Dlaczego większość negatywnych opinii znika? Bylo ich ponad 60 i znowu 30. Niech ludzie widzą, ze nie warto tam pracować. Wyzysk, nerwowa atmosfera i brak szacunku.
Jeżeli nie znasz się na elektryce, hydraulice i innych rzeczach, to lepiej nie przychodź. Szefowa odzywa się do pracowników bez szacunku i bardzo często obcina pensję. Nie daje wypłaty na czas i naprawdę trzeba być mocnym psychicznie, żeby tam wytrzymać.
Dlaczego większość negatywnych opinii znika? Bylo ich ponad 60 i znowu 30. Niech ludzie widzą, ze nie warto tam pracować. Wyzysk, nerwowa atmosfera i brak szacunku.
No ja tam nadal widzę sporo niepochlebnych opinii... Czyli od lat nic się nie zmienia u nich? Parę lat temu ktoś wspominał o najniższej krajowej, pod tym względem jest coś lepiej? Mnie interesuje jeszcze czy wymagają wyrabiania dużej liczby nadgodzin czy jest to do wyboru pracownika czy chce dorabiać czy nie?
Jeżeli nie znasz się na elektryce, hydraulice i innych rzeczach, to lepiej nie przychodź. Szefowa odzywa się do pracowników bez szacunku i bardzo często obcina pensję. Nie daje wypłaty na czas i naprawdę trzeba być mocnym psychicznie, żeby tam wytrzymać.
właścicielka jest totalną (usunięte przez administratora), nic mi nie zapłaciła. umawiała się ze mną na wypłatę pensji i po prostu nie przychodziła, niby jest zajęta i nigdy nie ma czasu. pracowałam przez trzy tygodnie za darmo :)
No ale jeśli jest umowa to jak to możliwe, że nie ma pensji na koncie? Chyba, że to jakiś okres próbny miał być i tej umowy nie było? Myślałam nad pracą jako kelnerka, a tu piszesz, że to "standard"... Czyli często są takie opóźnienia w wypłatach? A jak z samą stawką, zwiększyła się może już?
ale jak ma być pensja na koncie skoro wszystko jest do ręki w białej kopercie w której zazwyczaj brakuje kilkanaście/kilkadziesiąt złotych. Dodatkowo podpisujesz papierek, na którym jest napisana kwota, którą powinnaś zarabiać (23,5h/na rękę) a tak naprawdę dostajesz 16zł/rękę i o wiele mniej pieniędzy w kopercie.
Jaki rodzaj umowy preferowany jest w Kawiarnia Bonjour Çava?
Hej, szukam pracy jako kelnerka, myślałam czy aplikować do nich CV, ale głęboko się zastanawiam czytając te opinie...czy w dalszym ciągu właścicielka wymaga pracy za kilka osób od jednej osoby? Bo pisaliście, że trzeba być na zmywaku, kuchni itd. Ja bym była w stanie być sama w kawiarni i to wszystko ogarniać, tylko pytanie czy w dalszym ciągu płaci 14 złotych netto jak ktoś pisał 3 lata temu?
Czy w Kawiarnia Bonjour Çava poza podstawowym wynagrodzeniem obowiązują jeszcze jakieś świadczenia dodatkowe?
W kawiarni pracowałam w 2020 i widzę, że od tego czasu niewiele się zmieniło. Zapamiętałam z tamtego czasu brak dobrego szkolenia, niedobory w kadrze (przecież jedna osoba może być sama na zmianie i ogarniać jednocześnie bar, kuchnię, zmywak, sprzątanie lokalu i kelnerowanie), nierówne traktowanie pracowników, potrącanie kasy za tzw. "straty", dziwny system wynagrodzenia i oschłą szefową. Jedna pracownica została zwolniona z dnia na dzień bo coś wspomniała o PIPie :)
Właścicielka tworzy taką atmosferę, że się po prostu odechciewa wszystkiego i dla mnie to jest największy minus.
Powiesz więcej o tej atmosferze, co takiego się dzieje? Rozumiem, że właścicielka jest też pracownikiem, albo ich nadzoruje? Dużo osób pisało wcześniej, że jest bardzo dużo zadań i za mało osób, czy to się zmieniło?
