Praca w firmie, gdzie kompleks Polaka oraz polski management dążą do przypodobania się zagranicznym managerom, niestety stwarza atmosferę, która ogranicza rozwój i poczucie spełnienia zawodowego. Praca zdalna w Krakowie dla zagranicznych kolegów, którzy traktują ludzi z szacunkiem, stwarza zupełnie inną atmosferę.Czuje się jakbym pracował w zupełnie innej firmie, gdzie traktuje się mnie po ludzku. To zmiana, która pozwala na swobodniejszy rozwój i bardziej otwartą komunikację, co przekłada się na lepsze relacje między pracownikami oraz bardziej satysfakcjonujące środowisko pracy.
Obecnie jestem bardzo zadowolona, nie zamieniłabym pracy na inną. W moim dziale atmosfera jest super, dużo osób jest aktywnych, zżytych, team Leader nas bardzo motywuje i wspiera, tak samo manager. Jak w każdej firmie, zdarzają się okresy gdzie robimy nadgodziny, lecz wszystko dostajemy w wyplacie, chyba ze ktoś woli je odebrać. W zespole dużo osób stawia na samorozwój, bierze udział w projektach, szkoleniach zewnętrznych z twardych i miękkich umiejętności. Dzięki temu mogą szybko awansować jeśli im zależy na karierze. Wypłaty są bardzo dobre, pokaźna podwyżka co roku, dodatkowo bonus roczny, bonusy kwartalne dla wybranych, kasa na spotkania teamowe, kasa na miltikafeteire, wczasy pod grusza, dodatkowe pieniądze na prace z domu, na rachunki itd, w zeszłym roku był dwudniowy wyjazd z całonocna impreza, super impreza noworoczna, prezenty na święta, pakiet luxmed ze stomatologom, mało firm ma tak zaawansowany pakiet medyczny, gdzie można dopisać również członków rodziny, infolinia z pomocą psychologa w języku angielskim, grupowe ubezpiecznie na życie, multisport. Mamy dużo inicjatyw sportowych, kulturalnych, wolontariat. W biurze panuje przyjemna atmosfera, dobra kawa, owoce, wyciskarki do soków, można zrobić sobie owsiankę. Niedawno został stworzony kącik do jogi, raz do roku mamy miesiąc poświęcanony zdrowiu pracowników, były masaże za darmo, ćwiczenia oddechowe z joginka, medytacje… przez miesiąc znany olimpijczyk prowadził treningi biegowe. Nie wiem gdzie znajdziecie takie drugie korpo! Ja trafilam świetnie i mam nadzieje ze będzie tylko lepiej.
A jaki to dział? Bo mam inne odczucia. U nas nie ma płatnych nadgodzin ani nie ma w tym roku away day bo są cięcia kosztów
Opinia jest reklamą. Wyraźnie kompensuje wady firmy. Na ogół liderzy są zawaleni pracą z góry, albo dystansują się do reszty pracowników ("robaczków", jak ich czasem nazywają), więc jest to norma w świecie korpo. Trzeba mięć twardy (usunięte przez administratora) i robić swoje. Uważnie czytajcie tę opinię: "...mogą szybko awansować jeśli im zależy na karierze". Kto tak pisze? Jakby komuś miało nie zależeć na karierze... Brzydko to pachnie. Firma ma politykę wg której nadgodziny się odbiera, żeby było 1:1. TE nie chce wypłacać nadgodzin i jest to twarda postawa. Szkolenia są rzadkie. Nie istnieje "pokaźna podwyżka" co roku. Jest "ocena roczna", tzn. jako TL musimy lustrować każdego pracownika, krytykować co się da i dać jak najmniej. Ta przyjemna atmosfera w biurze też brzydko pachnie. Ilość pracowników jest zbyt duża, i nie da się ich pomieścić wszystkich naraz, więc TE ma politykę bardzo przyjazną dla pracy z domu, i biuro na ogół świeci pustkami. Dobre dla osób wychowujących dzieci, introwertyków.
