Jako klient " Borowej chaty" mam dużą prośbę do właściciela, otóż bardzo zaniedbany jest kącik dla dzieci , należałoby coś z tym zrobić. Ławeczka się chwieje, wręcz rozlatuje . Zabawki są bardzo, bardzo brudne, część z nich poprostu jest zepsuta i wrzucona do pudełek. Wiadomo , że jak się przychodzi z małymi dziećmi takimi do wieku 2 lat, to się im nie da wytłumaczyć, żeby z takiego kącika nie korzystały ze względów higienicznych . Już nie wspomnę o kojcu, który również jest brudny. Lubimy spędzać u was czas, dlatego prosiłabym jako klientka i mama, o poprawienie warunków takiego kącika dla dziecka , bo sam pomysł stworzenia go był dobry .
tak, tak, tak. a jak się traktuje pracowników? - jak szma+y. PROBLEMY O SZKOŁĘ W CO DRUGI WEEKEND !!!! banda półgłówków po podstawówce lub zawodówce i bez ambicji. Zero zrozumienia innego człowieka, wsparcia, pomocy. Każdy przed każdym i na każdego. Wszyscy stamtąd spadają, nawet Ci najwytrwalsi bo bo miejsce bez rozwoju. Szefostwo i tak będzie się uśmiechało a za plecami smaruje smarem gorszym od sadzy. Lisy rude fałszywe. Hajs jak zwykle nie na czas. A i złodzieje napiwków, nie tylko ich z resztą. pozdrawiam Państwa Hitlerów !
Śmiem twierdzić , iż osoby które wyraziły opinię chciałaby przyjść do pracy i nic nie robić tylko stać i pachnieć przy okazji zarabiać super pieniądze i robić dobrą minę do złej gry. Praca jest po to żeby pracować , a nie po to aby podpierać ściany.Trochę się zainteresować i pokazać na co go stać ,a później wypowiadać się na jakikolwiek temat , bo osoby które tam pracują nie siedzą tylko zapier*ja. A osoby które się wypowiadają najwidoczniej się nie nadają do jakiej kolwiek pracy i prawda kole w oczy , bo nie dają sobie rady z prostymi poleceniami. Życzę powodzenia.
burdeling na kółkach! omijać szerokim łukiem! niewłaściwe osoby na niewłaściwym miejscu tyczy się to szefa, szefowej i pseudo kierowniczki ;) a bez personelu żadna firma nie jest w stanie funkcjonować, brawo tak dalej traktujcie ludzi a nie tylko sami z wywozami bedziecie jezdzic ale również z talerzami biegać po sali ;)
Jeśli chodzi o pracę to jest to istny dom wariatów. Atmosfera wprowadzana przez szefostwo jest tak zła że nie jedna osoba z wieloletnim stażem przez to odeszła. Szef z kompleksami o wszystko jest wstanie się przyczepić i wydrzeć ryja. Praca niekiedy po kilkanaście godzin i żadnego dziękuje się nie usłyszy. Wręcz przeciwnie, spróbuj coś się odezwać to wylecisz. Przemiał pracowników niesamowity, zwłaszcza jeśli chodzi o kierowców. Miesięcznie potrafi się na tym stanowisku przewinąć dobre kilka osób. Oszczędności szuka się na wszystkim. Zdecydowanie odradzam, chyba że ktoś lubi jak traktuje się go jak popychadło.
Jedzenie nie jest dobre , a czesto bardzo nieswieze co ci klienci borwoej chaty potwierdza. Warzywa potrafia dac z przed dnia czy dwoch, wodka w drinkach to chyba z jakiej bimbrowni na borach. Pracownicy sa zadowoleni z pracodawy gdy pracodawca i praca jest wporzadku, ale ciezko miec dobre zdanie o pracodawcy i pracy ktora jest zla. Jak sie jest nieudolnym, niekompetentnym , chciwym pracodawca to nie ma co liczyc na dobre opinie wielkiej filozofii w tym nie ma.
