Ta firma to prawdziwy kabaret który prowadzi cały zarząd ale niestety nikt z tego się nie śmieje i oni teraz sami walą pod siebie …. Dostali rykoszetem na swoje mądre pomysły proponuję im żeby zmienili branżę bo z tą nie mają nic wspólnego !!! Gdzie jest dział kontrolingu zamiast sprawdzać czy kierownica zabezpieczona i czy fotel przykryty niech zaczną od wertowania zarządu … tam jest dużo przekrętów … Ps. Nie pozdrawiam …
@Pracodawca Jak wszyscy to i ja dołożę swoje drewienko do ogniska. Zgadzam się z poprzednimi opiniami w 100%. Dodatkowo zwalniają pracowników z wieloletnim stażem szukając wielce oszczędności, przez co inni muszą pracować na kilka salonów, wykonywać obowiązki za kilka osób i to za jakieś marne dodatkowe grosze ! Jak coś zawalisz z nadmiaru obowiązków (czego oni nie widzą oczywiście bo według „góry” kazdy siedzi i nic nie robi) to przychodzą z pretensjami, że dyrektor premii nie dostanie . Z wyższych stanowisk też zaczynają się pozbywać aby obsadzić swoimi „kumplami” z innych salonów. Wypowiedzenie dostaje się z dnia na dzień, bez podania konkretnego powodu i „ zmuszeniu” do podpisania grożąc pracownikowi, że jak nie podpisze to będzie musiało byc to załatwione w nieprzyjemny sposób. Dodam, że w wypowiedzeniu jest również zawarte to,ze podpisując pozbywasz się również wszelkich dodatkowych świadczeń pieniężnych (tj. Odprawa). Także uważajcie co podpisujecie :) Oczywiście kolejna rzecz już tu poruszana to temperatury w salonie…Wiadomo już, że pracowników mają gdzieś ale jak im nie wstyd klientów,którzy niejednokrotnie siedzą po kilka godzin na poczekalni? Tak samo jak potrafią wylaczyc ogrzewanie, bo „handlowcy nie sprzedają samochodów”. Przed salonami lodowisko, zasniezone po kolana. Po weekendzie kiedy pada śnieg nie ma jak wjechać na plac ale po co wydać zbednie pieniądze żeby ktoś raz a porządnie odśnieżył jak noz widelec może pracownicy co im wstyd klientów odśnieża sami. Jak się rozbije auto, bo lodowisko na placu to wina pracownika bo nie dostosował prędkości do warunków a jak manewrować na letnich oponach kiedy wszędzie jest jedno wielkie lodowisko? Dobrze to mają tylko Ci, ktorzy ciągle narzekają na nadmiar obowiązków i z każdą pierdołą zaraz biegną do dyrektorków. Po co rozwiązywac problemy bądź porozmawiać jak dorosły człowiek i utrzymać przyjazną atmosferę między sobą skoro można od razu lecieć,pożalić sie i donieść dyrektorowi co kto robi a siebie wybielić i udawać jakim to się nie jest mega pracowitym….. Jak będą mieli dalej takie podejście to życzę im powodzenia w dalszym rozwoju firmy i ich rządach.
Na miejscu właściciela wypadałoby zrobić objazdówkę i spotkać się z ludźmi, pogadać wysłuchać i coś z tym zrobić. Jak większość pójdzie na L4 i nie będzie komu pracować to wtedy może być za późno na przysłowiową "kawkę".....
(usunięte przez administratora)
W sumie to racja bo po ustabilizowaniu się sytuacji, grupa będzie nadal pełnić ważną rolę jako platforma do ciągłego kontaktu i wymiany informacji między pracownikami. Będziemy mogli na bieżąco śledzić rozwój wydarzeń w firmie i wspierać się nawzajem w różnych kwestiach zawodowych.
Elektromonter inst. i urz. elektroenergetycznych do brygady ds. napraw i konserwacji
Otrzymałem informację od znajomych z innych salonów, że wpływają do nich dziesiątki CV pracowników od Krotoskiego i pytają co tam się dzieje… Panie Krotoski… Ostatni dzwonek, ale obawiam się, że już może być za późno. Także od następnego poniedziałku (usunięte przez administratora) i dyrektor od modelingu na stanowiska pracowników i robić plany… Bo może nie być komu robić. Oczywiście za pensje handlowców.
