Czy pracownicy F.S.E. Tamel S.A. chętnie uczestniczą w różnych formach integracji?
pracownicy Tamelu czasem jeżdżą na wycieczki, ale to zazwyczaj te same osoby, a tak poza tym nic innego nie ma
A czy te związki w ogóle działają ? Czy tylko są na papierze i ściągają składki. Jedne i drugie .
Nie wiem ile już lat pracujesz na tamelu ale już wystarczająco długo aby wiedzieć że związki zawodowe nie pomogą nikomu nie pomogły a ściągają nie 1 procent tylko 2 . Co prezes im podsunie to bez szemrania podpisują i pracowników mają w d ... Wycieczki polegają na chlaniu wódy i tyle. Sam byłem świadkiem jak pewna pani przy powrocie była tak pijana że do autobusu wchodziła na czworakach . Takie mają być wycieczki ? Nigdy więcej. Dlatego już nie należę do związków
I masz racje jeżdżą wczasuja się i na okrągło chlaja a związki powinny już dawno być wyrzucone za bramę bo nic nie zrobiły dla pracownikow
Związki są uległe , w zamian za drobne gratyfikacje podpiszą się pod wszystkim czego oczekuje od nich zarząd firmy!!!
Masz rację w 100 procentach!!!! Myślą o sobie a nie o interesie pracowników!!!! Wyjazdy z socjalnego opanowane przez klikę związkową, paczki mikołajkowe na dorosłe dzieci i wiele innych ciekawych historii.
Związki mają być partnerem dla zarządu , a niestety są tylko petentem!!!! No cóż,ale same do tego stanu doprowadziły!!!! Członkowie związków zawodowych dalej plaćce na swoich przedstawicieli bo trzeba by waszym władzom żyło się jeszcze lepiej!!!!!!
Tamel jest Chiński i kierownictwo aby zachować stanowiska ustawia się pod właściciela. W Chinach nawet firmy prywatne są tak jakby były państwowe jest to twarda ręka partii "komunistycznej" która w tym kraju kontroluje każdy aspekt życia zawodowego jak i prywatnego pracowników, to tytułem wstępu. W Polsce w Tamelu dyrekcja musi się wykazać wynikiem władze kartelu o przepraszam holdingu są delikatnie mówiąc wymagające od swoich przedstawicieli. Odbija się to na pracownikach przykładem jest transfer produkcji z Austrii, bez kosztów bez przygotowania logistycznego informatycznego mści się to na pracownikach za brak wydajności montażu obwiniany jest pracownik najniższego szczebelka w ten sposób decydenci odpychają od siebie winę za zaniechania w przygotowaniu magazynów, trudno zrozumieć takie postępowanie dyrekcji chyba że w ten sposób chce sobie polepszyć nastrój. Obiektywnie można powiedzieć że ta sprawa negatywnie wpływa na stosunki międzyludzkie w fabryce pomijając sprawy efektywności pracy. Następną sprawą jest brak zorganizowania pracy, dziwna sprawa jest z nadzorem mistrzów jak na lekarstwo a do poziomu umiejętności można co do niektórych mieć wątpliwości, także obsługa techniczna produkcji jest mizerne, utrzymanie ruchu starych maszyn też kosztowne nikt z decydentów nie zastanowi się nad tym aby zabytki zastąpić nowymi maszynami przynajmniej byłyby na gwarancji. W dziale zakupów również wysokie wymagania za niską stawkę, są tacy co traktują tam prace jak szkółkę do innej pracy poza Tamelem. Tamel w początkach istnienia nazywał się folwarkiem i z tego folwarku po 70 latach istnienia nadal mu dużo zostało.
Ciekawe ile tam pracowałeś, że dajesz taki komentarz. Zgaduje że pewnie parę dni, a napisałeś książkę na temat pracy tam
akurat całkiem trafnie napisał i nieważne czy pracował dzień czy 10 lat. Ja pracuję kilka lat i mogę stwierdzić, że idiotyczne ruchy kadrowe doprowadzą na (usunięte przez administratora) tą firmę. Najważniejsza jest teraz produkcja ze Spielberga i jest kilka/kilkanaście osób w całym zakładzie co to ogarniają plus jeszcze inni co pomagają. Szefostwo szuka nowych osób proponując im większe zarobki niż tym "starym" żeby produkcja austriackich silników szła dobrze, bo od tego zależy przyszłość firmy, zamiast zaproponować podwyżki tym osobom, które właśnie przy tym pracują. Jak obecnie pracujący się w końcu zdenerwują i odejdą to wtedy dopiero tamel będzie w czarnej...
