Tyle ile pięknych opowieści o tym Stowarzyszeniu można przeczytać to głowa mała. Szkoda tylko, że 10 razy więcej jest tych negatywnych, ale osoby, które je mówią są nazywane kłamcami. Dlaczego? Ciągłe przebywanie w toksycznym środowisku sprawia, że sami stajemy się toksyczni i przesuwamy swoje normy społeczne akceptując coraz więcej. Stąd też moja teoria, że osoby z góry narobiły już tyle złego, że nie widzą w tym problemu i uważają swoje zachowanie za normalne. ;)))))) Niech jeden z drugim, pilnujący swojego stołka od x lat przejmie rolę wychowawcy chociaż na tydzień. Niech spróbuje potyrać z dzieciakami od 12-20, mając ciągle cierpliwość i uśmiech na twarzy, przy okazji realizując swoje obowiązki na najwyższym poziomie. Niech na 8h pracy dostanie 15 min. przerwy na wypicie kawy, przecież więcej w takim wymiarze godzin się nie należy. To nie są warunki pracy dla ludzi, którzy chcą ją wykonywać rzetelnie. To robienie statystyk i pompowanie liczb, bo przecież pieniążki się zgadzają jak zgadzają się statystyki. Dużo można powiedzieć o tym miejscu, wbrew pozorom nie tylko złych rzeczy, ale one przysłaniają resztę. Siemacha działa jak typowe social media - na pierwszy rzut oka marmur, a z bliska jest to jedynie zlepiona z młodych zagubionych ludzi - gładź gipsowa.
Poczytaj o głównym dyr generalnym .....prokurator na głowie !!!! Czy taka osoba ma prawo mieć pieczę - bez wykształceni pedagogiczego nad dziećmi ?
Słyszałem, że w jednej z placówek krakowskiej Siemachy pewien osobnik pochodzenia niepolskiego szantażuje pracowników, jakoby jego dzieci padły ofiarą dyskryminacji, a on w konsekwencji nagłośni sprawę w mediach społeczńościowych, pomimo, że argumenty sa nieprawdziwe i wyssane z palca ? A "góra" ustępuję temu człowiekowi w strachu przed oskarżeniami o stosowanie dyskryminacji, każąc pracownikom publicznie go przeprosić i dokonać aktu upodlenia się i upokorzenia ? Prawda to ? Każdemu dacie się zastraszyć, zgubiliście już poczucie właśnej wartości i siłę autorytetu placówki ?
W tej pseudo organizacji liczą sie tylko pieniadze od sponsorow, ktore wcale nie trafiają do dzieci. A zeby byly pieniązki, musi być dobry wizerunek w mediach spol. Na dzieciach najlatwiej hajs zrobic, szczególnie biednych i chorych. Ksiadz ktory tym wszytkim rząddzi to bezwzględny (usunięte przez administratora), ktory kreuje swoja chora potegę na słabszych - wychowankach i wychowawcach. Zarzad siemachy trzesie portkami gdy tylko mogloby sie okazac, że ktos nie napisalby o nich jak o wybawicielach swiata. Bo kaska, ktorą obracają pod stolem pod pretekstem pomocy dzieciom by sie skończyła.
Czy w Stowarzyszenie Siemacha odbywają się wewnętrzne rekrutacje?
A ja myśle ze wszyscy pracownicy którzy są zadowoleni po prostu tu nie wchodzą bo po co? Nie sienie pomocy i jej dawanie jest czymś wspaniałym w stowarzyszeniu gorąco polecam prace
A Ty tu pracujesz, że masz taką opinię na temat pracy? Wiadomo, że sam czyn pomagania jest super, ale co z warunkami pracy? Jak atmosfera, zarobki?
Pralnia kasy z przyg łupami w otoczeniu
Kiedy zmiana nazwy?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Jak szefostwo w Stowarzyszenie Siemacha traktuje ludzi?
Koszmarnie, omijaj z daleka! Jeśli potrafisz coś to znaczy, że można Ci wcisnąć jeszcze więcej pracy i wmawiać, że to Twój obowiązek z którego słabo się wywiązujesz. Poniżanie, konieczność realizacji bezsensownych zadań.... a najgorzej, jeśli będziesz mieć swoje zdanie i wymagania. To już karygodne!
Naprawdę taka atmosfera? Zastanawiałem się nad aplikowaniem bo szukają teraz technologa wody, konserwatora urządzeń sportowych i nawet dają dobrą stawkę od 4 tys. Serio nie można się dogadać z kierownictwem?
