Fajna firma , fajne produkty. Oranizacyjnie słabo- stare samochody, system zamówień do (usunięte przez administratora) br /> Szef Detalu - super, zależy mu i sie stara. Potrafi przekonać aby ciężej pracować. Wreszcie ktos z Centrali z Nami jeździ. Wizyty z NIm na sklepach- to zawsze sukces.
Witam, a na jakim rejonie jeździsz , przynajmniej wiadomo gdzie zdrowa atmosfera gdyby jakieś cv.....??
Chcesz się poczuć jak Marty McFly z filmu "Powrót do przyszłości"? Tak?! Ta firma Ci to zagwarantuje! Nie, nie wchodzisz do DeLorean’a, wystarczy przejść przez próg, a poczujesz się jak w PRL - rok 1970r. 4 lata przed wprowadzeniem kodeksu pracy. Brrr zimno, w tych czasach nie wiedzieli co to obowiązkowa odzież izolacyjna, ale co tam dwie setki i człowiek myśli bardziej logicznie – niestety nie można spożywać alkoholu, a niektórym by się przydało. 5 lat przed powstaniem pierwszego komputera, więc żadna nawigacja, system, a nawet różdżka czarodzieja nie doprowadzi do upragnionego towaru dla klienta - szukajcie, a znajdziecie. I zostało 30 lat do powstania ustawy o dozorze technicznym. Ciekawi mnie czy w tamtych czasach wiedzieli co to HACCP hmm… Wychodząc wracasz do współczesności – do domu, oglądasz stan konta i stwierdzasz, że w Gliwicach są pracodawcy działający w współczesności, z lepszymi warunkami pracy oraz płacami.
(usunięte przez administratora)
Weź nawet nie żartuj
(usunięte przez administratora)
Premia od podstawy w tej firmie tylko czekają żeby skroić pracownikowi jak najwięcej ,zatrudnili w zeszłym roku menagera od detalu i nic się nie zmieniło jakieś krzaki zwerbował do firmy zero obrotu na tych punktach poza tym wszystko na ryj ph musi załatwiać . W tej firmie nie mają pojęcia o handlu . A kasa jak zarobisz 2000 netto jako ph to szczyt osiągnięć .
Nikt za Ciebie pracy nie zrobi. Mi tam pomógł. Przynajmniej słucha jakie mam potrzeby. Kasę dał zarobić większą, choć nie fulla premii jeszcze nie wziąłem to i tak jest leiej niż było.
Luzie się zwalniają, nie ma komu pracować, same nadgodziny w czynie społecznym (10-20) w ciągu tyg., ciągła kontrola nad pracownikiem, nikogo nie interesuje twoje zdanie!! , śmieszna podwyżka po paru latach pracy!!, rączka rączek myje, w tej firmie żądzą przedstawiciele!!! robią co chcę!!, Nikt do nich nie podskoczy gdyż sprzedaż rośnie!!, Obecnie pracuje lecz rozglądam się za czymś nowym!
jaka stawka na magazyniera ? Aplikowałem na jednym z portali na to stanowisko praca w Gliwicach?
(usunięte przez administratora)
Człowieku jak masz inną ofertę to z niej skorzystaj bo tu dostaniesz marne grosze ludzie w markecie za wykładanie towaru więcej zarobią ,plany to z gwiazd wróżbita układa nie do zrealizowania zero szkoleń jak interesuje ciebie 1600 na rękę to ok. nawet mają problem żeby kierowców utrzymać porażka.
...bo dzieci powietrzem się nie najedzą, ale przyjdzie kryska na matyska!