Niestety to prawda , ludzie tam są nikim a Zorro ma rację , ja już pracuje 40 lat i wiele widzę . Zarząd zrobi wszystko aby zadowolić chińczyka a zgnoi Polaka który na niego pracuje. Maszyny przestarzałe i mało wydajne a od ludzi wiele się wymaga . Chińczyk płaci(usunięte przez administratora)a a tu zarząd polski jeszcze by ujął połowę kazał robić za pół (usunięte przez administratora). Aby tylko właściciel taapu miał zysk . Nawet za komuny nie było takiego poniżania szarego pracownika
Może trochę prawdy na temat decydentów w tej firmie o sprawach które wydarzyły się w niedalekiej przeszłości ale dają naukę na przyszłość, dyrektorzy bywają bezwzględni aby utrzymać się na stanowiskach, będą wykorzystywać możliwości uszczuplania dochodów pracowników. Kilkanaście lat temu dyrektor K. z Wojnicza wprowadził zmianę w regulaminie wynagradzania i włączył prawie wszystkie dodatki do płacy zasadniczej zostawił tylko premię regulaminową tylko po to aby w następnym roku ją zabrać na kilkanaście miesięcy jako powód podał że poziom sprzedaży jest mniejszy niż wyznaczony przez niego (oczywiście wartość podał z sufitu) to czy ktoś pracował sumiennie czy się obijał nie miało znaczenia. Dzięki temu dyrektor wygenerował właścicielom zysk na krzywdzie pracowników którzy w ciągu roku zostali pozbawieni jednomiesięcznej wypłaty. Sam dyrektor został jeszcze dwa lata na stanowisku. Następny przykład to sprzedaż ośrodka Muszyna tak zakombinował że nie zapłacił zobowiązań względem skarbu państwa chociaż był zobligowany sposobem podziału uzyskanych środków (więcej mu zostało) po 5 latach jak już nie był dyrektorem Tamel musiał zapłacić zobowiązania razem z odsetkami karnymi coś koło miliona złotych, sprawa głośna wyrok sądowy komentowany wśród pracowników i na tarnowskim "burku". Następną sprawa to rezygnacja z produkcji silników serii Sg było to działanie na szkodę firmy (W Polsce nie było to przestępstwem ) uszczupliło to znacznie dochody Tamelu a także Fiskusa z podatków. Wielu odbiorców takich jak Metalchem Warszawa zostało pozbawionych dostaw silników i to z dnia na dzień decyzją dyrektora Z. megalomania. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości niech zapyta w Metalchemie o opinie na temat Tamelu. Silniki te można było produkować jeszcze dwa do trzech lat do czasu obowiązywania nowych wymogów, a po tym czasie niewielka modyfikacja i produkowane byłyby do dnia dzisiejszego. Mimo takich spraw z przeszłości myślę że można spróbować pracy w Tamelu nawet traktując to jako szkółkę ale trzeba się zainteresować więcej niż czubkiem swojego nosa a nauka bezcenna. A że można zostać (usunięte przez administratora)jak wielu tu pisze, cóż ryzyko jak wszędzie, SAMO ŻYCIE!
Al Panie pieprzysz Pan głupoty. Weszły nowe normy i sg ich nie spełniało. Doucz sie Pan, to prezesem sam zostaniesz
Bzdury opowiadasz . Pracuję 40 lat i wiem że seria g była bardzo dobra. I można było bardzo dobrze na tym zarobić gdyby zarząd nie za szybko pozbył się maszyn do tej serii. Sami Anglicy jak przyjechali szkolić ludzi to sami mówili że nasze silniki są za dobre i za długo chodzą.
