Czy rozmowa kwalifikacyjna do Eat Green Sp. z o.o. sp.k. odbywa się w siedzibie firmy?
Na stronie Pracuj.pl zamieszczono 16 czerwca kilka aktualnych ofert pracy do firmy Eat Green Sp. z o.o. sp.k.. Poszukiwana jest osoba do pracy jako brak. Co sądzicie o warunkach pracy zaproponowanych przez pracodawcę?
W tej firmie jak najtaniej, najlepiej jedna osoba na zmianie by było jak najmniej do pracy, no i student się załapie żeby był PIT 0 bo składek nie trzeba odprowadzać ;)
I na każdym stanowisku student na spokojnie może robić? Mnie tam wobec poprzednich opinii interesuje standard pracy wobec kierownika. jakie teraz zarobki mogą występować? I czy jeszcze wyżej da rade jakkolwiek przejść?
Porazka ta praca, ta jedna koszulka firmowa na lata i opaska xdddd oszczędzają na wszystkim co się da, i jeszcze ta zmiana nazwy
Greenit to strata mojego czasu i jedna wielka pomyłka a dlaczego? szczerze mówiąc pracowałem w wielu miejscach ale w takim cyrku to ja jeszcze nie byłem. Zatrudniony zostałem na kierownika zmiany. Powiedziano mi że można robić dużo godzin i całe dnie- okazało się że jeżeli chce całodniowe zmiany muszę podpisać umowę na mniejszą stawkę- no przecież za dużo bym zarobił :) Kierownik lokalu twierdzący że pracownicy przeważają towar i mają średnio strat około 100 tys. Najzabawniejsze jest to że wysłano mnie na łącznie 4 lokale i wagi na Arkadii źle działają i mogę to potwierdzić. Arkadia - zysk który nie schodzi poniżej 7 tysięcy wagi ma jak z (usunięte przez administratora) Na 30 osób pracujące na Arkadii przypada tylko 5 szafek pracowniczych- tak więc jakieś 5,6 osób dzieli jedną szafkę i hitem jest to że każdy klucz otworzy jakąkolwiek szafke- dziwi mnie fakt że sanepid się tym nie zainteresował dalej. Pani kierownik lokalu uważam że nie jest w porządku wobec pracowników. Są jednak sytuacje kiedy pewne sprawy załatwia się prywatnie z daną osobą- a nie na forum grupy wszystkich pracowników żeby się ponabijać a nabijać ze wszystkich to akurat uwielbiała. Koszulkę i zapaskę od samego początku pracy dostałem tylko jedną- przez 3 miesiące prosiłem się o drugą ale potrafiły być pretensje że chodzimy w brudnym stroju. Tak, moim obowiązkiem jest robić pranie codziennie ponieważ firma jest zbyt biedna żeby dać mi drugą koszulkę. Przyznaję się- robiłem błędy, jak każdy ale mimo to nie dostałem szansy żeby się nauczyć. Na starcie doszli do wniosku że nie będę umiał rozliczać zmiany. Nic nie wytłumaczą- wszystko jest na zasadzie (na Arkadii) domyśl się bo przecież ty przychodząc pierwsze dni do pracy musisz wiedzieć wszystko. Na Arkadii pracuję głównie na popołudniówkach dlaczego? bo jest jedna osoba ,która umówiła się że będzie na ranki pani kierownik lokalu będzie tylko na rano ponieważ na popołudniu jest za duży przemiał ludzi a weekend ona musi mieć wolny???? Chodzę po każdym lokalu- zmiany godzin i miejsca pracy dostaje wieczorem 4 razy. Nie robię z tego powodów problemów gdzie była potrzeba tam szedłem. I co? mimo to z dnia na dzień dostaje telefon od kierownika regionalnego, który jak stwierdził nie są zadowoleni z mojej pracy. Tak napisał mi to z dnia na dzień, zostałem bez pracy. - śmiesznie, ale jak byłem potrzebny to jakoś nikt mi nic nie powiedział. Bawi mnie fakt że patrzyli mi na ręce i to bardzo -ale żeby tak prosto w oczy powiedzieć to już ciężko było. Wiele błędów nie widziałem u siebie- bo mi o nich nie powiedziano :) Zmiany- dostaje informacje że będą tylko 4 dni zmian bo mało pracy - myśle sobie ok zawsze coś/ dostaje 