Ja tak pisze. Mam Ci przedstawić paski z wypłaty zebys uwierzyła ze mam wypłacane nadgodziny? Management wiedział ze przez zmiany wewnętrzne mamy dużo pracy i ciężko będzie z ich odbiorem, wiec wszystko szło do wypłaty. Teraz sytuacja jest stabilna i pojedyncze nadgodziny możemy odbierać. Poza tym znam bardzo dużo osób dla których kariera nie jest ważna, chcą odbębnić dzień pracy bez większego angażowania się w życie firmy i wrócić do rodziny. Ktoś kto ma chęci na szkolenia, wizje zmiany firmy, anagazuje sie i zostaje zauważony. Ja miałam trzy szkolenia w tym roku bo tyle czasu wygospodarowalam, kolega był na 6-7, ale on to jest obrotny. Szkolenia są na bardzo dobrym poziomie. Poza tym można wykorzystać dofinansowanie na lekcje nauki języka… jeśli ktoś chce sie rozwijać i awansować to zawsze znajdzie sposób :)
To bardzo dziwne, bo mój zespół dostał jasne polecenia do odebrania nadgodzin bo budżet sie nie spina :) nie ma też wczasów pod gruszą, o ktorych ktoś tutaj wyżej wspomniał.
Zgadzam się z opinią, jestem zadowolony, dużo pracy jak to w korpo ale i dużo benefitów. Jak nie chcesz robić nadgodzin czy projektów to się nie angażujesz, a jak się nie angażujesz to ktoś inny zostanie doceniony awansem.
(usunięte przez administratora)
Poza tym wydaje mi się, że to każdego sprawa co robi ze swoim życiem. Wiem, że pewnie zaraz ktoś napisze, że HR-y się uruchomiły ale może zamiast zaglądać innym osobom do życiorysu zajmij się odnalezieniem miejsca pracy gdzie poziom moralnści spełni Twoje oczekiwania i nie będziesz zmuszona do przeżywania tych skandali obyczajowych.
Polecam pracę w TE ze względu na to, ze w większości działów jest się odpowiedzialnym za proces end to end i dzięki temu można się naprawdę dużo nauczyć, a obowiązki nie są nudne. We wcześniejszej pracy w korpo pracowałam tylko na wycinku całego procesu, co po kilku miesiącach stało się monotonne i było klepaniem ciagle tego samego… W TE ma się szeroki zakres zadan, co dla mnie jest wielkim plusem, ale dla osób, które wolą łatwą, powtarzalną pracę, może być wadą. Według mnie zdecydowanie jest to firma dla ludzi ambitnych, którzy chcą coś osiągnąć i pracować nad sobą. Takie osoby mogą bez problemu awansować i rozwijać się w firmie przez wiele lat. Oczywiście jest tez praca dla juniorów/osób z krótkim doświadczeniem, w tym przypadku najczęściej trzeba być po studiach (lub w trakcie) i znać jakiś język obcy, przynajmniej angielski. Minusy tez są, np. dużo pracy, ale wg mnie tak jest w każdej innej firmie, tutaj nadgodziny są do odbioru/do wypłaty, zależy jak się dogada z managerem, więc nie ma co na to narzekać.
I nigdy się nie zdarzało, żeby były jakie problemy czy to z odbiorem nadgodzin czy nawet w kontaktach z innymi pracownikami? Jeśli najczęściej trzeba być po studiach to nie ma możliwości, żeby przyjęli osobę, która nie miała styczności z uczelnią ale byłaby po kursach itp?
Hahaha gadałam z ludźmi którzy pracują w moim projekcie po 3 albo 5 lat i nie mają żadnych awansów, są jak biali mu**ni masakra. Proces end to end i są problemy z wypłata nadgodzin, można je odebrać ale z tym też jest problem bo jest dużo pracy.