Nie tylko pracownicy, nie moga miec innego zdania. Rodzice rowniez nic nie moga powiedziec. Moja corka zabrala lalke ze soba, ktora pozyczyla od siostrzenicy.prosilem pania by na nia uwazaly bo musimy ja oddac.gdy przyszedlem po corke, pani powiedziala ze położyła lalke na polce w szatni gdzie zostawiaja dzieci rzeczy. I lalka znikla, wartosc lalki 150zl.gdy zwrucilem uwage wychowawcy ze mogl ja ktos zabrac, pani z donosnym glosem stwierdzila ze u nich takich sytuacji niema:) i zaczyna lalki szukac wszedzie. Myslalem ze to winna mojej corki i zlapalem ja za reke i wyszedlem w nerwach. Obarczalem corke winna i jeszcze nakrzyczalem na nia. Na nastepny dzien, siemacha otwarta od 13a ja o 16dostaje smsa ze lalka sie znalazla. Ciekawa sytuacja dzien wczesniej wszystko przeszukali nawet smietniki i jej nie bylo, a dzien pozniej sie znajduje. Okazalo sie ze inna dziewczynka sobie przywlaszczyla.a o tej informacji nie bylo mowy w smsie. Jeszcze do tego pani dyrektor podala mnie do mopsu ze niby sie znecam nad dzieckiem.ale ani slowa o zaginieciu lalki nawet nie wspomniala.nie chcialem wiezyc znajomym ze tam tacy ludzie, ale teraz wiem ze mieli racje.
PRACA W KSIĘGOWOŚCI- JAKIEŚ OPINIE?
Zarząd to powinien się podać do dymisji. Tak głęboka nie kompetencja, utrudnianie życia innym, głupota i mówiąc wprost (usunięte przez administratora) są zaskakując, że jeszcze nie zostali zwolnieni. Ale zawsze lepiej zadzwonić, objechać pracownika niż wysłać email. Przynajmniej tu wykazują się inteligencja, aż zaskakujące
Tyle negatywnych komentarzy to jeszcze nie widziałam :O Czy jest coś choćby jeden pozytywny aspekt szukania pracy i zatrudnienia w Siemasze?
Oczywiście można się tutaj nauczyć wielu rzeczy np. pilnowania tego, żeby zarząd pisał swoje decyzje i dyspozycje na maila, a nie dzwonił i „ beształ „ pracownika , ponieważ po takiej rozmowie fizycznie nie ma śladu. Firma uczy radzenia sobie w mega trudnych warunkach, nie zapewnia żadnego wsparcia, niszczy samodzielność i kreatywność, rozbija dobrze pracujące z sobą zespoły - to ich specjalność.
Oczywiście, że jest jeden. Nauczysz się jak przeżyć w świecie absurdu, poniżania i bezkrytyki. A, przepraszam, jeszcze drugi.. Dzięki Siemasze zrozumiesz, że pracownik = 0
Jak trafnie ujęte! Dokładnie tak. Wielu pracujących tam ludzi jest wartościowych ale na dłuższą metę nie da się wytrzymać z tak głupim zarządem. Jednak to uczy dbania o swoje
Co tam słychać w Siemaszce? Ile osób już zwolniliście?
Jak przebiega proces rekrutacji w firmie Stowarzyszenie Siemacha? Na Lento.pl widziałem 5 marca kilka ogłoszeń.
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Stowarzyszenie Siemacha? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?
Oficjalnie nie masz żadnych nadgodzin, a praca ma być wykonana oczywiście. Jeśli masz fajnego dyrektora to da się dogadać.
Problem nadgodzin jest przerzucany na pracownika. Jak z reszta wszystko w tej „firmie”. To ty masz problem, ze musisz przyjść do pracy dodatkowo w weekend i to ty masz problem, ze nie masz kiedy tego odebrać - oczywiście praca bez dodatku i z moralnym pakietem, ze to ty robisz problem! Skandal ! Spychologia, przerzucanie obowiązków na pracowników z niższego szczebla i oczywiście status nieomylnych ludzi z wyższego szczebla. Nigdy nie usłyszałam od ludzi z tzw stanowisk kierowniczych zwykłego „przepraszam” lub „pomyliłam się” - te zwroty są tym ludziom obce. Wstyd i żenada, a nawet publiczne upokorzenie przed starszymi wychowankami, którzy to wszystko widzą :/
Nie słyszałam, aby kiedykolwiek zapłacono za nadgodziny. Można je odbierać, za zgodą przełożonego, ale tylko wtedy, kiedy nie powoduje to zmian w grafiku. Niestety w ten sposób dyżur, na dyżurze, który miały realizować 2 osoby zostaje tylko jedna osoba i ogarnia wszystko sama.
Czy Stowarzyszenie Siemacha zapewnia kartę multisportu?
Tak, ale ta informacja nie przykryje faktu, że pracownicy są „zachęcani” do podpisywania porozumień, na mocy których zarabiają mniej niż wynika to z tabeli wynagrodzeń. Wstyd dla zarządu wstyd !
Wiecie czy w Stowarzyszenie Siemacha szukają chętnych na staż?