To prawda, u mnie w pracy też kierownicy pytali co się dzieje w Krotoskim, że taki wysyp zgłoszeń. Na mieście aż huczy, że Krotoski płaci handlowcom premie dopiero od 3 sprzedanego auta, dwa pierwsze sprzedaje się tam chyba for fun, więc nie dziwię się, że każdy zawija stamtąd madżur... @Pracownicy - na tej marnej grupie kariera zawodowa się nie kończy. Wierzcie mi, są jeszcze dealerstwa, w których traktują pracownika z szacunkiem, wynagradzają odpowiednio jego zaangażowanie, a (usunięte przez administratora) to pojęcie, którego nikt nie zna :)
Na szczęście opuściłem grupę Krotoski po 11 latach i powiem wam że da się zmienić pracę na lepsze spokojna normalna atmosfera bez zbędnego chaosu i przede wszystkim jest z kim co kolwiek ustalić bo kierownik serwisu jest osobą decydyjna i nie boi się podjąć decyzję pozdrawiam PIA
Pierwsze sygnały o niepokojącej sytuacji w Krotoskim zaczęły do mnie napływać w styczniu 2023r po kolejnej zmianie systemu wynagradzania. Schemat obliczania pensji był wymyślony przez zewnętrzny podmiot co de facto jest absurdem przy firmie zatrudniającej około 850 osób(teraz pewnie już mniej :D). Przełknąłem ślinę, zacisnąłem zęby i pracowałem dalej z nadzieją, że może będą jakie bonusy/premie - nic bardziej mylnego. Trzymałem się pracy ze względu na przyzwyczajenie do miejsca oraz ludzi, którzy ze mną pracowali. Schody dopiero zaczęły się kiedy poszedłem na dwutygodniowy urlop. Nikt od kierownika po kadry nie był w stanie racjonalnie mi wytłumaczyć skąd bierze się ta niska kwota wypłacona za urlop wypoczynkowy bo sami dokładnie nie wiedzieli. Zacząłem rozkładać tarota i doszedłem do wniosku, że osoby zajmujące się wyliczeniem wynagrodzenia pracowników przebywające w danym miesiącu na urlopie brały pod uwagę również obrót kuli ziemskiej, aktualną sytuację na Bałkanach oraz migrację lądową dżerenia mongolskiego. Po burzy mózgów wraz z małżonką doszliśmy do wniosku, że przecież nie jestem kapitanem i w każdej chwili mogę opuścić ten tonący, owiany złą sławą statek. Po wieloletniej współpracy styczeń 2024r jest dla ostatnim miesiącem w jakże prężnie rozwijającej się firmie(jak to mówią te farbowane liski z góry) jakim jest Krotoski. Niestety ale nie da się pracować w takim chaosie oraz bałaganie. Jak to mawiał sam właściciel słabi słabną a silni stają się silniejsi - no widać właśnie. Trzymajcie się tam w tym Krotoskim!
