Witam serdecznie czy ktoś pracował w jakimś projekcie Teatru Grodzkiego proszę o opinię
Ja pracowałam tam nie długo zaczęłam tam pracować po namowie pewnej pani socialnej kierownictwo zostawia duzi do życzenia krzyki wyzwiska poniżenia słabszych koordynatorka która tam wogule nie powinna tam pracować zalazła mi tak za skórę że myślała że na głupia trafiło założyłam im sprawę do inspekcji pracy wogule warunki pracy fatalne traktują wszystkich jak (usunięte przez administratora) słabsi wogule odpadają sama.(usunięte przez administratora) tam pracuje już nie wspomnę o wrednej czarnej małpie.ktora myślała że ja nie przechytsze to się zdziwiła wogule.nikomu tam nie można ufać z psychologiem z którym się rozmawia w sprawach konkretnych wychodzą po za 4 ściany zawodowa to nie wiem jaka szkole skończyła chyba szkole ulomow czyli 17 nie ma bladego pojęcia o swoich kompetencjach z rozumem to oba się może cofnąć średnio wiecza te NN to jakieś chore z kosmosu ściągnięte wymysły ja w różnych miejscach pracowałam ale takiego małpi gaju to świat nie widział warsztaty nie praca jak tam się normalnie pracuje całe 8 godzin za l4 40 procent jak byłam z tym kontraktem w urzędzie to mnie nie jedna pani wyśmiała że mogę se tym papierem dee wytrzeć normalnie wykorzystywanie niepełnosprawnych osób którym ciężko jest znaleźć pracę na rynku obecnym to wcale nie dziwota że szpitale psychiatryczne pękają w szfach tak to prawda tel nie można mieć chodź żadne prawo tego nie zabrania potem ludzie są straszeni że będą po kolei wylatywać z warsztatów nas straszono że koordynatorka jak się dowie że komuś powiedzieliśmy że pracujemy to się żegnamy 2vsprawa ja zostałam brzydko mówiąc wywalona na minę poszłam w jedno miejsce pracować to nie stety po kilku dniach się okazało że pani z biura która mnievwyslalavw pewne miejsce do pracy gdzie był jej były pracownik który molestowal dziewczyna która zemna tam była wszystkiemu zaprzeczyła bo jej koordynatorka powiedziała że jak pilnie słowo to może pracybsobie szukać gdzie indziej oddałam sprawę do sądu prokuratury i dodatkowo zgłosiłam fakt że warunki sanitarne są nie do przyjęcia zwłaszcza że covid wraca my swoje śniadanie spożywaliśmy przy WC gdzie przepisy bhp wogule tam są nie przestrzegane kordybatorkinmaja dla siebie całą kuchnie gdzie sebgotuja za nasze pieniądze mieliśmy mieć tak samo warsztaty kuli barne to koordynatorki z całym.kierownictwem sobie ucztują gotując smakołyki a nam kazano jeść przy WC gdzie nie każdy myl tebrecevwychac z WC dla tego jednej powiedziałam żeby se poszła do klopa zjeść śniadanie to będzie miała murowanego paciorkowca pracowały tam też osoby bez domne które nie ładnie pachniały bo nie miały u kogo się umyć to były wydrwione przez między innymi panią zawodowa i koordynatorki dla tego powiedziałam dość i basta będą Miri teraz codziennie kontrolę nie zostało mi zapłacone zavreszte l4 pani kopacz mnie zaczęła zastraszać żebym wróciła to się dogadamy obecnie że ma zemna nagrane nagrabione tak samo pani psycholog z Ukrainy mówiła do mnie i do koleżanki musimy zepnac tyłki żeby pomuc tym osoba co mają problemy z nałogami przecież to są od tego instytucje do tego przeznaczone na.litosc boska a te panie z kadr nie wiem jakie majavwyksztalceniabalevwolabto o pomstwe do nieba
Nie polecam instruktorka wredna pomimo staran traktuja jak tania sile robocza
Ale opiszesz w jakich dokładnie sytuacjach tak traktuje ludzi? Bo to brzmi jak bezpodstawna opinia tak szczerze.
Sorrki, że się wtrącam ale co za różnica w jakiej sytuacji jest "wredna i tak traktuje ludzi" ? Chyba w żadnej sytuacji nie powinna taka być. Czy się mylę ?
Tu nie chodziło o to, że ona podważyła fakt na temat tego zachowania, które zostało opisane? To jak to ostatecznie jest zdarzają się takie sytuacje czy niekoniecznie? Bo w sumie po co ktoś kogoś miałby traktować jak tanią siłę roboczą, bo nie rozumiem?