3 xD ale oczywiście reszta firmy 4 dni spoko ;) Kierownik regionalny to zwykły buc który będzie tylko udawał że cie lubi. Udowodnił mi ostatniego dnia jak poszedłem zanieść wypowiedzenie że nie szanuje ludzi i ich czasu. Idąc tam chciałem tylko oddać rzeczy i wyjsc. Rozmawiał przez telefon, poprosił mnie żebym poczekał 2 minuty, mówię okej. - i co? czekam 5 minut wiec ide do lokalu i wszystko oddaje. Wychodząc mnie jeszcze pyta czy wszystko oddałem mówię ze tak. Pyta również o klucz który miałem z innego lokalu i który no na logikę również oddałem. I poszedłem. Glupi nie jestem, jak miałem oddać wszystko to oddałem- spoko Paweł nie okradne was nawet nie ma raczej z czego ;) A i jeszcze komunikacja wśród przysłowiowej „góry”- no (usunięte przez administratora) Jak można mieć pretensje do prscowników że słabo się komunikują jak sami nie umieją? :)
Nieciekawa historia. Starałem się czytać ze zrozumieniem, ale nie wiem, czy zwolnili Ciebie, czy sam złożyłeś wypowiedzenie? Poza tym, inni również nie są zadowoleni z pracodawcy. Nie czuć by doceniali w jakikolwiek sposób? Jakie tam pensje są i jak było z podwyżkami, czy premiami, za zaangażowanie czy coś?
Dokładnie to było tak. Ostatniego dnia w pracy miałem dostać grafik, nie byłem już wtedy na Arkadii tylko przenieśli mnie na mniejszy lokal na Woli. Tamta pani kierownik zawsze dawała grafik w piątek. Napisałem więc czy już układała grafik, pisałem również do innych osób i tylko usłyszałem "na grafik to do arkadii" a Arkadia nic nie wie. Tu mam właśnie na myśli ten zaniżony poziom komunikacji o której pisałem wcześniej. Następnego dnia, dzwoni do mnie ten buc bo dla mnie to zwykłe chamstwo i powiedział dokładnie tak: "hej, nie daliśmy ci zmian w przyszłym tygodniu ,ponieważ nie będziemy przedłużać z tobą umowy bo nie jesteśmy zadowoleni z twojej pracy". Ja powiedziałem że wcale mnie to nie dziwi i na drugi dzień przyszedłem z wypowiedzeniem, które nie ma co się oszukiwać miałem dać już dawno. Jeszcze rozumiem że chcieli mnie zwolnić, ale mogli mi to powiedzieć kilka dni wcześniej, a nie zostawiać mnie bez pracy z dnia na dzień. Życzę im wszystkim z osobna ,żeby ich tak potraktowali, ciekawe jak będą się czuli. Chcesz lepszy hit? idę na arkadię zanieść to wypowiedzenie- a tam nowe osoby XD no ale Ukraina, ona jest tańsza, żądają mniej godzin, byłem zbyt drogim pracownikiem :) rozwój? to nie tam, tam masz robic wszystko za tych patałachów żeby oni mogli siedzieć i nic nie robić :)
Jest w tym spora racja. Pracodawca wybierze Ukraińca bo jest tańszy. Aczkolwiek długo nie wróżę tej przyszłości tej firmie patrząc na opinie w internecie. Jak ktoś rozczarował się chociażby do obsługi, klient nie wróci taka prawda. Jeżeli chodzi o moje zwolnienie było mi przykro, bo może popełniałem błędy ale nie odwalałeś tak żeby mnie zwalniać z dnia na dzień, nie uważam żebym sobie zasłużył, tymbardziej że pracy szukałem tydzień. Ale na szczęście wszystko dobrze się ułożyło. Pracuję w fajnej restauracji, mamy ruch i to ostry, jestem zmęczony ale szczęśliwy, ludzie chętnie do nas wracają, jedzenie mam za darmo, drinki mam na zniżce za 12 zł i zrobią mi na wynos ,do domu jedzenie 50% taniej i około 200 godzin w miesiącu, tyle w green it? hahhahaah , a dodatkowo mam wypłaty w tygodniowkach
Czy często w firmie Eat Green Sp. z o.o. sp.k. zdarza się rekrutacja wewnętrzna?
Moja wcześniejsza opinia została usunięta.. (?) To smutne co się dzieje w tej firmie. Tak jak pisałam we wcześniejszej opinii, nigdy więcej :)