w 100% się zgodzę z resztą..... Zero organizacji, nawet jeśli chodzi o ustalenie imprez (klient = śmieć) wiec kim są tam pracownicy? Nauczcie się zarządzać firma i dbać o renomę, a później otwierajcie wiejskie chatki. pozdrawiam ;)
święta prawda ,o Paulince , szefowej nie mówiąc o szefie Jemu przydało by się trochę kultury,a co do jedzenia to też prawda.Wiem coś o tym bo tam pracowałam i z resztą się też zgadzam BYŁA
Wątpie aby gdy ktoś był pracodawca na poziomie dostawał negatywne opinie wkoncu trzeba sie jakoś wybronic bo to źle wpływa na opinie o firmie,zreszta to samo dotyczy pracy w remontach u Państwa,a wygląda to nastepujaco wszystko sciema badania i szkolenia jak to mówi szef załatwi sie za kaske to samo dotyczy uprawnień do pracy na elektrownich kasę dostaję sie za posrednictwo/wynajecie pracownika i nie wazne jak sie czuje czy musi miec wolne trzeba zapierdzielac do pracy najlepiej wszystkie soboty jak sie da to i niedziele chetnie.Jak to mówia pracodawcy ponoszą koszty a jak nie robi pracownik jak najwiecej godzin to kaska ucieka a tego pracodawca nie chce.Umowa....zlecenie na przysłowiowe 500zł i od tego składki bo tak jest taniej,żenada widać kombinatorstwo maja we krwi w koncu to interes rodzinny.Dajcie sobie spokój z tym "Państwem"
To przykre wyczytywać takie opinie. Oczywiście najwięcej mają do powiedzenia byli -niezadowoleni-pracownicy. Mało kto wypowiada się o swoich byłych pracodawcach w superlatywach więc patrzę na nie z przymrużeniem oka. pracowalam tam i właściciele są w porządku, kelnerki są ok a jedzenie naprawde pyszne
Pierzecie swoje brudy na forum publicznym... O ZGROZO!! Jest to na pewno świetne źródło informacji na temat atmosfery i relacji panującymi między pracownikami. Miałam złożyć dziś CV ale dziękuję bardzo za takie przedszkole... ;p pracowałam w niejednym miejscu pracy ale to?! Przechodzi ludzkie pojęcie... a Pani, która kontratakuje OPINIE (do których każdy ma prawo), wystawia najlepszą wizytówkę lokalu. Ponadto, od kogo, jak nie od byłych pracowników, mogłabym się dowiedzieć, jak to jest, kiedy się studiuje i czy MINIMALNA KRAJOWA, nie dość że sama w sobie uwłacza człowiekowi (niewolnictwo, tylko podciągnięte pod realia XXIw.), jest wypłacana w całości, czy pracownik jest OKRADANY z pieniędzy. Zbicie szklanki czy talerza to kara, która może być zabierana z premii, a nie z wypłaty, która jest sumą przepracowanych godzin!!!!
Co prawda to prawda, jest parę niedociągnięć ze strony pracodawców i czasem przesadzają, ale to jest PRACA. Widzę, że parę osób wypowiadających się tutaj przesadza, dlaczego? -pieniądze zawsze były wypłacane w takiej postaci jakiej miały być. -pracodawca chętnie przyznawał umowę o prace(z tego co pamiętam bo sam miałem taką proponowaną)co jest w dzisiejszych czasach rzadkością. -płaca? - teraz w większości firmach zarobisz średnią krajową, nawet pracując po 12 godzin. Tutaj znałem osoby które spokojnie wyciągały 2000 netto + napiwki które osiągały nawet 30-50zł dziennie. (usunięte przez administratora)
Oj, za długi tekst i ucięło, ale o tym, co tam się wyprawia można książkę napisać: będzie ci raczej ciężko z namierzniem tak wielu osób, których zatrudniasz (usunięte przez administratora)na krótkie okresy czasu. Każdy ma prawo do własnej opinii i wyrażenia swojego zdania, a ten portal powstał właśnie z myślą o ocenie miejsc pracy i ewentualnym ostrzeżeniu potencjalnych kandydatów - także nie polecam :)
Pracowałam tam jakiś czas temu jako kelnerka, jeszcze za czasów wspomnianej tu (usunięte przez administratora) która już nie pracuje (możliwe, że tylko chwilowo i wróci po rozwiązaniu). (usunięte przez administratora), wypytując czy to akurat Ty napisałeś/aś tę niepochlebną wypowiedź, którzy niekoniecznie mogą mieć najlepsze zdanie na temat pracy w tej knajpce - będzie ci raczej ciężko z namierzniem tak wielu osób, których zatrudnias
Witam, poszłam tam do pracy bo lubiałam tam chodzić jako klientka a miałam duuuuże doswiadczenie barmańsko-kelnerski również w prestiżowych lokalach za granicą. na pewno większy niż wszytskie osoby razem wzięte łącznie z paulinką....wydawało się ok - tylko na rozmowie. studiowałam więc miał być elastyczny grafik, oczywiście nie był. kasa wydawała się spoko - dostałam połowę mniej. napiwki też były super - gdyby nie to że oddawaliśmy je na spłaty długów. bywało tak że skończyłam pracę o 4 rano (byłam 13 h w pracy) a zaczynałam już o 9 rano.... porażka. niemili szefowie, nie można było spokojnie odpocząć i zjeść a skoro jest to umwowa o pracę to jeśli pracuje się 12 h przysługuje mi min 15 minut przerwy której tu nie było pomimo braku ruchu. poszłam z tym do sądu pracy ale nie nie wskórałam - widocznie mają pochwytane.;/
praca ale tylko nie tam !!!!!!