Po wpisie mozna odniesc wrazenie ze pracowales w biurowcu w dziale zamowien . Chyba nikt nie oczekuje , ze za zamawianie materiału dostanie pensje jak kierownik czy mistrz produkcji . Przynajmniej prace miales lekka . Sa gorsze zawody , Wyobraz sobie ze w tarnowie , nawet w tak uciazliwym zawodzie jak spawalnictwo ludzie zarabiaja po 13 - 14 zł netto / h . Pomysl wtedy czy ty miales najgorzej ?
10 lat temu za moich czasów było podobnie , a mimo to nadal firma prosperuje. Jak dobrze żre to nie zdechnie . Betownowy system , Wiele sie nie zmieni , Nikt nikogo na siłe nie trzyma. Jeden sie wypali , przyjdzie na jego miejsce kolejny rekin biznesu .
Moim zdaniem Tamel musiał sie podporzadkować normom . Przepis to przepis . Ponadto z tego co wiem , Tamel przejal linie produkcyjne po anglikach , ich licencje, patenty , wiec i tak musieli produkowac to co Angole produkowali u siebie . Jezeli sprowadzili technologie z UK to jak mieli robic stare serie na nowych naszynach .
Jak to nie ma zamowien Ponoc fabryke z Austrii przenieslicie do Polski , wiec powinniscie przejac austriackie zamowienia i miec wiecej pracy .
Zamówień jest dużo , tylko tamel prawdopodobnie nie płaci za materiał i go brakuje , komuś widocznie zależy na upadłości zakładu. To nie płacą cła itp. a nie da się produkować coś z niczego. Ciągle czegoś brakuje.. gdzie pieniądze znikają ? Bo zarobki nie powalają a jeszcze więźniami się wysługują
Idź już na emeryturę i zapisz się do uniwersytetu trzeciego wieku to może wtedy zaczniesz rozumieć otaczający świat bo póki co to jest jak jest!
(usunięte przez administratora)
Na pewno nie twoją emeryturę......
Na jakie narzędzia pracy może liczyć pracownik w F.S.E. Tamel S.A.?
Dają jeszcze 7 koła na start? Bo zastanawiam się czy nie przyjść.
Wkrótce fachowcy z kolejnego zakładu karnego przybędą aby doprowadzić nasz zakład do rozkwitu. Powoli będziemy zmieniać się w przywięzienny zakład pracy!
Pracuje tu od 2 mies przez agencje. Warunki dramat, palenie papierosów na stanowisku pracy czy za maszyna, nie dopuszczalne, śniadanie jesz na swoim brudnym stole roboczym zarobki 3tys brutto jak na jedną zmianę ok. Kible dramat strach siadać, śmierdzi i do tego jeszcze pala, sprawę należy zgłosić do pipu i tak też zrobię, ps. Zdjęcia są zrobione
jak dla ciebie 2150 zł netto (czyli na czysto ) to dobre pieniądze hahahahahah to chyba jeszcze z rodzicami mieszkasz i płacą za ciebie wszystko, jeszcze ci kieszonkowe dają
Miałeś już napisane wszystko. Przez ostatnie lata zatrudnianio ludzi na śmieszne umowy poprzez agencje pracy prowadzoną przez dyrektora kadr tamelu. Teraz pożegnano się z tym panem i dużo ludzi przeszło na tamel, ale pieniądze jak były marne tak są. Pracownicy ze stażem kilku, kilkunastoletnim nie są w ogóle doceniani, ani motywowani. Jeżeli sam nie będziesz błagał na kolanach o jakąkolwiek podwyżkę to nie dostaniesz nawet 200zl, dlatego dużo ludzi po krótkim czasie rezygnuje z pracy i idzie do lepiej płatnej. Dopóki "starzy" pracownicy którzy zarabiają więcej lub którym się już nie chce szukać innej roboty pracują to firma może jako tako funkcjonować, jeśli te osoby odejdą to firma będzie w (usunięte przez administratora) Ale to już problem kierowników i działu kadr, oni odpowiadają za taką politykę. O ludzi trzeba dbać bo się może okazać że z dnia na dzień odejdzie trochę osób których nie będzie łatwo zastąpić.
