Wywiad udzielony przez użytkownika Kaj
Były pracownik
Chcemy Cię lepiej poznać. Napisz proszę, jaką historią chcesz się z nami podzielić?
Chciałbym opowiedzieć o tym, jak wygląda praca w firmie z perspektywy jej długoletniego pracownika, jakie nieprawidłowości zauważyłem oraz, jak traktowane są zatrudnione osoby.
Na jakim stanowisku pracowałeś/aś i na czym ono polegało? Napisz, co robiłeś/aś na co dzień w firmie, czym się zajmowałeś/aś?
Pracowałem jako monter. Wykonywałem komponenty tapicerowane i komponenty do krzeseł, skręcałem je także w całość. Do moich obowiązków należało również pakowanie produktów w karton i ich wysyłka.
Co było powodem zakończenia współpracy z firmą? Czy z pracy zrezygnowałeś/-aś sam, czy zwolniono Cię? Czy jakaś konkretna sytuacja wpłynęła na zakończenie Twojej współpracy z firmą?
Końcem sierpnia złożyłem wypowiedzenie. Napisałem, dlaczego chcę się zwolnić i jakie nieprawidłowości zauważyłem w firmie (łamanie BHP, brak rozwoju). Zostałem wezwany na rozmowę, podczas której powiedziano mi, że złamania zasad BHP to tylko pojedyncze incydenty i że firma dała mi szanse na rozwój, a do poprzedniego działu wróciłem, bo sam chciałem, co oczywiście było nieprawdą (opowiem o tym, w następnym pytaniu). Zostało mi powiedziane, że albo podpiszę oświadczenie napisane przez dyrektora, albo zmienię treść wypowiedzenia. Kiedy powiedziałem, że prawdy nie zmienię, to dostałem informację, że rozstaniemy się szybciej, w inny sposób. Następnie dano mi wzór wypowiedzenia za porozumieniem stron i powiedziano, że jeżeli go nie podpiszę, to będą mnie uważnie obserwować, przez okres 3-miesięcznego wypowiedzenia. Ostatecznie stwierdziłem, że szkoda zdrowia na takie sprawy i podpisałem wypowiedzenie za porozumieniem stron.
Jakie są widełki wynagrodzeń na tym stanowisku (kwoty netto)?
W firmie pracownicy fizyczni zarabiają od 2.5 do 3.5 tysiąca złotych. Pracownicy na umowie mają podaną stawkę brutto. Wprowadzono jednak wspólną premię produkcyjną, pracę na tzw. "ukryty akord" i rozliczanie godzin między działami. Przykładowo jeśli w dziale było 12 pracowników i każdy z nich wykonywał swoje obowiązki przez 8 godzin, to w sumie wychodziło 96 godzin. Na koniec zmiany wpisywano jednak 90 godzin i często słyszeliśmy, że to za mało, że nie wyrabiamy normy, że nie będzie podwyżek. Osobom, które zarabiały wcześniej minimalną pensję, podniesiono stawkę na umowie, a resztę uzupełniała premia. I tak pracownik musiał pracować ponad swoje siły, by uzyskać pensję minimalną. Kiedy nie wyrabiało się normy, obcinano pensję.
Jak długo pracowałeś/aś w tej firmie?
7 lat.
Jakie dwa (lub więcej) pozytywne aspekty pracy w tej firmie mógłbyś/mogłabyś wskazać?
Z pozytywnych aspektów mógłbym wskazać to, że w zimie pracuje się w ciepłych pomieszczeniach.
Jakie dwa (lub więcej) negatywne aspekty pracy w tej firmie mógłbyś/mogłabyś wskazać?
W lecie z kolei pracuje się w hali, na której jest ponad 30 stopni. Po wcześniejszych omdleniach pracowników wprowadzono dodatkową przerwę. Uważam, że dużym problemem w firmie jest to, że część osób palących spędza czas w palarni, w czasie gdy inni pracownicy wykonują normalnie swoje obowiązki. Dla pracowników fizycznych nie ma przewidzianych "wczasów pod gruszą", a pracownicy biurowi i kierownicy mogą korzystać z tego benefitu.
niestety, pracownicy biurowi również nie mają benefitu w postaci wczasów pod gruszą, jeśli ktoś wam tak powiedział to również praktyka w tej firmie podjudzania działu przeciw innemu działowi, żeby nie było zgody ponad podziałami.