Doszły mnie dzisiaj słuchy, że komentarz z dnia 20.09.13 negatywnie opisujący sam lokal, właścicieli jak i osobę tam już niepracującą na stanowisku kierowniczym jest mojego autorstwa. Niby "tylko winny się tłumaczy", ale średnio komfortowo czuję się z tą plotką i dlatego chciałem coś wyjaśnić: pierwszy i ostatni raz... W dniu 20.09 po kilku miesiąch współpracy z Karczmą podziękowałem najzwyczajniej w świecie za współprace. Powody mojej decyzji znane są i pozostałym pracownikom jak i przede wszystkim właścicielom lokalu. Dzień 20.09.13 był dniem w którym jak wspomniałem powyżej moja współpraca z lokalem zakończyła a co za tym idzie: nie widziałbym sensownego powodu do wypisywania czy to pozytywnych czy negatywnych opinii na forach internetowych. Koniec współpracy to koniec współpracy a nie ciągnięcie na siłę tematu zwolnienia i robienie komuś (w tym wypadku Karczmie) czarnego wizerunku. Nie po to starałem się stworzyć dla klientów dobry wizerunek i siebe jako pracownika i samego lokalu, żeby teraz w ramach jakiejkolwiek "zemsty" oczerniać to miejsce i ludzi. Najprostszą metodą poznania autora wspomnianego powyżej komentarza jest zgłoszenie sprawy na policji, która w kilka chwil zidentyfikuje właściciela komputera z którego komentarz został dodany. To by było na tyle w temacie. Dodam jedynie dla klarowności tematu: to było pierwsze i ostatnie oświadczenie w sprawie posądzania mojej osoby o tworzenie jakichkolwiek negatywnych opini na forum internetowym. Oskarżanie bezpodstawne i niemające potwierdzenia w rzeczywistości to łamanie prawa. Dziękuję za uwagę :-)
Wiecie co śledząc opinie lokalu Karczma Borowa Chata, ostatnia opinia jest zniewalająco zabawna:) Biorąc pod uwagę że opisywana "p. [usunięte przez moderatora]" nie pracuje już od jakiegoś czasu, a w dalszym ciągu jest sławna:) (zaskakujące, może czas zacząć jej zazdrościć. hahaha.. nie, nie jednak nie ma czego:) ). Zastanówcie się w jaki sposób wypowiadacie się na temat ludzi. Internet nie jest miejscem, w którym nie da się udowodnić kto jest po drugiej stronie:) a oszczerstwa, oficjalne oczernianie jest karalne, jesteście tego świadomi?? Czy warto sobie narobić zbędnych problemów? Pięknie robicie z siebie ofiary, oraz wielce poszkodowanych ludzi, niestety nie rozumiem pewnych opinii " typu straconych kilka miesięcy " co Ty tam robiłaś kilka miesięcy? Przecież tak źle tam było?! nie rozumiem..? Zarobki? Osobiście, uważam że jeśli nie są satysfakcjonujące automatycznie odchodzę i nie tracę czasu. Mamy tyle miejsc pracy po co pchacie się tam gdzie wam się nie podoba? Karczma hmm.. piękne miejsce, idealne na wypad z dzieciakami by zjeść smacznego, świetny plac zabaw ( tu wielkie uznanie dla szefostwa za pomysł ). Obsługa no cóż, dużo zmian warto sprawdzić bo idą w dobrym kierunku;) Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych i wypowiadających się ;)
We wszystkim co piszecie macie racje. Co do szefostwa to na początku wszystko pięknie ładnie a potem obrót o 360 stopni. O wszystko pretensje kary pieniężne o byle co aby tylko jak najmniej zapłacić pracownikowi. Jak można komuś dać umowę a pracować w miesiącu po prawie 300 godzin. Co do [usunięte przez moderatora] - kelnerki w karczmie to brak słów. Lizus podpiepsza wszystkich jest falszywa myśli ze jest kimś a jest zerem. I nie tylko z tego co pisze ja mam takie zdanie.
Obie przemówczynie miały rację. Skończyłam pracę w tej pożal się Boże knajpie niedawno i bardzo, ale to bardzo żałuję że straciłam tam tyle miesięcy pracy. Dziewczyny które się uczą są wyśmiewane z tego, ciągłe docinki na temat ich nauki. Najlepiej by było gdyby się człowiek tam poświęcił tylko pracy. Pracy bez płacy. Obcinają wypłate za wszystko. Ciężkie naczynia - owszem. Nie wygodne ani do noszenia, ani dla gości. Jak pisała zielonooka, jeśli się uczysz - nie idz tam!!! Oblejesz szkołe, kurs prawa jazdy itd. Jeśli szukasz stałej pracy tam na pewno nie będziesz mieć życia prywatnego. Jeszcze w tym samym dniu dowiadujesz się że za godzine masz być w pracy... Brak przepływu informacji. Tak, tak właśnie jest. Ustalasz cos w jeden dzień, na drugi dostajesz opier... za to że coś źle robisz bo robimy tak i tak. Ale nikt Ci tego nie powiedział wcześniej. Co do [usunięte przez moderatora] Faktycznie, może zaprzeczać temu wszystkiemu ale jest osobą o wstrętnym charakterze. Jest wredna, arogancka i lubi się podlizywać szefowej. Tragedia. Dla własnego zdrowia nie idźcie tam!!! Do szefowej - dopadły was oszczędności chyba bo jedząc kluski śląskie mam wrażenie że jem samą mąkę...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Borowa Chata Karczma Robert Możdżeń?
Zobacz opinie na temat firmy Borowa Chata Karczma Robert Możdżeń tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Borowa Chata Karczma Robert Możdżeń?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!