Już pierwszy kontakt z firmą był jak powiew luksusu. Tamel zrobił na mnie wrażenie jak Giga Factory Tesli. Coś niesamowitego jak można uchwycić i zachować PRL w tak czystej postaci przez lata. Brakuje mi tylko kartek i limitowanego papieru toaletowego. To jest niepojęte i każdego zachęcam do przynajmniej krótkiej wizyty na terenie zakładu. Zobaczycie jak dawniej się pracowało. Obiecają wam duuuże zarobki, nawet kilka tysi 5,6... Ale pieniądze pieniędzmi. Poczujcie te "klymaty" CUDO! A później zmieńcie pracę na normalną ????
Zdecydowanie nie polecam
Kadry nowe ale stawki te same, nic się nie zmieniło, każdy sobie rzepkę skrobie
Jak tam na produkcji? Nowi operatorzy nadal 7 koła zarabiają czy ukrucili im do najniższej krajowej?
Widzę , że nie tylko u mnie robi się pracowników w bmbuko , Ja jako brygadzista w hutnictwie , w sasiedniej firmie mam 3500 zł . (usunięte przez administratora) , rdza , kurz , kordun , ultrafiolet od spawarek , acetylen , argon , poparzone rece , naświetlone oczy . Rocznie 300 ton konstrukcji do zlozenia . W sumie to chetnie bymm zrocil na ten Tamel po 6 latach w hutnictwie.
Idealne miejsce dla osoby, która chce zmarnować sobie trochę czasu oraz przekonać się na własnej skórze z jaką pogardą może być traktowany pracownik przez władze zakładu. Jeśli chodzi o atmosferę panującą pomiędzy pracownikami jest ona bardzo dobra. Zarobki i walka o podwyżkę mogą zostać nazwane czymś na miarę survivalu.
Jakie konkretnie zarobki oferuje firma, na co można liczyć? Piszesz o złym traktowaniu pracownika przez szefostwo, możesz podać jakieś przykłady sytuacji, które szczególnie utkwiły Ci w głowie? Czekam na Twoją odpowiedź, mam nadzieję że mi odpiszesz.
Nie bardzo rozumiem co Wy tu piszesz. Ja jako nowy pracownik podpisałem umowę 4200 brutto, na produkcji. Nie wiem o jakiej najniższej umowie Wy tu mówicie. Dziwne brednie, wydaje mi się że jacy urażeni ludzie piszą te komentarze, w ogóle nie pokryte żadnymi faktami
Witam, czy mógłbyś powiedzieć coś więcej? Jestem umówiony na rozmowę i w trakcie rozmowy telefonicznej zaproponowana została mi stawka 5500brutto, także też dziwią mnie poniższe komentarze, że najniższa krajowa.
A ja tak po ludzku nie wierzę w prawdziwość waszych wpisów.. choć tak bardzo chciałbym się mylić
Dziwne to co piszesz bo ja po 40 latach pracy mam 3600 brutto. Więc takie stawki na dzień dobry to bardzo dziwią
No to jakieś nieścisłości tu są w takim razie. A jak wygląda proces zatrudnienia, jest on przez agencję pracy, czy bezpośrednio w kadrach?
przez agencję pracy, są wyjątki bo do niektórych działów przez Tamel bezpośrednio, ale pieniądze od najniższej krajowej jak już wcześniej pisali ludzie
Czy ubiegając się o pracę przy obrabiarkach CNC, przy produkcji przeniesionej z Austrii, jest możliwość zarobków na poziomie 6tys?
To dziwne bo dziś byłem na rozmowie i zapropowano mi na pierwsze 2 miesiące 4500 a na następnie 6000 tys brutto i umowa na rok
Po pierwsze nie za bardzo w to wierzę, ale jeśli to prawda, to dopóki nie dostaniesz na piśmie że potem bedziesz miał te 6tys to się niennastawiaj na to. Pan z HR dużo obiecuje, a potem ludzie (usunięte przez administratora) niestety.
