W jaki sposób są weryfikowane są umiejętności kandydata na rozmowie kwalifikacyjnej w GEPARD SECURITY WROCŁAW?
Czy firma GEPARD SECURITY WROCŁAW w całości finansuje szkolenia dla pracowników?
Czym w GEPARD SECURITY WROCŁAW zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
(usunięte przez administratora)
Nie
Nigdy nie było czy teraz wycofali z powodu ciężkich czasów? :D szkoda że nie ma, powinno coś wpaść... Próbowaliście kogoś z dyrekcji przekonać?
Są, są to najczęściej paczki na boże narodzenie, gdzie prezes przywozi jakieś ciasto, losowe, cukierki, kawy, herbaty ogółem do rozdysponowania na osoby pracujące na recepcjach i parkingu.
Dzwoni jakiś niby prezes w garniturku co udaje na początku miłego wysyła na jakiś obiekt i spóźnia się z 1 h by spr cierpliwość
czy jestem wierzący
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Czy w GEPARD SECURITY WROCŁAW zawierane są umowy zlecenie w okresie próbnym?
Nie chce podawać ile pracuje i moja opinia zdecydowanie pokaże, dlaczego dawanie jakiejkolwiek sugestii kto pisze tą opinie może się źle skończyć. Pracodawca jak i jego zastępca z żoną piszą fałszywe opinie o tej firmie, co nie ulega wątpliwością przez to jak pochlebne są. Postaram się więc omówić wszystkie aspekty pracy najobiektywniej jak potrafię. Godziny pracy To jest największy plus jak i minus tej pracy. Zmiany są 12h, jak w wielu firmach ochroniarskich. Pomaga to wyrobić wiele godzin w krótkim czasie, co przekłada się na zarobki. Te jednak należy pamiętać - są minimalną krajową. Do pracy faktycznie można przyjśc kiedy się chce. Niedyspozycje są brane pod uwagę, poza świętami - w które zawsze trzeba mieć dyspozycje. Grafik jest jednak chaotyczny. Wiele razy dostaje się zmiany 24h a nawet odwrócone 24 (zaczyna się nocną zmianą a potem zostaje się na dzień). Często trudno jest coś takiego rozbić i oddać innym pracownikom. A co do nich... Pracownicy Zatrudniani są głównie uczniowie / studenci. Wszystko przez to, że pracodawca nie musi martwić się podatkami. Jednak to skutkuje ciekawymi zagraniami pracodawcy o których później. Rotacja pracowników jest ogromna. Nie można mieć do kogoś wyrzutów, że przepracował 3 miesiące i odszedł ale też niektórzy dają rade 5 lat pracować i zagryzać zęby. Od jednego z pracowników dużego stażu dowiedziałem się, że współpracownicy są coraz gorsi. Zatrudniane są osoby niekompetentne, które nie umieją zapamiętać kilku zasad (np godziny zamknięcia drzwi). Z takimi osobami trudno się zatem współpracuje. Osoby z którymi mamy do czynienia częto też oddają swoje zmiany, czasem zaledwie z 2 godzinnym zapowiedzeniem. Więc już nie raz obserwuje sytuacje w której osoba dostaje telefo, że musi nagle przyjść do pracy. Są zatem osoby co nie umieją 12h przesiedzieć w pracy ale są tam trzymane i głaskane po głowie, bo pracowników brakuje. Czemu przyznać się nikt nie chce.... Problemy ze zmianami Od kilku miesięcy zachodzą sytuacje niepokrytych zmian. Wieloletni pracownik odszedł po tym, jak został przez pracodawcę zbesztany od góry do dołu, za rzecz, za którą nie był odpowiedzialny. Emocjonalnie złożył wypowiedzenie a wiele jego zmian pozostało niepokrytych. Częstą sytuacją zatem są przypadki, gdy osoba przeszkolona na recepcje, zostaje zesłana na ochrone parkingu. Taka osoba nie może się sprzeciwić, bo też grozi jej za to wygnanie. Wygnania? Osoby długie stażem informują, że każdy kto z tej pracy odejdzie, dostaje wilczy bilet. Kto odszedł - nie wraca. Pracodawca traktuje nas jak worki treningowe! Miał zły dzień? Coś się stało? Przyjeżdża i nas beszta za wszystko co można. Ktoś wchodzi na barierkę? Oczekuje od nas przeteleportowania się tam i zwrócenia uwagi. Ktoś nie ma maski? Oczekuje, że za (usunięte przez administratora) go wyciągniemy z budynku, mimo że nie mamy takich praw jako ochrona. Sytuacja ze zbesztaniem pracownika również była błacha. Nie było dokumentów, które miał ktoś dostarczyć. Pracodawca zatem zamiast skontaktować się z osobą co dokumenty miała przynieść, stwierdziła, że to wina pracownika a ten został okrzyczany aż sam się popłakał. A plusy? Jak przepracuje się rok, dostaje się 100zł premii świątecznej. W lato pracodawca kupuje najtańszą kranówkę i przynosi pracownikom do pracy Na święta przynosi kupne i zakonserwowane ciasta dla pracowników W skrócie Czasem wydaje mi się, że zamiast płacić nam za ochrone, płacą mi za to, że ktoś na mnie się wyżyje. Pracodawca myśli, że to jest jego rynek, jednak aktualnie panuje rynek pracownika. Znaleźć pracę można wszędzie, co polecam każdemu. Byle nie tutaj