Parę lat temu gdy jeszcze pracowałem w tej firmie, naprawdę było fajnie. Fajne pieniądze, dyrektorzy serwisu którzy potrafili powiedzieć „dzień dobry”, aktualnie już nie pracuje. Oddział w Łodzi dwóch zadufanych w sobie dyrektorów co „dzień dobry” nawet nie powiedzą, a w szczególności jeden co na wakacje śmiga raz na dwa miesiące, buc do potęgi entej. Drugi od strojenia głupich min i obiecanek, których nigdy nie spełni bo nawet nie ma czasu porozmawiać z pracownikiem. Kierownik co był operatorem koparki, magister prawa który nawet nie wie jak powinna wyglądać sprawa z pracującym 6 dniem w tygodniu, zatrudniony najwyraźniej po znajomości. Przyszła pandemia, nikogo nie wyrzucili, pieniądze oddali. Zdawałoby się, że porządna firma. Owszem do czasu. Po zmianie w zarządzie dzieją się dantejskie sceny. Nie wiem czy właściciele firmy sygnowanej swoim nazwiskiem wiedzą co się dzieje. Po sytuacji z pandemii, wątpię. Dyrektorzy na ciągłych wakacjach, zarząd co chwilę to nowsze systemy wynagrodzeń i ciągłe zmiany w nim samym. Ogólnie zgrają koleżeństwa i pomagania sobie na wzajem tylko na wysokich szczeblach. W ostatnim roku zmieniło się pół załogi co daje do myślenia. Co roczne życzenia wywołują wielkie oczy u załogi która słyszy codziennie, że jest słabo, jest źle, a raz w roku „Chcieliśmy podziękować za dobry rok”. Ogólnie od jakiegoś czasu jest to tonący okręt. Pomijam fakt braku socjalu, obskurnych pomieszczeń socjalnych, problemów z za dużą ilością schodzącego mleka do kawy itd. Jednak kasa na darmowe eventy w hotelach w Uniejowie (kolejne koleżeństwo dyrektora z właścicielem hotelu), lansowanie się gwiazda polskich skoków i inne tego typu rzeczy zawsze się znajdzie. Nie sądzę, że jest to wina samych Krotoskich tylko bandy koleżków tym zarządzających którzy robią co chcą bez ich wiedzy;)
Jak nie BobCat z Waldkiem u Bednarka to Małysz w centrum Polski u Krotoskiego. Kto u dilerow samochodowych pracuje/pracował na kabarety nie chodzi. Codzienne zyski dla firmy, kwartalne zmiany dla pracowników. Śruba skręcona zbyt mocno - Pan z VGP chyba nie jest świadomy, ze to nie pyrlandia poznańska.
co polecacie ? fabryke azbestu czy Krotoski ?
Czego oczekiwać od gości z zarządu którzy nie zadali sobie nawet trudu aby pojawić się raz na jakiś czas na „froncie” i zobaczyć z czym mierzymy się na codzień, lepiej nie wysuwać gęby znad monitora i siedzieć cały czas w tabelkach i oczekiwać tylko wyników od pracowników którzy pracują na ich sukces , tak podziękowali wszystkim wprowadzając nowy (któryś z kolei) system wynagrodzeń , zastanawia mnie tylko który(usunięte przez administratora) mógł wpaść na tak absurdalny system premii kwartalnej , Panowie odklejeni od rzeczywistości zapomnieli ze większość z nas ma kredyty, zobowiązania i nie jesteśmy zainteresowani kredytowaniem nasza ciężka praca ich kolejnych kosztowych pomysłów( Małysz, siatkarze 10 ligi i kilka innych dziwnych tematów) obudźcie się w końcu bo świat zza szyby firmowego Porsche to nie bajka jak pokazała obecna sytuacja w firmie która jest pokłosiem waszych destrukcyjnych działań.
Zarząd do wywalenia. Większość dyrektorów również. Po co ich aż tylu w jednej lokalizacji? Lubią zwalniać ludzi, nie zatrudniać nikogo na ich miejsce co ostatecznie prowadzi do tego, że jedna osoba zażyna się za trzech. W imię czego? Nawet „dziękuję” nie usłyszysz. Często praca na dwa salony. Nas jest za dużo - dobrze, że dyrektorów jest wystarczająco. Nowy system wynagrodzeń? Już widzę jak dostaję tę premię kwartalną w maju. Nie doliczę się. A może nawet nie będzie takiej potrzeby, pewnie i tak się na nią nawet nie załapię, więc problem z głowy. Gorączka, śpik do pasa, zapalenie zatok? Kogo to interesuje. Niecałe 15 stopni temperatury na salonach to norma, a później szok i niedowierzanie, że ludzie chorują. Ale przecież rachunki są za duże, trzeba szukać oszczędności. Najważniejsze, że u dyrektora klimatyzacja działa ;) Wszystko pięknie, tylko jak braknie nas - zwykłych śmiertelników to tych dyrektorków w garniakach też nie będzie. Imprezy integracyjne? Nie zasłużyliśmy, cele nie są osiągnięte. Premia świąteczna? Wczasy pod gruszą? A co to takiego i na co to komu? Uścisk dłoni musi wystarczyć. Na szczęście nikt nie jest niezastąpiony. Pracodawca również.