Takie brutto to pomarzyć , chyba że jesteś krewnym władzy . Nawet po 30 latach pracy nie dostaniesz
Dokładnie taka sama stawkę dostałem jak napisałeś, te komentarze tutaj zgaduje piszą długoletni pracownicy którzy nie potrafią walczyć o swoje i piszą takie komentarze. Nie rozumiem tego. Bo nie rozumiem tego że ktoś pisze o najniższej umowie a ja po rozmowie dostałem propozycję pracy za 4500 brutto. Niech mi to ktoś wyjasnji bo nie pojmuje za grosz tego
Taką stawkę dostało tylko kilka osób, ponieważ pilnie potrzeba operatorów obrabiarek z doświadczeniem. Za "normalne" stawki nikt nie chce przyjść. Pozostali pracownicy otrzymują pensje takie jak pisano wcześniej. Taka jest polityka pana z kadr, zero docenienia pracownika, który pracuje już kilka lat... daleko na tym nie zajedzie, ale póki co się cieszy.
Ty dostałeś 4500 brutto , ale na tamelu robią za cienkie bolki żeby iść do kierownika po podwyżkę
Tak, to prawda jest taka możliwość że dostaniesz taką kasę. Miałem podobną ofertę, ale długo się nią nie pocieszysz bo po kilku ( w moim przypadku po 2) dniach powiedzą że na taka kasę nie zasługujesz i jak chcesz pracować dalej to za mniejsza kasę. Ogólnie to zaklad z PRL-u i średnia wieku 50+ więc jak chcesz się przekonać to możesz spróbować. Też myślałem, że wszystkie te opinie negatywne są wyolbrzymione ale niestety to wszystko co o tej firmie piszą jest prawdą. Oczywiście, jak nie masz nic do stracenia możesz iść do pracy ale gwarantuje, że jeżeli nie chcesz pracować ani czuć się jak niewolnik to sam wkrótce się zwolnisz.
Byłem konstruktorem , w 2015 roku . Zatrudniony przez ówczesny TAAP. Stawka miesieczna wtedy 2200 zł brutto . Konstruktor z Tamelu mmiał wtedy 3500 zł brutto . Minimalna krajowa wynosiła wtedy coś koło 1850 zł brutto . Mysle ze teraz konstruktorzy zarabiaja pewnie 4500 tys brutto
(usunięte przez administratora)
obecnie pracuję na odlewni i znam całą sytuację to co zostało napisane nie do końca jest prawdą ,Pan dyrektor NOWAK ROMAN owszem ma nie które pomysły nietrafione ale w samej rzeczy wcale nie jest osobą złą jest nadpobudliwy i impulsywny ale żadnej osoby ni skrzywdził a wręcz pomógł a wrzucanie wszystkiego do jednego worka jest krzywdzące fakt jest taki nie które osoby wykorzystują sytuacje i proponują rozwiązania nielogiczne poza tym PAN DYREKTOR wziął czy mu dano za dużo obowiązków i po prostu nie daje rady ogarnąć wszystkiego
Ile zarabia na rękę na start i powiedzmy po roku pracy operator cnc?
W takim razie kto chce pracować za takie gówniane pieniądze ?.Ciotka przy kasie fiskalnej w delikatesach zarobi znacznie więcej. Znaleźć pracę teraz za większe pieniądze nie jest trudno. Więc kto chce w ogóle fatygować się i chodzić do pracy za tak śmieszne pieniądze ?
Czytając wasze opinie łapie się za głowę. Nie pracuje w firmie Tamel i nieznam firmy od wewnętrznej strony. Jedyne co Was ratuje to związki zawodowe. Jak to możliwe że nowi pracownicy dostają więcej? Ludzie!!! Firma Tamel istnieje tylko i wyłącznie dzięki pracownikom. To Wy utrzymujecie całe te biuro i mistrzów. Biuro jest potrzebne ale gdy produkcja stanie to i biuro zamkną.
Tak ci się może wydawać . Pomyśl ze technolog od powiada za strategiczna czesc dzialania firmy . On ma sie znac na robocie , zeby rozwiazywac problemy . Konstruktorzy opracowuja dokumentacje do pracy . Ludzie na produkcji to zazwyczaj mrówki , które maja wykonac proste zadania . Wiadomo ze ci , ktorzy pracuja fizycznie chcieliby zarabiac godne pieniadze , ale niestety pracodawca wie , ze takich ludzie najlatwiej jest zastapic, wiec stawki sa ustalane na jak najnizsze. Takie jest zycie . W Polsce zeby zarobic trzeba albo meic konkakty albo wyksztalcic sie na specjaliste czy zalozyc wlasny biznes . Sam teraz pracuje fizycznie w hutnictwie przy grubych konstrukcjach po kilkanascie ton kazda . Tez chcialbym duzo zarabiac ale za pozno zauwazylem , ze praca to nie wszystko . Czasem trzeba troche szczescia , trzeba znalesc sie we wlasciwym czasie , we wlasciwym miejscu . teraz sobie mysle , ze lepiej byloby znalesc zawod , gdzie uciazliwosc dla zdrowia jest niewielka , bo wyplaty w panstwie kaczynskiego i tak za zrownywane z roku na rok do poziomu ciecia na parkingu.