Właścicielka bardzo nerwowa, wiecznie niezadowolona i zawsze znajdzie coś, żeby ci udowodnić, że czegoś nie umiesz. I tak, wciąż musisz robić wiele zadań na raz.
to jest (usunięte przez administratora) nielegalne i nieetyczne zarabiac na ludziach bo musza byc (usunięte przez administratora) kelnerem, barista, robic sniadania, lunche, wszystko co te wiesniaki wzdychające w kolejce zapragną (byc 1 osobą na zmianie!!! to chore) i PLACIC 12zl/h !!! mam nadzieje ze jak najszybciej padną im te kawiarnie bo właścicielka to najobrzydliwsza osoba i najbardziej antypatyczna z jaka ktokolwiek moglby sie w swoim zyciu spotkac.
W tym roku to już będzie prawie 14 zł netto więc powinieneś dostać podwyżkę. Wiadomo że to niełatwa praca i jak jesteś sam to słabo. Nie można przyjąć drugiej osoby na zmianę żeby cię odciążyć jak się nie wyrabiasz?
Myślę, że to pytanie powinno zostać skierowane do właściciela a nie pracownika najniższego szczebla...
Jest jedna osoba na zmianie, nie ważne czy za oknem pogoda ohydna czy tak piekna że kolejka jest ciagle na kilka osób. Tu nie ma czegos takiego jak zrozumienie, ze tak sie pracowac nie da i człowiek nie wyrabia. Tu liczy sie dla właścicielki ze zamiast miec druga osobe na zmianie to ona ta kilkadziesiąt marnych złotych ma w kieszeni, pomijając juz to, że najniższa krajowa teraz to 19,70 a nie jakies 12 czy 14.
Pracowałeś tam albo pracujesz? Jeśli tak to daj znać, jak Ty widzisz tę pracę, im więcej szczegółów tym lepiej. Jak mniej więcej ten dzień pracy i obowiązki wyglądają obecnie?
Witam. Chciałam tylko napisać, że wiele z przedstawionych niżej opinii nie jest prawdą, co więcej są bardzo krzywdzące zarówno dla współpracowników jak i samej właścicielki. Jeśli chodzi o straty, to owszem są potrącane ALE tylko wtedy kiedy nie są wpisane- jeśli konkretna strata jest wpisana to nie jest ona traktowana jako wina pracownika. Warunki są bardzo w porządku, ponieważ ludzie którzy już zdecydują się pracować tworzą naprawdę fajną ekipę. Jeśli chodzi o kwestię stawki to owszem jest ona na początek niska, ale czego oczekiwać, skoro osoby które przychodzą do pracy w 99% nie miały wcześniej styczności z kawą - jeśli widać zaangażowanie i rozwój pracownika to stawka jest podnoszona. Większość negatywnych wpisów jest od osób którym taki typ pracy nie odpowiadał, a skoro tak było to dobrze, że udało im się znaleźć coś co bardziej im pasuje. Nie jest to jednak powód żeby oczerniać to miejsce. Jeśli ktoś wybiera się do pracy tu, albo chociaż na rozmowę to polecam dać temu miejscu szansę bo wbrew negatywnym opiniom to jedno z najlepszych miejsc w jakich można pracować, ze względu na atmosferę jaką można tam znaleźć.
Jedno wielkie „XD”, straty były zawsze, nie wiadomo jak się starałam w pracy, nie myliłam się, a odejmowane od wypłaty było, stawka niska bo ludzie nie maja nic odczynienia z kawa? Co ja czytam, czyli w pracy w biurze też ludzie mają dostawać 10 zł za godzinę bo ktoś jakiegoś programu komputerowego nie zna? No śmiech na sali, przecież po to piszą na ogłoszeniu o prace że wszystkiego nauczą żeby nauczyć a po drugie, ja pracowałam dwa lata w innej kawiarni zamim poszłam do Bonjur Cava, znam się na parzeniu kawy i wszystkim co z nią związane i uwaga! dostałam również 10 zł, te 30+ negatywnych opinii nie wzięło się znikąd, co powiesz o wiecznym okresie próbnym który nie trwa miesiąca a 3,4 u niektórych? Albo o ucinaniu brzegów z tart by wyglądały świeżo? O dawaniu w kopercie wypłaty i zarobkach mniejszych niż minimalna? To wszystko jest w porządku? To mało wiesz o życiu...
