Zakończyłem trzyletnią współpracę z organizacją Sorus. Jak wspomniałem poprzednio nie dostałem złamanego grosika za książkę pt,,Wspomnienia 1973-2010'', Tytuł został zmieniony przez organizację i nazwany przez samego prezesa nie atrakcyjnym. Zapłacone ponad osiem tysięcy za 300 książek obliczonych zostało na 170 stron. Wyszło tylko 120 stron.Wspanialomyslny prezez wspomniał że można było napisać ją większymi literami aby osiągnąć zapłacona ilość stron. Mało tego, zapomnieli dodać całego siódmego rozdziału,zawierającego najważniejsze informacje dotyczące nauki w żydowskiej szkole, na znęcaniu się nad uczniami(jednym z nich był mój syn, który zapłacił za uczeszczanie do tej szkoły kalectwem). Prezes zapewnił mnie że książki sprzedają się dobrze po trzech latach. Wspomniałem że jestem debiutantem i liczę na pomoc organizacji. Dostałem zapewnienie od jednej redaktorki że będę miał dużo czytelników i jestem w dobrych rękach. Umowa podpisana we wrześniu 2019 roku, gwarantowala wydanie książki w marcu 2020 roku. Została wydana w listopadzie 2020. Jestem ciekaw ilu debiutantów znalazło się w podobnej sytuacji. Nie polecam nikomu tych łotrow.
Wydałem u nich książkę i mogę powiedzieć, że profesjonalizmem i przyjemnym podejściem do autora potrafią zachęcić do dalszej współpracy. Chcę zaznaczyć, że mam tu do czynienia z uczciwym Wydawnictwem. Sumiennie wypłacają wynagrodzenia i nie spotkałem się z opóźnieniem z wydaniem książki. Z obecnej współpracy jestem bardzo zadowolony.
Jak do nich wyślesz maila lub zadzwonisz też nikt Ci nie odpowie wieć się tak nie ciśnieniuj. Dzwonisz i nikt nic nie wie. I rada duża taka zanim coś nanpiszesz to pomyśl to nie boli.
Wydawnictwo godne polecenia. Pracują tam osoby kompetentne, rzetelne, sumienne, empatyczne, ale przede wszystkim skuteczne. Pełen profesjonalizm, potrafią słuchać co autor ma do powiedzenia co chciałby od siebie wnieść. Pracownicy bardzo angażują się w pracę nad wydaniem publikacji klientów, którzy im zaufali. Polecam skorzystać z ich oferty :)
Śmiechu warte! Każdy myśli, że jak napisał książkę, to się ona będzie sprzedawać. Jakoś nie przychodzi Wam do głowy, że aby odnieść dziś sukces w branży literackiej trzeba naprawdę być dobrym pisarzem, być oczytanym i nieźle się napracować w mediach społecznościowych, aby zdobyć popularność? Dziś tak łatwo jest wydać książkę, że większość z nich nie znajdzie w ogóle nabywców na rynku. Zamiast więc narzekać na wydawców, lepiej podszkolcie się z pisania i w tym samym czasie budujcie swoją społeczność czytelników, a wydawnictwo wykorzystujcie tylko do przygotowania książki, druku i ewentualnie do dystrybucji, aby nie zajmować się samemu pakowaniem i wysyłką.
Dzień dobry. na stronie jest teraz dostępna oferta przy marketingu online. Obsługa książek, e-booków i audiobooków. Znam się na WordPressie, więc pewnie dałabym rade. czy warto teraz się zgłosić? Jak finansowo to wychodzi?
Więcej osób może się zgodzić z tamtym ostatnim stwierdzeniem, że gdy dzwonisz by o coś spytać to trudno jest się czegokolwiek dowiedzieć? na stronie po prostu tak jak ktoś już z rok temu zauważył, ofertę praktyk. Jak one mogą teraz w ogóle wyglądać, biorąc pod uwagę te wszystkie komentarze?
Wydałem u nich książkę i mogę powiedzieć, że profesjonalizmem i przyjemnym podejściem do autora potrafią zachęcić do dalszej współpracy. Chcę zaznaczyć, że mam tu do czynienia z uczciwym Wydawnictwem. Sumiennie wypłacają wynagrodzenia i nie spotkałem się z opóźnieniem z wydaniem książki. Z obecnej współpracy jestem bardzo zadowolony.
