Przestrzegam przyszłych pracowników: - wynagrodzenie marne (oscylujące koło minimalnej), bez premii (żart firmowy: "a co to premia?") - kamery w każdym rogu oraz w każdym pomieszczeniu (poza toaletą, ale na korytarzu przed nią już jest...) - obliczany dokładnie oraz raportowany czas pracy i czas trwania przerwy (jeśli jednego dnia dasz z siebie 120%, to potem wymagają od ciebie identycznych osiągów - w końcu to powinna być norma) - jakiekolwiek pomysły na usprawnienia? - zapomnij. Nikt nie ma czasu, zarząd nie ma pojęcia o Twojej pracy więc uważa, że nic ci do szczęścia nie potrzeba. - nikt nie liczy się z twoim zdaniem, choćby miało to pomóc firmie (jest podział na osoby, które mają prawo do wypowiedzi i opinii oraz takie które mają się zamknąć i tylko bezmyślnie pracować) - absurdalne decyzje zarządu oraz wprowadzanie rozwiązań utrudniających życie pracownikowi (bo im będzie lepiej) - została garstka pracowników - sytuacja komiczna, bo na jednego dyrektora przypada jeden, ewentualnie dwóch podlegających mu pracowników - zakaz trzymania telefonu przy sobie (można wyjąć tylko na czas przerwy) - hit! Pisanie pozytywnych opinii przez dyrektora na gowork... Negatywy można wymieniać w nieskończoność. Z plusów to wypłata na czas oraz dobra lokalizacja biura. No i nie powinniśmy zapominać o legendarnych owocowych środach. Może dla banana warto się poświęcić.
ojoj kogoś tu zraniona duma boli...a może wystarczyło się uczyć zamiast teraz żalić się i żalić i żalić jeszcze, ojoj :) pracowałam, nie narzekam, popracowałam, poszłam dalej. atmosfera fajna, ludzie fajni
Owoce są w poniedziałek - więc Twoje informacje nie są do końca aktualne. Kiedyś - ale to bardzo dawno, może rzeczywiście były w środę. Od tego czasu jednak dużo się zmieniło. Robię swoje i nie muszę narzekać.
chyba koleżankę jakiś awans ominął...zorientowana lepiej niż ktokolwiek, królowa kuchni czy palarni ? żartuję...bo i o mnie pewnie wszystko wiesz zanim ja pomyślę :)))) i możesz przestrzegać przede mną, a ja wciąż męża szukam... długo pracowałaś, bo ja aplikuję i wszystko wygląda zupełnie inaczej niż piszesz, ...
u mnie w banku tez telefony nie były na sali operacyjnej, i to juz pare lat, widac tu placz jakies zazdrosnicy ???? bedzue dobrze na pewno sobie poradzisz...hahaha
Cześć, z tego co czytam wnioskuję, że nie zauważyłaś żadnych działań przeprowadzanych przez Invesystem w celu motywowania pracowników? Czy jest tutaj ktoś mający odmienną opinię?