Firma zamieściła kiedyś artykuł o rozbudowie zakładu na portalu rzeszów-news.pl z możliwością dodawania komentarzy. Pojawiła się tam ciekawa dyskusja odnośnie atmosfery panującej w tym zakładzie. Komentarze te zostały bardzo szybko usunięte jak również możliwość dodawania nowych. Czy ktoś zastanawiał się dlaczego tak się stało? Czyżby certyfikat top employer, którym tak się szczyci byłby zagrożony? Na (usunięte przez administratora) również jest filmik propagandowy "jestem w mtu" i tam również nie można dodawać komentarzy...
Firma totalna porażka. Zarobki na produkcji rzędu 3 tys. netto. Kadra zarządzająca to banda niedorozwiniętych ludzi spod granicy ukraińskiej. Brygadziści to donosiciele po skończonym OHP. Praca na produkcji to wymiana płytek skrawających co 2-3 minuty w rytm bezsensownych komentarzy typu „zmień płytkę, nastaw chłodziwo” w oparach metali ciężkich. Programiści i technolodzy to ludzie nie mający pojęcia czym się zajmują, ich kierownik natomiast zajmuję się montowaniem ukrytych kamer w celu podglądania pracy „smoluchów”. Kierownik TPOD przed swoim awansem chodził pijany pomiędzy maszynami, na których pracował np. na nocnej zmianie a kiedy został kierownikiem zaczął szantażować i umoralniać kolegów, z którymi pracował podnosząc międzyczasie normę dzienną. Pracują tam ludzie, którzy decydując się na zmianę pracy wrócili na kolanach ponieważ okazało się, że nie potrafią robić nic innego jak zmieniać płytki, znam pracownika, który uciekając z saksów w anglii spał na lotnisku w poczekalni. Jest to firma, do której dostać się można bez problemów, jeśli ma się odpowiednie nazwisko. Jeśli więc jesteś wazeliniarzem lub też podobną szumowiną to jestem pewien, że jest to firma dla Ciebie!
Pracują tam ludzie ograniczeni, którzy kupują na raty samochody typu ducia duster w kolorze "kupy" :)
Co do tych kamer to pamiętam dobre to było a najlepsza zabawa była jak pracownicy je zobaczyli i w popłochu na przerwie były ściągane.A tak to jest dokładnie to co Targent napisał nic dodac nic ująć.
Firma szczyci się tym, że pracownicy mają dofinansowanie do obiadów 50%. Prawda natomiast wygląda trochę inaczej ponieważ za stołówkę pieniądze potrącane są wszystkim pracownikom niezależnie od tego czy z obiadów korzystamy czy też nie... Jakość tych posiłków natomiast to tragedia, firmy cateringowe obsługujące ten obóz pracy, powinny się trochę przebranżowić i gotować np. dla hodowców prosiąt, ziemniaki są bez smaku i mają kolor zielony, mięso natomiast to same żyły i tłuszcz...mimo to kadra kierownicza jest zachwycona jakością wydawanej padliny i zjada wszystko ze smakiem. Aż strach pomyśleć co oni jedzą w domach...
Pamiętam jak na tą stołówke w pierwszej kolejnosci szybkim krokiem szli zapracowani technolodzy zawsze lubiałem ten widok bo mialem wrażenie ze to ich jedyny posiłek na dzien...
Ten pracownik wrocił z Anglii czy ze Szkocji bo ja pamietam takiego co ze Szkocji wrócił i zachowywał sie jakby uciekł z obozu koncentracyjnego .Nawet slyszałem ze po powrocie potrafił kablowac przy kablowanym taką miał w sobie panikę
To chyba ten sam bo on faktycznie był w Szkocji. Popracował jakieś 2 lata w mtu zmieniając codziennie płytki i myślał że zdobędzie świat. Niestety rzeczywistość brutalnie to zweryfikowała, trzeba było paść na kolana i wrócić do obozu. Być może odbywali tam jakieś bara bara w rytm muzyki z kobz...stąd ta trauma.