to że ktoś pracował przy czymś już wcześniej nie znaczy, że się na tym zna ;) okres próbny trwa tyle jak sama napisałaś u niektórych- nie wszyscy są w stanie opanować składy czy podstawowe przepisy, choćby ze względu na łączenie pracy z uczelnią i małą ilość czasu wolnego. Tarty mają swoją datę przydatności, jak każdy produkt spożywczy, a ich brzegi są ucinane ponieważ ze względu na to że są w lodówce stają się twardsze. Rozumiem że wypłata w gotówce nie każdemu odpowiada, ja osobiście jestem zwolenniczką posiadania gotówki, więc nie stanowi to dla mnie problemu. Zarobki mniejsze niż minimalna- a mogę zapytać ile w takim razie wyrabiałaś godzin miesięcznie? ps. cieszę się w takim razie że wiesz o życiu więcej, aczkolwiek ilość tego co na tą chwilę wiem absolutnie mi wystarcza :)
@barista, dawno nie widziałam tylu bzdur w jednym komentarzu. W Bonjour pracowałam kilka lat temu (2015-16) i okazuje się, że od tamtego momentu nie zmieniło się absolutnie nic. Straty: tak jak już było wspominane w wielu komentarzach, można było stawać na głowie i zapisywać każdy gram kawy, a na koniec miesiąca i tak potrącane były pieniądze. Pani właścicielka przeliczała wszystko, łącznie z ilością pomarańczy przeznaczonych na jeden sok (bo pamiętajcie drodzy Państwo, z każdej pomarańczy można wycisnąć dokładnie taką samą ilość soku! Jeżeli tego nie potraficie, to widocznie nie nadajecie się do pracy za barem). Warunki: W 2016 roku stawka minimalna na umowie zlecenie wynosiła 12 zł brutto, czyli 10 zł netto za godzinę. O takich zarobkach można było jedynie pomarzyć pracując za barem, ba, 9zł/h miało być już powodem do radości. @barista, w tym momencie minimalna stawka w PL wynosi 17zł/h i wypłacanie pracownikom niższej pensji, niezależnie od tego, czy mówimy o okresie próbnym, czy nie, jest po prostu niezgodne z prawem. Pieniądze w kopercie: Nie wiem, czy to wymaga jakiegokolwiek komentarza. Wypłacanie pensji w gotówce służy tylko i wyłącznie unikaniu odpowiedzialności przed Urzędem Skarbowym. Za „moich czasów” na umowie było wpisane 200-300zł, reszta w kopercie i bez żadnego dowodu. Aż dziwne, że przez tyle lat właścicielka unika kontroli z US. Atmosfera: Tak, to jest jedyny punkt, co do którego nie można się przyczepić. Sama trafiłam na świetną ekipę i do pracy chodziłam z przyjemnością. Warto jednak wspomnieć o tym, że każda wizyta właścielki wiązała się z drżeniem rąk i ogromnym stresem, to zdecydowanie jedna z najbardziej toksycznych osób jakie miałam szansę spotkać w moim życiu. Szczerze mówiąc – nie mam pojęcia, jak to możliwe, że lokal utrzymuje się na mapie Krakowa przez tyle. PS. Odniosę się jeszcze do jakości – ciężko stwierdzić, czego używają teraz, ale kilka lat temu produkcja używała naprawdę dobrych produktów, nie było się do czego przyczepić.
atmosfera? nie ma tam czegos takiego przez zawistnych ulraincow, ktorzy boja sie cały czas ze moga stracić prace, tym samym gnojac innych
Tą opinię napisała właścicielka! Nikt kto tam pracował nie napisałby dobrego słowa o tej kawiarni. Zarobki poniżej najniższej krajowej, ogromny wyzysk z którym wcześniej się nie spotkałam, oprócz tego bardzo nieprzyjemna atmosfera. Pracowałam w wielu miejscach w różnych branżach, a także w innych kawiarniach ale bonjour cava to naprawdę bardzo złe miejsce. W Krakowie jest tyle pięknych i przyjemnych miejsc w których można pracować, gdzie jest wśród pracowników oraz właścicieli dużo szacunku. Szukajcie pracy w innych kawiarniach Szkoda waszego zdrowia i czasu na to miejsce. Jeśli klienci którzy tam przychodzą wiedzieli by jak to wszystko wygląda od podszewki nikt by tam się więcej nie pojawił. Urząd skarbowy oraz sanepid dawno temu powinien zainteresować się tym miejscem.