Dzień dobry, z racji zaistniałych zmian w firmie Krotoski również podzielę się swoją opinią - myślę że to dobry moment, żeby pokazać co tam naprawdę się dzieje. Jeszcze w grudniu właściciel przyjechał i twierdził - jak co roku - że firma to nie mury, a pracownicy. Tymczasem nowy 2024 rok powitał pracowników informacją o zmianie systemu wynagrodzeń (jak co roku od paru lat), który jest jakimś nieporozumieniem. Wszyscy - zasadnie - narzekali, że nie wiedzą ile dostaną pensji aż do 10go więc firma wyszła naprzeciw i poinformowała że wszyscy dostaną co miesiąc gołą podstawę. Podstawę niewiele większą o minimalnej krajowej warto dodać. Oczywiście dobre rozwiązania pozostały - strach iść na L4 czy urlop bo za jedno i drugie obetną. Kierownicy nie wiedzą jaki jest końcowy kształt nowego systemu mimo, że zaraz minie miesiąc w którym rzekomo już z nim pracujemy. Pomijając już wynagrodzenia warto wiedzieć co jeszcze czeka ludzi wiążących karierę z tą firmą - w zimę praca w kurtkach bo w salonie jak w psiarni; w lato krople potu w każdym rowie bo klima tylko dla stanowisk kierownik wzwyż; każdy w ubraniu z innej parafii bo firmy nie stać na koszule/kurtki firmowe; móc wjechać zrobić coś przy swoim samochodzie graniczy z cudem; jedni mają roboty tyle, że nie mają czasu zjeść śniadania, inni patrzą cały dzień w telefon i zarobią tyle samo; umiejętności i dokładność nie jest w żaden sposób doceniana, a jeśli ktoś jest ambitny to co najwyżej dla swojej satysfakcji; brak szkoleń a jeśli już to online. Można wymieniac w nieskończoność. A, i prawie zapomniałem: plany z kosmosu - chcesz zarobić to najlepiej nie wychodź z pracy, zostawaj po godzinach bo inaczej planu nie wyrobisz. Jednym słowem - katastrofa. Pisząc to sam się zastanawiam co ja tu przez tyle lat robię. Człowiek się stara, poświęca swoje zdrowie i czas żeby wszystko było jak najlepiej, a w zamiast dostaje gołą (usunięte przez administratora)
Zabiliście kurę znosząca złote jaja . Myślałem że będzie dobrze już w firmie po zwolnieniu tfuu dogadaniu się aby złożył wypowiedzenie Skupek (usunięte przez administratora) PINOKIO po szkole rolniczej nie mający pojęcia o zarządzaniu blacharniami ,który kłamał dniami i nocami . STOSOWANA ,, polityka otwartych drzwi "" jaką nagłaśniał ,stosował wróciła go i zwolniła. Kolejny ananasek Bąbel pęcherz rozkręcił własny biznes. Handlował częściami nowymi i używanymi powołując się ze wszystko jest zwrotem dla green parts. Następny (usunięte przez administratora) po szkole psychologicznej. Klientom wmawiał ze wszystkie części zabierają ubezpieczalnie a on je zabierał pakował w firmowego busa i wywoził na handel z wszystkich 3 oddziałów. Dodatkowo miał swojego latlerka czarna dwulicowa łaskę. Jak się zwolnili po dogadaniu się z zarządem aby zachować dobre imię i image firmy , myśleliśmy wszyscy z blacharni Marki i Wolica ze się uspokoi i będzie ok. Ale nie, firma wręczyła nam nowe aneksy 2024 i nowe wytyczne do wynagrodzeń. Nadmienię ze został jeszcze jeden Pan DWULICOWA POZIOMKA Di caprio, który miesza i przejął paleczke po dwóch poprzednikach . Kłamie (usunięte przez administratora) jest nie szczery . W FIRMIE KROTOSKI co roku są zmieniane zasady gry co do wynagrodzeń, a nawet w trakcie gry jak im wygodniej. Niestety to prawda w 100% ten wysyp negatywnych komentarzy ja i moich wielu kolegów się zgadzamy z tym całkowicie. Jak bym chciał opisać wszystko co sie dzieje w tej firmie to internetu by zabrakło. (usunięte przez administratora) i liczą się słupki nie ludzia. a FIRME tworza pracownicy ale o tym zarządzający zapomnieli co jest pokłosiem wielu zwolnień na przestrzeni 3 lat . I jeszcze jedno dyrektor zarządzajacy salonem nowych aut , nie chyba salonu pięknosci bo przechadza sie w czerwonych dzinsach boi się własnego cienia i nie podejmie decyzji związanej z niczym . Jest figurantem zadufanym w sobie . Cieszę się że jestem na wypowiedzeniu to był najlepszy ruch ostatnich moich lat .współczuję tylko ludziom którzy tam pracują i nie mają odwagi się zwolnić i tak tkwią w tym bagnie pogarszając swoją sytuację finansową i psychiczna . KROTOSKI JEST NA DNIE .