Hej teraz piątek ...czyli krótka historia ulubionej trasy na Śląsk!.Zaczynamy tradycyjnie od próby podstawienia się pod rampę... Ciężko ponieważ najważniejsza jest dostawa więc tylko 33 palety do zrzucenia i można samemu podstawić się pod rampę. Najważniejsze jak nie pomożesz przy rozładunku to poczekasz kolejną godzinę.Uff udało się ....deski i zwroty zrzucone oraz podpisane czas do pokoju zwierzeń! Tam jak zwykle (usunięte przez administratora) eby dzień nie był zbyt udany i dalej do roboty.Kasa i dokumenty zdane oraz rozliczne więc udalem się na magazyn. I tu niespodzianka brak papierów na Śląsk... więc czekany na upragnioną zbiorówke i jesssst tylko 3,4 strony i składamy! Zaczyna się brak wina ,brak sosów wszystko u góry , plac po dostawie i wszystkie alejki załadowane paletami z towarem ,nie ma się jak ruszyć ...ciśnienie wzrasta a czas leci.Do pomocy nie ma nikogo .Chciałem pracy radze sobie sam. Mija 30 minut suche złożone ...czas na chłodnie i najlepsze przed nami mroźnia! Ufff godzina i towar jest na 4rech paletach. Po sprawdzeniu -))) jak kierownik znajdzie chwilę pakujesz na auto ...już zadowolony że odjedziesz od rampy słychać ogromny krzyk przez cały magazyn ...to drugi po prezesie krzyczy że jeszcze doszlo! Cala paleta do punktu na mariacką w Katowicach.Ok jest już załadowane i idziemy do biura po papiery, tu miło całkiem śmiesznie ale jednak nerwowo bo przedemna trzech kierowców i każdy czeka na ryze papieru! Wreszcie dostałem upragnione faktury i ruszam na autostradę .Na bramkach czas 7.50 ....i Zaczynamy maraton czyli 25 punktów ...i tak Katowice,Chorzów,Bytom,Zabrze,Gliwice,Mikołów,Tychy....potem przeskok do Tarnowskich Gór bo pani od godziny 13-)... I znów po suchy lod do Chorzowa i Będzin ,Sosnowiec,Dąbrowa Górnicza...i wreszcie w Olkuszu można zjeść obiad o 18 upsss kolację .Niestety autostradą nie wolno wracać... koszty!!!! Chielibyscie do domu a tu suchy lod na bazę trzeba zawieść i tak wjazd od makro aż po cieplowniczą to kolejne godziny uciekają. Na koniec tankowanie obowiązkowo i w domciu od 5.30 do 20.30 rewelacja .Niech moc będzie z wami bo w poniedzialek lekko nie ma!
to mam takie pytanie, skoro tak narzekasz na tą firmę to dlaczego ciągle tam pracujesz?
Początek 4 posty niżej... i szybciutko do łóżka bo na 5:30 do pracy rodacy. Oczywiście firma nie ma żadnego socjala (czytaj kart Benefit Multisport itp.) bo i po co? któż będzie miał ochotę iść na basen czy słownie po takiej męczarni jaką funduje nam praca w North Coast?! Te wszystkie rarytasy za około 2 tysiące złotych oczywiście jak pan prezes nie obetnie nam premii np. za wzięcie jednodniowego urlopu by zostać w domu z chorym dzieckiem. Także polecam i zapraszam cyborgów niech moc będzie z Wami !!!!!!!