Chyba żartujesz , ludzie średnio zarabiają 4000 brutto i to nie na wszystkich działach po 40 latach pracy. Chyba że jesteś mega specem albo masz krewnych w zarządzie. Na zachętę proponują może i 6 tysięcy ale po kilku dniach powiedzą Ci że za mało umiesz i obniżą stawkę. Zapytaj się ilu tu ludzi pracuje za najniższą krajową i nie są to sprzątaczki
Czyli oni proponując takie pieniądze robią ludzi w konia i to jest chamskie bo ktoś się zwalnia z innej firmy z myślą o większych pieniądze porażka powinni być pociągnięci do odpowiedzialności za to kłamstwo .
Na CNC nie myśl o wielkich pieniądzach , więcej zarobisz przy łopacie a mniej się orobisz , ludzie rezygnują z tego zawodu , dawniej było jeszcze jako tako , teraz to jest porażka , moim zdaniem szkoda zdrowia
Pracowałem na Tamelu jako konstruktor . Okres pracy 2 lata . Kiedy konstruktor zatrudniony przez Tamel zarabiał 3500 zł brutto , ja miałem 1800 zł brutto , wykonujac tę sama prace tylko przez agencje pracy . Nie kiwałem się . Na moje nazwisko zostało opracowane kilkaset dokumantacji do silników.
Na numeryczne jak ktoś chce to przyjść to najlepiej na rok , przeszkoli się , połamie trochę noży , wierteł , czasami maszynę rozwali i nic mu nie zrobią , a jak się przeszkoli to najlepiej szukać innej pracy
Jest to praca bardzo szkodliwa , praca przede wszystkim w żeliwie , bez żadnych dodatków za szkodliwe warunki pracy
Do joker , bo nigdzie nie dadzą ci złamać noża za 1000 zł bez konsekwencji , a żeby się nauczyć roboty to trzeba coś rozwalić , a jak się już ktoś nauczy a jest jeszcze młody to zawsze może iść do przodu a nie wrosnąć w zakład pracy w którym będzie na jednym poziomie i zacznie narzekać jak wszystkie dziadki
Witam. Pojawiły się nowe oferty pracy na stanowiska w kontroli jakości. Czy warto aplikować, jakie zarobki itp. Proszę o konkretne wpisy.
Wszystkich którzy narzekają zapraszam na odlewnię żeliwa , tu się nie pracuje na normę tylko do oporu , do bólu a kierownik wam za to podziękuję i was doceni
A kto Ci każe robić na odlewni ? Zawsze można zmienić pracę albo wydział ! Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ! Widocznie tam lepiej płacą skoro tam siedzisz
Przyjmując się na odlewnię 45 lat temu myślałem , że z roku na rok będzie lepiej i będą lepsze zarobki , a teraz nawet młody pracownik nie chce przyjść na odlewnię i pracować za takie marne pieniądze , a tobie proponuje przyjść na odlewnie przed twoją emeryturą zamienić się ze mną stanowiskiem i pensją , a zobaczysz jak tu się pracuje i ile się zarabia. Gdyby nie odlewnia nie miał byś gdzie pracować
Powiem Ci tak odlewnia żeliwa nie jest mi obca bo mój ojciec stracił tam zdrowie , pracował tam długo i nabawił się tętniaka na aorcie co go wykończyło . I ja też tam byłem i wiem że zarobki jak na Tarnów nie są małe . Przyjdź na montaż albo uzwajalnie albo semi to się przekonasz . Tylko pupilki kierowników zarabiają w miarę przyzwoicie i tak narzekają
Znam dużo pracowników z wszystkich tych wydziałów i są młodsi ode mnie a jak z nimi rozmawiałem pokazali mi kwitki a ja pokazałem swój to mnie wyśmiali i śmiejąc się powiedzieli że w życiu za te pieniądze w takich warunkach szkodliwych by nie pracowali przez te lata które pracuje wielu kolegów straciło zdrowie i nie doczekali emerytur ale mam nadzieję że te parę miesięcy wytrzymam jak mnie nie dopadnie jaka choroba. A przy okazji zgadzam się z tobą jeżeli chodzi o serie Sg i ośrodek w Muszynie. Pewnie się nawet znamy
U nas w sąsiedniej firmie , w innej branzy młodzi też nie chcą pracować . Co prawda branza jest z konstrukcji stalowych , ale jak spawacz ma zarobic 14 zł na godzine i wyspawac 15 kg drutu dziennie to kazdy nowy traci zapał do pracy i po tygodniu nie wraca.