(usunięte przez administratora)
widzimy sporo takich...w większości ludzie którym się dorzuca dorzuca i dorzuca, obcina i wymaga, a im zależy i tak dźwigają do granic możliwości...
To co zarząd wymyślił ostatnimi czasy to jest jakieś (usunięte przez administratora), my pracujemy po to żeby dwóch Panów, którzy niby zarządzają całą spółką i dyrektorzy oddziałów żyli sobie za naszą ciężką prace. Coraz większe cele, usuwanie stanowisk i nagle z jednego pracownika robią trzech, a pensja ta sama albo gorsza. Ludzie się zwalniają i zamiast zatrzymać pracownika z wieloletnim doświadczeniem lepiej jest się go pozbyć, a później pretensje że cele nie są robione. Ludzie mają kredyty i rodzine, a premia kwartalna, jeszcze jak nie zrobisz celów to nie wiadomo czy dostaniesz tą premie, w dzisiejszych czasach każą nam żyć za najniższą krajową. Nie wspomnę o braku ogrzewania w niektórych salonach … na zewnątrz minusowe temperatury ale nikogo to nie obchodzi bo przecież firma płaci za duże rachunki… ale dobrze że góra ma ciepło w ... Ale pewnie lepiej zrobić zdjęcia z Małyszem… Ciekawe czy Pan Małysz wie że jest twarzą firmy, która wyzyskuje własnych pracowników. Oby się Pan Krotoski obudził w porę.
Podsumowując bieżącą sytuację z wynagrodzeniami muszę przyznać, że zgadzam się z poprzednikami. Zacznijmy od przyziemnych rzeczy: - nie dostajemy zwrotu za używanie własnej odzieży i obuwia oraz jej prania, - ogrzewanie nie działa, "czekamy na przegląd", a piece gazowe pracują rok, bo grzeją wodę użytkową, - pomieszczenia socjalne dla pracowników - stare, zużyte meble i sprzęty, o stanie sanitariatów nie wspominając. - pięknie reklamowany parking dla pracowników - wychodząc z pracy po zmroku można zgubić uzębienie bo oszczędności na oświetleniu, nieodśnieżony teren, przy roztopach breja - to widzą również klienci firmy - wizytówka super, - klimatyzacja a i owszem ale dla zarządu - reszta siedzi w upale, klimatyzatory grzeją dodatkowo hale serwisu, bo nikt nie wpadł na pomysł, żeby dać je na zewnątrz. - nie wspominam o warunkach panujących na magazynach części - tam albo ukrop albo mróz (tam nie tylko leżą części ale pracują ludzie). - super benefity za złotówkę ale jak przepracujesz w takich warunkach minimum 3 lata. Co do życzeń świątecznych RK - co roku wszyscy mają na końcu języka "a kasa gdzie?" - * (usunięte przez administratora) - no właśnie! Może zamiast powiększać grono kadry zarządzającej i lansować się z Małyszem itp... wypadałoby zacząć wspierać pracowników, chwalić się ich wynikami, poziomem kompetencji i wyszkolenia. Może lepiej zamiast wydać kasę na wystawkę i wątpliwą reklamę na FB kupić kilka klimatyzatorów i zamontować w miejscach, gdzie pracownicy zarabiają na resztę. Co do wynagrodzenia, nikt więcej ci nie obieca jak dyrektor. W rzeczywistości co roku co raz mniej, mimo wzrostu wynagrodzenia podstawowego, już nie mówię o zwiększeniu chociażby proporcjonalnie premii. Smutne, że taka ilość goryczy się wylała, może jednak dotrze to wyżej niż do pustych dla mnie ludzi zarządzających w tej chwili tą firmą.
