Ling Brett zatrudnia rzekomo korektorów, którzy tak naprawdę pracują dla Rzeczpospolitej (patrz obecnie: Gremi Media). Nie polecam: nigdy nie widziałam swojego rzekomego pracodawcy, z powodu nawet ok. dwutygodniowych opóźnień w należnych wypłatach wiele osób ma kłopoty osobiste/finansowe. Ling Brett zwala na Gremi Media, a Gremi Media przecież... nie jest pracodawcą? Dziwne, prawda?
Nie jest to dziwne. Korektorzy pracowali na zasadzie outsourcingu, Rzeczpospolita przez 3-4 miesiące opłacała faktury z opóźnieniem a wszystkie pensje przechodziły przez Ling Brett. Mieliśmy spotkania w Rzepie, upominaliśmy się i sytuacja poprawiła się na krótki czas ale potem umowa z nimi została rozwiązana. Wszyscy dostali swoje pensje, sytuacja była jasna. W trakcie trwania umowy opóźnienia pensji to kilka dni i jedno dłuższe prawie 10. Wiemy, że to ciężka sytuacja, nam też Rzeczpospolita część faktur zapłaciła dopiero po roku od rozwiązania umowy.