A czy ktoras z tych osób rozmawiała z przełożonym o awansie? Niestety w większości przypadków (mówię tu ogólnie-we wszystkich firmach) ludzie siedzą cicho, boją się odezwać, ze coś im nie pasuje, ze chcieliby podwyżkę/awans. Mało kto ma zdolności negocjacyjne i nawet nie podejmuje takich tematów, co jest błędem, bo wielka szansa, ze ktoś z wieloletnim doświadczeniem awans by dostał (o ile w jakiś sposób się wyróżnia na tle zespołu). Jeśli mimo rozmów nie ma żadnego docenienia, to czemu nie zmienić firmy? ;) Poza tym 5 lat raczej ktos w jednym projekcie nie pracował, bo oddział w Krakowie otworzyli niecałe 5 lat temu i na początku było malutko osób…
Dziwne, bo osoby, które maja duża wiedzę i się szkolą, awansują średnio po ponad roku… przynajmniej w moim zespole. Na awans trzeba mieć wiedzę i umiejętności.
Zdecydowanie zgadzam się. Dużo możliwości rozwoju i nowoczesnych rozwiązań. Wystarczy pytać i szukać rozwiązań.
Hej, kończę pracę w TE i podzielę się z Wami opinią, Praca jako taka jest ok, niestety środowisko pracy jest potwornie toksyczne. Są osoby, które zamiast pracować, szukają sposobu na dowartościowanie się. Nie mówimy tu o stereotypowych Polakach, bo obcokrajowcy wcale im nie ustępują. Dużo widziałam i nie ograniczam się tylko do mojego zespołu (pozdrowienia dla ekip TESOG :) Praca z wyraźnie zaznaczoną hierarchią, bardziej dla introwertyków. Ma to swoją dobrą stronę, bo można miesiącami prawie nic nie robić. Polecam ją każdemu zainteresowanemu, komu nie straszny podwyższony poziom żółci.
Jak nazwać sytuacje, gdy dwoje dzieci managerki dostały sie do firmy? No właśnie, tak rodzinnie jest ????
Pierwsze słyszę, a pracuję tam już pare lat. Do tej pory poznałam siostrzenicę dyrektora krakowskiego TE, która z księgowej awansowała prędko na managerkę zespołu. Jest rodzinnie ;)
Co oznacza w waszym ujęciu „prędki awans”? jaka jest w ogóle u was rozbieżność pomiędzy zakresem obowiązków na tych obydwu stanowiskach? Interesuje mnie także porównanie w ujęciu finansowym, jakie występuje?
Taki jest cel polityki referrala: polecanie znajomych, krewnych. Niemniej zawsze decydują komptencje, nawet na praktyki bo o nich mowa.
Witam, szukam pracy i czytam opinie. Jak wygląda sprawa zatrudniania członków rodziny do firmy?
Tylko czemu od razu twierdzisz, że ktoś kogoś wkręci? Czy proces rekrutacyjny nie może przy tym wyglądać tak jak zawsze? Teraz jak długo w zasadzie trwa? Po jakim czasie masz informacje od złożenia CV?
Bo przecież pyta jak wygląda kwestia zatrudnienia rodziny, więc chyba kogoś tam ma, to niech ten ktoś powie, a nie na forum
Wszystko reguluje polityka polecania znajomych. Jeśli aplikuje krewny zatrudnionej osoby to pracownik powinien poinformować firmę. O zatrudnieniu bàdź nie decydują kompetencje.
Stanowczo odradzam, wyzysk ponad ludzki, stali pracownicy narzekają tylko pod nosem, nie ma dyskusji z TL, ludzie ciągle przemęczeni, ciągła rotacja, nie ma czasu na szkolenia nowych pracowników z tego powodu. Straszny bajzel i nic się nie zmienia
A czemu nie ma dyskusji z tl? Nie pozwala na ro? I jaki wyzysk? Za małe zarobki, czy co?
Ktoś może potwierdzić tą ciągłą rotację. Kilka postów wcześniej jest raczej wymienionych dużo pozytywów - podwyżki, premie, dobra atmosfera. Wydawałoby się, że nic tylko pracować jak najdłużej. Ktoś wie, jaki jest średni staż pracowników w Krakowie?
Wydaje mi się że ta rotacja zależy od departamentów, jestem w TE dwa lata i w moim zespole zwalniały się osoby tylko dlatego bo zmieniały miejsce zamieszkania.
