(usunięte przez administratora)
Witajcie . Firmę znam od dobrych kilku lat, poprzez osoby, które tu pracowały oraz z samego powodu korzystania z ich usług. Nie mogę powiedzieć na nich złego słowa. Niemniej praca w ochronie wiem że nie należy do jakichś najbardziej atrakcyjnych niestety
wybaczcie, ale smiać mi się chce jak czytam te komentarze. Wiecie- okazja czyni złodzieja więc po co dajecie się nabrac na tego typu działania? Ja wolałabym być na bezrobociu niż zgadzac sie na takie warunki a poźniej wylewać żale....Napisz mi ktoś konkretnie jakie jest tam wynagrodzenie (za przepracowany miesiac) i czy umowa jest realna od poczatku nawiazania wspólpracy?
Mi za 2 tygodnie pracowania w firmie nic nie zapłacili, a pracowałam od poniedziałku do piątku po 9h. Doprosić się nie mogłam, mieli wysłać na konto...nagle przestali odbierać telefony, a w biurze nikogo nigdy nie było. Kolega, który zaczynał razem ze mną dostał za 3 tygodnie pracy - 50zł !!! Krzysztof, Michał, Magda i reszta teamu potrafią ładnie bajerować, ale szkoda Waszego cennego czasu !
ej tam nie wierzcie we wszystko co Wam piszą o Cerberusie. Niektóre rzeczy są trochę...powiedzmy mało prawdopodobne
poważnie 50 zł za dwa tygodnie? to chyba @byłapracownica, zapominałaś przychodzić do tej pracy, bo aż tak to by Cię raczej nie oszukali
do tego co napisała lub po prostu napisać o obecnej sytuacji jaką zastać może nowy pracownik w Cerberusie?
Szkoda waszego cennego czasu i pieniedzy. to sa z l o d z i e j e, nie wypłacaja kasy i oklamuja ludzi, zeby wcisnac im cokolwiek. nawet jakas podpisana z nimi umowa jest nic nie warta, narobisz sie 9h dziennie ,a oni wyplaca Ci marne grosze- 50zl za 2 tygodnie !
Witam, Krzysztof od dawna robił takie akcje. Pracowałem tam jakoś w wakacje. Miałem tylko miesiąc wolnego, czasu na szukanie mało itd a chciałem coś zarobić. Zaczęło się od wysłania CV na kierowcę. Za jakiś czas telefon w sparwie rozmowy o pracę. No to przyjechałem, w biurze po rozmowie z Krzysztofem i nasłuchaniu się bajek o tym że mają nową flotę Sprinterów i to raczej praca na telefon- dzwonią gdy trzeba jechać stwierdził że brak mi doświadczenia jako kierowca (dzwoniąc i czytając moje cv nie wiedział tego wcześniej...) i zaproponował pracę jako Przedstawiciel Handlowy... Mówię no ok mogę spróbować nic się nie dowiedziałem jak będzie wyglądać praca. Następnego dnia miało być szkolenie, przyjechałem poczekałem w "poczekalni" za chwilę wszyscy tzn reszta pracowników się zebrała + (usunięte przez administratora)siedliśmy w dwa auta i pojechaliśmy gdzieś w teren w terenie okazało się że praca polega na łażeniu po blokowiskach i wciskaniu ludzią kitu o wygasaniu sygnału telewizyjnego i żeby od nas kupili dekoder N tv. Oczywiście języki korzyści badanie potrzeb itd. (usunięte przez administratora)ogólnie wywozili nas czasem na 8 czasem na 12h co akurat nei wszystkim pasowało bo mają inne zajęcia. Zwykle dzień pracy zaczynał się od przyjazdu koło 9 do pracy tam kiszenie się w kanciapie + gra w fife i inne gierki koło 11 albo 12 wyjazd w teren i tak do wieczora... Ogólnie zarobić za dużo nie zarobiłem bo większość na jedzenie/picie w terenie + dojazdy. Ogólnie to nie wiem jak ta "firma" jeszcze się utrzymuje...liczyłem że już dawno upadli. Bo klęska prędzej czy później ich czeka. Ogólnie moja ocena była by ok. Gdyby nie kłamanie od początku... jak komuś pasuje łażenie po domach i wciskanie kitu to zapraszają.