To prawda Wiem bo się z tym stykałem niemal codziennie Wykorzystuje się trudną sytuację życiową uczestników żeby podnieść sobie ego Choćby krzyczeniem po nich czy poniżaniem Nie ma zajeć podnoszących kwalifikacje zawodowe tylko zbierają od nieświadomych chorych osób podpisy że np były warsztaty kulinarne na które pokradzono sobie kasę A zamiast tego ludzie wykonują zlecenia które są nabierane typu składanie skręcanie czy klejenie Produkcja z kontrolą jakości Nawet nie można mieć telefonu komórkowego właczonego bo się boją że ktoś zdjęcie zrobi że osoby o kulach noszą cieżkie kartony Są próby zastraszania Wzbudzania poczucia że uczestnicy są ludźmi niższego sortu Kierownictwo myśli tylko o swoich korzyściach finansowych z uczestników Nikogo nie interesuje dobro ludzi czy żeby tam komuś pomóc Nawet wyrzucają na NN żeby mieć możliwość przejąć kogoś wypłate bo 4 NN i kasy nie ma A NN można dostać praktycznie za wszystko od włączonego telefonu po niezgodzenie sie z opinią instruktora np gdy ta ubliża i krzyczy albo nadużywa kompetencji by kogoś sponiewierać Nabierają osoby o zaburzeniach psychicznych i te osoby są narażone na stres będąc świadkiem takiego traktowania Powinien ktoś ich kontrolować Na papierach może wygląda pięknie ale naprawdę jak się jest jakiś czas to wszystko widać Jest psycholog żeby donosić co się jej mówi Jest doradca zawodowy która chce podpisy i nikomu nie próbuje pomóc bo wszystko trzeba robić sobie samemu Tylko próbuje wmówić że żadna praca nie hańbi i najchętniej by wszystkich wysłała albo na produkcję albo do sprzątania nie szukając pod kontem zdrowia bo zapomina że pracuje z niepełnosprawnymi też czasem ruchowo czy intelektualnie
Nie polecam nikomu dla tej fundacji najważniejsze jest dostać jak najwięcej kasy unijnej za zdobytych klientów za przeprowadzone szkolenia czy za inne usługi a ludzi mają gdzies to tania siła robocza
A można prosić o jakeś szersze wyjaśnienie tej kwestii? Czemu wobec tego mieliby mieć ludzi za taką siłę roboczą? Chodzi o szkoleniowców? Ile im mogą płacić?
W jaki sposób można nawiązać współpracę z fundacją? Jestem po studiach resocjalizacji, troszkę doświadczenia w temacie też mam i chciałabym tą wiedze wykorzystać. Czy nawiązywane są kontrakty B2B czy tylko umowa?
Mam tam podopiecznego syna. Niestety, ale nie spodziewałem się jednego, że moja żona po to cały ten mechanizm pomocy rzuciła na dom, żeby mieć właściwie kontrolę nad tym, o czym mówi syn z psychologiem, co robi z nim asystent. Dopóki syn był gdzie indziej, gdzie po prostu nie było to możliwe podsłuchiwać, co się mówi, nasze sprawy rodzinne zaczęły się układać. Tymczasem fakt obecności tych osób w domu powoduje, że to, co mówi syn, jednocześnie trafia do psychologa, który pracuje z synem a jednocześnie do uszu żony, która wszystko to rozpracowuje. Jest źle, bardzo źle. Wczoraj Michał tak został zaszczuty, że musiał się bronić do południa.
Mam negatywna opinie o adystenturze spil.oferowanej przez te placowke.Sklocanie czlonkow rodziny i petsonel bez oglady znajomosci podstaw psychologii.Manipulacja..
Jaka jest reakcja dyrekcji na tego typu negatywne zachowania i skłócanie rodzin? Upomina czy jakoś poucza pracowników? Może takie osoby nie powinny pracować w takim miejscu? Albo nie mają kompetencji?
A czym się tam zajmujecie ?
Jestem kuratorką jednego z podopiecznych. Niestety widzę, że projekt, w którym on jest, kompletnie nie zdaje egzaminu. Bardziej niż na nim, koncentruje się na rodzinie, która manipuluje podopiecznym i urzędami tak, że po prostu się ten podopieczny kompletnie nie może znaleźć w rodzinie, choć dokłada ku temu wszelakich starań. Nie polecam
czy tam rzeczywiście pomagają ludziom.....czy może jest inaczej?
kto byl taki dowcipny i wkleił "memy " na google na temat mateusza "pajaca" ? albo memy na google na temat pomylonej małpy z borneo?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fundacja Teatru Grodzkiego?
Zobacz opinie na temat firmy Fundacja Teatru Grodzkiego tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.