I znowu widać, że HR ruszył do akcji, próbując ratować dobre imię firmy, którego już dawno nie ma. Nie polecam nikomu pracy tam! Byłem, widziałem - (usunięte przez administratora) straszny. Brak jakichkolwiek szans na awans, mimo że bierze się udział w kilku projektach. Awans jest tylko dla pupilków managementu. Ludzie, nie dajcie się nabrać na te obietnice na interview bo nie ma to nic wspólnego z prawdą.
W sedno! I nawet propagandowe działania na linkedin już nie pomagaja, bo niektóre wakaty miesiacami nie sa obsadzane. Dlatego może właśnie zaczęła się era dzieci i krewnych
Np. które stanowisko? Czasami po jednym stanowiskiem kryje się kilkanaście, kilkadziesiąt nowych wakatów. I tak zrekrutowanie takiej grupy może trwać dłużej.
Też podczas rozmowy czuliście się jakbyście mieli pracować przy ferrari? :D tak ktoś niedawno napisał i zastanowiła mnie perspektywa od strony mechanika maszyn przy tym. operator wózka ma wpisane, że maksymalnie zarobi do 5520 zł. a co z mechanikiem? Jaki maksymalny próg?
W firmie zacieśniamy więzy między działami (nie tylko na imprezach) oraz między centrami. Sam mogę się pochwalić świetnymi stosunkami na Kostaryce. Cudowne miejsce wielu szans dla każdego!
Firma na rozmowach kwalifikacyjnych i onboardingu reklamuje się jako Ferrari w rzeczywistości jest zdezelowanym lanosem twojego szwagra, którym jeździł jeszcze jego ojciec. Prawda jest taka, że w większości przypadków dostajesz więcej zadań niż jesteś w stanie zrobić i adresujesz swoje problemy to dostajesz obietnice poprawy i rozwiązania problemu... Wkrótce. To wkrótce nigdy nie nadchodzi. Gdy prosisz o pomoc kogoś z góry to zostajesz odesłany do równie zawalonych robotą współpracowników. TLowie są brani z zewnątrz i dzięki temu kompletnie nie znają się na pracy, którą wykonują ich podwładni. Generalnie masz wrażenie, że im przeszkadzasz jak matce w kuchni przed wigilią.
Jeśli ktoś pasjonuje się meetingami, improvmentami, trackerami i innymi umilaczami czasu to odnajdzie się jak ryba w wodzie. Nacisk jest tak duży, że nie ma czasu normalnie pracować.. Chciałeś być księgowym? Za mało, najlepiej być lepszą wersja siebie każdego dnia, no i oczywiście realizować cele firmy. A w zmian, no cóż?
W punkt. Do tego poszerzy swoje słownictwo o propagandowe wyrażenia. Managerowie powoli odlatują ale współczuję im szczerze, bo utożsamiają się tak bardzo z pracą i stanowiskiem zapominając, że każdy jest najpierw człowiekim. Nie rozumiem jak można dać się zaprzedać i swoje własne zdanie i wartości. Ale może wszystko ma swoją cenę
Tragedia, nawał pracy, nadgodziny, zła atmosfera, pracownicy nie mają czasu na szkolenie nowych osób, chcą by zrobić za 6 osób bo jest ciągła rotacja i ludzie się zwalniają i stoją stanowiska, jest ciężko, nawet osoby które tu bardzo długa pracują myślą nad zwolnieniem. Potem zaczynają się problemy psychiczne i zdrowotne. Zajeżdża mocno PRL albo jakims w gminie w jakieś (usunięte przez administratora).(usunięte przez administratora), nigdy nie myślałam że ludzie tak żyją i pracują jak na taśmie za granicą, wzrost tempa produkcji, za nic... Jakieś śmieszne pochwały. Jedna z najgorszych firm.