A mogę zapytać jaka książka / tytuł? Szukam wydawnictwa, ale widzę, że w przypadku wydawnictwa Sorus są zamieszczone zarówno pozytywne jak i negatywne komentarze. Na pewno gdybym znała tytuły książek, które wydali i jako autorzy jesteście Państwo zadowoleni, pomogłoby mi w wyborze :)
Nie mysle ze otrzyma Pani odpowiedz na swoje pytanie.Po prostu mysle ze nie ma takich ksiazek!!!
Jeśli mogę podpowiedzieć/coś pomóc to ja zachęcam żeby skontaktowała się Pani osobiście. Również miałam wątpliwości, ale koniec końców zaryzykowałam i nie żałuję. Pracownicy wydawnictwa znają się na swojej pracy i w mojej ocenie zasługują na dobrą opinie. To książka powierzona w dobre ręce
Też zachęcam do kontaktu z wydawnictwem, a także poszukania opinii w różnych miejscach, a nie tylko tutaj. Zauważyłem, że gowork jakoś bardzo przyciąga głównie niegatywne opinie. To widać na wielu różnych profilach. Nie tylko wydawnictw, ale w ogóle różnych firm. Uważam, że jeśli ktoś ma problem, to powinien najpierw przedstawiać fakty stronie do której ma zarzuty. A tutaj mam wrażenie, że tylko frustracja się wylewa, zamiast załatwiać sprawy ze stroną, do której ma się zarzuty. Czasem wystarczy wysłać zwykłe wezwanie do realizacji umowy i to wystarcza. Na pewno jest to bardziej skuteczne niż pisanie na takich stronach, których nawet nikt z wydawnictwa pewno nie czyta.
Opinie sa zgodne z prawda.Nie placa naleznosci przez kilka lat pomimo ze ksiazki sa w 20 ksiegarniach.Nie wierze ze sie nie sprzedaja.Okradaja swoich klientow i przyszedl czas to zatrzymac.Oczywiscie nie wszystkich okradaja dlatego jeszcze istnieja.Szacunek
Jeśli masz wątpliwości co do tego, czy książka się sprzedaje, to łatwo to przecież sprawdzić. Zapytaj na przykład czy jest możliwość, abyś otrzymał wszystkie niesprzedane dotąd egzemplarze swojej książki. Nie wiem jaką masz uwowę, czy musisz za nie płacić, czy nie. Ale niezależnie od tego, jeśli otrzymasz odpowiedź, że tyle, a tyle egzemplarzy mogą Ci przesłać, to już będziesz wiedzieć ile faktycznie nie sprzedało się. Ostatecznie wcale tych ksiażek nie musisz brać, ale już będziesz widzieć jak sprawa się ma. A to, że widzisz książkę w księgarniach internetowych wcale nie oznacza, że książka jest w tych księgarniach na stanie. Na ile orientuję się w branży, to wszystko dziś działa elektronicznie. Wydawnictwo wrzuca książkę do bazy danych i co za problem, aby od razu ona pojawiła się w dziesiątkach, jeśli nie setkach księgarni internetowych. Widziałem, że księgarnie podają czasem nawet stan magazynowy danej książki, który nijak się ma z prawdą, bo wydawca ani jego dystrybutor nigdy do nich nie wysyłali takich ilości. Tak więc nie kieruj się tym co widzisz w księgarniach internetowych. No chyba, że chodzi Ci o stacjonarne księgarnie?
Jak do nich wyślesz maila lub zadzwonisz też nikt Ci nie odpowie wieć się tak nie ciśnieniuj. Dzwonisz i nikt nic nie wie. I rada duża taka zanim coś nanpiszesz to pomyśl to nie boli.
Śmiechu warte! Każdy myśli, że jak napisał książkę, to się ona będzie sprzedawać. Jakoś nie przychodzi Wam do głowy, że aby odnieść dziś sukces w branży literackiej trzeba naprawdę być dobrym pisarzem, być oczytanym i nieźle się napracować w mediach społecznościowych, aby zdobyć popularność? Dziś tak łatwo jest wydać książkę, że większość z nich nie znajdzie w ogóle nabywców na rynku. Zamiast więc narzekać na wydawców, lepiej podszkolcie się z pisania i w tym samym czasie budujcie swoją społeczność czytelników, a wydawnictwo wykorzystujcie tylko do przygotowania książki, druku i ewentualnie do dystrybucji, aby nie zajmować się samemu pakowaniem i wysyłką.