No to widocznie taką mają praktykę. Czyli sami widzicie że porządna firma która dba o pracowników tak nie postępuje. A co tam jeszcze robicie to nie wiem....
Jak słyszę stwierdzenie, że pracownicy biurowi mają benefit pod tytułem wczasy pod gruszą to mnie trafia!!! Pracuję kilka lat w biurze i nie ma takiej opcji.
Jakie były możliwości rozwoju na Twoim stanowisku / w Twoim dziale? Z czego to wynikało?
Możliwości rozwoju na moim stanowisku nie było, a wręcz przeciwnie. Miałem konflikt z innym pracownikiem w firmie. Byłem przez niego oczerniany, a że był on osobą starszą stażem, to miał większe poważanie wśród innych osób. Chciałem więc przejść na magazyn, żeby nie mieć kontaktu z tą osobą. Wstępnie uzyskałem na to zgodę, ale potem okazało się, że przeniosą mnie na jeszcze inny dział. Pracowałem w nim ponad miesiąc, po czym dostałem od mistrza polecenie służbowe powrotu do poprzedniego działu. Musiałem więc wrócić i pracować z osobą, z którą miałem konflikt.
Czy firma planowała szkolenia i jak często się odbywały? Napisz jakich obszarów/ tematyki dotyczyły.
Przeszedłem szkolenie BHP. Dodatkowo odbyło się szkolenie o mobbingu, ale najważniejszy w jego trakcie był podpis na liście i szybki powrót do pracy.
W przypadku braku szkoleń, jak myślisz, z czego to wynikało? W jakich obszarach chciał(a)byś być szkolony/-a i dlaczego?
Moim zdaniem z braku czasu. Na produkcji praca jest najważniejsza.
Jak oceniasz atmosferę pomiędzy pracownikami a pracodawcą/kadrą zarządzającą?
Atmosfera w firmie po zmianie dyrekcji zrobiła się nerwowa i napięta. Każdy pracownik był obserwowany a osobom, które głośno wyrażały swoją negatywną opinię o firmie, mówiono o obcięciu podwyżki rocznej, która i tak wynosiła tylko 80 złotych netto na rok. Pracownicy starsi stażem, którzy mówili otwarcie o tym, jak wygląda praca, byli zwalniani. Ci, którzy się nie odzywali, nie walczyli o swoje podwyżki, często byli wykorzystywani. Pracowało się pod presją. Często słyszało się, że jak ktoś nie przyjdzie w sobotę do pracy lub nie zostanie na nadgodziny, to nie dostanie podwyżki. Na atmosferę wpływała także niska pensja.
Co jeszcze według Ciebie wpływało, na Twoją negatywną opinię o firmie?
W pewnym momencie zaczęto zwalniać wiele osób — za absencję, za brak wyrabiania normy. Urlopy wypoczynkowe wypisywane były na żądanie pracodawcy, najczęściej wtedy, kiedy nie było co robić. Pracownicy często dowiadywali się rano, że mają wpisany urlop i nie muszą przychodzić. Były działy, w których pracownicy byli zmuszani do tego, żeby mieć wpisany urlop w danym okresie (nawet 16 dni swojego urlopu wypoczynkowego) i oczywiście nie były to dni wybrane przez pracownika, tylko wtedy, kiedy nie było co robić. Karty urlopowe trzeba było podpisać. Jeśli ktoś nie chciał tego zrobić lub wpisywał "urlop na żądanie pracodawcy", to odbywał rozmowę z kierownikiem, który sugerował, że jeśli pracownik nie zgodzi się na urlop, to "rozmowa będzie inna". Kończyło się na tym, że prawnie wszystko było w porządku, bo karta była podpisana, ale wewnątrz wszyscy wiedzieli, jak to naprawdę się odbywa.
Dziękujemy za wypełnienie formularza zarobków.
Przejdź do następnego kroku. Przejdź dalejChcesz być na bieżąco z odpowiedziami?
Zapisz się na powiadomienia o nowej opinii już teraz
Psst! To jeszcze nie koniec!
Potwierdź swoją subskrypcję!
Odbierz maila
Na podany adres e-mail wysłaliśmy wiadomość z prośbą o potwierdzenie subskrypcji (RODO)
Potwierdź subskrybcję
Kliknij w link potwierdzający subskrypcję w mailu i bądź na bieżąco!
Oceń firmę
Otrzymuj powiadomienia na temat firmy