Potwierdzam, że CashApp team w tej firmie to (usunięte przez administratora). Liderami są osoby niekompetentne i nieprofesjonalne, przez co panuje tam rozgardiasz i tracą na tym inne zespoły, bo współpraca między nimi i CashApp jest potrzebna.
co jak co ale cash app działa fatalnie. Rozmowa z nimi to jak z zakompleksionymi gimnazjalistami. Ja już machnęłam ręką, bo w sumie pewne rzeczy robią się same, ale trzeba dłużej czekać. I żeby nie było, już kilka razy mieliśmy o tym rozmowy w zespole i ludzie są bezradni. Liderzy w tej firmie to pozerzy, więc uważajcie.
Nie polecam. Atmosfera poprawna ale management pozostawia wiele do życzenia... Jedna managerka krzyczy na ludzi na open space, druga zajmuje się swoim telefonem i życiem prywatnym w godzinach pracy a HRy nie reagują. Projekty za wszelką cenę, nie ważne czy sa zasadne czy nie, wystarczy ze jest sie czym chwalić.
Dziwna opinia, nigdy nie spotkałam się z takimi sytuacjami, szczególnie, że od wielu miesięcy (praktycznie półtorej roku) mało kto pracuje w biurze ze względu na pandemię i zwykle jest tam bardzo spokojnie :) O zasadności projektów można przecież porozmawiać z przełożonym i wyrazić swoją opinię. Też pracuję nad paroma projektami, ale widzę, że to ma sens i przydaje się innym osobom. Może podaj dział, w którym pracujesz, bo każdy zespół ma inne zadania i projekty, nie ma co uogólniać.
potwierdzam ze projekty sa beznadziejne, kompletnie bez sensu. niby maja ustandaryzowac prcesy ale konczy sie to tym ze ma sie dwa razy wiecej roboty. Standardowe "templatki" sa do bani. Ale trzeba je robic bo taki prikaz. A potem sie robi po staremu zeby cokolwiek wiedziec. Ale najwazniejsze management moze sie pochawali cswoim szefom w USA ze zrobilismy 38 prodzektow i na slajdzie w powepoincie to cudnie wyglada. O jakis krzykach managrow tez nie slyszalem. Jesli mialby na to reagowac HR to pewnie chodzi o dzial STO ktory siedzi kolo HRow. Ciezko to ocenic. Natomiast atmsfera w pewnym innym dziale jest tragiczna. To znaczy szergowi pracownicy jakos trzymaja sie razem, ale sa tak strasznie przycisnieci obowiazkami ze sa juz skarjnie sfrustrowani, odchodza kolejne osoby. A te ktore zostaly musze robic zwykle po poltora etatu. Management opowiada piekne wizje i jakie to jest eksajting itd. Sa dzialy ok, ale sa dzialy (a przynajmiej jeden) w ktorym jest zle!!! Management przyjmuje kolejne zadania ale bez zadbania o to by bylo wiecej etatow, te zadania doklada ludziom i ma to gdzies co sie potem dzieje. A ludzie siedza nadgodziny, przemeczeni i sfrustrowani. Niektorzy probuja przetrzymac, niektorzy odchodza.
zgadzam się z Twoją opinią. Ilość obowiązków z dnia na dzień wzrasta i wszystko w ramach 1 etatu.
Nie słyszałam o dodatkowych zadaniach bez dodatkowych ludziach, co do beznadziejnych templatek, najlepiej krytykować bez podawania własnych propozycji. Ja to widzę inaczej- teraz ludzie to najchętniej siedzieliby w domu ogarniają swoje sprawy bez zaangażowania się w cokolwiek. Dla mnie to jest masakra. Podejście ludzi do pracy, nie zdają sibie sprawy ze to uderza w nich a nie tylko w pracodawcę
"teraz to ludzie..." i co, a pewnie "kiedyś to było!!!" co nie? no niestety, to już nie czasy złapania boga za nogi po dostaniu pracy w jedynym korpo w Krakowie i tyrania w nieskończoność, ludzie chcą pracować mądrzej i mają wybór ja to widzę inaczej - napisała to sfrustrowana osoba, której życie to jej korpo i nic poza tym, smutne... i stąd też wrzucanie wszystkich do jednego worka osób siedzących na home office i zaniedbujących pracę, słabe strasznie co jest dla ciebie masakrą? że nie wszyscy są tacy jak ty?
