Opinie o PT Dystrybucja w Olsztyn

Witam. Serdecznie odradzam pracę w olsztyńskim oddziale tej firmy (w innych też bez rewelki, ale nie byłem, słyszałem jedynie). Przede wszystkim niskie- w porównaniu do zakresu obowiązków- zarobki, 1600zł na rękę. Już na wstępie musisz ładować towar na nierównej rampie, gdzie ryzykujesz stłuczeniem butelek z alkoholem podczas prowadzenia palety. Następnie niby nic dziwnego- prowadzisz samochód, odpowiadasz za towar. Auta wyposażone są w GPS, który pokazuje dokładny styl jazdy- za każde ostre hamowanie, wyższe obroty silnika karany jesteś punktami (bądź ich brakiem). Na co ma mieć to przełożenie- jeszcze nie wiadomo, ale proste jest, że na pewno nagrody nie będzie. Jeśli więc nie jedziesz, jak emerytka na rynek, masz problem. Pieniądze zebrane w trasie liczyć musisz sam, bo firma zwolniła kasjerki, sam też odpowiedzialny jesteś za dostarczenie ich i wrzucenie do wrzutni. Trasy są często modyfikowane, nie możesz być pewien, kiedy gdzie pojedziesz. W dodatku- celem szukania dalszych oszczędności- trasy mogą być połączone, pracujesz więc za dwóch. Niby jest za to dzień wolnego, ale każą Ci wypisać wniosek urlopowy, motywując to zbyt dużą liczbą dni- a przecież zbieramy je po to, by wykorzystać kilka dni pod rząd, a nie urwane, np. w środku tygodnia, nieprawda? O premii możesz zapomnieć, bo ktoś kiedyś doprowadził do zadłużenia zakładu i tak, jak gdzie indziej kierowcy mają po 600-900 zł kwartalnie więcej, tak Ty dostaniesz wyciągnięty środkowy palec. W dodatku- jak coś nie podoba się- usłyszysz od kierownika, który jest butnym chamem bez skrupułów- że możesz zostawić kluczyki i iść do domu. W papierach często jest bałagan, często bywa, że dokumenty dochodzą do magazynierów do przygotowania w momencie, gdy masz już wyjeżdżać i nieważne, że masz coś do załatwienia i że przychodzisz do pracy wcześniej- musisz czekać, aż towar zostanie przygotowany. Na zakończenie dodam, że nie masz najmniejszej szansy na rozwój ani podwyżkę. Praca dobra dla jeleni i osób mało ambitnych.