadzą się nawet Tobie. Ile ludzi w Polsce korzysta z ulg podatkowych? Ile ludzi redukuje koszty związane z obsługą kredytu hipotecznego? Ile ludzi się ubezpiecza? - no właśnie. Zarobki oczywiście są prowizyjne. W Polsce jak ktoś słyszy o prowizjach to odrazu ucieka, a jest to normalna forma wynagrodzenia ADEKWATNEGO do własnego wkładu. Ludzie nauczcie się, że jeśli chcecie zarabiać to musicie coś potrafić! Każdy z Was chciałby dostawać 2000-2500zł na rękę za pierdzenie w stołek i zero wysiłku, ale świat nie jest tak stworzony. Żeby mieć trzeba zapierniczać! Nie ważne czy będzie to OVB, pośrednictwo mieszkaniowe czy kredytowe - tam wszędzie są prowizje! Szkolenia, wyjazdy będą za darmo, ale nie dla osób które nic nie robią, a dla osób które mają jakiś wynik - to chyba oczywiste? Jeśli interesują Was dokładne kwoty to nie da się tego wprost powiedzieć ponieważ każdy pracuje na siebie. Są oczywiście osoby, które zarabiają grubo ponad 10000zł czy 20000zł/mc ale tylko i wyłącznie poprzez swoją ciężką pracę! Osoba, która zaczyna, w pierwszych miesiącach JEŚLI PRACUJE I CHCE SIĘ UCZYĆ może spokojnie zarobić 2000-2500zł. Wystarczy załapać szkolenia, produkty i można je klientom proponować. Nie wciskać. Jeśli nie czujesz sie na siłach by proponować ludziom produkty oszczędnościowe, ubezpieczeniowe, zdrowotne lub majątkowe to nie masz czego tutaj szukać, to nie jest dla Ciebie i tyle. Są osoby, które są dumne z tego co robią, za co otrzymują wynagrodzenie i z szacunku dla nich i ich klientów, którzy z produktów korzystają i są w z nich zadowoleni. Praca polega na sprzedaży samodzielnej lub nie. To nie jest zajęcie dla leniów, którym się nic nie chce i oczekują "bezpiecznego" etatu za 1500zł, gdzie ich głównym zadaniem będzie obsługa drukarki. P.S co do pracy biurowej - każdy inaczej ją postrzega, zdecydowana większość obowiązków odbywa się w biurach, więc nie rozumiem oburzenia ludzi. Jeśli ktoś przyszedł kserować dokumenty lub przeglądać fejsa w ramach swoich obowiązków to nic dziwnego..
Kto czekał na nowe oferty pracy w OVB to ma dzisiaj dobry dzień, niech zajrzy na nowe ogłoszenie które opublikowali. Moim zdaniem oferta godna uwagi. OFERTA PRACY JEST SKIEROWANA DLA OSÓB NA TERENIE CAŁEJ POLSKI, KTÓRZY SĄ PRZEDSIĘBIORCZY,KREATYWNI I LU... http://www.gowork.pl/praca_podglad,5705639?keywords=®ion=
witam, pracuje w ovb od kilku miesiecy i nie powiem zebym byl niezadowolony. Oczywiscie jest to praca networkowa - samemu wyszukujesz klientow, nikt ci ich na tacy nie podaje, i na poczatku sa to oczywiscie rodzina i znajomi. Pozniej, gdy ma sie odpowiednie cechy charakteru i zdolnosci prechodzi sie na polecenia i rozwija network (siec pracy). Osobiscie uwazam, ze ktos z ponadprzecietnymi zdolnosciami interpersonalnymi moze w tej firmie zrobic wielka kariere. Ja osobiscie nie jestem typem karierowicza, chce miec wlasna firme a w ovb jedynie dorabiam. Generalnie rzecz biorac polecam sprobowac, zobaczyc jak to wyglada i wtedy ocenic samemu. Jednak jako pracownik tej firmy rowniez przestrzegam przed tym, zeby nie wierzyc we wszystko co tam mowia na poczatku - na pewno nie bedziecie tam zarabiac 5 tys miesiecznie od poczatku. Podsumowujac: plusy: mozliwosc kariery, rozwoju, duzych zarobkow, mila atmosfera, mozliwosc pomocy ludziom w dobieraniu rozwiazan (co do nacisku to zalezy pod jakiego kierownika sie trafi, moj troche naciska ale nauczylem sie nie zwracac na to uwagi) minusy: konieczna jest duza charyzma, wspolpraca ze znajomymi i rodzina, oddawanie pieniedzy, kiedy klient sie wycofa po np. 3 miesiacach, dzwonienie do znajomych swoich znajomych i naklanianie ich do spotkania
