Witajcie myślę że pomogę. Pracując tam trzeba uważać na szefów, jeden wyrozumiały a drugi ostatni baran. Widać od dawna nie mają styczności albo w ogóle nie mieli doświadczenia a otwarli bo nie było nigdy pizzeri. Pytając o umowę o pracę mówią że i tak nic nie da, że umowa nie daje emerytury... To już bzdura o której wiedziałem bo trzeba szukać lat by mieć emerytura a szukają naiwnych. Druga sprawa z zleceniowka, podpisałem ja by móc do lekarza, dwa miesiące później wylądowałem na sorze w szpitalu, okazało się że nie mam ubezpieczenia. Po rozmowie dostałem tą zleceniowka na 50godzin miesięcznie a robiłem 200godzin w miesiącu. Wynajmując nowe mieszkanie nie znałem dobrego rozkładu jazdy przez remonty ulic, autobus nie przyjechał i wezwałem ubera, spóźniłem się pół godziny i szef z pretensjami, zaczął obrażać i mówić że mam w (usunięte przez administratora) robotę. Gdy przyszedł covid musiałby płacić za wolne bo nie potrzebował tyłu pracowników, zrobił tak że rozwiązywał umowy za "porozumieniem" by nie musieć płacić a dostał wtedy z państwa pieniądze. W jednym tyg był jeden szef który spoglądał a drugi w następnym i się wymieniali. Była to moja pierwsza praca z pizza która polubiłem robić a tak się zachowywali. Potem robiłem w innej pizzeri ponad roczek w mieście mojej ukochanej i zmieniłem na inną po przeprowadzeniu się.
Czyli z tego co piszesz niestety faktycznie chyba podejście co do pracownika trochę tu leży. Chociaż zastanawiam się czy tylko wobec Ciebie właśnie tak było czy inni pracownicy tez zabierali głos w tej kwestii? Czyli na 100% na uop nie ma nawet co liczyć?
Na bezpłatny owszem a i tak krzywo patrzą. Nie w każdej pizzeri jest kolorowo, tutaj mają duże zyski a i tak kiepsko bo przeliczają u siebie w portfelu.
Jak szefostwo w PUB-PIZZERIA STONEHENGE? Spoko traktują ludzi?
Właścicieli jest dwóch, jeden ma pojęcie o pracy w gastro i szacunek do pracowników, drugi jest typowym (usunięte przez administratora) który swoje malutkie ego odgrywa na załodze. Nie płacą urlopów ani L4 nawet przy umowie o pracę. Polecam tam pracować tylko w celu zdobycia doświadczenia, nie na dłuższą metę.
Ja nie wiem jak to jest możliwe ale ja kilka miesięcy pracowałam tam bez żadnej umowy i nikt nawet o niej nie wspomnial .Tak jak prawie wszystkie dziewczyny kelnerki. Gdzie jakieś kontrole?
totalny wyzysk brak szacunku dla pracownikow.liczy sie tylko utarg a reszta to chistoria.motto.jak rosjanie mieso armatnie za Ciebie przyjda inni
101 procent prawdy dla nich jestes gosc jak robisz 300 godzin w miesiacu i nie pytasz o premie.A jak juz zaczniesz to zaraz przyjada i beda weszyc aby udowodnic Ci ze zrobiles danie zle i Ci jeszcze z wyplaty potraca.Totalna porazka
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PUB-PIZZERIA STONEHENGE?
Zobacz opinie na temat firmy PUB-PIZZERIA STONEHENGE tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.