stawka nie może być niższa niż krajowa … głupoty mówisz i mam świadomość kogo Małgosia podsyła do pisania takich tekstów
Jeśli oczekujesz wypłaty na czas to raczej nie ma na to szans, szczególnie jeśli "dziesiąty" wypada w weekend. Wypłata na konto? Zapomnij. Zawsze w kopercie, w sumie nigdy nie wiadomo ile to będzie, liczenie strat i premii to zagadka. Pomimo tego, że pracujesz po ponad 160h/miesiąc na umowie masz maksymalnie pół etatu a to i tak tylko dla wybrańców. Stawki godzinowe są dalekie od tych narzuconych przez państwo :P Wyzysk, wyzysk i jeszcze raz wyzysk. O właścicielce chyba wszystko już zostało napisane w innych komentarzach. Z resztą sama zainteresowana jest dumna ze swojego podejścia do ludzi i otwarcie mówi o tym, że nie zamierza się zmienić. Zadufana, przekonana o swojej wyższości nad innymi. Gratulacje, wzbogaciła się Pani na ludzkiej naiwności. Tego co się tam dzieje nawet nie ma co zgłaszać do PIP, właścicielka dba, żeby na papierze wszystko wyglądało jak należy. (usunięte przez administratora) Praca po 10 godzin w ponad 30 stopniach (bo taka tam panuje temperatura o tej porze roku), szkoda zdrowia. Bywało i tak, że klienci prosili żeby wyłączyć ogrzewanie :D
Serio nie płacą kasy na konto? To jak to możliwe że w papierach jest wszystko w porządku skoro pieniądze dostajesz w kopercie bez żadnych składek. Nie bardzo to rozumiem.
Przy odbieraniu pieniędzy podpisujesz pasek. Jeśli nie wypracowałeś dużo godzin to kwota nawet się na nim zgadza, tylko wymiar godzin nie. Np. pracujesz 40h, za każdą dostajesz 12 zł na rękę, czyli w sumie twoje wynagrodzenie to 480 zł a na pasku z wypłaty widnieje że przepracowałeś 26h. Jeśli dużo pracujesz to nie ma co liczyć że składki będą odprowadzane od pełnej kwoty. Jeśli masz szczęście to masz umowę na pół etatu i od takiej kwoty odprowadzane są składki.
I nikt się nigdy nie próbował kłócić w związku z tym że liczba godzin się nie zgadza?
proste - na umowie zlecenie pracownik może być w pracy ciągiem 20h nawet bo kodeks pracy przecież zleceniówek nie obejmuje. druga kwestia to taka że ludzie chcą tyle pracować , przecież żeby wyżyć za stawkę 14 czy 15zł na godzinę trzeba tych godzin przepracować pewnie 250 aby dostać jaką taką wypłatę..
Wow, naprawdę ona ciągle płaci ludziom 13 zł na rękę? Matko jedyna. Tyle samo płaciła kilka dobrych lat temu, gdy ja byłam pracownikiem! A to już jakieś 5 lat minęło, odkąd się zwolniłam... Zero refleksji nad tym, że szeregowy pracownik też musi jeść i opłacać rachunki. Smutne.
Jak wam się pracuje teraz z BonJourCava?
Witam, mam pytanie co z Menagerką Panią Magdą? Wydawała sie byc w porządku, co prawda widać było, że przy właścicielce nie powie swojego zdania, tym samym pozwalając kochanej małgosi obrazac pracowników, ale chciałbym panią magdę pozdrowić i życzyć wszystkiego dobrego, skoro uciekła w koncu od tej (usunięte przez administratora) pracy :)
Serio myślisz, że uciekła wręcz? A co jak o było ugodowe rozstanie, po co takie czarne scenariusze od razu? ;p
Jeśli nie jestes pracownikiem lub byłym pracownikiem to nie jestes w stanie wyobrazić sobie jaka tam panowała atmosfera i jakie stosunki , a czarne scenariusze to mozna by było mieć po jednym dniu pracy tam :) Wiec stad moje ‚czarne scenariusze’ , jak najbardziej uzasadnione ;))
No to masz mnie. ;) Czyli pisemnie nie jesteś w stanie choć trochę tej atmosfery całej przybliżyć? Tak dla świadomości tylko
Wanda, jeśli jesteś tak poinformowana to dokładnie wiesz jaką umowę miała podpisaną Magda a ile faktycznie godzin dziennie pracowała. Myślisz, że to było uczciwe? Nie chciałabyś uciec? Jeśli chodzi o atmosferę to właścicielka tworzy taką, że się człowiek czuje jakby byś (usunięte przez administratora) w naszej pięknej krakowskiej spalarni :)
Czym w Kawiarnia Bonjour Çava zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
Niczym, nic nie dostajesz poza 12zl/h, nie ma premii, jedynie szukają ciągle na czym ci obciąć wypłate.
