Czy właściciel sam ściąga auta zza granicy? Bo zastanawiam się czy nie potrzebują osoby do pomocy, bo kiedyś jeździłem ze swoim szefem po auta. Wtedy taka osoba nie ma żadnych obowiązków w komisie? Jak często generalnie zdarzają się takie służbowe wyjazdy?
Ściągają auta skąd się da. Zwiększyli pulę aut i już sami nie wiedzą czym handlują. Brak rzetelnej lustracji aut przed ściągnięciem do Polski. Podchodzą kpiąco do systemu get-help którym handlują. Nie polecam, wiecznie ich nie ma na wynajętym terenie a w razie problemów lub pytań czekasz na nich godzinami. NEGATYW
Tak, utopione pieniądze i czas. Co prawda nie w 2020, ale niedawno. Przybyłem do nich po wyjasnienia bo były to wady ukryte auta. Tłumaczyli się że przecież nie znają każdego na wylot i nigdy nie ma 100% pewności co i jak... Próbowano wmówić że nieszczęśliwy wypadek --- pewnie los tak chciał... Jak już handlarz nie wie co sprzedaje - to kto ma wiedzieć? A get-help nic nie daje w podstawowym pakiecie i nic nie pokrywa. Dopiero jak kupisz pakiet premium to coś refunduje. Omijać szerokim łukiem komis.
Witam. Ja zakupiłam samochód sprowadzony z Austrii. Jeżdżę już drugi rok i z całego serca mogę polecić ten komis.
Przeczytałam tutaj wpis klienta, że jest to rodzinny interes i zastanawiam się teraz czy poza rodziną ktoś tutaj pracuje. Wiecie może? Szukam pracy jako doradca klienta i stąd moje zapytanie.Niestety na pewno potrzebowałabym szkolenia produktowego, można tutaj na takie liczyć?
Rodzinny interes - sam się zastanów czy chcesz się brudzić - ściągają auta skąd się da. Zwiększyli pulę aut i już sami nie wiedzą czym handlują. Brak rzetelnej lustracji aut przed ściągnięciem do Polski. Podchodzą kpiąco do systemu get-help którym handlują. Nie polecam, wiecznie ich nie ma na wynajętym terenie a w razie problemów lub pytań czekasz na nich godzinami.
Ktoś tu chyba patrzy zbyt stereotypowo, skoro tak podkreślasz fakt, że to rodzinny interes jest. :/ Piszesz coś o kpiącym podejściu do ich własnego systemu. O co chodzi?
Mówi o kpiącym podejściu do get-help. Nie filozofii życia. Poczytaj, kup get-help, spróbuj. A potem piszemy komentarze.
Mówi o kpiącym podejściu do get-help. Nie filozofii życia. Poczytaj, kup get-help, spróbuj. A potem piszemy komentarze.
A jak się ma taki wpis do opinii o pracodawcy i pracy w firmie?
Taki wpis ma się bardzo dobrze - odznaczyl sie wlasciwie jako klient / nie jako pracownik - opisal jak wyglada handlarz w danym obiekcie i jakosc jego pracy / efekt -pokazal czym handluja i jakie metodyki tam maja miejsce przeciez stawki godzinowej Ci nie poda. Komentarze moze dodawac takze klient nic nowego