Ale jak to w końcu jest, bo przez komentarz powyżej idzie się faktycznie pogubić. Tutaj jest taka sytuacja u każdego, że książka mimo wszystko się sprzedała ale kasy nie ma czy jak? pani wyżej tak to ujęła jakby nic miało nie schodzić
(usunięte przez administratora)
Miala Pani szczescie ze ktos ostrzegl.Ja nie mialem takiego szczescia i po poltora roku sprzedazy ksiazki nie otrzymalem grosza.Wspomne tylko ze za 120 stron skasowali mnie ponad 8 tys.zlotych zapewniajac ze bede mial ogromna ilosc czytelnikow.Zobaczymy jak daleko zajda.Pozdrowienia
Dla autora 220 egzemplarzy.Obliczyli na 170 stron a ksiazka ma tylko 120 stron.Po przyjeciu pierwszej wplaty odezwali sie po pol roku proszac o druga wplate i powtornie tekst ktory z jakis powodow nie zostal zarejestrowany czy zgubiony.Dodam tylko ze umowa podpisana zostala w kwietniu 2019 roku a ksiazka wydana w pazdzierniku lub listopadzie 2020 roku.Po dzien dzisiejszy marzec 2022 nie dostalem ani grosika.Ponoc ksiazka sie nie sprzedaje mimo zapewnien jednej z redaktorek ze jest to wspanialy utwor i bede mial duzo czytelnikow.Zycze powodzenia
Kurcze, przykre... Ale jako autor ma się do nich dostęp i fizycznie można je po prostu zabrać?
A planujesz to zrobić?
Z tego co wiem, to zależy od umowy. Jak już przed chwilą w innym miejsu pisałem, zawsze można jednak zapytać "ile książek mogę otrzymać bądź zakupić na własny użytek?". Wtedy Ci podadzą jakie ilości mają w magazynie. Albo możesz nawet zrobić tak, że zapytaj czy jest możliwość otrzymania bądź zakupu (w zależności od umowy jaką masz) wskazanej przez siebie liczby egzemplarzy. Niech ta liczba będzie różnicą między tym co sprzedali, a tym co mieli do dystrybucji :)
Juz wspomnialem ze papierowe ksiazki moga przeciez printowac w dowolnej dla siebie ilosci.Autor nie bedzie wiedzial ile sprzedali.Zalezy tylko od uczciwosci tej organizacji
No ok. Czyli wobec tego o czym tutaj aktualnie piszecie pozostaje właśnie to jedno pytanie. Czy po prostu są uczciwi? Bo faktycznie dobrze byłoby mieć pewność odnośnie ilości tych egzemplarzy, zawsze to wpływa jakoś na wyobraźnię autora
To tak na marginesie.Jest to do wykonania i ma sens.Pozostaje duzo wiecej wspomnianych problemow jak nie placenie naleznosci,ucinanie stron i opoznienia w wydaniu ksiazki o ktorych juz wspomniano.
Rozumiem. Czyli np., odnośnie tych całych należności trzeba byłoby zadbać o solidniejsze warunki na umowie? Na opóźnienia pewnie i tak nie wpłynę ale szkoda, że występują
To nie sprawa umowy. Niepłacenie autorom to typowe praktyki tego "wydawnictwa". To są ludzie bez kości a zatem bez zasad.
Planujesz co zrobić?Nie bardzo można Panią zrozumieć.Chyba że wymazali coś niewygodnego.!!!!
Zaskakująca sprawa. Tylko, że raczej trudno tak przeciągać to w nieskończoność kiedyś będą musieli to uregulować. wiadomo kiedy?
To myślisz że nie uda się dojść do porozumienia? Może warto spróbować? Czy taka sytuacja to standard w tym wydawnictwie czy raczej coś poszło nie tak i jest to wyjątek?