Odradzam osobom, które nie mają pojęcia o handlu i finansach. Trzymać się z daleka. Do pracy przyjmują praktycznie każdego, wystarczy mieć status studenta. Nie wymagają żadnej wiedzy nt. finansów ani jakiegokolwiek doświadczenia w handlu. Ba, nie trzeba nawet mieć wykształcenia kierunkowego.Najpierw jest spotkanie grupowe, gdzie facet przez 40 min gada (głupoty). Na konkrety związane z zatrudnieniem poświęca chwilę pod koniec. Warunkiem przejścia do drugiego etapu jest udział w rozmowie, choć to nie jest prawdą. Podczas rozmowy indywidualnej, która może trwać godzinę, zadaje pseudo psychologiczne pytania i inne. Oferuje wysoką stawkę. Czas pracy jest nienormowany, ale mogą go do ciebie dostosować.Są szkolenia wstępne i na początku nie ma sprzedaży. No po prostu bajka. A teraz realia. Należy uważnie słuchać co mówią na spotkaniach i dokładnie przeczytać umowę. Pod żadnym pozorem nie podpisujcie jej na miejscu. To co obiecują na rozmowach nie pokrywa się z tym co jest w umowie. Umowa jest umową agencyjną na czas nieokreślony. Nie ma żadnej stałej stawki. Zarabia się na premie od sprzedaży. W umowie nawet nie ma nic o podstawie, więc jak nic nie sprzedasz to albo nie zarobisz albo dostaniesz marną podstawę. Sprzedaż jest od razu, tylko że produkty sprzedajesz wśród rodziny i znajomych. Z nich tworzysz swoją bazę, zapraszasz na rozmowy i badasz ich "potrzeby". Jak sprzedasz 10 produktów w miesiącu to dostaniesz swoje wymarzone 2000,-. Szkolenia są, wstępne trwa 2 godziny. Ogółem mówiąc, firma wykorzystuje niewiedzę ludzi i mydli im oczy wysokimi stawkami, ale niestety realia są zupełnie inne. Jak nie sprzedajesz to nie zarabiasz.
Witam Ja pracowałam dla tej firmy przez ponad 2 lata w Madrycie... Wciągnęła mnie do tego moja kumpela która zapewniała mnie ze to super firma i można trochę dorobić. Przez pierwszy rok za mnie podpisywał kontrakty mój szef Reinhard twierdząc że narazie nie potrzebuje kontraktu i że powinnam pracować żeby on miał więcej punktów na zdobycie wyższego stanowiska i kiedy to osiągnie to on będzie mi znajdować klientów żebym mogła wybić się tak jak on. Ja dostawałam (usunięte przez administratora) euro pod stołem za każdy kontrakt on resztę. Obiecał ze na koniec roku jak klient nie zrezygnuje dostane kolo (usunięte przez administratora). Reinhard zwial z firmy ja podpisalam po roku kontrakt. Widząc co się dzieje a nie było za ciekawie bo ciągle mnie gnebiono że mam więcej i więcej pracować zrezygnowałam. Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu dokładnie 2 lata temu otrzymałam list od adwokatów gdzie firma Ovb chce zwrotu 120euro za niedotrzymanie obietnic kontraktu. Moja kumpela aż 320euro. W dobie kryzysu widać ze firma ciągnie biedę i szuka źródła dochodów. Otwórzcie ludzie oczy i pan Konrad z Ovb z Warszawy który otworzył ta jednostkę w Madrycie zapewniając nas o wielkich sukcesach tej firmy powinien się wypowiedzieć na temat pracy swojego kolegi Reinharda!!!! Nie polecam tej firmy nikomu ja straciłam na złym doradztwie 3 tys euro... W Bielsku -Białej powiedziano mi ze ubezpieczenie mojego dziecka i męża to żenada i.powinnam ubezpieczyć ich w Bielsku bo ubezpieczenie w Madrycie to zła inwestycja. Tak właśnie pracuje ta firma podkopuje swoimi opiniami inne oddziały żeby zyskać klientów... Żenada!!!!!
Zanim weźmiecie się za "pracę" to poczytajcie fora prawnicze a propo tej firmy. Pozdrawiam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w OVB?
Zobacz opinie na temat firmy OVB tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 10.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w OVB?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 4 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy OVB?
Kandydaci do pracy w OVB napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
