Niestety z żalem musze stwierdzić że po rozpadzie " na gorze" NIE WARTO być tu pracownikiem. Pracowałam w Gdyni 17 lat, od samego początku istnienia oddziału, współtworzyłam go. Swoją pracę wykonywałam rzetelnie i z pełnym zaangażowaniem. Mysle, że zarówno współpracownicy jak i klienci to potwierdzą. Zawsze na stanowisku, na L4 bylam raz jak zlamalam nogę, wiecznie nie wykorzystany urlop. I tak z dnia na dzień obecny szef podziękował mi za moją pracę- wypowiedzeniem bez podania konkretnej przyczyny, chociaż przez dwa miesiące od przejęcia udziałów aktywnie angażował mnie w pracę firmy, zapewniał o stabilności zatrudnienia i snuł wizje przyszłości z moim udziałem. Nie dałam mu żadnego powodu aby przestal mnie cenić.Co się stalo? Nie wiem do tej pory, nie mial tej klasy, aby zaargumentowac swoją decyzję. Mial do tego oczywiście prawo ale jak to świadczy o pracodawcy? Odpowiedzcie sobie sami zanim podejmiecie pracę w One Dollar. Bo nie zbuduje się silnej firmy na braku szacunku do wieloletniej pracy i tak po ludzku do człowieka odwracając się bez słowa plecami. " firma istnieje dzięki pracownikom" - to słowa z oficjalnej strony internetowej. W tym przypadku tylko słowa. Najbardziej bedzie mi brakowało ludzi, którzy tam zostali- tworzyliśmy zgraną ekipę. Pozdrawiam Was serdecznie- musiałam
Pani Justyno Potwierdzam, bardzo Pani brakuje w firmie. Dawnego szefa p Jacka także, no cóż One Dollar bez Was to już tylko wydmuszka
Dokładnie... Od miesiąca nie poznaje firmy.. Personel nowy.. Nie nadający się. Zero uśmiechu.. Gdzie są te uśmiechnięte przyjazne babki..?? .. Towaru brak.. Puste półki... Na nowo.. Nie zawsze znaczy dobrze ehhh...
Kochana pani Mario.. Zawsze będziemy z Justyną panią bardzo miłe wspominać takich klientów jak pani jest wiele niestety muszę się zgodzić z każdym pani słowem.. Ja również zostałam potraktowana podobnie jak Justyna.. Obecny szef miesiąc przed zakończeniem się mojej umowy dał dwie podwyżki przy czym zapewniał że umowa moja kończącą się z końcem czerwca zostanie przedłużona.... Po czym z dnia na dzień podziękował.. I wysłał na zaległy urlop... Nie podając żadnej przyczyny.. Urlop z którego już do pracy nie wróciłam jak pani zauważyła... Firma bez Justyny... Praca bez niej tam i tak nie miała by sensu... Więc może mi tylko przysługę wyświadczył... Pozdrawiam panią bardzo serdecznie Monika
Pani Justyno. Bez Pani to rzeczywiście nie ta liga… Obecne Panie bez kompetencji i wiedzy. Życzę powodzenia.
łał, 17 lat to naprawde giga staz pracy. no to z pewnoscia bylas dobra pracownica, skoro tyle wytrzymalas. i serio, z dnia na dzien?? a może to przez koronę jakoś? w każdym razie mega mi przykro :(
Ja dobrze wspominam całą ekipę. Była to moja pierwsza praca, dopóki nie zaczął się robić bałagan przez ludzi zarządzających to było dobrze. Praca jak praca, swoje trzeba robić. Przepracowałem równe 4 lata, 2015-2019. Pozdrawiam i nie polecam tam pracy na dzień dzisiejszy, jeśli ktoś nie chce mieć problemów zdrowotnych i psychicznych.
Odejść po 17 latach? :o To okropne. :( Tobie też z tego samego powodu przyszło stąd odejść? Po jakim stażu? Ogólnie to orientujesz się jak aktualnie sytuacja tutaj z tym wszystkim wygląda?
Gdy pojawił się koronawirus to było polecenie abyśmy się podzielili na dane dni i robili dyżury, mimo tego że każdy chciał pracować normalnie. Musieliśmy odpracowywać za darmo godziny w soboty, mimo tego że to szefostwo kazało nam się podzielić na grupy. Na dodatek firma otrzymała pomoc finansową od państwa, oczywiście ukrywając to przed pracownikami i wmawiając im, że jesteśmy zdani na siebie. Nie wiedzieli chyba, że istnieje coś takiego jak o KRS, gdzie każdy może sprawdzić takie rzeczy.
O matko, poważnie? I co oni w sumie na to jak już wyszło na jaw, że wiecie? Bo ciekawa jestem wyjaśnień, bo sytuacja dość nieprzyjemna
A to myślałam, że coś gorszego się stało, w sensie dla nich pewnie to nieprzyjemne. Ale dwie osoby na ile tak właściwie?
Czy w One Dollar Group Sp. z o.o. jest przestrzegane BHP?
Na jakie benefity można liczyć w One Dollar Group Sp. z o.o.?
Nie jestem pewna, czy taki sarkazm coś tu wnosi. No więc, jak zrozumiałam, w firmie One Dollar Group pracownicy raczej nie mogą liczyć na jakieś benefity. Chciałabym jeszcze wiedzieć, jak wygląda tam kwestia związana ze stabilnością zatrudnienia. Po jakim czasie otrzymuje się tam stałą umowę?
Anno, umowę na początku dostaje się na czas próbny 3 m-ce, potem na czas określony, zwykle 3 lata. Nastepna umowa powinna juz być na stałe. Mozesz też liczyć na ubezpieczenie grupowe. Chyba, ze coś się zmieniło, sporo tam zmian teraz. Jeżeli chodzi o stabilność zatrudnienia, to odnoszę wrażenie, że albo nie przeczytałaś mojego i Moniki wpisu, albo ich nie zrozumiałaś;) pozdrawiam