Zgłaszajcie do sanepidu tą właścicielkę, ohydne babsko nie zasługuje żeby zarabiac pieniądze na wyzysku ludzi!!! Niedosc, że 13zl/h (na umowie napisane 19,70 haha), to szukają każdej możliwej wymówki, żeby z wypłaty odjąć chociaż marne 100zł! Na kartce, którą się podpisuje przy wypłacie, wypunktowana tylko mała część godzin, którą się zrobiło w danym miesiącu. Wszystko po to, żeby (usunięte przez administratora) z białego BMW płaciła mniejsze podatki i koszta za pracownika. Ta kawiarnia nie powinna istnieć i nigdy nie spotkałem sie z takimi ludzmi, na barze oczywiscie sami ukraincy, którzy jak zrobisz cokolwiek źle, to wysyłają na grupę zdjęcia do właścicielki, żeby zobaczyła, że oni wykonują swoją robotę cudownie, ale to ty jesteś ten gorszy. Życzę całym sercem upadku tej kawiarni, oraz zasłużonych problemów najgorszej szefowej jaka istnieje.
Jak to możliwe żeby płaciła mniej niż najniższa krajową? Kto się w ogóle zgadza na takie pieniądze. No chyba że z napiwków można było sobie coś jeszcze dorobić?
niestety tak to wyglądało, nie bez powodu tylko ukraincy już u nich pracują i tylko oni sie zgadzają na takie traktowanie i wynagrodzenie. tania siła robocza a właścicielka zadowolona. Jak dobrze poszło to po 12 godzinach zmiany było 2zł napiwku. Dziwna sprawa bo w mojej aktualnej pracy potrafie miec po 100zł po dniu, ale do Bonjour bardzo wyrafinowane towarzystwo przychodziło. Niedosc ze wypłata to były grosze, to na każdym kroku chcieli obcinać jeszcze bardziej za pomyłki i za straty. Na tą kawiarnie nie powinno być miejsca i współczuje kazdemu kto jeszcze tam wytrzymuje :)
Jako była pracownica tego nie szanującego ludzi miejsca, gorąco zachęcam do podzielenia się Waszą opinią na google mapsach (choć niestety nie można dać zero gwiazdek), w końcu kto jak nie my wie lepiej na jaką ocenę zasługuje lokal i właścicielka. Pozdrawiam cieplutko wszystkich którzy też zmarnowali sobie zdrowie psychiczne, pamiętajcie, że macie głos!
Cześć. Pracowałam w Bonjour Cava jakiś czas i zacznę od plusów - współpracownicy byli super, serio - ludzie rewelacyjni! Menagerka Magda - bardzo spoko, empatyczna, wyrozumiała, plotki na mieście głoszą że już nie pracuje, pewnie właścicielka docisnęła już ją totalnie. Tak jak i wszystkich zresztą. No bo miejsca fajne, ludzie super, jakość serwowanej kawy na wysokim poziomie, bardzo dużo się nauczyłam w tym miejscu, przede wszystkim jak robić kilka rzeczy w tym samym czasie. Jak? Bo Pani Gosia (właścicielka ) to baba z piekła rodem! Wredna, arogancka, traktująca wszystkich jak śmieci, obrażanie pracowników jest na porządku dziennym. Oszczędza na pracownikach bo po co na zmianie mają być dwie osoby jak wystarczy jedna która bedzie baristą, kelnerem, kucharzem, zmywakiem i sprzątaczką. Ilość obowiązków dla osób trzech, ale robi jedna. No i jeszcze jak się nie wyrabiasz to słyszysz że się nie nadajesz, głupia jesteś, nic nie umiesz.. no dramat. Gratulować jej obranego sposobu motywacji. Jak wchodziła do lokalu to atmosfera robiła się nerwowa od razu, nawet klienci to zauważali. Kobieta nadaje się na psychoterapię a nie do pracy z ludzmi. A i jeszcze wypłaty - gotówka w kopercie, zawsze nie na czas, albo na raty. Czasem dostajesz pół kasy 10tego, a drugie pół kilka dni później, a czasem nie dostajesz nawet pół tylko całość "po weekendzie jak utarg wpadnie na konto". Zgroza. Stawki też śmieszne i oczywiście nielegalne. Zastanawiasz się nad pracą tam? Przemyśl to dwa razy.