Kolejny miesiąc mija a tu w zasadzie cisza nastąpiła i zastanawiam się czy cokolwiek zostało w tej kwestii zrobione, bo pisali o jakiejś prokuraturze. Doszło ostatecznie do tego zgłoszenia?
Ano niby tak. A jak to jest z takim bezpośrednim dostępem dla szeregowego pracownika? istnieje szansa na jakieś konsultacje? są wyznaczone do tego potencjalne terminy?
Szeregowi to we wojsku. Prezesem to trzeba byc I zasluzyc na takie miano. Wedlug opisow i wielu opinii na portalu to nie prezes a zwykly (usunięte przez administratora). Pozdrawiam
Zakończyłem trzyletnią współpracę z organizacją Sorus. Jak wspomniałem poprzednio nie dostałem złamanego grosika za książkę pt,,Wspomnienia 1973-2010'', Tytuł został zmieniony przez organizację i nazwany przez samego prezesa nie atrakcyjnym. Zapłacone ponad osiem tysięcy za 300 książek obliczonych zostało na 170 stron. Wyszło tylko 120 stron.Wspanialomyslny prezez wspomniał że można było napisać ją większymi literami aby osiągnąć zapłacona ilość stron. Mało tego, zapomnieli dodać całego siódmego rozdziału,zawierającego najważniejsze informacje dotyczące nauki w żydowskiej szkole, na znęcaniu się nad uczniami(jednym z nich był mój syn, który zapłacił za uczeszczanie do tej szkoły kalectwem). Prezes zapewnił mnie że książki sprzedają się dobrze po trzech latach. Wspomniałem że jestem debiutantem i liczę na pomoc organizacji. Dostałem zapewnienie od jednej redaktorki że będę miał dużo czytelników i jestem w dobrych rękach. Umowa podpisana we wrześniu 2019 roku, gwarantowala wydanie książki w marcu 2020 roku. Została wydana w listopadzie 2020. Jestem ciekaw ilu debiutantów znalazło się w podobnej sytuacji. Nie polecam nikomu tych łotrow.
Wydaje sie ze sprawa Pana Piotra L. powinna znalezc sie na biurku prokuratora.Jak mozna w ten sposob traktowac kogokolwiek??Drzwi tego "wydawnictwa" prokurator powinnien zamknac na zawsze a wlasciciela przyciagnac do odpowiedzialnosci karnej.
To zupełnie nie pasuje do moich doświadczeń z Wydawnictwem Sorus. Osobiście polecam wszystkim wydanie książki tutaj. Ale z ciekawości chyba zapytam w wydawnictwie o sprawę Pana książki. Jeśli dobrze sprawdziłam, to Sorus wydał książkę pt. "Wspomnienia 193-2010", której autorem jest Peter Luk. To Pan?
Faktycznie to takie poufne informacje? podczas nawiązywania współpracy podpisuje się jakieś dokumenty co do tego się odnoszące? Jeszcze nic nie wiem o wydawnictwie, dopiero od nowego roku będę szukać zatrudnienia, czy osoby które są na bieżąco mogą się do tego szerzej odnieść?
Dlaczego zdecydowałam się na wydanie książki w waszym wydawnictwie? Od samego początku wiedziałam, że to jest to miejsce. Już pierwsza rozmowa z moim redaktorem prowadzącym była wyjątkowo konkretna i obiecująca. Wydawnictwo to wydaje się być miejscem, gdzie liczy się profesjonalizm, zaangażowanie i troska o autora. Kontakt z moim redaktorem prowadzącym był absolutnie wspaniały. To osoba, która nie tylko doskonale zna się na swojej pracy, ale również jest wyjątkowo wyrozumiała i cierpliwa. Zawsze była gotowa wysłuchać moich oczekiwań i pomóc mi znaleźć rozwiązania, które były zgodne z moją wizją książki. Czy wydam kolejną książkę w wydawnictwie Sorus? Bez wahania, tak. To byłoby moje naturalne pierwsze wybór, gdybym zdecydowała się na kolejny projekt. Muszę podkreślić, że to jest miejsce, gdzie czuje się wsparcie i zrozumienie dla swojej twórczości. Chociaż współpraca była wyjątkowo udana, myślę, że warto byłoby zastanowić się nad możliwością obniżenia kosztów procesu wydawniczego. To jedyny punkt, który może wymagać drobnej optymalizacji. Jednakże ogólnie rzecz biorąc, jestem bardzo zadowolona z naszej współpracy i mam nadzieję, że będzie trwała jeszcze długo.