Gdzie są pieniądze z socjalu które zabieracie w ukryciu,na gwiazdki,wczasy pod gruszą,….wiecie gdzie są ,,otrzymali je klienci kupujący auta klasy premium w bonie na hotel na weekend nad morzem ,gdzie nawet reklamy były w radiu co daje ta firma krotoski.Myslicie ze sami ze swoich wyłożyli.?????Z naszych,. A te wasze życzenia na wigilie to pożal się Boże ,ja na waszym miejscu bym wogole nie przyjeżdżał bo to wstyd i kompromitacja,jak opowiadacie ile to serwisów macie,ile przejęliście ……..a z czyjej kasy…..z czyjej pracy,i opowiadacie o tym jeszcze podczas życzeń .Jakbysmy dostali wszyscy w pyska. Ludzie już mają dość tych Waszych planów,celów i tyle,mam nadzieję że się firma rozpadnie. Cichy miał rację że się rozstał. Tylko stoicie nad nami to tyczy się zarządu i tylko szybciej,dalej i jazda musi być wynik. Wiedzieliście o wszystkim drogi Panie krotoski,bo ktoś musiał dać im wolną rękę.
Witam, jak można w obecnych czasach, gdzie każdy z Nas staje przed ciągłymi podwyżkami w codziennym funkcjonowaniu tak utrudniać ludziom życie ? Panowie decydenci mają świadomość jak wygląda normalność w tym kraju ? Jak ludzie i pracowniczy muszą planować budżet domowy ? Obawiam się, że już o tym zapomnieli. Firmę tworzą ludzie, dlaczego w konkurencyjnych brandach pracownicy potrafią pracować latami i złego słowa o pracodawcy nie mówią ? Odpowiedź jest przecież prosta - jednak nie dla wszystkich. Pracodawca zarabia więcej, zespół bardzo efektywnie pracuje, jest wysoko wykwalfikowany, potrafi wręcz robić rzeczy wydawałoby się niemożliwe. Jednak się udaje. Większość z nas zostawia serce w pracy, poświęcając swoje życie i prywatny czas aby zrobić kolejny cel, kolejny próg - maksymalizując zysk oraz swoją potencjalną pensję. Szanowanie ludzi, pracowników wiąże się z tym, że nie czują się intruzami, zwykłymi pachołkami do wymiany w każdym momencie. Tylko są przywiązani do miejsca i do ludzi w okół. Najwidoczniej tego kompletnie firma Krotoski nie rozumie. Z każdym rokiem pracuj więcej, zarabiaj mniej. Wyzysk w czystej postaci. Brak pewności w wynagrodzeniach za pracę to największa ujma jaką pracodawca może dać pracownikom. Mleko się rozlało. Tym razem przesadziliście. Na szczęście mała Iskra moze spowodować ogień, ludzie nie dadzą się tak traktować. Nie pozdrawiam.