W jaki sposób udaje się zbalansować tę atmosferę, by była poprawna, pomimo tak rażąco agresywnego zachowania managerki? To nie brzmi zachęcająco, jeszcze podobno toczy się jakieś postępowanie sądowe o dyskryminację i agresywny język.
Przyjaźniąc się z bossami można więcej. Jak było ze źle naliczonymi wypłatami dwa lata temu? Jedni dostali mniej, inni więcej. Czy ktoś beknął za to? Nie. W innych firmach konsekwencje byłyby wyciągnięte natychmiast, a tutaj są wyciągane ale od juniorów za nieistotne błędy. Wszystko zależy od tego kto jest winny a nie co zrobił. Tak jak w opisanym przypadku krzyków
O planiście produkcji chyba nikt jeszcze niczego nie pisał? Jest teraz oferta w Internecie i zastanawiam się czy by nie aplikować. podkreślają w niej chęć nauki oraz dalszego doskonalenia. Jakich kursów można oczekiwać w tym przypadku? i jaka występuje dalsza ścieżka rozwoju?
Korporacja? Tak ktoś teraz firmę nazwał i teraz sama nie wiem co myśleć o bieżącej atmosferze. Możecie mi ją wprost opisać? coś pisali właśnie o jakichś odejściach i złym traktowaniu oraz nawale pracy. czy te wspomniane problemy będą docelowo rozwiązywane? Ja dopiero za parę miesięcy pracy będę szukać i nie wiem czy warto firmę obserwować? Przy nowym roku wprowadzają tu jakieś zmiany może? jest cos w planach?
Po kilku latach szczerze odradzam. Managerowie to ludzie z mentanością (usunięte przez administratora). Niektórzy z nich potrafią bezczelnie wprost wypytywać o poglądy polityczne i na kogo się głosowało, ale praca jako taka, czy rozwój pracowników, mało kogo obchodzą. Dużo wysiłku wkładają w budowanie dobrego wrażenia, ale fakty są inne. Płacą nienajmniej, więc warto spróbować na jakiś czas. Nie są to profesjonaliści, więc wiele się tam nie nauczyłam. Wkrótce rezygnuję
Czyli możesz chociaż sumarycznie te kasę określić? Jedynie z powodu zarobków według Ciebie warto byłoby jednak przyjść? Ile ostatecznie wynoszą? I jak do tego maja się późniejsze podwyżki? z rok musisz jednak posiedzieć?
jak wygląda struktura firmy? Dużo ludzi pracuje w korporacji?
Nie polecam nikomu firmy TE Connectivity. Nie liczą się w ogóle z pracownikami. Redukcje etatów i zwolnienia, to rzecz powszechna, a management traktuje pracowników jak (usunięte przez administratora) 200 lat temu.
Te redukcje to z czego wynikają? Głównie o swoich stanowiskach teraz piszesz? Wstępnie patrzę za czymś dla testera a tu pierwsza opinia z tych najnowszych w tym zakresie. Z tym traktowaniem to co masz tak w ogóle na myśli? I jakie zarobki miał tester?
Haha a na linkedin szukają Picassa compliance. Nowy poziom żenady osiągnięty :) skoro Picasso poszukiwany, to znak, że firma idzie w surrealizm, czyli fantazje, halucynacje i groteskę w dziale… legal :) Czekamy na Picassów księgowości :)!
Strata czasu oraz nerwów, zawał pracy przez co pracownicy wyżywają się na sobie, słaba atmosfera pracy, bardzo dużo pracy, ledwo szkolenia, trzeba robić za trzech plus ciągle nadgodziny by się z czymś wyrobić a no i tak jest pełno pracy, jeśli ktoś chce się skończyć psychicznie o fizycznie to polecam tę pracę. Przełożeni nie chcą słuchać o niczym.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Te Connectivity Poland Services Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Te Connectivity Poland Services Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 88.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Te Connectivity Poland Services Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 62, z czego 6 to opinie pozytywne, 44 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!