Nie chciałam wspominać o tym miejscu, ale koniecznie muszę. Ogółem było ok. Jakieś codzienne momenty się zdarzały , ale ta atmosfera w zespole - dramat. U niektórych dziewczyn zawsze na myśli kogoś pokazać w najgorszym świetle . Coś nie domyte albo zle zrobione( to ze względu że ty jesteś nową osobą) i oczywiście te ( zdjęcia) dają na grupę gdzie jest menedżerka. I określają to jako " Pomóc". Byłam zwolniona po 1 m pracy, przez to że ciasto na gofry nie zrobiłam, i przez to ze jakąś pani która nie otrzymała gofra. ( ale mówią że to właścicielka "wynajmuje" takich osób żebym sprawdzać czy robią gofry XD). Chciałabym wspomnieć nową menedżerkę pani K. która nie ogarnia pracy, nie potrafi rozmawiać z dziewczynami. Nie potrafi liczyć wypłatę. Ja rozumiem jej bo dopiero zaczęła tam pracować, ale przepraszam, zachowuje siebie tak, jak wszyscy jej winni, ZERO szacunku. Jak bym była możliwość o jej na jakimś portale napisać, z chęcią bym to zrobiła. Bo mi się wydaje że ona miała związek z moim zwolnieniem, ale dziękuję jej za to ( jedyna dobra sprawa). Jeszcze muszę otrzymać wypłatę za poprzedni miesiąc, więc powodzenia mi. Nie będę polecać albo nie. To już kwestia zapoznania z mojej opinią:) Pozdro:)))
Po przeczytaniu poniższych opinii na pewno już tam nigdy nie zaglądnę i będę odradzał to miejsce wszystkim moim znajomym. Wszedłem tutaj przez przypadek szukając adresu lokalu i bardzo się cieszę że tak się stało... Wole już iść do McCafe tam przynajmniej ludzie są zatrudniani na umowę o pracę i bez typowego polskiego "januszostwa" choć patrząc na historię wpisów to raczej "grażynostwa"...
Jaki jest wkład kierownictwa Kawiarnia Bonjour Çava w budowanie dobrej atmosfery wśród pracowników?
W 2015-2016: jak Pani Właścicielka zorientowała się, że dobrze dogadujemy się z koleżanką - w następnym miesiącu nie miałyśmy żadnych wspólnych zmian (i nie było to efektem dyspozycyjności). Jej zachowanie super wpływało również na integrację zespołów z różnych lokali - jak tylko P. Właścicielka wychodziła wkurzona z jednego lokalu i zmierzała do drugiego, to dziewczyny dzwoniły, żeby przygotować się psychicznie :)
Dlaczego ta firma w ogóle jeszcze istnieje? Jak można tak wykorzystywać ludzi?! Masz być barmanem, baristą, kelnerem, masz robić lunche, śniadania, gofry, tosty , lemoniady, składać zamówienia dostaw, przyjmować dostawy i co jeszcze? I weź jeszcze się naucz tyłu składników na pamięć. Ale na (usunięte przez administratora) każą się uczyć napojów ????♀️ jedna osoba po trzech dniach "szkolenia" ma umieć wszystko i robić wszystko sama. No na pewno! Rotacja pracowników świadczy o tym, że to nie są dobre warunki "pracy". A jeszcze obsługuje sobie 4! aplikacje, przez które ludzie zamawiają jedzenie. A za wszystko 10 zł na rękę!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kawiarnia Bonjour Çava?
Zobacz opinie na temat firmy Kawiarnia Bonjour Çava tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.