Unikać jak ognia - nie płacą należności autorom, zaniżają sprzedaż, nie dotrzymują terminów i ustaleń. Poza tym prowadzą (usunięte przez administratora) księgowe. Bardzo za to dobrze piszą peany na swój własny temat także i w tym miejscu.
Jestem niezwykle zadowolona z wyboru wydawnictwa do publikacji mojej książki. Pragnę podzielić się moimi przemyśleniami z innymi potencjalnymi autorami. Wybór wydawnictwa to nie lada decyzja, a ja znalazłam idealne miejsce do realizacji moich literackich marzeń. Głównym powodem, dla którego wybrałam to wydawnictwo, były inne książki wydane przez tę firmę. Szczególnie zachwyciły mnie przepiękne okładki, które od razu przyciągnęły uwagę czytelników. Wydawnictwo ma oko do detali, co jest niezwykle ważne w świecie książek. Kontakt z moim redaktorem prowadzącym był niesamowity. Doceniłam jego elastyczność i gotowość do współpracy. Redaktor był bardzo pomocny i otwarty na moje sugestie i uwagi, co znacząco ułatwiło mi cały proces wydawniczy. Najbardziej podobała mi się plastyczność redaktora i możliwość swobodnej dyskusji. To sprawiło, że czułam się zaangażowana w tworzenie swojej książki na każdym etapie. Cały proces wydawniczy odbył się bezproblemowo, a efekty były znakomite. Moja książka prezentuje się doskonale, a to dzięki profesjonalizmowi wydawnictwa. Z całą pewnością rozważam wydanie kolejnej książki w tym wydawnictwie. Oczywiście, muszę upewnić się co do terminów, ale jestem pewna, że kolejna współpraca będzie równie udana. Jeśli więc zastanawiacie się, gdzie wydać swoje dzieło, serdecznie polecam to wydawnictwo. Jestem pewna, że będziecie równie zachwyceni, jak ja!
Nie wiem jak do teraz wygląda sytuacja autorów, która jest opisywana w tych dawniejszych opiniach ale na stronie widnieje oferta praktyk i zastanawia mnie ich bieżący przebieg. Czy niedawno ktoś się zapisywał i by się odniósł? Głównie merytoryka mnie interesuje
Wydawnictwo godne polecenia. Pracują tam osoby kompetentne, rzetelne, sumienne, empatyczne, ale przede wszystkim skuteczne. Pełen profesjonalizm, potrafią słuchać co autor ma do powiedzenia co chciałby od siebie wnieść. Pracownicy bardzo angażują się w pracę nad wydaniem publikacji klientów, którzy im zaufali. Polecam skorzystać z ich oferty :)
Trafne określenie. Pracownicy mają dobre podejście do autora, zachęcają do współpracy przy tym wykazują pełne zaangażowanie w prace. Podoba mi się taki system pracy, jest tu miejsce na własne przemyślenia, uwagi. Bardzo profesjonalne wydawnictwo. Jestem pewny, że wrócę tu z kolejna książka.
Ciekawe czy się doczekamy? Bo naprawdę zależałoby mi na tego typu informacji z subiektywnego punku widzenia. Chyba, że ktoś inny opowie?
Jestem na początku swojej autorskiej kariery, ale na ten moment wydałem już 2. Szczerze mówiąc przy wyborze sugerowałem się opiniami na forach i go work. Cóż jeśli chodzi o ustalenie warunków zawsze znajdzie się jakieś pole do manewrów, dyskusji nad konkretnymi punktami, które chciałem zmienić bądź ustalić. Początkowo obawiałem się wywiązania w terminie 3 miesięcy bo czytałem trochę że niektóre wydawnictwa maja to do siebie. Ale cieszę się ze tutaj nie musiałem tego doświadczać. Dlatego też ze względu na te fajne warunki i przyjemne podeście do autora wróciłem tu ponownie
Odpowiadając na twoje pytanie na temat warunków przede wszystkim warto określić w czym nie chcemy iść na ustępstwa. Ja dzięki temu dobrze się dogadałem, nie zgodziłem się na przenoszenie praw autorskich i po negocjacjach doszliśmy do porozumienia. Także warto przestawić swoje oczekiwania, ponieważ można dużo zyskać
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa kluczową rolę w osiąganiu wyników. Jak wygląda ten aspekt w DM Sorus Sp. z o.o.?