Jako były pracownik firmy Krotoski, chciałabym przestrzec każdego, kto rozważa zatrudnienie w tej organizacji. Moje doświadczenia w tej firmie skłoniły mnie do podzielenia się wiedzą, która może być pomocna dla innych. Oto kilka kluczowych powodów, dla których radzę omijać tę firmę: Ciągłe Zmiany w Systemie Wynagrodzeń: W ciągu ostatnich trzech lat, system wynagrodzeń został zmieniony aż trzykrotnie, przy czym za każdym razem średnie wynagrodzenie zostało obniżone o około 15%. Takie działanie nie tylko wprowadza niepewność wśród pracowników, ale również demotywuje i wskazuje na brak stabilności w polityce firmy. Chaotyczne Zarządzanie i Zmiany Organizacyjne, ciągu zaledwie 14 miesięcy zarząd firmy wprowadził tak wiele zmian, że spowodowało to chaos informacyjny i kadrowy. Brak jasnej strategii i ciągłe reorganizacje stworzyły w firmie atmosferę niepewności i bałaganu, co utrudnia efektywną pracę i rozwój nie wspominając o jakimikolwiek komforcie pracy. Instrumentalne Traktowanie Pracowników w firmie Krotoski, jak narzędzia - oczekuje się od nich wyłącznie wykonania swoich zadań, bez uwzględnienia ich dobrostanu czy rozwoju zawodowego. Taki sposób zarządzania demotywuje i prowadzi do niskich morale wśród załogi i ciągłego gonienia za celem który mogłby być realizowany spokojnie w warunkach normalnych z uwzględnieniem każdego aspektu. Najgorsza jest chyba dysproporcja między Zyskami firmy a wynagrodzeniami Pracowników pomimo tego, że firma rocznie osiąga czysty zysk rzędu około 30 milionów i jest w fazie progresji, obserwuje się ciągłe obniżanie wynagrodzeń. Taka polityka jest nie tylko nieuczciwa wobec pracowników, ale także podważa zaufanie do etyki biznesowej firmy, pracownik powinien progresować tak samo jak firma, bo firma sama nic nie osiągnie. Podsumowując, moje doświadczenie w firmie Krotoski było dalekie od satysfakcjonującego, a opisane powyżej praktyki skłaniają mnie do ostrzeżenia innych przed podjęciem pracy w tej organizacji. Uważam, że warto szukać zatrudnienia w miejscu, które oferuje stabilność, uczciwe wynagrodzenie i najważniejsze SZACUNEK dla pracowników.
nieprawdopodobne jest to co się porobiło i do czego musiało dojść: - mnóstwo osób pracuje latami, mają ogromne doświadczenie i jeszcze nie tracą wigoru, uczą nowych pracowników, często nie proszą się o kasę za poświęcenie czasu poza godzinami pracy, zależy im na pracy i efektach, szanują innych- uciąć im skrzydła, mają zadłużać się prywatnie, aby okrojony z kasy dział nie mógł wyrobić jakości usług i gonić marchewkę- taki plan? - nowych zdemotywować do dalszego rozwoju - doprowadzić do rozłamu na cwaniaków karierowiczów, konfidentów dla swojego dobrego Ja...o to chodzi? Aż nie wierzę. Kto wpadł na taki durny pomysł...korpora korporą, ale gdzieś rozsądek chyba jest, szanujmy tych na dole dzięki którym firma się rozwija! jak można ludzi którzy już wlali serducho w pracę i zdrowie wyciskać jeszcze więcej i jeszcze mniejszym kosztem...nie szanując ich i ich kierowników rzucanych na pożarcie...ludzi którzy próbują trzymać działy za ręce i nogi i też jakim kosztem? wstyd bo dyrektorów jak lodu, a dla pracowników tak jak widać- ogołocić, wpędzić w długi, nie szanować tych co na l4 nie chodzą i z glutem i gorączka pracują, olać integracje, święta byleby ci co maja już w ciul kasy mogli się bawić i potraktować wszystkich jednakowo- robisz nie robisz jeden ciul...ambitny będzie zasuwał za lesera dla ustalonych celów i norm do puki nie zmądrzeje i nie odpuści lub padnie na pysk. gdzieś się chyba ewidentnie ulało...
Gdyby zaproponowano podwyżkę o wzrost najniższego wynagrodzenia, czyli ok 600 zł brutto od pierwszego stycznia, pewnie pracownicy by to przełknęli. W sytuacji obniżenia wynagrodzeń o 1/4, to zapraszamy dyrektorów i zarządzających do ******** za te pieniądze, w biedrze więcej płacą, a układanie majonezu na półce nie wymaga kwalifikacji i wiedzy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Krotoski Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp. k.?
Zobacz opinie na temat firmy Krotoski Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp. k. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 92.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Krotoski Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp. k.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 70, z czego 3 to opinie pozytywne, 61 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Krotoski Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp. k.?
Kandydaci do pracy w Krotoski Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp. k. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