Pomimo większości negatywnych komentarzy, jakie tutaj czytam w firmie tej jest naprawdę bardzo śmiesznie. Większość koordynatorów to niedorozwinięte intelektualnie półgłówki, jeden z nich np. na kursie języka angielskiego na pytanie lektora: What’s your favourite fruit? Potrafił odpowiedzieć: My favourite fruit is potato. Porty USB na obrabiarkach są odblokowane, dzięki czemu operatorzy mogą swobodnie modyfikować programy wedle własnego uznania, dzięki czemu nie muszą pracować 8 godzin bez przerwy a tylko 4 max 5. Na nocnych zmianach można swobodnie pić sobie piwko, kierownicy co prawda mają dyżury 2 razy w tygodniu ale nikt na nich nie zwraca uwagi. Z wniesieniem alkoholu na teren zakładu również nie ma problemu, ponieważ ochrona jest tam tylko na sztukę i nie interesuje się tym co wnosisz na teren firmy bądź też co niej wynosisz. Jeśli jesteś dobrze zorganizowany i w miarę inteligentny to po 3 zmianie wracasz z pracy wypoczęty i wyspany, jeśli natomiast trafisz na zły dział, wówczas po wyjściu z zakładu padasz na twarz na parkingu przed samochodem Idąc wzdłuż korytarza lubię spoglądać na pracę ludzi w dziale TPOF, którzy w pośpiechu walczą o każda cenną minutę gdyż brakuje im zmiany na osiągnięcie targetu. Pracując tam musisz zgodzić się na badania kontrolne moczu na obecność narkotyków lub innych środków odurzających. Najlepszy jest ten dreszcz emocji, kiedy przychodzi kierownik i wręcza ci skierowanie na badania okresowe. Wtedy oblewa cię zimny pot i przypominasz sobie pracownika, któremu Medyk pomylił próbki i okazało się że jest narkomanem. Po powrocie z badań czekało już na niego zwolnienie dyscyplinarne ale on nie uległ ich szantażom i postanowił walczyć przystając na propozycję badań w innym laboratorium gdzieś w Polsce. Jeśli wyniki nadal byłyby pozytywne wówczas zostałby zwolniony dyscyplinarnie, miałby pokryć koszty badań około kilku tys. zł a sprawa zostałaby zgłoszona do prokuratury z wnioskiem o 25-letnią odsiadkę z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po upływie lat 30 Najlepszą wizytówką firmy są pracownicy, którzy dojeżdżają do pracy w pięciu starym 20-letnim golfem lub astrą na LPG – bo taniej Na produkcji zakazane jest praktycznie wszystko telefony, jedzenie, picie, rozmawianie, opuszczanie stanowiska bez zgody, nawet wyjście do WC musi być odnotowane łącznie z długością pobytu tam. Wszystkie obrabiarki podpięte są pod system, który monitoruje ich pracę i każdy pracownik rozliczany jest z każdej minuty ewentualnego postoju. Na niektórych maszynach system ten jest tak podpięty, że pokazuję pracę maszyny nawet wówczas, gdy wyłączona jest hydraulika Brak możliwości jakiegokolwiek rozwoju zawodowego, park maszynowy pamięta jeszcze czasy II Wojny Światowej, korekcja narzędzi odbywa się przy użyciu kawałka metalowego pręta fi 10 mm Tolerancje na detalach +- 0,1 mm czyli można w ogóle nie mierzyć części ponieważ nie ma sensu się wysilać...
Niskie tzn. ile? I po ilu latach pracy?
Przykladowo po 7 latach pracy niektorzy pracownicy nie maja 4000 brutto.Jak pracujesz normalnie bez wazelin itp itd to ciezko o normalna pensje.
Firma dno protekcjonizm brak poszanowania dla pracownika atmosfera cieżka bardzo duzo karierowiczów.Zarobki nie dostosowane do obecnych realiów.Jak na niemiecka firmę dno.Zapomniałem dodać propaganda jak w PRL.Nie polecam.
Zdecydowanie potwierdzam informacje na temat kierownika, proponuje kierownikowi aby nauczył się szanowania ludzi bo zostanie sam, dodatkowo powinien dbać o pensje swoich pracowników, zamiast je zaniżać. Proponuje szukać swojego miejsca w innych działach, kierownik nie działa dla dobra firmy i chyba nie zależy mu aby mieć zgrany dobry zespół.
Jakoś wszyscy konstruktorzy nie relokują się po innych działach... więc chyba nie jest tak źle...
Kolego chyba nie przeczytałeś informacji od Galanonim, i nie widzisz jak pomocna jest ta informacja, to że ludzie nie relokują się po działach wynika zazwyczaj z ich pasji do pracy - a o "relokacji" piszą zazwyczaj HR managerowie
Co do niektórych koordynatorów tez można mieć duże zastrzeżenia. Chyba po znajomości objęli te stanowisko.Brak kultury, chamstwo i brak szacunku do pracownika, są na porządku dziennym. Proponuje szkolenia dla kadry zarządzającej, odnośnie podejścia do pracowników.
Brak kompetencji na stanowiskach kierowniczych szczegolnie w dziale konstrukcji. Poziom znajomosci jezyka angielskiego kiewnika konstrukcji jest zenujacy jak rowniez jego brak kultury. Obrazanie i wyzwiska pracownikow z jego strony to codzienna norma. Kierownik ten przyjol po znajomosci do pracy kilku swoich kolegow z poprzedniej firmy tworzac pewnego rodzaju patologiczny uklad zamkniety. Jego koledzy sa promowani chociaz nie maja wiedzy technicznej ani nie potrafia zarzyadzac projektami. Pracownicy bez ukladow z tym kierownikiem sa przez niego oraz jego kolegow gnebieni. Kierownik ten nie potrafi sciagnac do MTU polska ciekawych projekow ani budowac zespolu. Kiedys to podobno byla fajna firma tak dlugo jak byla zarzadzana przez niemieckich kierownikow. W firmie wielka rotacja. Firma dla studentow. Ci z koleji wytrzymuja maksymalnie ze dwa trzy lata i uciekaja.
Niskie płace, brak ciekawej pracy i rozwoju. Nie polecam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w MTU Aero Engines?
Zobacz opinie na temat firmy MTU Aero Engines tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 104.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w MTU Aero Engines?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 57, z czego 6 to opinie pozytywne, 21 to opinie negatywne, a 30 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!