Jak pracuje się w wydawnictwie? Nie chodzi mi o bycie autorem, tylko o zwykłe stanowisko w firmie w redakcji czy kontakcie z klientem :) Fajnie jakby ktoś, kto pracuje po tej drugiej stronie dał znać, co i jak.
Moje doświadczenie z wydawnictwem SORUS wygląda tak: (usunięte przez administratora) -nie otrzymałem finalnego zestawienia sprzedanych książek; -powiedzieć, że księgowość nie jest ich najmocniejszą stroną to nic nie powiedzieć; -publikacje wydali 3 miesiące po terminie; (usunięte przez administratora) OGÓLNIE RZECZ BIORĄC PO WIELOKROĆ NIE DOTRZYMYWALI DANEGO MI SŁOWA. Cała ta sytuacja trwa już od kilkunastu miesięcy. ZAZNACZAM, ŻE NA WSZYSTKO MAM DOWODY. PRAGNĘ PRZY TYM WYRAŹNIE ZAZNACZYĆ, ŻE MOJA OPINIA NT. OMAWIANYCH BYTÓW NIE JEST ODOSOBNIONA. (usunięte przez administratora) PRZESTRZEGAM TEŻ POTENCJALNYCH AUTORÓW JAK I PRACOWNIKÓW.
Moja historia jest podobna do Pana. Napisalem wspomnienia,ktore bardzo podobaly sie jednej z redaktorek.Nawet napisala mi ze bede mial duzo czytelnikow i pierwsza wplata przyspieszy wydanie ksiazki.Wspomne tylko ze 120 stron kosztowalo mnie ponad 8000.00zl i zajmie im okolo 6 miesiecy i ksiazka zostanie wydana w tum terminie.Minelo szesc(6)miesiecy otrzymuje information ze z jakis wzgledow przeslany tekst nie zostal zarekordowany.Znalezli po 6 miesiacach ze brakuje polskich liter.Doliczyli jeszcze jeden 1000 zl za poprawke.Zajela sie tym wspomniana redaktor (usunięte przez administratora),ktora okazala sie profesjonalistka.Wydanie ksiazki nastapilo prawie pol roku pozniej.Odwazyl sie nawet napisac caly prezez nie z przeprosinami tylko z szantarzem,jesli nie wplace calej pozostalej sumy okolo 2000.00zl.bedzie problem.I jest problem.Postawli cene 50.00zl za ksiazke w swojej ksiegarni I kolektuja forse za e-books.Przez rok sprzedali. 12 ksiazek.Od roku nie widze grosza a prezes tanczy.Mieszkam w Nowym Yorku I tylko obserwuje I wspulczuje wam rodacy.Tym typem powinno zajac sie prokuratura.Jesli nie z Polski to stad.Pozdrawiam Pana I reszte poszkodowanych.Piotr
To tzw wydawnictwo specjalizuje się w niepłaceniu autorom. Po pobraniu zaliczki zdarza się, że publikacja po roku czasu nie jest wydana. Przycinają też ilość stron. Poza tym fałszują dokumenty księgowe tak by te wypadały na niekorzyść autorów. Widzimy tutaj wysyp pozytywnych opinii. Co ciekawe ten wysyp pojawia się cyklicznie i falowo. Wnioski zostawiam każdemu.
Wnioski mozna wyciagnac jedne.Udaje sie tej organizacji byc na rynku przez dluzszy czas i zyczylbym sobie i wszystkim pokrzywdzonym zeby tego czasu nie zostalo za duzo.Pozdrawiam wszystkich czujacych sie pokrzywdzonym.Razem mozemy cos zmienic.
Dzięki za ten komentarz. Właśnie niedawno wysłałam tam zgłoszenie, ale teraz żałuję, że w ogóle zawracałam sobie tym głowę.