idę na rozmowę w środę... i w piątek. numer referencyjny ogłoszenia był inny, dlatego wysłałam swoje cv w odpowiedzi na obydwa (tu i tam jako sekretarka)
i jak wam poszło na rozmowach? ja wysłałam CV na stanowisko sekretarki, czytając tutaj różne opnie zastanawiam się czy warto tam iść? jak sądzicie?
ja skorzystam zobaczymy co z tego wyjdzie, moj kumpel pracuje w podobnej firmie i nieźle na tym wychodzi. Lepsze to niż siedzenie w domu i ciągłe wysyłanie cv-el , zobacze jutro co z tego będzie ;)
I jak wam poszło ;d skorzystacie jako przedstawiciel handlowy?
i też mam na 12 ;)
w takim razie się zobaczy ;)
No ja też mam rozmowe kwalifikacyjną w poniedziałek ... na godziną 12. Zobaczymy jak to wyjdzie ;D
Witam.Ja mam w poniedziałek iść na rozmowę w sprawie pracy. Czy warto??
poszłam na rozmowe na stanowisko pracownik biurowy i faktycznie takie stanowisko otrzymałam. Współpracowało mi się ze wszystkimi dobrze zawsze panowała miła atmosfera w pracy, także piszcie co chcecie, ja złego słowa nie powiem o nich. Co prawda spędziłam tam tylko 2 tygodnie ponieważ z przyczyn osobistych nie moglam pracować w tej firmie ani w tym mieście, ale byłam zadowolona. Także pozdrawiam ;)
Sam pleciesz bzdury, jesteś jedną osobą z setek, które się tam przewinęły, ja też tam pracowałem i też nic nie dostałem, ani umowy ani pieniędzy. Krętacze jakich wielu...
Ja tam pracuje juz dłuższy czas i te opinie które poczytałem bardzo mnie dziwią , ja nigdy nie czekałem na wypłatę, co tydzien biore jakis (usunięte przez administratora) jestem zadowolony ze wspólpracy takze bzdury pleciecie
NIE POLECAM ! Gdyby wczesniej ktokolwiek powiedzial mi,ze tak mnie potraktuja w tej pracy, nawet nie poszlabym na rozmowe kwalifikacyjna! Odradzam kazdemu i napisze o tym gdzie tylko sie da, (usunięte przez administratora) Na pierwszy rzut oka, wszystko w porzadku, oprocz tego,ze zlozone przeze mnie CV bylo na inne stanowisko. No ale coz, przedstawiciel handlowy - lepsze to niz nic.Niestety po tygodniu przepracowania juz czulam, ze jest cos nie tak. Zwolnilam sie...i co? (usunięte przez administratora)Dzwonilam, jezdzilam, prosilam sie i nic. Robia ludzi w przyslowiowego(usunięte przez administratora) I dopiero teraz dowiaduje sie, ze nie jestem jedyna osoba. Ja mam juz wyrobiona opinie o nich, dlatego przestrzegam, zebyscie Wy nie musieli przekonac sie na wlasnej skorze co jest pod przykrywka \"dobrze platnej pracy z mlodym, rozwijajacym sie zespole\".
Zostałam zaproszona na rozmowę w poniedziałek, miałam nadzieję, że to w końcu będzie normalna praca w biurze a tutaj znowu okazuje się, że to ściema :| dobrze, że sprawdziłam, szkoda czasu i biletów. Przedstawicielem tv n byłam przez 2 tygodnie, owszem sprzedałam kilka sztuk ale na dłuższą metę nie dla mnie taka praca, szukam czegoś bardziej stabilnego, zwłaszcza, że tutaj nie wiadomo w jakiej miejscowości masz być a jak coś nagle wypadnie to wracaj szybko nie wiadomo jak i skąd :| ja pracowałam w kato, i ja byliśmy np. w gliwicach i wracałam do domu to chyba z 5 biletów kasowałam przy przesiadkach ;/