Zamiast taap jest Adecco a kto wykupił franszyzne na Adecco
To jednak nadal jest agencja pracy? Myslalem ze po likwidacji TAAP pracowników przeniosa z agencji na Tamel.
Oj przydałaby sie Ania P aktorka filmówki na dział kobiet które pracuja na tasmie miała by duzo roboty .Szef tam to potrafi do dzis odczuwam skutki ale mam nadzieje ze karma wraca .
Witam wszystkich , zastanawia mnie jedno cały czas szukają operatorów CNC , nawet z tego co czytam po dwóch miesiącach dają 6000 BRUTTO i nikt nie chce tam przyjść do pracy , powie mi ktoś gdzie tu jest haczyki
Ja na cnc dostałem propozycje po okresie próbnym 6tyś + pracodawca ma wynająć bus z Rzeszowa i go opłacać, by dowoził pracowników. Zastanawiam się właśnie nad tą ofertą.
Pracuję tu już 40 lat i po raz pierwszy słyszę aby komuś tyle płacili i jeszcze był dowóz z Rzeszowa. Tu maszyn nie ma za co wyremontować a od ludzi wymaga się cudów , chyba że zostaniesz jakimś kierownikiem od poganiania ludzi . Tu ludzie pracują za miskę ryżu a nieco starsi za półtorej i to nie wszyscy .
To się dobrze zastanów. Te kiepskie opinie są niestety prawdziwe a firmy nie stać żeby zatrudnić ludzi za rynkowe stawki i szukają jeleni. Ale zawsze możesz przyjść, przerobisz ten tydzień ale za to zobaczysz jak wygląda poprlowski bajzel i stare śmierdzące skarpety wiszące w szatni. Załoga generalnie OK, choć wydaje się zastraszona i ludzie robią w nerwach. W dzisiejszych czasach ciężko jest znaleźć zakład funkcjonujący w ten sposób. Moja rada jest taka: jeśli umiesz cokolwiek to omijaj to z daleka bo jest słabo i tak na dobrą sprawę szkoda ludzi którzy tam pracują.
Taki że musisz umieć robić na CNC. Znać program, pisać je. Ustawić na maszynie detal i wykonywać go. Po trzech dniach masz to umieć sam. Musisz być fachowcem, a nie przyciskowym co trochę porobił na CNC i narzędzia potrafi ustawić. Jeżeli tylko tyle będziesz umiał to wylecisz po trzech dniach. A jak się znasz na robocie to będziesz dobrze zarabiał. Tu pisza płaczki którzy zostali wywalenie po paru dniach bo poprstu nie umieli za wiele. Reszta którzy coś potrafią zostali i pracują tutaj i nie maja niskich zarobków
Pieniądze są tylko nie dla ludzi i na remonty maszyn , korporacja chińska musi zarabiać
Przecież tam jest produkcja seryjna , to kto tam będzie detale ustawiał i programy pisał , są karty ustawcze , są programiści , technolodzy , a no tak , ściema i tyle , nie ma kto robić to wymyślili sposób żeby zwabić (usunięte przez administratora) , a poza tym żaden szanujący się programista nie chciał by skończyć na tamelu
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w F.S.E. Tamel S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy F.S.E. Tamel S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 179.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w F.S.E. Tamel S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 168, z czego 11 to opinie pozytywne, 75 to opinie negatywne, a 82 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!