(usunięte przez administratora)
Ja czekam juz prawie rok.
Jeśli chodzi o wynagrodzenie, zawsze w takich sytuacjach dzwonię i pytam kiedy otrzymam pieniądze. Rozumiem bowiem, że ktoś może przeoczyć albo mieć chwilowe problemy. Ale jak zadzwonię zawsze sprawa się wyjaśnia i w uzgodnionym czasie otrzymuję przelew bez problemu.
Osmiesza sie Pan.Moga przeoczyc wyplate naleznosci?Dobre wydawnictwo nie ma chwilowych problemow i placa na czas.Nie zapominaja policzyc za swoja robote i to bez opoznien.Najbardziej brudna i ciemna organizacja.
Żona Gomółki mówiła to samo w (usunięte przez administratora) "Jak to nie ma mięsa? Ja ile razy wchodzę do sklepu to mięso zawsze jest".
Uważam, że to profesjonalne wydawnictwo. Przede wszystkim doceniam zaangażowanie całego zespołu redakcyjnego. Żaden z moich telefonów maili nie pozostał bez odpowiedzi. Współpraca z Sorus umożliwiła mi zaistnieć na runku wydawniczym. Z całego serca polecam.
Profesjonalnie (usunięte przez administratora) autorów. W tym są dosyć dobrzy choć brak im finezji czego dowodzi pisanie peanów na swój własny temat.
w miejsce frazy (usunięte przez adm) należy wstawić nazwę procederu podobną do tego, który wiąże się z obecnym eksodusem lodówek z okupowanych terenów Ukrainy.
Moim ostatnim dziełem była książeczka dla dzieci i dzięki wydawnictwu Sorus sprzedała się rewelacyjnie. Ekipa pracuje terminowo u mnie osobiście nie było żadnych opóźnień. Uważam, że kompetentnie zajmują się promocją książek. Cały proces przebiegł na prawdę płynnie. Jestem zadowolona z tego co udało nam się osiągnąć i toteż polecam szczerze Wydawnictwo.
Podobnie do ciebie ja również zdecydowałam się wydać coś w tematyce przeznaczonej dla młodszych czytelników ;) ze strony wydanictwa nie odczuwałam jakiejś presji czy dyskomfortu, jeśli coś wzbudziło moje wątpliwości od razu reagowali. Nie wiem czy istnieje autor z którym by się nie dogadali ;) zdecydowanie potrafią do siebie pozytywnie zachęcić
Chciałbym podjąć się wydania kilkutomowej powieści. Jak na coś takiego patrzą? Czy wybór Sorus to korzystna decyzja?
A co jest z tym nie tak? Możesz coś więcej powiedzieć tak ze swojej strony bo nie wiem czy szukać czegoś innego? Wiem że dużo tu negatywnych opinii ale z każdej strony może to wyglądać inaczej i muszę sobie zbudować jakiś obraz
Czy pracownicy w DM Sorus Sp. z o.o. dogadują się między sobą?
Myślę, że dogadywanie się między pracownikami jest ważne. Ale równie ważne jest też dogadywanie się z klientami. Wydawnictwo wydaje się być dobrym miejscem do prowadzenia dialogu pisanego, z racji tego, że wydaje książki. Jeśli pracownicy dobrze się dogadują, to i dogadają się z klientami.
Ernest to najprawdopodobniej jeden z tej organizacji.Orientuje sie we wszystkich sprawach i ma na wszystko odpowiedz.Nawet na pytania z dwoch lat.Moze ma Pan sposob jak wyciagnac naleznosci za ksiazki ktorych nie placa.Pozdrawiam
Jeśli masz umowę, to najlepiej wysłać pismo wzywające do rozliczenia. Na początek możesz to zrobić emailem. A jeśli nie będzie na to odpowiedzi, to wyślij pocztą listem poleconym. Takie sprawy najlepiej załatwiać formalnie. Jakoś jednak nie wierzę, że jeśli książka się sprzedała, to wydawnictwo nie ma interesu w tym, aby się z autorem rozliczać. W końcu sprzedające się książki są dla wydawców stałym dochodem. Jeśli nie będą rozliczać się z autorami, to ryzykują tym, że autor zerwie umowę. To nie ma więc sensu, aby nie płacić honororium za poczytne książki. Jedyna sytuacja, kiedy nie ma honorarium, to kiedy faktycznie na książkę nie ma czytelników. To wydaje mi się logiczne.