dobrze lećmy dalej jak nam się uda i nic nie dojdzie (nie spłynie kolejne zamówienie na daną trasę) możemy wyruszać w naszą upragnioną drogę. Jest godzina 8 rano, a przed nami jedyne 20 parę punktów w paru miastach np. Mielec, Kolbuszowa, Tarnobrzeg, Sandomierz, Nisko, Leżajsk, Sokołów Małopolski, Rudnik nad Sanem, Stalowa Wola trafi się też czasami Ostrowiec Świętokrzyski + parę wsi dookoła. także robimy sobie jakieś 450-500 km. wracamy między godziną 20-23 do domu jako, że o tej godzinie pan prezes już śpi dostajemy auto do domu yeaaaaah, ale oczywiście, żeby nie było za łatwo samochód musi stać na parkingu strzeżonym czy mamy go 100 czy 1000 metrów od domu. Wchodzimy do domu prysznic, jedzenie jak ktoś ma dzieci to buzi na dobranoc, żonie/kobiecie mówimy, że ,,boli nas głowa"
Dokończenie posta poniżej ...ok mamy sprawdzony towar teraz ładujemy go na auto oczywiście SAMI i możemy już iść do biura, gdzie JEDNA kobieta wydaje dokumenty dla wszystkich 10 kierowców, przy okazji robiąc 100 innych rzeczy bo panie w biurze trzeba zaznaczyć również nie mają lekko
Ja sobie natomiast bardzo chwalę pracę w tej firmie. Przychodzę na 5:30, a przepraszam przyjeżdżam (ale o tym później) na dzień dobry próbuję się podstawić pod jedną z DWÓCH ramp tak tak dwie rampy do załadunku i rozładunku na około 10 aut bo przecież najważniejsze o 5:30 rano jest zrzucenie z auta palet, żeby ktoś nie ukradł tego jakże cennego dobra...później szukanie po magazynie kierownika, żeby łaskawie odfajkował ilość desek i już można udać się z papierami do biura tu czeka na nas już prze sympatyczny pan, który traktuje wszystkich jak zło konieczne w każdym widząc złodzieja i oszusta. Jak ma dobry dzień to obejdzie się bez zjeby z rana, ale to zdaża się tak często jak śnieg w lecie...teraz zaczyna się rozdzielanie tras leży na stole ryza papieru i jak ma się farta to czasami dzieli się ją na dwóch kierowców, ale to zdaża się tak często jak już pisałem wyżej, przeważnie trasy robi JEDEN kierowca tak więc tą ryze papieru dajemy pani, która robi nam z niej jedną zbiorówkę i już po około 15-30 minutach dostajemy wspaniały 2,3,4-ro stronnicowy dokument z którym możemy ruszyć we wspaniałą wycieczkę krajoznawczą po magazynie. O magazynierach można zapomnieć...tak tak towar składamy SAMI, ale co tam wkońcu gimnastyka z rana jest potrzebna więc dymamy. Ok mamy już nasze 4 palety towaru także można poszukać naszego kierownika magazynu w ilości sztuk JEDEN i jak tylko znajdzie czas między przyjmowaniem dostaw, szukaniem towaru po magazynie, podpisywaniu papierów w biurze to sprawdzi nam naszą trasówkę. Przypominam, że jest nas około 10 kierowców do sprawdzenia towaru i DWIE rampy do załadunku więc sytuacja z rana jest jak by to powiedzieć lekko nerwowa
Są wakaty bo każdy kto się tam zatrudni zaraz ucieka widząc jak ,,cudownie" pracuje się w tym kołchozie.
Proszę Was ludzie wszędzie tylko nie do North Coast (Kraków)!!! to co się dzieje w tej firmie to jest koniec świata to nie jest praca to jest łagr !!! na palcach jednej ręki można policzyć normalnych(uczciwych, miłych) ludzi. Jedna osoba wykonuje pracę przynajmniej 2-3 ludzi w innych firmach tam nawet sprzątaczkę gonią do faktur i komputera !!! Szef dramat, człowiek po prostu nie do życia z kasą też bardzo baaaaaaaaaaaaardzo krucho także jak ktoś nie przymiera głodem to SERDECZNIE ODRADZAM.
Pracownikami niegodnymi zaufania?! Pracowałąm tam, co prawda dawno temu, ale... tam wszyscy są niegodni zaufania!!! - zwłaszcza Kraków z tego słynie - jeśli jest ten sam szef i jego giermek, co lata temu, to.... proponuję inną filię lub rezygnację... spokój jest ważniejszy!!!
na stanowisko ph jakie auto się dostaję? można wykorzystywać je do celów prywatnych? orientuje się ktoś może?
sadze ze 2 tys na reke to niezbyt wygorowana kwota zarobkow...no ale moze dla tej firmy juz tak
Podalem ponad 2 tys na reke
hahahahaha :) to ile podałeś, że chcesz zarabiać? Ja mam rozmowę jutro.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w NORTH COAST S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy NORTH COAST S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 11.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w NORTH COAST S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 1 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy NORTH COAST S.A.?
Kandydaci do pracy w NORTH COAST S.A. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.