Dla tej organizacji ma to sens.Nie sprzedaja zaplaconych przez autora ksiazek a sprzedaja po cichu nielegalnie skopiowane ksiazki autora.Zawsze beda mieli dla autora komplet zaplaconych.Tak robia ze wszystkimi a debiutanci sa ich najlepszymi ofiarami.Moze znajdziesz odpowiedz na ten problem.Jak go rozwiazac???
Ze współpracy z wydawnictwem sorus wyszedłem z samymi korzyściami. Pełen profesjonalizm oraz maksymalne zaangażowanie zespołu w proces wydawniczy co skutkowało rewelacyjnymi wynikami sprzedanych egzemplarzy. Świetna komunikacja między pracownikami. Szybka reakcja na pytania i przychylność w załatwianiu dodatkowych życzeń. Wydawnictwo rzetelne godne zaufania.
Wyglada na to ze ta organizacja sama sobie wystawia pozytywne oceny.Wspaniale wydawnictwo
Niedlugo zabraknie tej organizacji imion na pisanie tych klamliwych opini.Oszukani prosze zglaszac organizacje do prokuratury w Poznaniu.
Jak już pisałem, wydaje mi się, że spróbuj wysłać formalne pismo. Też mi się kiedyś wydawało, że "prokurator" to jest sposób na wszystko. Miałem problem z realizacją zamówionych mebli. W Urzędzie Konsumenckim mi powiedzieli, że to tak nie działa, że idzie się do "prokuratora". To tylko w mediach tak opowiadają i najczęściej jest to chyba narzędzie polityczne. Okazało się, że są w prawie przewidziane procedury na takie sytuacje i wystarczy je po prostu wykonać, zamiast nic nie robić i tylko się frustrować. Ja wysłałem pismo do producenta mebli. Najpierw jednak się kontaktowałem telefonicznie z producentem. Ale ponieważ nie było odpowiedzi, to wysłałem pismo. Od razu była reakcja, bo mieli udokumentowaną sprawę i nie mogli tak tego zostawić. Prawnicy w Urzędzie Konsumenta powiedzieli, że przede wszystkim musisz mieć dowody, że zgłosiłeś, że masz zarzuty co do realizacji umowy. Bez takiego zgłoszenia tak jakby sprawy nie było. Musi być pisemny zarzut, najlepiej wysłany listem poleconym. Wówczas też masz od razu szansę na oficjalną odpowiedź. Uważam, że zawsze warto rozmawiać. Lepiej starać się wyjaśnić sprawę. Oczywiście jeśli nie udaje się dojść do porozumienia i umowa nie jest realizowana, pozostaje dalsza droga prawna. Zachęcam wtedy wizytę w Urzędzie Konsumenta. Jest w każdym dużym mieście, a konsultacja jest bezpłatna.
Jak obecnie jest z zatrudnieniem u pracodawcy jakim jest DM Sorus Sp. z o.o. w miejscowości Poznań? Nie wiemy jak to wygląda, a niektórzy chcą się załapać na staż u nich.
Słyszałem, że organizują co jakiś czas staże dla studentów. Na praktykach w Wydawnictwie było już chyba z kilkadziesiąt osób z UAM w Poznaniu.
Nie polecam. Podejście do autorów jest co najmniej niepoważne. Rozumiem, że wiele osób chcę wydać książkę i popyt na wydawnictwa jest duży, ale czy to znaczy, że można nie szanować swoich klientów? Puściłem mimo chodem wiele braków i niedociągnięć w nadziei, że z czasem będzie lepiej. Niestety każda kolejna decyzja była coraz gorsza. I tak o to z utęsknionej premiery własnej książki wyszedł niewypał i zawód.
Szukałem, ale nie znalazłem książki Pana autorstwa w Wydawnictwie Sorus. Sądzę, że chodziło o inne wydawnictwo. Znalazłem, że Andrzej Wieczorek jest autorem książek wydanych w Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu oraz w PWN.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w DM Sorus Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy DM Sorus Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 25.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w DM Sorus Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 25, z czego 20 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!